Chcąc w szybki i prosty sposób zapewnić sobie efekt nieskazitelnej, gładkiej cery zazwyczaj decydujemy się na użycie podkładu. Jego wybór nie jest jednak taki prosty. Dobieramy go ze względu na typ cery, aktualne potrzeby a także - co bardzo istotne - kolor. Niestety niektóre marki mają bardzo ograniczoną gamę kolorystyczną i ciężko znaleźć ten idealny. Z pomocą przychodzi marka Kobo Professional, która wprowadziła do oferty profesjonalne bazy koloryzujące do zmiany koloru i tonacji podkładu. Możemy wybierać wśród wariantów do przyciemniania i ocieplania.
color creation mix with foundation | profesjonalna baza
Bazę otrzymujemy w plastikowej tubce z wygodnym aplikatorem w formie dłuższego dzióbka.
W ofercie znajdziemy trzy warianty kolorystyczne:
olive base - baza o oliwkowym odcieniu do przyciemniania i zmiany tonacji
yellow base - baza ocieplająca kolor podkładu i korektora
brown base - baza brązująca do przyciemniania i zmiany odcienia
Każda z baz ma a'la kremową konsystencję. Trzeba jednak pamiętać, aby przed użyciem ją wstrząsnąć, gdyż w przeciwnym wypadku uzyskamy rozwarstwiony produkt z wodą.
Ich pigmentacja jest naprawdę solidna. Potrafi wystarczyć już niewielka ilość, aby zabarwić nasz podkład na odpowiedni kolor. Oczywiście tutaj musimy sami żonglować ilością i odcieniem. Każdy z nas ma inne wymagania i inny odcień skóry.
Jakie możemy uzyskać efekty?
Zacznę od tego, że jestem dość bladą osobą, która potrzebuje podkładów w odcieniach beżów wchodzących lekko w żółte tonacje. Wiele podkładów jest dla mnie zbyt ciemnych i brązowych, a te zbyt jasne wyglądają na ziemiste.
Nie jestem w stanie Wam tutaj dokładnie napisać jak wyglądają moje mikstury, bo wszystko zależy od konkretnego podkładu. Do jednego z Revers Cosmetics muszę dodać nieco żółci, aby ocieplić zawartą w nim szarość. Z kolei jeden z wariantów Essence wymaga też maleńkiej kropelki brązu. Tak naprawdę wszystko opiera się tutaj na testach oraz metodzie prób i błędów.
Być może takie stosowanie wyda się trudne, ale w rzeczywistości tak nie jest. Trzeba tylko dodawać produkt małymi partiami i na bieżąco mieszać. Po zdjęciach w świątecznym klimacie możecie zauważyć, że bazy mam już dłuższy czas - jakieś trzy miesiące. Zdążyłam je więc poznać naprawdę na wiele sposobów i nie jest tak, że nadal uczę się ich obsługi. Teraz już robię to automatycznie, wiem czego ile dodać do którego podkładu. Jeśli ktoś miałby do miksowania tylko jeden fluid to z pewnością szybko zacząłby to robić niemalże z zamkniętymi oczami. Tylko - tak jak wspomniałam - wszystko zaczynamy od maleńkiej ilości.
Bazy dodawałam do różnych podkładów - tych matujących, kryjących czy rozświetlających. Nie zauważyłam, aby w jakikolwiek sposób zmieniły ich formułę i działanie. Same w sobie są więc neutralne.
Dodatek baz nie spowodował u mnie zapychania czy niedoskonałości.
Cena wynosi 21,99 zł za pojemność 20 ml.
Oczywiście nie mogę Wam tutaj polecić konkretnego wariantu, gdyż kolory są kwestią bardzo indywidualną. Nie wskażę też swojego faworyta, bo jestem w stanie użyć każdej w zależności od użytych podkładów. Niemniej jednak jest to rodzaj produktu, który warto rozważyć. Zwłaszcza, jeśli Wasz ulubiony fluid ma słabą gamę kolorystyczną. Z niewielką pomocą jesteśmy w stanie je 'odpicować' :)
Korzystaliście już kiedyś z tego typu specyfików? Trafiacie na idealne dla siebie odcienie podkładów? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i ni zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
yellow base - baza ocieplająca kolor podkładu i korektora
brown base - baza brązująca do przyciemniania i zmiany odcienia
Ich pigmentacja jest naprawdę solidna. Potrafi wystarczyć już niewielka ilość, aby zabarwić nasz podkład na odpowiedni kolor. Oczywiście tutaj musimy sami żonglować ilością i odcieniem. Każdy z nas ma inne wymagania i inny odcień skóry.
Jakie możemy uzyskać efekty?
Zacznę od tego, że jestem dość bladą osobą, która potrzebuje podkładów w odcieniach beżów wchodzących lekko w żółte tonacje. Wiele podkładów jest dla mnie zbyt ciemnych i brązowych, a te zbyt jasne wyglądają na ziemiste.
Nie jestem w stanie Wam tutaj dokładnie napisać jak wyglądają moje mikstury, bo wszystko zależy od konkretnego podkładu. Do jednego z Revers Cosmetics muszę dodać nieco żółci, aby ocieplić zawartą w nim szarość. Z kolei jeden z wariantów Essence wymaga też maleńkiej kropelki brązu. Tak naprawdę wszystko opiera się tutaj na testach oraz metodzie prób i błędów.
Bazy dodawałam do różnych podkładów - tych matujących, kryjących czy rozświetlających. Nie zauważyłam, aby w jakikolwiek sposób zmieniły ich formułę i działanie. Same w sobie są więc neutralne.
Dodatek baz nie spowodował u mnie zapychania czy niedoskonałości.
Cena wynosi 21,99 zł za pojemność 20 ml.
Korzystaliście już kiedyś z tego typu specyfików? Trafiacie na idealne dla siebie odcienie podkładów? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i ni zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Mi się podoba ten żółty, myślę ,że może wiele zdziałać
OdpowiedzUsuńJest fajny i do podkładów, i korektorów :)
UsuńMyślę, że te bazy mogą "uratować" wiele makijaż. 😊
OdpowiedzUsuń*makijaży.
UsuńOj tak, są przydatne :)
UsuńNie znam tych produktów - ogólnie mało miałam styczności z tą marką.
OdpowiedzUsuńJa ją akurat bardzo lubię :)
Usuńciekawa jestem tych baz, szczególnie tej zółtej :D
OdpowiedzUsuńWarto kupić, bo pewnie nie będzie na stałe w ofercie :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam tego typu kosmetyku ale to swietna sprawa bo nie raz się już zdarzyło, ze kupiłam kiedyś za jasny albo za ciemny podkład i oddawałam je wtedy koleżankom lub mamie.
OdpowiedzUsuńTutaj można go skorygować a działanie się nie zmieni :)
UsuńJa akurat nie używam fluidów, ale polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńMoże jej się przyda :)
UsuńNigdy nie miałam takich specyfików. Generalnie u mnie się sprawdzają podkłady beżowo brzoskwiniowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz już jakieś sprawdzone? :)
UsuńThank you for sharing info about mix of color creation. I just knew about this cosmetic!
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj trafiam na za jasne lub za ciemne i mieszam je ze sobą dla uzyskania idealnego koloru. Ale takie produkty też czasami mogą się przydać :)
OdpowiedzUsuńTaka opcja też jest bardzo dobra, zwłaszcza jeśli mamy dużo podkładów. Trzeba kombinować :)
UsuńSwietnie wyglądają te bazy a ich pigmentacja jest kusząca.
OdpowiedzUsuńFotki mega <3
Miło mi, że Ci się podobają :)
UsuńŁooo fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, potrafią się przydać :)
UsuńOliwkowa mnie zaciekawiła z całej tej trójki :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMi najbardziej by się przydała baza do ocieplania podkładów, bo akurat mam jeden zbyt różowy;).
OdpowiedzUsuńMyślę, że tutaj byłabyś zadowolona :)
UsuńLubię mixery, bo pozwalają mi skorygować odcień źle dobranego podkładu ;)
OdpowiedzUsuńOd tego w końcu są :) a wybór podkładu nie zawsze jest łatwy :)
UsuńNigdy mi się nie chce mieszać :P Mam biały, od dawna i nadal nie użyłam :/
OdpowiedzUsuńPoczątkowo może tak być, ale szybko można to wyczuć i idzie błyskawicznie :)
UsuńRaczej nie używam takich kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńNie każdy potrzebuje :)
UsuńViekawe ale nie wiem czy dla mnie :( jakos mnie nie wolaja :)
OdpowiedzUsuńTak bywa :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńMa bogatą ofertę i wiele perełek :)
UsuńO marce słyszałam sporo dobrego, jednak sama jeszcze nie próbowałam tych kosmetyków. Muszę w końcu po nie sięgnąc.
OdpowiedzUsuńFajnie, że są takie bazy do przyciemnienia i ocieplania podkładów. Kiedyś mieszałam za jasny podkład z za ciemnym jak ciężko było mi dobrać, a teraz takie ułatwienie 😉
OdpowiedzUsuńNie trzeba aż tak kombinować :)
UsuńMyślałam, że to jakiś świąteczny post :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takich bazach, ale by mi się przydały!
Troszkę jeszcze takich świątecznych postów będzie :D Ale to dlatego, że długo stosuję produkty zanim wydam pełną recenzję :)
UsuńCiekawe są te bazy. Koniecznie muszę je wypróbować.:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCiekawy produkt, ponieważ faktycznie ciężko czasem dobrze dobrać podkład. Z taką bazą może być dużo prościej :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo pomocne :)
UsuńCiekawa jest ta cała seria :)
OdpowiedzUsuńPotrafi się przydać :)
UsuńMi tez bardzo trudno dobrac kolor podkładu, bo zawsze sie odznacza na szyi :(
OdpowiedzUsuńFajna sprawa takie bazy :)
Buziaki :*
Przy doborze trzeba pamiętać, żeby sprawdzać podkład na żuchwie i dopasowywać do szyi :) Często nadal kierujemy się tylko karnacją.
UsuńDobrze wiedzieć, że są takie produkty :)
OdpowiedzUsuńKurdę przyznam że nie słyszałam o tym, przydał by mi się ten do przyciemniania.. :)
OdpowiedzUsuńWarto zatem zakupić zanim jest w ofercie :)
UsuńHello, Iwona! Lovely blog, love the photos you shared. And of course, this post is awesome as well. Very Christmas-sy! :)
OdpowiedzUsuńThank you so much :)
Usuńhm nie używałam takich specyfików :D jeszcze xd
OdpowiedzUsuńMoże się przydają :)
UsuńNie znam ich. Muszę sobie zakupić jak tylko spotkam :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJestem ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuńWarto je poznać :)
UsuńPrzydatne są takie bazy. Ja do tej pory miałam tylko rozjaśniającą podkład.
OdpowiedzUsuńTaką też kiedyś miałam, innej marki :)
UsuńOj to niestety nie dla mnie, ja mam zawsze problem z za ciemnym podkładem, więc do przyciemniania produkty są mi zbędne ;)
OdpowiedzUsuńDobrze jednak, że takie są, bo moje koleżanki zawsze narzekają, że kupiły za jasny odcień :)
Dla mnie też wiele podkładów jest zbyt ciemnych. Wiele marek na tylko trzy lub cztery kolory, a to jednak za mało.
Usuńo kurde w sumie spoko, że jest takaa opcja, ale ja hcyba bym niepotrafiła tego jakoś wymieszać, żeby bylo idealnie tak jakbym chciała ;D na bank bym dawała za mało i za dużo :D
OdpowiedzUsuńSzybko da się to wyczuć :)
UsuńThey look like bold colours :-)
OdpowiedzUsuńI love these products :)
UsuńJakos nie widze miejsca dla tych produktów w mojej kosmetyczce
OdpowiedzUsuńNie każdy ma taką potrzebę :)
UsuńNie wiedziałam że KOBO takie posiada. Ja mam tylko ten biały do rozjaśniania podkładów.
OdpowiedzUsuńBazy pojawiły się przed świętami, ale powinny jeszcze być w ofercie :)
UsuńTakie mixery sa niesamowicie potrzebne, fajnie ze coraz wiecej marek je wypuszcza i mamy wiekszy wybor kolorow :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :) skoro już nie potrafią zrobić bogatej gamy kolorystycznej podkładów to chociaż niech się tym możemy ratować :D
UsuńFajne kosmetyki, ale niedobrze mi w ciemnych kolorach.
OdpowiedzUsuńPrzyciemnianie więc u mnie nie wchodzi w grę.
Rozumiem, każdy ma inne potrzeby :)
UsuńNie używam takich gadżetów ;) U mnie jest prostsza sprawa bo używam najciemniejszych i trafiam :) chyba że dostanę za jasny czy próbka, ale tak nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że zazwyczaj kolory Ci odpowiadają :) U mnie z tym różnie.
UsuńMam ten żółty, ale jeszcze nie zdążyłam go użyć :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńJa używałam tylko biały mixer do podkładu :)
OdpowiedzUsuń