sobota, 13 lipca 2019

Letnie nowości My Secret 'Hello Pretty'- róż do policzków, duet pomadki i konturówki do ust, automatyczne kredki do brwi oraz potrójne paletki cieni

Hej :)

W okresie letnim wiele osób całkowicie rezygnuje z makijażu lub stawia na absolutne minimum. Inni zaś uważają, że wakacje to jedyny czas, kiedy to można całkowicie poddać się fantazji i korzystać z kolorów. Jak to zazwyczaj bywa, firmy kosmetyczne wprowadzają do oferty sezonowe nowości. Podobnie postąpiła marka My Secret, w asortymencie której znalazło się i coś spokojnego, i zwariowanego. 

róż do policzków

najlepsze tanie róźe do policzków

Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym, okrągłym opakowaniu.
Ma klasyczną, prasowaną formę.
W konsystencji jest bardzo delikatny i aksamitny. Mam wrażenie, że ma tendencję do tworzenia plam, dlatego trzeba mieć bardzo lekką rękę przy jego nakładaniu, a podkład musi być dobrze przypudrowany. 
Kolor 106 fresh rouge to śliczny, raczej klasyczny odcień różu. Na swatchu wydaje się 'barbie'owy', jednak to tylko dlatego, że nałożyłam go w dużej ilości, aby uchwycić odcień. W rzeczywistości jest znacznie subtelniejszy, zwłaszcza jeśli nałożymy go z umiarem. 


Róż ładnie prezentuje się na twarzy. Tworzą efekt zdrowego, promiennego blasku. Kości policzkowe są idealnie podkreślone. Skóra wygląda na świeżą i wypoczętą.
Jeśli chodzi o trwałość to wytrzymuje ok. 4-5 godzin, potem zaczyna stopniowo blaknąć.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Róż kosztuje 12,99 zł za pojemność 5 g.

hello pretty, duet pomadki i konturówki do ust

najlepsze pomadki do ust

Kosmetyk ma formę klasycznej, grubszej kredki wykręcanej od dołu.
Pachnie delikatnym budyniem waniliowym.
W ofercie znajdziemy siedem kolorów. Posiadam trzy:
103 mauve dreams - chłodny, zgaszony róż z fioletowym podtonem
105 rosy kisses - ciemniejszy, wiśniowy róż
106 joyful moments - ciemny beż z różowym podtonem




Wszystkie warianty mają matowe wykończenie.
Konsystencja jest dość twarda, ale przy tym aksamitna. Podczas aplikacji bardziej przypomina klasyczną kredkę. Bez problemu jesteśmy w stanie wyrysować kontur ust. Jeśli chodzi o wypełnienie to, w moim przypadku, ciężko o wymazanie jednym ruchem. Twardość trochę ciągnie, przez co wygodniej mi drobnymi, krótkimi ruchami. 
Pomadka nie zastyga, jednak jest na tyle mocna, że bez problemu trzyma się na ustach. W efekcie nic się nie rozmazuje, nie musimy się obawiać, że kolor powędruje nam na pół twarzy. Przy tym jest komfortowa w noszeniu. Nie wysusza ust. 
Trwałość określiłabym jako standardową. Wytrzyma picie i dłuższe 'nicnierobienie', jednak przy posiłku ma problemy. Zjada się równomiernie. 
Na koniec dodam, że odcień 106 stał się moim ulubieńcem i jestem pewna, że prędzej czy później trafi do denka. 
Termin przydatności wynosi 9 miesięcy od otwarcia. 
Cena to 12,99 zł.

wow eyebrow, automatyczna kredka do brwi

Kosmetyk ma formę klasycznej, cienkiej kredki. Po jednej stronie mamy wykręcany sztyft, z drugiej zaś szczoteczkę.
W ofercie znajdziemy trzy warianty kolorystyczne:
1 blonde - jasny beż z domieszką szarości
2 ash brown - ciemny, chłodny brąz z domieszką grafitu
3 brown - chłodniejszy, ciut czekoladowy brąz
Rysik ma trójkątny kształt, dzięki czemu idealnie dopasowuje się do brwi.


Kredka ma twardą konsystencję, dlatego też wygodniej operuje się nią małymi, krótkimi pociągnięciami. Aplikacja trwa u mnie nieco dłużej niż w przypadku innych produktów. Moje brwi są słabe i niestety bardzo wybrakowane. Przebijają duże obszary skóry. Zauważyłam, że partie te muszę nieco zmatowić. Kiedy pojawia się sebum czy zostaje mokry krem/podkład wówczas kredka zaczyna się zbierać w nadmiarze w tych miejscach i tworzy plamy. 
Nie jest jednak tak, że kredki nie można okiełznać. Co to to nie. Wystarczy tylko troszkę czasu. Wówczas uzyskamy bardzo naturalny, precyzyjny efekt. Precyzyjny w tym sensie, że kolor nie wędruje nam w nieodpowiednie miejsca. Brwi nie wyglądają jednak jakby były wyrysowane od szablonu. 
Jeśli chodzi o szczoteczkę to jest ona niewielka, o klasycznym kształcie. Dobrze rozczesuje brwi, nadaje im kształt.



Wykonana stylizacja utrzymuje się u mnie ok. 5-6 godzin. W upalne dni krócej, ale wiadomo, że wtedy wszystko spływa. Nie przeszkadza mi to, gdyż zazwyczaj wtedy i tak się nie maluję. Tutaj zrobiłam wyjątek na potrzeby testów.
Termin przydatności wynosi 9 miesięcy od otwarcia.
Kredki kosztują 16,99 zł .

hello pretty, potrójne paletki cieni



Cienie zamknięte są w poręcznych, prostokątnych opakowaniach z plastiku. Poszczególne kolory znajdują się w oddzielnych przegródkach, dzięki czemu łatwo się nimi operuje.
W ofercie mamy dwa warianty kolorystyczne:
sunny gleam - ecrue, pomarańcz, ciemny brąz
flower bud - jaśniutki liliowy, malina, ciemny brąz



Chociaż cienie wydają się mieć matowe wykończenie to w środku znajduje się wiele mikroskopijnych drobinek. Bardziej określiłabym efekt jako satynę.
Na uwagę zasługuje bardzo dobra pigmentacja. Oczywiście robiąc swatche nałożyłam ciut więcej cieni, aby lepiej oddać efekt, ale za to bez bazy.
Cienie mają przyjemną, jedwabistą konsystencję. Delikatnie osypują się podczas nabierania na pędzel, ale przy samym malowaniu już nie.
Świetnie się blendują. Nie zanikają podczas rozcierania. łączą się wzajemnie ze sobą, a także z kosmetykami innych marek.




W moim przypadku trwałość jest świetna. Nałożone na bazę cienie utrzymują się u mnie cały dzień. Fakt, delikatnie bledną, ale nie zanikają. Poza tym nie zbierają się w załamaniach, co u mnie jest rzadkością. I pisze to osoba, która na co dzień stroni od tak mocnych wariantów kolorystycznych. Czego się jednak nie robi na potrzeby recenzji.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena każdej z wersji to 18,99 zł za łączną pojemność 5,4 g.

Jak to już bywa z kosmetykami My Secret, wszystkie zaprezentowane warianty można nabyć w drogeriach Natura. Uważam, że marka stanęła na wysokości zadania i wypuściła na czas letni naprawdę fajną i dobrą jakościowo serię.
Znacie te produkty? Co najbardziej Was zaciekawiło? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

86 komentarzy:

  1. Chłodnych odcieni na ustach nie lubię, wyglądam w nich nie za dobrze, za to zapach budyniu waniliowego mniam, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tonacji cery. Niektórym takie pasują i o nich też trzeba pamiętać :)

      Usuń
  2. oj ten fioletowy odcień na ustach wygląda jak trupi

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem zachwycona tymi kredkami do ust, używam ich codziennie, są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  4. Róż i kredki bardzo chętnie bym przygarnęła. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Rozumiem, chociaż jest tutaj różnorodność :)

      Usuń
  6. Bardzo fajne nowosci, a roz musi byc moj ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę że te kosmetyki to raczej dla nastolatek, albo na wakacyjne wyjazdy. Kiedy nie zależy nam na trwałości. Ja osobiście latem nie maluję się wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedziałabym, że to kosmetyki dla nastolatek. Ja już jestem wyrośnięta a po nie sięgam ;)

      Usuń
  8. These lip crayon tones are beautiful for summer.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pomadko-konturówek najbardziej przypadł mi do gustu nr 105. :) Śliczny jest. <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Te potrójne paletki cieni wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomadki bardzo fajne, z chęcią po nie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Efekt zdrowego, promiennego blasku" brzmi zachęcająco. Chętnie spróbowałabym też pomadek. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę mnóstwo fajnych kosmetyków. Paletki mega :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odcień 106 z pomadko-konturówek skradł moje serce :) Podoba mi się też kolorystyka paletek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachwycają mnie nowości kolorówkowe z Drogerii Natura. Zawsze znajdę coś dla siebie wśród nich :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie do końca podobają mi się szminki ale za to kredki do brwi bardzo mnie zaciekawiły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Dlatego tych nowości zawsze jest sporo :)

      Usuń
  17. Konturówek do ust i różów nie używam. Ale kredkę do brwi chętnie bym przetestowała. Ostatnio próbowałam kilka takich kosmetyków i też mam swoich faworytów, choć jeszcze nie znalazłam ideału, który dałby mi taki efekt, jakiego bym sobie życzyła. Moze to będzie właśnie to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kredki nie są drogie, więc można wypróbować. Może akurat okażą się hitem :)

      Usuń
  18. Paletki pod kątem kolorystycznym jakoś mi nie przypadły do gustu. Natomiast ten róż ma śliczny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super nowości, mi zwłaszcza róż przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. I really like the blush and the eyeshadows

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja właśnie jestem jedną z tych osób która w lecie nie korzysta z makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. My secret bardzo lubię, do Natury mi jednak mocno nie po drodze. Żałuję, że nie ma nigdzie bliżej mojego miejsca zamieszkania. Kredki do brwi są już pod moją obserwacją, bo odcienie mogą być fajne, jednak przyznaję, że po koreańskich, które mają miękkie i delikatne szczoteczki, wszystkie te "nasze" zdzierają mi kolor po umalowaniu, co mnie zawsze irytuje. Cienie - szkoda, że nie ma paletek. Te są fajne i minimalistyczne, i gdyby nie to, że są tylko trzy kolory, pewnie bym zakupiła. Niestety nie znoszę pojedynczych cieni i tak malutkich paletek, minimalnie muszę mieć sześć kolorów co najmniej :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież natura ma sklep online, można zamówić do domu. Nie wiem czemu tak wiele osób nie bierze tego pod uwagę :)

      Usuń
    2. Zgadza się. Ale kolorówki nie chcę za bardzo zamawiać bez "zmacania" :D Już całe pudło tak wydałam, bo odcienie mi nie przypasowały, zamawiając online. Wyjątek robię dla kolorówki koreańskiej tylko :)

      Usuń
  23. Całkiem ładnie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  24. Lovely haul. All very nice and useful items.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nic mnie nie zaciekawiło, zresztą teraz mam już słaby dostęp do ich produktów więc to nawet dobrze ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy chęciach są zakupy online ;)

      Usuń
    2. Na szczęście mam dostęp do innych drogerii stacjonarnych więc nie muszę wybierać kolorów w ciemno. Nie lubię i nie kupuję kolorówki online ;)

      Usuń
    3. Rozumiem :) Tyle tylko, że wiele osób z góry odrzuca Naturę bo nie mają stacjonarnie, a w ogóle nie patrzą, że można zamawiać :)

      Usuń
  26. Nie stosuję różu, ze względu na problem z naczynkami.
    Cienie bardzo ładne i żywe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, róż może potęgować ten efekt.

      Usuń
  27. Moim zdaniem każda pora roku jest dobra na szaleństwa, ja w lato akurat "szaleję" z ograniczaniem lub brakiem makijażu na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co kto lubi. Niektórzy 'szaleją' już wtedy jak pomalują usta bezbarwnym błyszczykiem :D

      Usuń
  28. Wszystko świetnie się prezentuje, ja wybrałabym dla siebie kredki do brwi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolorki nie moje,po za tą drugą paletką,z sosem i brązem.
    Jakoś mi nie po drodze z marką MS ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawe kosmetyki. Ja maluję się niezależnie od pory roku. Bardzo to lubię, więc nie rezygnuję :D Podkładów nie używam, więc nawet w upały, podkreślone oko, czy usta nie przeszkadzają i nie płyną :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz to nie widzę potrzeby, aby z tego rezygnować :)

      Usuń
  31. Fajne te produkty :) Kilka na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  32. Very interesting products, I like the blush colour a lot ^^
    xx

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziś kompletnie nie moją kolorystykę przedstawiasz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja z tej serii zaopatrzyłam się w paletę cieni Bloom i kredkę do ust numerek 105 :) W planach mam kredkę do brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo podoba mi się kolor różu

    OdpowiedzUsuń
  36. Szukam właśnie takiego koloru różu*_*.

    OdpowiedzUsuń
  37. obie wersje cieni wpadły mi w oko i róż również ma ładny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  38. Ta ostatnia paletka ma bardzo ladne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.