W tak szybkim, zabieganym obecnie świecie coraz częściej decydujemy się na zakupy online. Są wygodne, szybkie, nie wymagają od nas wychodzenia z domu. Wiążą się niestety z pewnym ryzykiem. O ile ubrania możemy zwrócić, tak z kosmetykami bywa gorzej. Niektóre wprawdzie jesteśmy w stanie dopasować po składzie, obietnicach producenta czy kolorach, ale sprawa komplikuje się, gdy w ciemno wybieramy perfumy. Zwłaszcza, że każdy odbiera je inaczej i nie zawsze wymienione nuty mają przełożenie na rzeczywistość. Decydując się na dwa zapachy z serii Women's Collection marki Oriflame nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy ryzyko się opłacało?
Innocent White Lilac | Delicate Cherry Blossom
Przyjrzyjmy się poszczególnym nutom każdego z zapachów.
Wariant Innocent White Lilac stworzony został przy pomocy zielonych liści, białego bzu, heliotropu i nut drzewnych. W wersji Delicate Cherry Blossom znajdziemy słodkie migdały, kwiat wiśni oraz drewno cedrowe.
Pora na moje spostrzeżenia dotyczące tych zapachów.
Pora na moje spostrzeżenia dotyczące tych zapachów.
Innocent White Lilac to idealny przykład tego, jak niemalże w 100% można odwzorować prawdziwy zapach bzu. Przy pierwszym psiknięciu od razu mam przed oczami bukiet tych kwiatów i rozglądam się za nimi po pokoju. Przyznam, że od początku do prawie samego końca nie ujawnia się przede mną nic innego. Dopiero na sam koniec uwydatnia się pudrowa nuta. Przez to też pojawia się mały zgrzyt. Tak samo jak bez w czystej postaci, tak i w tej wodzie po pewnym czasie zaczyna mnie nużyć i powodować mały ból głowy.
Jeśli chodzi o ich trwałość to jest taka ani na plus, ani na minus. Na ciele wyczuwalne są ok. 5-6 godzin, dłużej na ubraniach. Trzeba mieć jednak na uwadze, że nie są to stricte perfumy a wody toaletowe. Nie stanowi dla mnie problemu, aby je w razie potrzeby dopsikać.
Regularna cena wynosi 79,90 zł za pojemność 50 ml. Często bywają w promocji.
Zapachy, chociaż kwiatowe, znacząco są od siebie różnią. Myślę, że ich różnorodność sprawi, że każdy znajdzie coś dla siebie. Fanom pudrowych aromatów polecam Innocent White Lilac. Jeśli zaś, tak jak ja, macie skłonność o bólu głowy, idealnym wyjściem okaże się Delicate Cherry Blossom.
Lubicie zapachy Oriflame? Chętnie poznam waszych ulubieńców :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak ja usunę!
Iwona
Lubicie zapachy Oriflame? Chętnie poznam waszych ulubieńców :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak ja usunę!
Iwona
Delicate Cherry Blossom to mój faworyt 😉
OdpowiedzUsuńMój także :)
UsuńDziękuję Ci Iwonko za ten post! Obecnie używam wody toaletowej, która mnie już lekko znudziła. Potrzebuję czegoś nowego,a ostatnio zaczęłam kupować kosmetyki Oriflame.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że zapach Innocent White Lilac daje w efekcie uczucie znużenia i lekkiego bólu głowy, bo lubię bez i zapach bzu,ale nic na siłę.
Za to koniecznie muszę zobaczyć drugi z zapachów -Delicate Cherry Blossom, o którym tak dobrze piszesz.
Pozdrawiam serdecznie
Właśnie jest promocja( do jutra) na Delicate Cherry Blossom. Kosztuje 39,99 zł.
UsuńUważam, że za taką cenę warto sięgnąć po ten wariant :)
UsuńMoja szwagierka ma obie wersje. Bardzo ładnie pachną
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJakoś z perfumami marki Oriflame mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńTak bywa :)
UsuńMoja mama bardzo lubi zapachy kwiatowe, dlatego to będzie świetny pomysł na Dzień Matki. 😊
OdpowiedzUsuńJakoś mi nie po drodze oriflame, ale zaciekawiłaś mnie tym zapachem Innocent :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz zapach bzu to na pewno byłabyś zadowolona :)
UsuńWiele lat takie zakupy były dla mnie wybawieniem ze względu na brak czasu i nadmiar obowiązków. Zazwyczaj byłam zadowolona choć wtedy zamówienia robiłam u konsultantki .Dobrze jest wcześniej przeczytać jak oceniają proponowane produkty inne kobiety i wiedzieć czego mniej więcej się po tych kosmetykach spodziewać.
OdpowiedzUsuńŁatwiej ocenić zapach po opisie niż samych nutach zapachowych. Aczkolwiek indywidualne wrażenie może się nieco różnić :)
UsuńPierwszy raz je widzę, ale najchętniej poznałabym Delicate Cherry Blossom :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSounds like a lovely scent. I have always loved cherry blossom.
OdpowiedzUsuńI love this scent :)
UsuńLubię kwiatowe zapachy, chętnie je wypróbuję, ale najpierw muszę zużyć obecne perfumy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj, ja mam spore problemy z zużyciem zapachów. Lubię różnorodność :)
UsuńLubię kwiatowe zapachy, chętnie bym jakiś przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńZnam te zapachy, ale nie są trwałe.
OdpowiedzUsuńZnam gorsze ze znacznie wyższej półki cenowej :)
UsuńI like the smell...
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńMyślę, że każda z Was znalazłaby tutaj coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńZapach bzu uwielbiam! Zresztą bez akurat gości na moim stole ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam w wazonie, ale musiałam wynieść do innego pokoju, bo zaczął mnie męczyć.
UsuńOba zapachy z przyjemnością poznam ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńCherry blossom to cos dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńOjj ten kwiat wiśni mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńJest prześliczny :)
UsuńJA to pewnie bym byłą zadowolona :D
OdpowiedzUsuńNajlepiej znasz swoje upodobania :)
UsuńChyba już trochę wyrosłam z perfum od Oriflame i nie sięgam po nie zbyt często.
OdpowiedzUsuńJa dopiero teraz zaczęłam się do nich przekonywać :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego zapachu z Oriflame. Zapach Innocent White Lilac nie dla mnie. Nie przepadam za zapachem bzu, z czasem staje się dla mnie męczący. Ten drugi zapach chyba bardziej by mi odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńMnie bez też męczy, dlatego o tym wspomniałam. Wersja wiśniowa jest śliczna :)
UsuńPudrówki to nie mój styl, ewidentnie Delicate Cherry Blossom byłby bardziej w moim stylu. Jednak muszę przyznać, że cena mnie całkowicie odstraszyła. Jak na dzienniaczka z Oriflame 50ml za 79zł to wysoka cena...
OdpowiedzUsuńTo cena katalogowa, a jak wiadomo kosmetyki najczęściej są w sporych obniżkach :)
UsuńNie miałam żadnego zapachu z Oriflame. Czytając tego posta stwierdzam, że żaden zapach by mi się nie spodobał, nie lubię wiśni a ten pierwszy wydaje się być naprawdę męczący.
OdpowiedzUsuńBez nie jest przesadnie męczący, ale jeśli ktoś ma złe relacje z tym kwiatem to może go odczuć.
UsuńJa mało perfum używam,ale mam Lazell Amazing ,Christina Aguilera,Bisous,Davidoff....ciekawa jestem tego zapachu co polecasz.☺
OdpowiedzUsuńKtórego?
UsuńNigdy nie mialam nic z Oriflame ☺
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy zapach "Innocent White Lilac " też by u mnie spowodował ból głowy ☺
Pozdrawiam
Lili
Najlepiej sprawdzić na sobie :)
UsuńFantastic post.
OdpowiedzUsuńKisses
Thank you :)
Usuńyes, indeed
UsuńU mnie bardzo rzadko jakies perufmy powodują ból głowy ale zapach bzu czy wiśni bym chciała poznac choć nie wiem czy w tym pierwszym ta pudrowa nuta byłaby ok dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPudrowość pojawia się na końcu, na początku dominuje głównie bez.
UsuńNiestety nie znam zadnego, ale lubie kwiatowe nuty :D
OdpowiedzUsuńMoże któryś by Ci się spodobał :)
UsuńJuż dawno nie miałam do czynienia z Ofiflame
OdpowiedzUsuńJa perfum z oriflame nie używam, ale moja mama miała kiedyś jakiś zapach. Był delikatny, ale przyjemny:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie delikatne warianty lubię najbardziej :)
UsuńMało znam zapachy z Oriflame. Chętnie bym je poznała:)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :)
UsuńPerfum nie używam źle się po nich czuję . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiektórzy źle reagują na zapachy :)
UsuńThat sounds very interesting!!
OdpowiedzUsuńThat's true :)
UsuńKiedyś używałam dużo zapachów tej firmy 🙄
OdpowiedzUsuńJa przeciwnie, dopiero teraz pojawia się ich u mnie więcej :)
UsuńNIe poczułam się zaintrygowana ;)
OdpowiedzUsuńTak bywa ;)
Usuńtego zapachu akurat nie znam:)
OdpowiedzUsuńA którego to? ;)
UsuńDawno nie przeglądaem katalogu
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie znam zapachów tej firmy.
OdpowiedzUsuńNiektóre są naprawdę udane :)
UsuńNie znam zapachów tej marki, ale Kwiat wiśni kuszący, bo lubię ten aromat ;)
OdpowiedzUsuńJa też, i tutaj potwierdziła się ta zasada :)
UsuńNie znam akurat tych zapachów, koniecznie muszę to nadrobić. Bardzo podobają mi się flakony. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do poznania :)
UsuńNie znam tych perfum, ale lubię kwiatowe zapachy. ;)
OdpowiedzUsuńZatem warto sprawdzić te warianty :)
UsuńCool! Have a lovely week, babe! xoxo
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńUwielbiam kwiatowe zapachy, ale... nie u siebie :) Mam jakąś dziwną przypadłość tolerancji tylko jednego perfum :D
OdpowiedzUsuńWażne, że chociaż te jedne perfumy Ci pasują :)
Usuńpóki co ograniczam zakupy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwałość ;)
UsuńCzuję,że Cherry Blossom mógłby mi się spodobac!
OdpowiedzUsuńPolecam sprawdzić na sobie :)
UsuńOo..akurat żadnego z tych dwóch zapachów nie znam :)
OdpowiedzUsuńZnam oba te zapachy i u mnie wygrywa bez. Uwielbiam ten zapach, dlatego zawsze w maju sięgam po WCIWL, bo skoro nie mam nigdzie kwiatów bzu, to przynajmniej mogę je mieć zamknięte w tym flakonie :)
OdpowiedzUsuńDla fanów tych kwiatów jest to idealny wariant :)
UsuńLubię perfumy z Oriflame :) Oba zapachy bym z chęcią przygarnęła do siebie :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :)
Usuń