Cześć :)
Każda pora roku ma w sobie coś urokliwego, ale także inne aspekty, które sprawiają, że chcemy, aby odeszła w zapomnienie. Niewątpliwie każdej możemy przypisać jakąś charakterystyczną kolorystykę. Powoli zbliżamy się ku mojej ukochanej wiośnie, obfitującej w pełną paletę barw. Myślę jednak, że produkty marki My Secret z kolekcji jesienno-zimowej są bardzo uniwersalne i nadają się na dłuższy czas. Zresztą przekonajcie się sami. Zapraszam na recenzję długo utrzymujących się korektorów, potrójnych paletek cieni oraz palety rozświetlaczy.
długotrwały korektor | long wearing concealer
Korektory znajdują się w prostych buteleczkach z twardszego plastiku z czarnymi napisami.
Mają aplikator w postaci wygiętej szpatułki.
Konsystencja jest kremowa, dość gęsta ale przy tym lekka i jedwabista.
Posiadam dwa kolory:
01 nude - jasny beż z odrobinką różu
02 warm beige - cieplejszy, ale nadal neutralny beż
Jak można zobaczyć na zdjęciu, różnica między odcieniami jest minimalna. Ich plusem jest to, że w ciągu dnia nie ciemnieją.
Pora na przedstawienie działania.
Kolor 01 stosuję pod okolice oczu. Przyjemnie się rozprowadza i szybko zastyga. Daje matowe wykończenie, przy przebijającej jednocześnie jakby satynowej powłoce. Dzięki temu utrzymujemy naturalny, zdrowy i lekki efekt. przez to też nie upatrywałabym w nim działania silnie kryjącego. Z niewielkimi zasinieniami sobie poradzi, ale z tymi mocnymi może mieć problem. Radzę także zachować umiar podczas aplikacji, gdyż przy większej ilości lubi wchodzić w załamania.
Kolor 02 służy mi do zakrywania drobnych niedoskonałości. Z tej roli wywiązuje się bardzo dobrze, ale od razu muszę zaznaczyć, że moja cera się ze mną polubiła i nie sprawia mi wielkich problemów. Maskuje drobne krostki czy żyłki, ale nie wiem czy radzi sobie z większymi defektami. Obawiam się, że mógłby być zbyt lekki.
Na pewno ciekawi Was trwałość. Uważam, że jest porównywalna do większości stosowanych przeze mnie dotąd korektorów. Nałożony rano nie utrzymuje się w idealnym stanie przez cały dzień. Po ok. 5-6 godzinach widzę zbieranie się pod oczami. Podobnie jest w przypadku niedoskonałości. Tam zaś zaczyna się ścierać.
Cena wynosi ok. 17 zł za pojemność 10 ml.
paleta cieni | natural beauty eyeshadow palette
Cienie zamknięte są w poręcznych, prostokątnych opakowaniach z plastiku. Poszczególne kolory znajdują się w oddzielnych przegródkach, dzięki czemu łatwo się nimi operuje.
Do oferty dołączył dwa warianty kolorystyczne:
First Step - biel, jasny brąz,ciemny brąz przełamany fioletem
Night Like This - bardzo jasny liliowy, ciemny chłodny brąz, ciemna śliwka
Cienie w obu paletach mają całkowicie matowe wykończenie.
Jak możecie zobaczyć na zdjęciach, pigmentacja zasługuje na pochwałę. Oczywiście biel czy jasny brąz nieco ustępują pola, ale dla mnie są to kolory bazowe, służące do rozcierania. Nie zależy mi na ich spektakularnej intensywności.
Cienie mają przyjemną, jedwabistą konsystencję. Delikatnie osypują się podczas nabierania na pędzel, ale przy samym malowaniu już nie. Dodatkowo świetnie się blendują. Nie zanikają podczas rozcierania, nie tworzą plam. łączą się wzajemnie ze sobą, a także z kosmetykami innych marek.
Zadowala mnie także trwałość obu wariantów. Nałożone na bazę utrzymują swoją intensywność przez cały dzień. Jedynie pod koniec zaczynają delikatnie zbierać się w załamaniach.
Zapewne pomyślicie, że częściej korzystam z wariantu 'First Step'. I tak, i nie. Ta paleta częściej służy mi do ogólnego makijażu oczu lub wtedy, kiedy nie mam czasu bawić się makijażem. Jest tak skomponowana, że sama wykonuje całą robotę. Zaś kolory w ciemniejszym wariancie idealnie nadają się do tworzenia kreski lub zaznaczania kącików.
Cena paletki wynosi ok. 18 zł za pojemność 5,4 g.
paleta czterech wypiekanych rozświetlaczy | face illuminator powder palette
Rozświetlacze zamknięte się w kwadratowy, plastikowym opakowaniu. Każdy wariant umieszczony został w osobnej kasetce.
Jak sama nazwa wskazuje, mają wypiekaną formę.
Ich konsystencja jest jedwabista, ale przy tym pudrowa. Będziecie mogli zobaczyć na zdjęciu, że dość mocno się pylą. Cała kasetka upaćkana jest drobinkami.
W palecie mamy cztery kolory:
Glamour Goddess - najciemniejszy, różowo-miedziany
Glow Baby - beż z domieszką moreli
Golden Girl - typowe złoto
Princess Dream - jasny, naturalny beż
Jak przystało na taki rodzaj produktów, mamy tutaj mocno połyskujące wykończenie. Przy tym nie dostrzeżemy dużych, nachalnych i tandetnych drobinek.
Rozświetlacze tworzą na twarzy efekt połyskującej tafli. Pięknie się mienią i odbijają światło. Sprawiają, że twarz wygląda na zdrową, promienną i ożywioną.
Warto mieć na uwadze solidną pigmentację rozświetlaczy. Wystarczy niewielka ilość, aby uzyskać widoczny rezultat.
Oczywiście, w moim przypadku, służą także jako klasyczne cienie do powiek. Rozjaśniają powiekę, podkreślają wewnętrzny kącik.
Dzięki różnorodności kolorystycznej każdy znajdzie tutaj wariant dla siebie. Co więcej, intensywność kolorów sprawia, że nadają się zarówno zimą jak i latem. Myślę, że ciemniejsze odcienie świetnie podkreślą opaleniznę.
Minusem może być ich cena, która wynosi ok. 55 zł za pojemność 8 g. Jak na markę My Secret to sporo. Warto jednak polować na promocje. Oczywiście wszystkie kosmetyki znajdziecie w drogeriach Natura.
Ze wszystkich przedstawionych produktów jestem zadowolona, ale zdecydowanym hitem okazała się paleta rozświetlaczy. Najrzadziej sięgam po korektory, ale nie odstawiłam ich całkowicie. Wszystko zależy od aktualnych wymagań skóry.
Znacie te kosmetyki? Może macie innych ulubieńców wśród tej marki? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Ciebie i rozświetlacze bardzo mi się podobała. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSzczerze to nie za bardzo znam kosmetyki my Secret, kiedyś bywała w naturze, ale od dawna to może raz na pół roku.. Ale kiedyś trafiłam na mega perełke, puder matujący po który właśnie, co jakiś czas na promce, wskakuje po zapas ;)
OdpowiedzUsuńO, będę go miała na uwadze :)
UsuńRozświetlacze są fajne, cienie- nie przepadam za matowymi 😉
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńTe rozświetlacze zwróciły moja uwagę i korektory
OdpowiedzUsuńCieszy mnie , że drogeryjne marki w tak przemyślany sposób rozszerzają swój asortyment :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńObie paletki cieni mi odpowiadają:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPiękne cienie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCudowne są te rozświetlacze :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńCienie i rozświetlacze wpadły mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSzkoda że ten korektor ma przeciętną trwałość, bo właśnie szukam dla siebie jakiegoś.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo jakby wypadł u Ciebie :)
UsuńNie używam rozświetlaczy ale te pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńZawsze można skusić się na coś innego z oferty :)
UsuńRoświetlacze nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńA reszta? ;)
UsuńPiekne paletki cieni, a na te rozswietlacze chetnie bym sie skusila :D
OdpowiedzUsuńPolecam, są świetne :)
UsuńMam te cienie i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPaletka rozświetlaczy jest bardzo fajna, spodobały mi się też fioletowe cienie do powiek:).
OdpowiedzUsuńMogę polecić te produkty :)
UsuńZ tej marki uwielbiam słynne rozświetlacze :)
OdpowiedzUsuńGłośno o nich na blogach :)
UsuńUwielbiam te potrójne paletki cieni My Secret, niedługo jedną całkiem zużyję :D
OdpowiedzUsuńWow, jestem pełna podziwu :) Mi się chyba nigdy nie uda zużyć cieni :)
UsuńPaletki mają genialne kolorki.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNie miałam nic :D
OdpowiedzUsuńWarto nadrobić zaległości :)
UsuńNie miałam ich jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńWarto poznać :)
UsuńNie znam tych kosmetyków. Korektory nie dla mnie, paletę rozświetlaczy mogłabym kupić dla przyjaciółki ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńPaletę rozświetlacze chętnie bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńPaletka First Step przykuła moją uwagę, ładny jest ten najciemniejszy kolor:)
OdpowiedzUsuńMożna się skusić :)
UsuńRozświetlacze mnie zaciekawiły. :)
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
Usuńoj też najbardziej spodobała mi się paletka rozświetlaczy ;) polubiłam rozświetlenie w makijażu, nawet dziennym :)
OdpowiedzUsuńJa także, a kiedyś od nich stroniłam :)
UsuńMarkę kojarzę jedynie ze słyszenia ,i to są całkiem pozytywne opinie ☺
OdpowiedzUsuńJednak sama jeszcze nie miałam styczności z kosmetykami My Secret ☺
Pozdrawiam
Lili
Polecam się na coś skusić. W ofercie jest wiele perełek :)
UsuńI love the concealers are very natural. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńSwietny pomysl na zdjecia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Nie one są najważniejsze, ale miło mi, że Ci się podobają :)
UsuńBardzo fajne paletki☺
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńA wiesz ze chodzą za mna ostatnio te kolektory z tej firmy . Pomogłas mi podjąć decyzje :p
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńWow, they are so beautiful!
OdpowiedzUsuńThat's true :)
UsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z kosmetyków :D Wizualnie rozświetlacze też mi najbardziej się podobają
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
UsuńO tych rozświetlaczach czytałam wiele pozytywnych recenzji:). Też używam rozświetlaczy jako cieni do powiek:).
OdpowiedzUsuńZazwyczaj dobrze wywiązują się z tej roli :)
UsuńSuper, że jesteś zadowolona. O to chodzi :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPrzyjemniaczki :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale z tego co czytam i oglądam to cienie do powiek są uwielbiane przez zdecydowana większość :)
OdpowiedzUsuńZdobywają wiele pozytywnych opinii :)
UsuńCienie mają ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńcienie wyglądają bardzo zacnie
OdpowiedzUsuńPolubiłam je :)
UsuńCo prawda mam swojego ulubieńca jeśli o korektor chodzi, ale nie powiem, kolor nr 1 był by wprost dla mojej cery.
OdpowiedzUsuńPrzy tak niskiej cenie nie zaszkodzi wypróbować :)
UsuńBardzo ładne cienie do powiek, lubię taką kolorystykę w makijażu :)
OdpowiedzUsuńrozświetlacze są boskie
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńCienie mi przypadły do gustu
OdpowiedzUsuńSą bardzo fajne :)
UsuńBoskie cienie! Te pierwsze to moje kolory! <3
OdpowiedzUsuńZatem gorąco polecam :)
UsuńI love the shadows especially the ones with the purple hues.
OdpowiedzUsuńTe wypiekane rozświetlacze są świetne! Bardzo je polubiłam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCienie jak zawsze bardzo ładne :) Do rozświetlaczy mnie nie ciągnie, mimo że sama mam jeden, ale rzadko używam. Jednak największym moim ulubieńcem jest rozświetlacz sensique :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :)
UsuńFajne kolory cieni:)
OdpowiedzUsuńfajne bo jasne, moze by mi sie srawdzily
OdpowiedzUsuńO którym produkcie myślisz? :)
UsuńPodobają mi się te rozświetlacze :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię markę My Secret i kuszą mnie te korektory! Paletkę cieni mam jedną już prawie zdenkowaną :D A co do rozświetlaczy bardziej kusi mnie pojedynczy odcień Princess Dream :D
OdpowiedzUsuńNie mam go, ale widziałam swatche i jest śliczny :)
UsuńRozświetlacze wyglądają bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńCo do Ciebie zajrzę, to jeszcze bardziej czuję się skuszona na kosmetyki My Secret :)
OdpowiedzUsuń