Ludzka skóra jest niesamowitym, ciągle zaskakującym mnie organem. Jej powierzchnia dochodzi do 2 m², masa zaś do 20 kg. Składa się z trzech warstw, w których zasadniczą rolę odgrywają komórki zwane fibrocytami. Produkują białka konieczne do budowy włókiem kolagenowych, elastynowych oraz retikulinowych. Z wiekiem zdolności tych włókiem słabną przez co skóra starzeje się, traci na elastyczności i jędrności. Ważne jest solidne nawodnienie, zdrowa dieta oraz kosmetyki zawierające wyselekcjonowane składniki,.m.in. kolagen. Serię z tą substancją posiada w swojej ofercie marka MesoBoost. W tym wpisie chciałabym Wam przedstawić działania żelu do mycia twarzy oraz maseczki.
kolagenowy żel do oczyszczania twarzy
Kosmetyk otrzymujemy w miękkiej, plastikowe tubce z zamknięciem na klik i niewielką dziurką.
W składzie nie znajdziemy typowego SLSa, a jego łagodniejszy zamiennik. Poza kolagenem mamy tutaj również glicerynę oraz kwas hialuronowy.
Cała seria ma mocny, wyczuwalny zapach. Moim zdaniem kwiatowy. Co zaskakujące, wyczuwalny jest już w opakowaniu, nawet nie trzeba go otwierać. Chociaż ładny, to dla mnie zdecydowanie za mocny.
W konsystencji jest dość gęsty, oczywiście żelowy.
Żel aplikujemy na zwilżoną skórę, masujemy po czym spłukujemy. I tutaj ważna informacja. Produkt stosunkowo słabo się pieni i bardziej ślizga po buzi. Przez to też trzeba naprawdę dużej ilości wody, aby go zmyć.
Pora na działanie.
Żel kolagenowy Mesoboost dobrze radzi sobie z codziennymi zanieczyszczeniami oraz zmyciem resztek wcześniej nałożonych produktów pielęgnacyjnych. Jeśli chodzi o makijaż to u mnie sprawa wygląda tak, że najpierw zawsze usuwam go płynem micelarnym a ewentualne resztki domywam żelem. Tutaj nie mogę mu niczego zarzucić, dobrze sobie z tym radzi. Żeby jednak recenzja była obiektywna i rzeczowa to testowałam go również solo, bez wcześniejszego wspomagania. No i tutaj zaczęły się małe schody. Bardziej mi ten makijaż rozmazał i musiałam sporo czasu poświęcić na to, aby zmyć go idealnie. Na oczy nie próbowałam, miałam obawy biorąc pod uwagę ten mocny zapach.
Koniec końców żel pozostawia twarz przyjemnie nawilżoną i miękką w dotyku. Jest czysta, odświeżona, bez uczucia ściągnięcia. Uważam, że to dobra opcja rano, kiedy nie potrzebujemy mocnego działania lub w dni, kiedy nie nakładamy makijażu. Ewentualnie po wcześniejszym użyciu miceli, o ile nie przeszkadza Wam taka ilość stosowanych produktów.
Żel kosztuje niemało, bo ok. 100 zł za pojemność 100 ml.
kremowa maska kolagenowa
Kosmetyk otrzymujemy w niewielkim kartoniku. Sama maska znajduje się w plastikowej buteleczce z wygodnym i higienicznym aplikatorem w formie pompki.
W składzie możemy wyszczególnić takie wartościowe substancje jak masło shea, kolagen, olej kokosowy, glinka. Niestety w połowie stawki znajduje się parafina, której sporo osób się wystrzega.
Maska kolagenowa MesoBoost ma gęstą, kremową konsystencję. Jest ciut tłusta i oleista.
Nakładamy ją równomiernie na oczyszczoną twarz i zostawiamy na ok. 15 minut. Maska należy do rodzaju tych, które się wchłaniają i po wyznaczonym czasie zostaje jej niewiele na twarzy. Resztki zmywamy wodą.
Jakie daje efekty?
Po aplikacji skóra zostaje nie tyle tylko nawilżona co wręcz natłuszczona. Wyczuwalna jest kremowa, lekko tłusta warstewka. Przez to też, nawet jak maska wchłania mi się całkowicie, i tak przecieram twarz płynem. Mam wrażenie, że w innym wypadku ciężko byłoby mi nałożyć kolejne produkty pielęgnacyjne. Mimo to, po zmyciu buzia i tak sprawia wrażenie nawilżonej, miękkiej i wygładzonej. Zmarszczki nam nie znikną, ale skóra z każdą aplikacją daje większe uczucie ujędrnienia i uelastycznienia.
Cena maski wynosi ok. 70 zł za pojemność 30 ml.
Chociaż produkty mają swoje minusy i z pewnością można znaleźć lepsze kosmetyki za mniejsze pieniądze to i tak z przyjemnością po nie sięgam. Mają w sobie coś takiego co sprawia, że moja ręka automatycznie po nie sięga.
Znacie markę MesoBoost? Może macie inne produkty zawierające kolagen godne polecenia? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
Nie oszukujmy się, sam kosmetyk pielęgnacyjny nałożony na naskórek może dać nam wrażenie działania jednak nie da nam spektakularnych efektów. Potrzeba naprawdę małej cząsteczki, która jest w stanie dotrzeć głęboko w skórę i uruchomić mechanizmy regeneracyjne. Aby je wspomóc warto skorzystać z usług profesjonalisty. Z pomocą przychodzi chociażby medycyna estetyczna w Krakowie oraz innych miastach, które oferują bogaty wachlarz mniej i bardziej inwazyjnych zabiegów mogących znacząco poprawić jakość i stan skóry.
kolagenowy żel do oczyszczania twarzy
Kosmetyk otrzymujemy w miękkiej, plastikowe tubce z zamknięciem na klik i niewielką dziurką.
W składzie nie znajdziemy typowego SLSa, a jego łagodniejszy zamiennik. Poza kolagenem mamy tutaj również glicerynę oraz kwas hialuronowy.
Cała seria ma mocny, wyczuwalny zapach. Moim zdaniem kwiatowy. Co zaskakujące, wyczuwalny jest już w opakowaniu, nawet nie trzeba go otwierać. Chociaż ładny, to dla mnie zdecydowanie za mocny.
Żel aplikujemy na zwilżoną skórę, masujemy po czym spłukujemy. I tutaj ważna informacja. Produkt stosunkowo słabo się pieni i bardziej ślizga po buzi. Przez to też trzeba naprawdę dużej ilości wody, aby go zmyć.
Żel kolagenowy Mesoboost dobrze radzi sobie z codziennymi zanieczyszczeniami oraz zmyciem resztek wcześniej nałożonych produktów pielęgnacyjnych. Jeśli chodzi o makijaż to u mnie sprawa wygląda tak, że najpierw zawsze usuwam go płynem micelarnym a ewentualne resztki domywam żelem. Tutaj nie mogę mu niczego zarzucić, dobrze sobie z tym radzi. Żeby jednak recenzja była obiektywna i rzeczowa to testowałam go również solo, bez wcześniejszego wspomagania. No i tutaj zaczęły się małe schody. Bardziej mi ten makijaż rozmazał i musiałam sporo czasu poświęcić na to, aby zmyć go idealnie. Na oczy nie próbowałam, miałam obawy biorąc pod uwagę ten mocny zapach.
Koniec końców żel pozostawia twarz przyjemnie nawilżoną i miękką w dotyku. Jest czysta, odświeżona, bez uczucia ściągnięcia. Uważam, że to dobra opcja rano, kiedy nie potrzebujemy mocnego działania lub w dni, kiedy nie nakładamy makijażu. Ewentualnie po wcześniejszym użyciu miceli, o ile nie przeszkadza Wam taka ilość stosowanych produktów.
Żel kosztuje niemało, bo ok. 100 zł za pojemność 100 ml.
kremowa maska kolagenowa
Kosmetyk otrzymujemy w niewielkim kartoniku. Sama maska znajduje się w plastikowej buteleczce z wygodnym i higienicznym aplikatorem w formie pompki.
W składzie możemy wyszczególnić takie wartościowe substancje jak masło shea, kolagen, olej kokosowy, glinka. Niestety w połowie stawki znajduje się parafina, której sporo osób się wystrzega.
Nakładamy ją równomiernie na oczyszczoną twarz i zostawiamy na ok. 15 minut. Maska należy do rodzaju tych, które się wchłaniają i po wyznaczonym czasie zostaje jej niewiele na twarzy. Resztki zmywamy wodą.
Po aplikacji skóra zostaje nie tyle tylko nawilżona co wręcz natłuszczona. Wyczuwalna jest kremowa, lekko tłusta warstewka. Przez to też, nawet jak maska wchłania mi się całkowicie, i tak przecieram twarz płynem. Mam wrażenie, że w innym wypadku ciężko byłoby mi nałożyć kolejne produkty pielęgnacyjne. Mimo to, po zmyciu buzia i tak sprawia wrażenie nawilżonej, miękkiej i wygładzonej. Zmarszczki nam nie znikną, ale skóra z każdą aplikacją daje większe uczucie ujędrnienia i uelastycznienia.
Cena maski wynosi ok. 70 zł za pojemność 30 ml.
Chociaż produkty mają swoje minusy i z pewnością można znaleźć lepsze kosmetyki za mniejsze pieniądze to i tak z przyjemnością po nie sięgam. Mają w sobie coś takiego co sprawia, że moja ręka automatycznie po nie sięga.
Znacie markę MesoBoost? Może macie inne produkty zawierające kolagen godne polecenia? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
Nie oszukujmy się, sam kosmetyk pielęgnacyjny nałożony na naskórek może dać nam wrażenie działania jednak nie da nam spektakularnych efektów. Potrzeba naprawdę małej cząsteczki, która jest w stanie dotrzeć głęboko w skórę i uruchomić mechanizmy regeneracyjne. Aby je wspomóc warto skorzystać z usług profesjonalisty. Z pomocą przychodzi chociażby medycyna estetyczna w Krakowie oraz innych miastach, które oferują bogaty wachlarz mniej i bardziej inwazyjnych zabiegów mogących znacząco poprawić jakość i stan skóry.
Hi this product sounds wonderful,thankyou for telling us about it xx
OdpowiedzUsuńWhich one? ;)
Usuńnie wiem czy mnie to korci:
OdpowiedzUsuńPS> czym robisz foteczki?:)
Aparatem :D Sony cyber-shot DSC-HX350 - o ile to nazwa :D
UsuńJeszcze się zastanowię. 😊
OdpowiedzUsuńRozumiem: :)
UsuńKosmetyki warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać marki, ale coś czuję, że żel by mnie denerwował tym ślizganiem.
OdpowiedzUsuńLekka piana też jest, ale jednak przy klasycznych żelach nie trzeba tak długo spłukiwać. Przynajmniej ja tak mam.
UsuńMinusy mnie mało zrażają, biorę zawsze pod uwagę, że różnimy się skórą i warto poznać dane kosmetyki osobiście. Ja akurat parafiny się nie wystrzegam jak sporo osób już na samym początku skreśla produkt definitywnie.
OdpowiedzUsuńCo osoba to inne upodobania, dlatego o wszystkim piszę. Jakbym nie wspomniała to zaś by się znalazła oburzona osoba, że przecież w składzie jest parafina... :)
UsuńGreat products. I love the facial wash.
OdpowiedzUsuńHappy weekend.
Thank you :)
UsuńI have never seen this product before- they seem to be nice!
OdpowiedzUsuńI like these products :)
UsuńCena trochę straszy, jeszcze pomyślę
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie są to tanie kosmetyki.
UsuńAleż ciekawostka. 20 kg skóry? Nie miałam o tym pojęcia. Raczej obstawiałabym max 5 :D Co do kosmetyku... wspominasz, że ślizga się po buzi i trzeba sporej ilości wody, by go zmyć. To mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńSkóra w znacznej mierze to tkanka podskórna, a ta - jak wiadomo - lubi swoje ważyć :)
UsuńZainteresowała mnie maska,ale cena jest odczuwalna dla portfela.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No niestety. Na pewno można znaleźć równie dobre maski w niższej cenie :)
UsuńOstatnio kusi mnie wszystko co ma kolagen, ale tak jak piszesz najlepsze efekty przynosza zabiegi w salonach medycyny estetycznej ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie każdy może sobie na to często pozwolić, ale mimo to trzeba stawiać na systematyczną pielęgnację :)
UsuńMarkę znam jedynie z sieci :). Maska wydaje mi się ciekawsza, choć nie wiem, czy na tyle, aby przy tych minusach po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie znam, ale mowisz ze zel ma mocny zpach wiec nie dla mnie. Lubie zapachy w kosmetykach ale jak sa mocne to raczej po nie nie siegam
OdpowiedzUsuńNie jest to lekki, łagodny zapach. Przynajmniej ja go odbieram jako mocny.
UsuńOh very nice product~ thanks for share your review
OdpowiedzUsuńxx
I'm glad you like it :)
UsuńZe względu na cenę nie mogę sobie na te kosmetyki pozwolić, a i chyba nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńCiekawe produkty. Na pewno warto wypróbować. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMają swoje wady, ale i tak fajnie działają :)
UsuńNie znam. :)
OdpowiedzUsuńTo już coś o nich wiesz, o ile przeczytałaś wpis ;)
UsuńThis sounds like a great product for winter use.
OdpowiedzUsuńWhy only winter?
UsuńMimo iz nie są to tanie kosmetyki to mam nadzieję że kiedyś uda mi się je poznać .
OdpowiedzUsuńZawsze możesz się skusić :)
UsuńNie znam tej marki, maska mnie nawet zainteresowała, tylko szkoda, że tyle kosztuje.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest tania.
Usuńseem expensive cosmetic....great review
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńFirmę znam i lubię, maskę chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBo oczyszczanie to podstawa :)
OdpowiedzUsuńmaska by skusiła moją mamę:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że może być fajną opcją na prezent :)
UsuńThey look nice, I didn't know them so thanks for sharing ^^
OdpowiedzUsuńxx
Maska kolagenowa chyba najbardziej mnie zainteresowała. :)
OdpowiedzUsuńDużego wyboru w tym duecie nie ma ;)
UsuńIle ja się naczytałam o tych kosmetykach! Kolagen ważna sprawa, chciałabym wypróbować tę maskę! :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWybacz, ale na kosmetykach się totalnie nie znam, raczej nie przepadam za maziadłami etc. Jednak w związku z tym nie lubię też wydawać na nie zbyt wiele pieniędzy, więc te kosmetyki odpadłyby na pewno xD
OdpowiedzUsuńRozumiem. Nie mam czego wybaczać :)
UsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy xd kolagen raczej wolę suplementować ( tak się u mnie najlepiej sprawdza). Żel chyba by mnie denerwował, bo lubię gdy się pieni. Maska już nieco ciekawsza, tylko trochę cena wysoka y.y
OdpowiedzUsuńNie są to niestety tanie produkty.
UsuńCiekawe produkty, nie miałam jeszcze nic tej marki :)
OdpowiedzUsuńMoże będzie okazja coś poznać :)
UsuńA już miałam kupić ten żel do mycia cery (nie lubię gdy kosmetyki do mycia twarzy się pienią)ale jak zerknełam na cenę -podziekuje 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Cena to główny minus.
UsuńNie wiedziałam, że skóra aż tyle waży :o
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe zapachy, nawet te mocne ;)
No cena - nie za bardzo, myślę, że jest wiele tańszych zamienników.
Tak samo maska - niby zapowiada się ciekawie, ale znów cena stoi na drodze.
Nie znam tych produktów i póki, co nie kuszą mnie, ale kiedyś kto wie ;)
Pozdrawiam!
Na pewno można znaleźć tańsze i nawet lepsze produkty :)
UsuńNie znam tej serii kosmetyków ale wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFacial Gel wash looks great! I can't live without proper face wash
OdpowiedzUsuńThank you for your comment :)
UsuńZupełnie nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńCiężko byłoby znać wszystkie marki :)
UsuńMiałam ten duecik polubiłam się z nim :) Żelu najczęściej tak jak ty używam po micelarnym płynie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że byłaś zadowolona :)
UsuńBardzo ciekawe, ale marka zupełnie mi nie znana.
OdpowiedzUsuńSą przyjemne, aczkolwiek wad się nie ustrzegły :)
Usuńtakie ceny od razu mnie zniechęcają ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńWybacz, ale dotarłam do pierwszej ceny i nawet nie czytam dalej. Jeśli w środku nie ma eliksiru młodości, który sprawi, że moja skóra za 500 lat wciąż będzie taka jak gdy miałam 20 lat, to nie ma mowy, żebym chociaż rozważyła wydanie takiej sumy.
OdpowiedzUsuńNikogo nie zmuszam i rozumiem. Warto jednak doczytać do końca, bo trochę tam wyjaśniłam odnośnie do działania kosmetyków ;)
UsuńLubię taki efekt na skórze jaki daje ta Maska.
OdpowiedzUsuńMiałam ten duet i koniec końców oddałam teściowej bo do mojej mieszanej cery okazał się za bogaty :) Teściowa była bardzo zadowolona szczególnie z maseczki do twarzy :)
OdpowiedzUsuńTeż mam mieszaną i dają radę. Ale fakt, są bogate :)
UsuńZnajdą się osoby zainteresowane ;)
OdpowiedzUsuńO ile cena ich nie odstraszy :)
UsuńDo tej pory jeszcze nie miałam okazji by sięgnąć po te kosmetyki, ale wszystko przede mną. Ostatnio staram się zużywać pozaczynane kosmetyki, by bezkarnie móc sięgnąć po jakieś nowości :)
OdpowiedzUsuńU mnie denko też ciągle w trakcie :)
UsuńDokładne oczyszczanie skóry jest bardzo ważne :) Zainteresował mnie ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńOczyszczanie to absolutna podstawa :)
Usuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńNo problem :)
Usuń