Cześć :)
Mówi się, że włosy są symbolem kobiecości. Nie ważne czy czarne, blond, proste, długie, kręcone... Najważniejsze, że ich stan i kondycja nie przyprawiają nas o ból głowy. Niestety stres, zła dieta, zaburzenia hormonalne czy warunki środowiskowe sprawiają, że mają one tendencję do wypadania, są matowe i pozbawione blasku, a końcówki rozdwajają się. Naturalną rzeczą jest, iż w pierwszej reakcji sięgamy po wszelkiego rodzaju kosmetyki mające poprawić wygląd naszych włosów. Jak z tego zadania wywiązuje się odżywczy oleo-krem 'caviar' marki L'Biotica Biovax?
W składzie znajdziemy m.in. ekstrakt z kawioru, olej moringa, olej tamanu.
Konsystencję określiłabym jako kremową. Jest gęsta i treściwa, ale przy tym jedwabista. Pod palcami czuć lekką oleistość.
Zapach jest bardzo mocno perfumowany. Dla mnie aż za bardzo. Niestety długo utrzymuje się na moich włosach przez co potrafi mnie nużyć.
Producent sugeruje, iż oleo-krem można stosować zarówno na włosy mokre jak i suche, w zależności od ich potrzeb i tego, co chcemy osiągnąć.
Pora na moje odczucia i działanie.
Oleo-krem postanowiłam wypróbować w obu zalecanych formach. I w obu uzyskałam takie same efekty. Włosy wprawdzie mniej się puszyły, ale bardzo szybko i mocno obciążyły. A uwierzcie, nakładałam naprawdę niewielką ilość. Na drugi dzień były tłuste i oklapnięte. Końcówki wcale nie były w lepszej formie. Nie zauważyłam też, aby w tym krótkim czasie od aplikacji wyglądały na zdrowsze i bardziej błyszczące.
Pomyślałam, że spróbuję stosować produkt jako klasyczną maskę. Nałożyłam na kilka minut i spłukałam. To co potem zastałam na mojej głowie wołało o pomstę do nieba. Włosy były matowe i posklejane. Nie byłoby szans, aby rozczesać je bez nadmiernego ubytku. Musiałam umyć je na nowo.
Dodam jeszcze, że mam włosy wysokoporowate i dość kapryśne, jeśli chodzi o składniki aktywne. Widać te zawarte w oleo-kremie 'caviar' zupełnie im nie podpasowały. Zazwyczaj staram się testować kosmetyki w różnych formach, aby dac im jak najwięcej szans na wykazanie się, jednak tym razem co rusz było gorzej. A szkoda.
Oleo-krem 'caviar' marki L'biotica Biovax kosztuje ok. 20 zł za pojemność 125 ml.
No cóż, chociaż szata graficzna oleo-kremu ma pozłacane elementy, to jednak nie wszystko złoto co się świeci. Zapowiadało się ciekawie, a jak wyszło - każdy widzi. Nie oznacza to oczywiście, że u każdego działanie będzie takie same.
Jeśli mieliście ten produkt to dajcie koniecznie znać, jak sprawdził się na Waszych włosach. Napiszcie jaki macie typ, aby innym było łatwiej to porównać :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Ta marka za mną chodziła, bo nic nie miałam nigdy, ale na razie zatem powstrzymam się :D
OdpowiedzUsuńNiestety ja polecić nie mogę :(
UsuńA new brand for me..and it seems good!
OdpowiedzUsuńI don't like this product :(
UsuńCiekawy produkt. Miałam kiedyś szampon z Biovax i był fajny :)
OdpowiedzUsuńMnie też zaciekawił, więc tym bardziej żałuję, że się nie sprawdził.
UsuńGreetings from Russia! Hi, Iwona!
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńSkład bardzo tajemniczy, dobrze, że się nie przestraszyłaś. W moim przypadku długo bym się zastanawiał nad wyborem. ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy akurat nie przepadają za naturalnymi składami i z reguły takie 'tajemnicze' lepiej się spisują :)
Usuńwhat a pity dear!😢
OdpowiedzUsuńUnfortunately :(
UsuńDaaawno temu miałam ten krem i ja go w sumie lubiłam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie lepiej się sprawdził :)
UsuńMiałam go lata temu i u mnie się bardzo dobrze sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie wiem czy to dla mnie, moje włosy też są cienkie i chyba byłyby zbyt obciążone :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie mam cienkich włosów i mało co je obciąża. A tu taki psikus.
UsuńLubię ciekawe kosmetyki, ale ten to sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo jak Twoje włosy by zareagowały :)
Usuńniestety i mnie mocny zapach mazidła by denerwował...
OdpowiedzUsuńTen jest niesamowicie mocny :/
UsuńMiałam taką jedną maskę, która mocno obciążała i używałam jej tylko w wyjątkowych sytuacjach kiedy włosy były mocno wysuszone. Szkoda, że się nie sprawdziła, bo o marce dużo dobrego słyszałam. Sama nie używałam, ale chyba z czystej ciekawości jak będę miała okazję to wypróbuję ten krem ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypadnie u Ciebie znacznie lepiej :)
UsuńTego produktu nie znam ale firmę uwielbiam .
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńBardzo lubię produkty Biovaxu. Używałam wszystkich wariantów oleo-kremu i najbardziej pod względem zapachowym spodobała mi się wersja Pearl (ale wszystkie ładnie pachną). Nie zauważyłam natomiast różnicy w działaniu między poszczególnymi wariantami. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten zapach jest niestety zbyt intensywny i bardzo mnie męczy :(
UsuńTakie mazidła nie służą moim włosom
OdpowiedzUsuńCzyli jakie?
Usuń..nie znam tego produktu i raczej nie zakupię, ale z przyjemnościa przeczytałam
OdpowiedzUsuńTwoją rekomendację :)
- pozdrawiam serdecznie :)
Nie lubię kosmetyków tej marki. Miałam kilka ich produktów od nich i jakoż żaden nie urzekł mojego serca.
OdpowiedzUsuńZatem tego też nie mogę polecić.
UsuńSo great that you felt your hair got healthier after using this product. Lovely review!
OdpowiedzUsuńI don't like this product.
UsuńNie znam tego kremu, a firma jest mi znana :-)
OdpowiedzUsuńNie byłabym z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńJakoś mi kosmetyki tej marki średnio podchodzą :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam od Biovax jeszcze niczego :)
OdpowiedzUsuńJa raczej omijam tego typu produkty, bo najczęściej mam taki efekt jak ty- posklejane, a przy tym jakby przetłuszczone. Tym razem podziękuję :)
OdpowiedzUsuńu mnie pewnie byłoby to samo niestety:(
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z tej marki, ten krem raczej sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńz tej serii z kawiorem mam maskę do włosów. Zawsze używam jej przed myciem włosów, zostawiam na kwadrans, mam po niej naprawdę fajne włosy;)
OdpowiedzUsuńI have thin hair so I think this product is not for me. Have a great weekend.
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią kosmetyków tej marki. Raz się zraziłam, więc omijam je szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńMiałem i dla mnie taki efekt bardziej bankietowy :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego produktu, ale jestem ciekawa jakby sprawdził się na moich włosach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jeszcze nigdy nie miałam okazji używać kosmetyków maeeki Biovax, a zawsze kojarzyły mi się z dobrą jakością i fajnym naturalnym składem. Jednak czasem można się nadziać i rozczarować. Z przyjemnością, tak z ciekawości kiedyś spróbuję ich produkt do włosów, niekoniecznie ten :))
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś odżywkę do włosów z tej firmy i nawet dobrze wspominam ten produkt, może kiedyś się jeszcze na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem, używałam kilka razy i chociaż krzywdy mi nie zrobił to jakoś rzadko po niego sięgam :)
OdpowiedzUsuńmialam go:)
OdpowiedzUsuńMiałam swego czasu ochotę na ten krem, ale po Twoim wpisie to się mocno zastanawiam czy warto...
OdpowiedzUsuńoj nie spodziewałam się że taki to zawód u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNie szukam nic nowego do włosów, a po takich opiniach utwierdzam się w przekonaniu, że wierność dobrym kosmetykom to podstawa :D
OdpowiedzUsuń