W okresie letnim wiele osób całkowicie rezygnuje z makijażu lub stawia na absolutne minimum. Inni zaś uważają, że wakacje to jedyny czas, kiedy to można całkowicie poddać się fantazji i korzystać z kolorów. Jak to zazwyczaj bywa, firmy kosmetyczne wprowadzają do oferty sezonowe nowości. Podobnie postąpiła marka My Secret, w asortymencie której znalazło się i coś spokojnego, i zwariowanego.
róż do policzków
Ma klasyczną, prasowaną formę.
W konsystencji jest bardzo delikatny i aksamitny. Mam wrażenie, że ma tendencję do tworzenia plam, dlatego trzeba mieć bardzo lekką rękę przy jego nakładaniu, a podkład musi być dobrze przypudrowany.
Kolor 106 fresh rouge to śliczny, raczej klasyczny odcień różu. Na swatchu wydaje się 'barbie'owy', jednak to tylko dlatego, że nałożyłam go w dużej ilości, aby uchwycić odcień. W rzeczywistości jest znacznie subtelniejszy, zwłaszcza jeśli nałożymy go z umiarem.
Jeśli chodzi o trwałość to wytrzymuje ok. 4-5 godzin, potem zaczyna stopniowo blaknąć.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Róż kosztuje 12,99 zł za pojemność 5 g.
hello pretty, duet pomadki i konturówki do ust
Pachnie delikatnym budyniem waniliowym.
W ofercie znajdziemy siedem kolorów. Posiadam trzy:
103 mauve dreams - chłodny, zgaszony róż z fioletowym podtonem
105 rosy kisses - ciemniejszy, wiśniowy róż
Wszystkie warianty mają matowe wykończenie.
Konsystencja jest dość twarda, ale przy tym aksamitna. Podczas aplikacji bardziej przypomina klasyczną kredkę. Bez problemu jesteśmy w stanie wyrysować kontur ust. Jeśli chodzi o wypełnienie to, w moim przypadku, ciężko o wymazanie jednym ruchem. Twardość trochę ciągnie, przez co wygodniej mi drobnymi, krótkimi ruchami.
Pomadka nie zastyga, jednak jest na tyle mocna, że bez problemu trzyma się na ustach. W efekcie nic się nie rozmazuje, nie musimy się obawiać, że kolor powędruje nam na pół twarzy. Przy tym jest komfortowa w noszeniu. Nie wysusza ust.
Trwałość określiłabym jako standardową. Wytrzyma picie i dłuższe 'nicnierobienie', jednak przy posiłku ma problemy. Zjada się równomiernie.
Na koniec dodam, że odcień 106 stał się moim ulubieńcem i jestem pewna, że prędzej czy później trafi do denka.
Termin przydatności wynosi 9 miesięcy od otwarcia.
Cena to 12,99 zł.
wow eyebrow, automatyczna kredka do brwi
Kosmetyk ma formę klasycznej, cienkiej kredki. Po jednej stronie mamy wykręcany sztyft, z drugiej zaś szczoteczkę.
W ofercie znajdziemy trzy warianty kolorystyczne:
1 blonde - jasny beż z domieszką szarości
2 ash brown - ciemny, chłodny brąz z domieszką grafitu
3 brown - chłodniejszy, ciut czekoladowy brąz
Rysik ma trójkątny kształt, dzięki czemu idealnie dopasowuje się do brwi.
Nie jest jednak tak, że kredki nie można okiełznać. Co to to nie. Wystarczy tylko troszkę czasu. Wówczas uzyskamy bardzo naturalny, precyzyjny efekt. Precyzyjny w tym sensie, że kolor nie wędruje nam w nieodpowiednie miejsca. Brwi nie wyglądają jednak jakby były wyrysowane od szablonu.
Jeśli chodzi o szczoteczkę to jest ona niewielka, o klasycznym kształcie. Dobrze rozczesuje brwi, nadaje im kształt.
Termin przydatności wynosi 9 miesięcy od otwarcia.
Kredki kosztują 16,99 zł .
hello pretty, potrójne paletki cieni
Cienie zamknięte są w poręcznych, prostokątnych opakowaniach z plastiku. Poszczególne kolory znajdują się w oddzielnych przegródkach, dzięki czemu łatwo się nimi operuje.
W ofercie mamy dwa warianty kolorystyczne:
sunny gleam - ecrue, pomarańcz, ciemny brąz
flower bud - jaśniutki liliowy, malina, ciemny brąz
Chociaż cienie wydają się mieć matowe wykończenie to w środku znajduje się wiele mikroskopijnych drobinek. Bardziej określiłabym efekt jako satynę.
Cienie zamknięte są w poręcznych, prostokątnych opakowaniach z plastiku. Poszczególne kolory znajdują się w oddzielnych przegródkach, dzięki czemu łatwo się nimi operuje.
W ofercie mamy dwa warianty kolorystyczne:
sunny gleam - ecrue, pomarańcz, ciemny brąz
flower bud - jaśniutki liliowy, malina, ciemny brąz
Chociaż cienie wydają się mieć matowe wykończenie to w środku znajduje się wiele mikroskopijnych drobinek. Bardziej określiłabym efekt jako satynę.
Na uwagę zasługuje bardzo dobra pigmentacja. Oczywiście robiąc swatche nałożyłam ciut więcej cieni, aby lepiej oddać efekt, ale za to bez bazy.
Cienie mają przyjemną, jedwabistą konsystencję. Delikatnie osypują się podczas nabierania na pędzel, ale przy samym malowaniu już nie.
Świetnie się blendują. Nie zanikają podczas rozcierania. łączą się wzajemnie ze sobą, a także z kosmetykami innych marek.
Cienie mają przyjemną, jedwabistą konsystencję. Delikatnie osypują się podczas nabierania na pędzel, ale przy samym malowaniu już nie.
Świetnie się blendują. Nie zanikają podczas rozcierania. łączą się wzajemnie ze sobą, a także z kosmetykami innych marek.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena każdej z wersji to 18,99 zł za łączną pojemność 5,4 g.
Jak to już bywa z kosmetykami My Secret, wszystkie zaprezentowane warianty można nabyć w drogeriach Natura. Uważam, że marka stanęła na wysokości zadania i wypuściła na czas letni naprawdę fajną i dobrą jakościowo serię.
Znacie te produkty? Co najbardziej Was zaciekawiło? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Chłodnych odcieni na ustach nie lubię, wyglądam w nich nie za dobrze, za to zapach budyniu waniliowego mniam, mniam:)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tonacji cery. Niektórym takie pasują i o nich też trzeba pamiętać :)
Usuńoj ten fioletowy odcień na ustach wygląda jak trupi
OdpowiedzUsuńNie każdy ma ciepłą tonację ;)
Usuńjestem zachwycona tymi kredkami do ust, używam ich codziennie, są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam tego nudziaka :)
UsuńRóż i kredki bardzo chętnie bym przygarnęła. 😊
OdpowiedzUsuńniestety nie moje kolorki ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, chociaż jest tutaj różnorodność :)
UsuńBardzo fajne nowosci, a roz musi byc moj ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńpomadka 106 mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona :)
UsuńWidzę że te kosmetyki to raczej dla nastolatek, albo na wakacyjne wyjazdy. Kiedy nie zależy nam na trwałości. Ja osobiście latem nie maluję się wiele.
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, że to kosmetyki dla nastolatek. Ja już jestem wyrośnięta a po nie sięgam ;)
UsuńThese lip crayon tones are beautiful for summer.
OdpowiedzUsuńWow, looks interesting!
OdpowiedzUsuńZ pomadko-konturówek najbardziej przypadł mi do gustu nr 105. :) Śliczny jest. <3
OdpowiedzUsuńCzęsto po niego sięgam :)
Usuńkredki sa fajne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńTe potrójne paletki cieni wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuńPolecam, są naprawdę dobre jakościowo :)
UsuńPomadki bardzo fajne, z chęcią po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
Usuń"Efekt zdrowego, promiennego blasku" brzmi zachęcająco. Chętnie spróbowałabym też pomadek. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńWarto zaopatrzyć się w te kosmetyki :)
UsuńWidzę mnóstwo fajnych kosmetyków. Paletki mega :)
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie :)
UsuńOdcień 106 z pomadko-konturówek skradł moje serce :) Podoba mi się też kolorystyka paletek :)
OdpowiedzUsuńTa pomadka to mój absolutny faworyt :)
UsuńPaletki mają fajne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba 😍
OdpowiedzUsuńZatem polecam :)
UsuńZachwycają mnie nowości kolorówkowe z Drogerii Natura. Zawsze znajdę coś dla siebie wśród nich :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńNie do końca podobają mi się szminki ale za to kredki do brwi bardzo mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od indywidualnych preferencji. Dlatego tych nowości zawsze jest sporo :)
UsuńKonturówek do ust i różów nie używam. Ale kredkę do brwi chętnie bym przetestowała. Ostatnio próbowałam kilka takich kosmetyków i też mam swoich faworytów, choć jeszcze nie znalazłam ideału, który dałby mi taki efekt, jakiego bym sobie życzyła. Moze to będzie właśnie to.
OdpowiedzUsuńKredki nie są drogie, więc można wypróbować. Może akurat okażą się hitem :)
UsuńPaletki pod kątem kolorystycznym jakoś mi nie przypadły do gustu. Natomiast ten róż ma śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńPaletki są typowo letnie, do szaleństw :)
UsuńFajne nowości sporo tego:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze :)
UsuńSuper nowości, mi zwłaszcza róż przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńI really like the blush and the eyeshadows
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńJa właśnie jestem jedną z tych osób która w lecie nie korzysta z makijażu :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMy secret bardzo lubię, do Natury mi jednak mocno nie po drodze. Żałuję, że nie ma nigdzie bliżej mojego miejsca zamieszkania. Kredki do brwi są już pod moją obserwacją, bo odcienie mogą być fajne, jednak przyznaję, że po koreańskich, które mają miękkie i delikatne szczoteczki, wszystkie te "nasze" zdzierają mi kolor po umalowaniu, co mnie zawsze irytuje. Cienie - szkoda, że nie ma paletek. Te są fajne i minimalistyczne, i gdyby nie to, że są tylko trzy kolory, pewnie bym zakupiła. Niestety nie znoszę pojedynczych cieni i tak malutkich paletek, minimalnie muszę mieć sześć kolorów co najmniej :).
OdpowiedzUsuńPrzecież natura ma sklep online, można zamówić do domu. Nie wiem czemu tak wiele osób nie bierze tego pod uwagę :)
UsuńZgadza się. Ale kolorówki nie chcę za bardzo zamawiać bez "zmacania" :D Już całe pudło tak wydałam, bo odcienie mi nie przypasowały, zamawiając online. Wyjątek robię dla kolorówki koreańskiej tylko :)
UsuńCałkiem ładnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńCoś konkretnie? ;)
UsuńLovely haul. All very nice and useful items.
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńNic mnie nie zaciekawiło, zresztą teraz mam już słaby dostęp do ich produktów więc to nawet dobrze ;p
OdpowiedzUsuńPrzy chęciach są zakupy online ;)
UsuńNa szczęście mam dostęp do innych drogerii stacjonarnych więc nie muszę wybierać kolorów w ciemno. Nie lubię i nie kupuję kolorówki online ;)
UsuńRozumiem :) Tyle tylko, że wiele osób z góry odrzuca Naturę bo nie mają stacjonarnie, a w ogóle nie patrzą, że można zamawiać :)
UsuńNie stosuję różu, ze względu na problem z naczynkami.
OdpowiedzUsuńCienie bardzo ładne i żywe kolory :)
Rzeczywiście, róż może potęgować ten efekt.
UsuńMoim zdaniem każda pora roku jest dobra na szaleństwa, ja w lato akurat "szaleję" z ograniczaniem lub brakiem makijażu na co dzień :)
OdpowiedzUsuńZależy co kto lubi. Niektórzy 'szaleją' już wtedy jak pomalują usta bezbarwnym błyszczykiem :D
UsuńWszystko świetnie się prezentuje, ja wybrałabym dla siebie kredki do brwi ;-)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wypróbować :)
UsuńKolorki nie moje,po za tą drugą paletką,z sosem i brązem.
OdpowiedzUsuńJakoś mi nie po drodze z marką MS ☺
Pozdrawiam
Lili
Na szczęście jest wiele innych marek :)
UsuńCiekawe kosmetyki. Ja maluję się niezależnie od pory roku. Bardzo to lubię, więc nie rezygnuję :D Podkładów nie używam, więc nawet w upały, podkreślone oko, czy usta nie przeszkadzają i nie płyną :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:))
Skoro lubisz to nie widzę potrzeby, aby z tego rezygnować :)
UsuńFajne te produkty :) Kilka na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńVery interesting products, I like the blush colour a lot ^^
OdpowiedzUsuńxx
I like these products :)
UsuńDziś kompletnie nie moją kolorystykę przedstawiasz :)
OdpowiedzUsuńTak bywa :)
UsuńJa z tej serii zaopatrzyłam się w paletę cieni Bloom i kredkę do ust numerek 105 :) W planach mam kredkę do brwi :)
OdpowiedzUsuńNiech Ci produkty dobrze służą :)
UsuńBardzo podoba mi się kolor różu
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie takiego koloru różu*_*.
OdpowiedzUsuńZatem już wiesz po co możesz sięgnąć :)
Usuńpink is lovely color...
OdpowiedzUsuńobie wersje cieni wpadły mi w oko i róż również ma ładny kolorek
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńTa ostatnia paletka ma bardzo ladne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam tej marki.
OdpowiedzUsuń