niedziela, 28 kwietnia 2019

Kwiatowe zapachy Oriflame z serii Women's Collection - Innocent White Lilac oraz Delicate Cherry Blossom

Cześć :)

W tak szybkim, zabieganym obecnie świecie coraz częściej decydujemy się na zakupy online. Są wygodne, szybkie, nie wymagają od nas wychodzenia z domu. Wiążą się niestety z pewnym ryzykiem. O ile ubrania możemy zwrócić, tak z kosmetykami bywa gorzej. Niektóre wprawdzie jesteśmy w stanie dopasować po składzie, obietnicach producenta czy kolorach, ale sprawa komplikuje się, gdy w ciemno wybieramy perfumy. Zwłaszcza, że każdy odbiera je inaczej i nie zawsze wymienione nuty mają przełożenie na rzeczywistość. Decydując się na dwa zapachy z serii Women's Collection marki Oriflame nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy ryzyko się opłacało?

Innocent White Lilac | Delicate Cherry Blossom



Oba warianty otrzymujemy w prostych kartonikach zachowanych w pastelowej tonacji. Mają delikatny, kwiatowy akcent odpowiadający głównej nucie zapachowej. Flakony są bardzo proste, podłużne. Złota nakrętka dodaje całości elegancji. 
Przyjrzyjmy się poszczególnym nutom każdego z zapachów.
Wariant Innocent White Lilac stworzony został przy pomocy zielonych liści, białego bzu, heliotropu i nut drzewnych. W wersji Delicate Cherry Blossom znajdziemy słodkie migdały, kwiat wiśni oraz drewno cedrowe.


Pora na moje spostrzeżenia dotyczące tych zapachów.
Innocent White Lilac to idealny przykład tego, jak niemalże w 100% można odwzorować prawdziwy zapach bzu. Przy pierwszym psiknięciu od razu mam przed oczami bukiet tych kwiatów i rozglądam się za nimi po pokoju. Przyznam, że od początku do prawie samego końca nie ujawnia się przede mną nic innego. Dopiero na sam koniec uwydatnia się pudrowa nuta. Przez to też pojawia się mały zgrzyt. Tak samo jak bez w czystej postaci, tak i w tej wodzie po pewnym czasie zaczyna mnie nużyć i powodować mały ból głowy.


Już teraz Wam zdradzę, że Delicate Cherry Blossom to mój nowy ulubieniec. Ach, jakiś on jest śliczny. Na pierwszy plan wysuwają się słodkie wiśnie łączące się z kwiatowym akordem. Daje to bardzo kobiecą, ale subtelną mieszankę. Nie powoduje nudności, bólu głowy. Dla mnie to idealny 'dzienniaczek', który nie będzie powodował naszego wychodzenia przed szereg, ale zapewni komfort i dobre samopoczucie.


Jeśli chodzi o ich trwałość to jest taka ani na plus, ani na minus. Na ciele wyczuwalne są ok. 5-6 godzin, dłużej na ubraniach. Trzeba mieć jednak na uwadze, że nie są to  stricte perfumy a wody toaletowe. Nie stanowi dla mnie problemu, aby je w razie potrzeby dopsikać.
Regularna cena wynosi 79,90 zł za pojemność 50 ml. Często bywają w promocji.

Zapachy, chociaż kwiatowe, znacząco są od siebie różnią. Myślę, że ich różnorodność sprawi, że każdy znajdzie coś dla siebie. Fanom pudrowych aromatów polecam Innocent White Lilac. Jeśli zaś, tak jak ja, macie skłonność o bólu głowy, idealnym wyjściem okaże się Delicate Cherry Blossom.
Lubicie zapachy Oriflame? Chętnie poznam waszych ulubieńców :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak ja usunę!

Iwona

93 komentarze:

  1. Delicate Cherry Blossom to mój faworyt 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci Iwonko za ten post! Obecnie używam wody toaletowej, która mnie już lekko znudziła. Potrzebuję czegoś nowego,a ostatnio zaczęłam kupować kosmetyki Oriflame.
    Szkoda,że zapach Innocent White Lilac daje w efekcie uczucie znużenia i lekkiego bólu głowy, bo lubię bez i zapach bzu,ale nic na siłę.
    Za to koniecznie muszę zobaczyć drugi z zapachów -Delicate Cherry Blossom, o którym tak dobrze piszesz.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jest promocja( do jutra) na Delicate Cherry Blossom. Kosztuje 39,99 zł.

      Usuń
    2. Uważam, że za taką cenę warto sięgnąć po ten wariant :)

      Usuń
  3. Moja szwagierka ma obie wersje. Bardzo ładnie pachną

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś z perfumami marki Oriflame mi nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja mama bardzo lubi zapachy kwiatowe, dlatego to będzie świetny pomysł na Dzień Matki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mi nie po drodze oriflame, ale zaciekawiłaś mnie tym zapachem Innocent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz zapach bzu to na pewno byłabyś zadowolona :)

      Usuń
  7. Wiele lat takie zakupy były dla mnie wybawieniem ze względu na brak czasu i nadmiar obowiązków. Zazwyczaj byłam zadowolona choć wtedy zamówienia robiłam u konsultantki .Dobrze jest wcześniej przeczytać jak oceniają proponowane produkty inne kobiety i wiedzieć czego mniej więcej się po tych kosmetykach spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwiej ocenić zapach po opisie niż samych nutach zapachowych. Aczkolwiek indywidualne wrażenie może się nieco różnić :)

      Usuń
  8. Pierwszy raz je widzę, ale najchętniej poznałabym Delicate Cherry Blossom :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sounds like a lovely scent. I have always loved cherry blossom.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię kwiatowe zapachy, chętnie je wypróbuję, ale najpierw muszę zużyć obecne perfumy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja mam spore problemy z zużyciem zapachów. Lubię różnorodność :)

      Usuń
  11. Lubię kwiatowe zapachy, chętnie bym jakiś przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Znam gorsze ze znacznie wyższej półki cenowej :)

      Usuń
  13. Myślę, że każda z Was znalazłaby tutaj coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapach bzu uwielbiam! Zresztą bez akurat gości na moim stole ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam w wazonie, ale musiałam wynieść do innego pokoju, bo zaczął mnie męczyć.

      Usuń
  15. Oba zapachy z przyjemnością poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojj ten kwiat wiśni mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba już trochę wyrosłam z perfum od Oriflame i nie sięgam po nie zbyt często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero teraz zaczęłam się do nich przekonywać :)

      Usuń
  18. Nie miałam jeszcze żadnego zapachu z Oriflame. Zapach Innocent White Lilac nie dla mnie. Nie przepadam za zapachem bzu, z czasem staje się dla mnie męczący. Ten drugi zapach chyba bardziej by mi odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bez też męczy, dlatego o tym wspomniałam. Wersja wiśniowa jest śliczna :)

      Usuń
  19. Pudrówki to nie mój styl, ewidentnie Delicate Cherry Blossom byłby bardziej w moim stylu. Jednak muszę przyznać, że cena mnie całkowicie odstraszyła. Jak na dzienniaczka z Oriflame 50ml za 79zł to wysoka cena...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cena katalogowa, a jak wiadomo kosmetyki najczęściej są w sporych obniżkach :)

      Usuń
  20. Nie miałam żadnego zapachu z Oriflame. Czytając tego posta stwierdzam, że żaden zapach by mi się nie spodobał, nie lubię wiśni a ten pierwszy wydaje się być naprawdę męczący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez nie jest przesadnie męczący, ale jeśli ktoś ma złe relacje z tym kwiatem to może go odczuć.

      Usuń
  21. Ja mało perfum używam,ale mam Lazell Amazing ,Christina Aguilera,Bisous,Davidoff....ciekawa jestem tego zapachu co polecasz.☺

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie mialam nic z Oriflame ☺
    Jestem ciekawa czy zapach "Innocent White Lilac " też by u mnie spowodował ból głowy ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie bardzo rzadko jakies perufmy powodują ból głowy ale zapach bzu czy wiśni bym chciała poznac choć nie wiem czy w tym pierwszym ta pudrowa nuta byłaby ok dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudrowość pojawia się na końcu, na początku dominuje głównie bez.

      Usuń
  24. Niestety nie znam zadnego, ale lubie kwiatowe nuty :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Już dawno nie miałam do czynienia z Ofiflame

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja perfum z oriflame nie używam, ale moja mama miała kiedyś jakiś zapach. Był delikatny, ale przyjemny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie takie delikatne warianty lubię najbardziej :)

      Usuń
  27. Mało znam zapachy z Oriflame. Chętnie bym je poznała:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Perfum nie używam źle się po nich czuję . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. That sounds very interesting!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś używałam dużo zapachów tej firmy 🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeciwnie, dopiero teraz pojawia się ich u mnie więcej :)

      Usuń
  31. NIe poczułam się zaintrygowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam zapachów tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam zapachów tej marki, ale Kwiat wiśni kuszący, bo lubię ten aromat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, i tutaj potwierdziła się ta zasada :)

      Usuń
  34. Nie znam akurat tych zapachów, koniecznie muszę to nadrobić. Bardzo podobają mi się flakony. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie znam tych perfum, ale lubię kwiatowe zapachy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cool! Have a lovely week, babe! xoxo

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam kwiatowe zapachy, ale... nie u siebie :) Mam jakąś dziwną przypadłość tolerancji tylko jednego perfum :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, że chociaż te jedne perfumy Ci pasują :)

      Usuń
  38. Czuję,że Cherry Blossom mógłby mi się spodobac!

    OdpowiedzUsuń
  39. Oo..akurat żadnego z tych dwóch zapachów nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Znam oba te zapachy i u mnie wygrywa bez. Uwielbiam ten zapach, dlatego zawsze w maju sięgam po WCIWL, bo skoro nie mam nigdzie kwiatów bzu, to przynajmniej mogę je mieć zamknięte w tym flakonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla fanów tych kwiatów jest to idealny wariant :)

      Usuń
  41. Lubię perfumy z Oriflame :) Oba zapachy bym z chęcią przygarnęła do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.