Większość z nas marzy o zdrowej, gładkiej i promiennej cerze bez niedoskonałości. Przez to też korzystamy z przeróżnych produktów pielęgnacyjnych, poddajemy się rozmaitym zabiegom. Na szczęście nie potrzeba drastycznych metod, aby nadać naszej cerze odpowiedni wygląd. Wiemy przecież jaką moc ma makijaż. Odpowiednio dobrany podkład potrafi być niczym druga skóra - tyle tylko że w lepszym wydaniu. Niestety nie zawsze jest to prosta sprawa, głównie z powodu kolorystyki. Dlatego cieszy mnie, kiedy firmy wzbogacają ofertę o dodatkowe odcienie. I tak postąpiła marka Catrice w przypadku kultowego już podkładu HD Liquid Coverage dodając wariant porcelain beige oraz hazelnut beige.
Podkład zamknięty jest w szklanym opakowaniu. Ma wygodny aplikator w formie pipetki.
Jego konsystencja jest z tych rzadszych, wodnistych. Dobrze rozprowadza się zarówno pędzlem jak i palcami. Trzeba mieć na uwadze, że dość szybko zastyga na twarzy dlatego lepiej nakładać go cienkimi warstwami, aby nie zrobić sobie 'kuku' i efektu maski.
Tak jak wspomniałam we wstępie, w ofercie znalazły się dwa dodatkowe, zupełnie odmienne od siebie odcienie:
002 porcelain beige - jasny beż z kapką różu
Jego konsystencja jest z tych rzadszych, wodnistych. Dobrze rozprowadza się zarówno pędzlem jak i palcami. Trzeba mieć na uwadze, że dość szybko zastyga na twarzy dlatego lepiej nakładać go cienkimi warstwami, aby nie zrobić sobie 'kuku' i efektu maski.
Tak jak wspomniałam we wstępie, w ofercie znalazły się dwa dodatkowe, zupełnie odmienne od siebie odcienie:
002 porcelain beige - jasny beż z kapką różu
036 hazelnut beige - orzechowy brąz, raczej ciepły
Od razu zaznaczę zasadniczy aspekt, który w dużym stopniu będzie oddziaływał na pozostałą część recenzji. Niestety żaden z tych dwóch kolorów nie jest odpowiedni dla mojego kolorytu cery. Jeden za jasny, drugi zbyt brązowy. Potrzebuję czegoś wchodzącego w pomarańcz, a zimą z ciut szarym pigmentem. Tutaj tego nie mam. Nawet mieszanie tych dwóch kolorów na niewiele się zdało. Dlatego też testowałam je jedynie wtedy kiedy miałam pewność, że cały dzień spędzę w domu i nie będę musiała nikogo 'straszyć'. Pomyślicie zatem, że po co ta recenzja? Ano po to, że kolor to kwestia indywidualna, a liczy się głównie działanie. Nie można odbierać kosmetykowi dobra, które daje,
Jakie zatem widzę efekty?
Przede wszystkim krycie - na naprawdę wysokim poziomie. Wprawdzie na co dzień nie mam wielkich problemów ze skórą i nie muszę zakrywać żadnych nieprzyjaciół, ale mam przebarwienia. Podkład w mig je niweluje, nawet przy niewielkiej, cienkiej warstwie. Radzi sobie ze wszelkimi zaczerwieniami.
Wspomniałam już o tym, że podkład nałożony w rozsądnej ilości nie tworzy nam efektu maski. Buzia wygląda naturalnie, a nałożone później pudry na tyle dobrze dogadują się z fluidem, że nie tworzą typowo pudrowego i widocznego wykończenia.
Moja buzia jest mieszana, więc ma tendencję do przetłuszczania się w strefie T. Podkład matuje te partie na ok. 4-5 godzin po czym musiałabym znowu je przypudrować. Zazwyczaj albo się tym nie przejmuję, albo poprawiam całość zwykłą chusteczką lub bibułką matującą.
Jeśli chodzi o ogólną trwałość to po 8-9 godzinkach, kiedy zmywam makijaż, podkład dalej jest na miejscu. Widać to na wacikach i po kolorze wody. Oczywiście przy newralgicznych miejscach, jak chociażby koło nosa podczas kataru ściera się szybciej, ale w takich sytuacjach mało co by wytrzymało.
Na koniec jeszcze jedna istotna kwestia. U wielu osób czytałam, że podkład Catrice HD Coverage (bez względu na odcień) przy częstym stosowaniu lubi zapychać. Przez to, że kolory są niedopasowane do mojej karnacji nie miałam jak stosować ich codziennie, więc nie jestem w stanie tego sprawdzić. Po tych sporadycznych aplikacjach nie wysuszyły mojej cery, nie podrażniły ani nic mnie nie zapchało. Ale wiem, że nie jest to obiektywnie oceniony aspekt, dlatego weźcie na to poprawkę.
Cena wynosi ok. 30 zł za pojemność 30 ml.
Jakie zatem widzę efekty?
Przede wszystkim krycie - na naprawdę wysokim poziomie. Wprawdzie na co dzień nie mam wielkich problemów ze skórą i nie muszę zakrywać żadnych nieprzyjaciół, ale mam przebarwienia. Podkład w mig je niweluje, nawet przy niewielkiej, cienkiej warstwie. Radzi sobie ze wszelkimi zaczerwieniami.
Wspomniałam już o tym, że podkład nałożony w rozsądnej ilości nie tworzy nam efektu maski. Buzia wygląda naturalnie, a nałożone później pudry na tyle dobrze dogadują się z fluidem, że nie tworzą typowo pudrowego i widocznego wykończenia.
Moja buzia jest mieszana, więc ma tendencję do przetłuszczania się w strefie T. Podkład matuje te partie na ok. 4-5 godzin po czym musiałabym znowu je przypudrować. Zazwyczaj albo się tym nie przejmuję, albo poprawiam całość zwykłą chusteczką lub bibułką matującą.
Jeśli chodzi o ogólną trwałość to po 8-9 godzinkach, kiedy zmywam makijaż, podkład dalej jest na miejscu. Widać to na wacikach i po kolorze wody. Oczywiście przy newralgicznych miejscach, jak chociażby koło nosa podczas kataru ściera się szybciej, ale w takich sytuacjach mało co by wytrzymało.
Na koniec jeszcze jedna istotna kwestia. U wielu osób czytałam, że podkład Catrice HD Coverage (bez względu na odcień) przy częstym stosowaniu lubi zapychać. Przez to, że kolory są niedopasowane do mojej karnacji nie miałam jak stosować ich codziennie, więc nie jestem w stanie tego sprawdzić. Po tych sporadycznych aplikacjach nie wysuszyły mojej cery, nie podrażniły ani nic mnie nie zapchało. Ale wiem, że nie jest to obiektywnie oceniony aspekt, dlatego weźcie na to poprawkę.
Cena wynosi ok. 30 zł za pojemność 30 ml.
Podkład Catrice HD Coverage w ogólnym rozrachunku uważam za bardzo dobry i nie dziwi mnie tak wiele pozytywnych słów na jego temat. Na pewno spojrzę dokładniej na gamę kolorystyczną i kupię odcień dobrany do mojej karnacji.
Przeczytałaś/eś wpis. Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Nice review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńTrwałość podkładu na skórze bardzo mnie przekonuje. 😊
OdpowiedzUsuńPod tym względem nie mogę mu wiele zarzucić :)
UsuńI really want try it
OdpowiedzUsuńIt'e really great product :)
UsuńHmm, raczej nie ma tutaj odcienia dla mnie :/
OdpowiedzUsuńJa również pochwalę mega klimatyczne zdjęcia!
Dziękuję :) Te dwa odcienie są specyficzne, ale na szczęście są jeszcze inne w ofercie. Warto spojrzeć :)
UsuńTe podkładu kuszą od dawna ale jeszcze nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńWarto obejrzeć chociażby testery :)
UsuńSłyszałam o tych podkładach. Dla mnie byłby coś między tym jasnym a ciemnym. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!^^
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńFajnie, że rozszerzają ofertę o nowe cienie, tylko coś strasznie długo im to zajmuje :P
OdpowiedzUsuńTo fakt. Ale dobrze, że idzie do przodu. Niektóre marki mają tylko trzy odcienie - jasny, średni i ciemny - i na tym stoją :)
UsuńUwielbiam ten podkład 😃
OdpowiedzUsuńMnie nie zapycha ,ale nie wiem czy nie dlatego że nakładam go na krem/bazę-jest ciężki więc może zapychac
Pozdrawiam
Lili
Bardzo możliwe. Co cera to doświadczenia mogą być różne. Akurat tego nie jestem w stanie teraz sprawdzić.
UsuńA wiesz, że jeszcze nie używałam tego podkładu. A tyle dobrego się o nim naczytałam, że w końcu muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego na ich temat.
OdpowiedzUsuńBardzo popularny podkład :)
UsuńMuszę polecić siostrze. Koniecznie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jej się sprawdzi :)
UsuńU mnie niestety ten podkład się nie sprawdził, był bardzo widoczny na skórze i ją wysuszał.
OdpowiedzUsuńMyślę, że może z nim tak być, dlatego też aplikacja jest dość kluczowa. Ale pewnie kwestia cery też nie jest bez znaczenia. Dla niektórych moźe być zbyt ciężki.
UsuńStosowałam ich korektor i jest mega a ten podkład mnie kusi od dawna ! :D
OdpowiedzUsuńKorektor też mam, świetny jest :)
UsuńPodkładów nie używam, ale pewnie w końcu zacznę ;) Wtedy przyjrzę się bliżej temu opisanemu przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Polecam, o ile potrzebowałabyś mocniejszego krycia :)
UsuńI don't know this brand that much, I only used a nail polish but I wasn't impressed by its quality. The color was very nice though.
OdpowiedzUsuńThis foundation is really great :)
UsuńMam ten podkład ale od na prawdę dawna po niego nie sięgam :(
OdpowiedzUsuńTak bywa, zwłaszcza jak się ma więcej kosmetyków :)
UsuńTen korektor jest genialny, zawsze sięgam po niego :)
OdpowiedzUsuńKorektor? Gdzie on tutaj?
UsuńJa podkładów drogeryjnych nie używam. A jeśli już chodzi o odcień, to ten orzechowy brąz byłby dla mnie ok.
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety zbyt brązowy.
UsuńI'm glad you love it :)
OdpowiedzUsuńuzywam codziennie od kilku tygodni:) ale nie pamietam jaki mam kolor
OdpowiedzUsuńWażne, że Ci odpowiada :)
UsuńDobrze że Cię nie zapchał.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam - nie miał kiedy...
UsuńSounds so tempting and the bottle looks sophisticate!
OdpowiedzUsuńmam i wielbię:) super jest:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSłyszałam o nim wiele ale nie miałam okazji testować :(
OdpowiedzUsuńBuziaki:* I wszystkiego co najlepsze na Święta kochana:*
Warto dać mu szansę :)
Usuńbeautiful colors, and good product
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńZnam i tak jak korektor tak i podkład z Catrice jest jednym z lepszych jakie miałam okazję testować :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak go polubiłaś :)
UsuńOsobiście nie miałam, ale również słyszałam wiele dobrego na jego temat :)
OdpowiedzUsuńSuper, że marka wciąż uzupełnia produkt o nowe kolory. Ludzie są tak różni, że czasami naprawdę ciężko jest dobrać :D
Nie wiedziałam, że jest taki tani ;) Muszę koniecznie przetestować go u siebie! :)
Niestety wiele marek oferuje tylko trzy główne warianty podkładów, a to stanowczo zbyt mało. Oby gama kolorystyczna się poszerzała :)
UsuńPowinnam go w koncu wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJeszcze go nie używałam, ale widzę, że ten ciemny mógłby mi pasować. Póki co mam podkłady, ale może kiedyś go wypróbuje.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeszcze zdążysz go poznać :)
UsuńTen jasny mógłby być dla mnie odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład i dla mnie tragedia, nie trzymał mi się wcale. Na dodatek strasznie mnie zapychał. Więcej nie zdecyduje się na jego kupno.
OdpowiedzUsuńZ tym zapychaniem czytałam, że może się tak dziać. Szkoda, że wypadł tak tragicznie :/
UsuńDobrze sie sprawdzal u mnie ten podlad, wiec fajnie ze rozszerzyli oferte kolorow :)
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy, że jest więcej wariantów :)
UsuńWszyscy zachwalaja, wiec zapamietam go sobie
OdpowiedzUsuńNiestety nie są to odcienie dla mnie :) Ja poluję na 010 :)
OdpowiedzUsuńTen jest bardzo rozchwytywany. U mnie go wiecznie nie ma :)
UsuńPodkład kultowy, a pierwsze użycie dopiero przede mną :)
OdpowiedzUsuńJa też dłuuugo zwlekałam :)
UsuńWiele dobrego słyszy się o tym podkładzie, ale jeszcze go nie miałam ;)
OdpowiedzUsuń