wtorek, 20 listopada 2018

Kolorówka z Avon - poczwórne cienie do powiek 'smokey brown' oraz tusz 'ultraobjętość'

kosmetyki z Avonu
Cześć :)

Niektórzy z nas nie lubią jesieni, bo lubi być - jak to mówi powiedzenie - szara, bura i ponura. Ale nawet ta pora roku potrafi ujawnić swój urok i piękno. Zwłaszcza, gdy pomyślimy o złotej, polskiej jesieni. Niewątpliwie jest to czas, w którym królują 'barwy ziemi' - beż, brąz, szarość, złoto. Nie będę ukrywać, że jest to moja ulubiona kolorystyka i cieszę się, że przynajmniej wtedy wbijam się w 'trendy'. W tym wpisie chciałabym Wam zaprezentować kolorówkę marki Avon, która swoją tonacją niewątpliwie wpisuje się w obecny czas.

poczwórne cienie do powiek

kosmetyki z Avonu

Cienie znajdują się w czarnej, poręcznej kasetce. Na wierzchu wytłoczona jest nazwa marki. Paletka jest lekka, ale solidna. W środku, poza cieniami, znajdziemy lusterko oraz dwustronną pacynkę. Dwa kolory znajdują się w prostokątnych przegródkach, zaś dwa najciemniejsze - w kwadratowych.
Posiadany przeze mnie zestaw kolorystyczny to 'smokey brown', który zachowany jest w dość chłodnej tonacji. Składa się z czterech kolorów:
1 - matowy beż
2 - beż zmieszany z szarością
3 - ciemny brąz ze złotymi i różowymi drobinkami 
4 - grafit ze złotymi, różowymi i fioletowymi drobinkami

kosmetyki z Avonu

Jak widać, cienie mają różne wykończenie. Znajdziemy tutaj zarówno klasyczny mat jak i satynę oraz połysk. 
Jak sama nazwa wskazuje, zestaw jest niewątpliwie przeznaczony do klasycznego smoky eyes. Nie przepadam jednak za tam mocnym makijażem, dlatego stosuję go po swojemu. Matowy beż sprawdza się zawsze - ugruntowuje powiekę, ujednolica koloryt oraz nadaje się pod łuk brwiowy. Połyskujący beż idealnie nadaje się na całą powiekę ruchomą i w dziennym makijażu tak naprawdę robi całą robotę. Do tego duetu dodaję brąz w załamanie i w zewnętrzny kącik i mogłabym uznać efekt za ostateczny. Niemniej jednak lubię najciemniejszymi kolorami z tej palety rysować kreskę zamiast klasycznego eyelinera. Dzięki drobinkom osiągam lepszy efekt, a i samo malowanie jest łatwiejsze.

kosmetyki z Avonu

Cienie mają miałką, ale jedwabistą konsystencję. Dobrze nabierają się na pędzel i przyczepiają do powieki. Trzeba jednak uważać z najciemniejszymi wariantami, gdyż lubią się osypywać. Dlatego też warto rozpocząć od ich aplikacji lub nałożyć pod oczy solidną dawkę sypkiego pudru.
Cienie dobrze się ze sobą współpracują. Nie ma trudności z ich blendowaniem. Nie ścierają się ani nie zanikają. 
Trwałość oceniłabym jako średnią. Nałożone na bazę nie wytrzymują w stanie idealnym całego dnia. Po ok. 6 godzinach zaczynają delikatnie zbierać się w załamaniu. Przy tym jednak nie tracą na intensywności. 
Kosmetyk nie powoduje u mnie żadnego podrażnienia, łzawienia czy innego dyskomfortu. 
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Paletka kosztuje ok 36 zł za łączą pojemność 5 g. Dostępne są oczywiście jeszcze inne warianty kolorystyczne.

tusz do rzęs 'ultraobjętość'

kosmetyki z Avonu

Maskara zamknięta jest w eleganckim, czarnym opakowaniu ze złotymi napisami.
Ma klasyczną, dość szeroką szczoteczkę ze zwężaną górą. Włosie jest gęste, równej długości. 
To co mnie od razu zaskoczyło to konsystencja tuszu. Od samego początku jest gęsty. Co więcej, przy wyjmowaniu mam wrażenie, że w ogóle nie ma go na szczoteczce. Muszę nią zawsze trochę pookręcać wokół ścianek opakowania, aby go wydobyć.

kosmetyki z Avonu

Przejdźmy jednak do efektów.
Tusz ma nam dawać 'ultraobjętość'. No cóż... hmm... chyba nie. Albo inaczej - dać nam da, ale kosztem czegoś innego. Po pierwszej warstwie tusz ładnie wydłuża rzęsy. Przy każdej kolejnej aplikacji rzęsy rzeczywiście wyglądają na gęściejsze, ale przy tym zaczynają się mocno sklejać. Co więcej, na końcówkach pojawiają się grudki, które potem ciężko wyczesać. Miałam tak, że część rzęs była ładnie pogrubiona, a druga wyglądała jak pajęcze nóżki. Dlatego też wolę zostać przy jednej warstwie i mieć dzienny, ale estetyczny efekt. Na zdjęciu chciałam Wam oddać dokładniejszy efekt, dlatego widać tam niedoskonałości, początki grudkowania.

kosmetyki z Avonu

kosmetyki z Avonu

Trwałość porównałabym do cieni. Po 5-6 godzinach zaczyna się delikatnie osypywać. Nie wiem jednak czynie  jest to spowodowane tak gęstą i suchszą konsystencją, która po prostu zaczyna się kruszyć.
Plusem jest to, że nawet przy dużej ilości warstw rzęsy nie są ciężkie. W przypadku niektórych maskar zdarza się to i potem cały czas dotykam oczu, aby jakoś zminimalizować ten dyskomfort.
Tusz nie podrażnia, nie powoduje łzawienia czy pieczenia.
Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Katalogowa cena to 36 zł za pojemność 10 ml.

Przyznam, że mam mieszane uczucia co do tych kosmetyków. Paleta jest fajna, ale pasują mi głównie dwa najjaśniejsze kolory. W tuszu coś mi nie gra, ale i tak to najlepsza z maskar Avonu jakie dotąd miałam. Korzystałam z gorszych. Uważam, że można się skusić na te kosmetyki, ale zdecydowanie polecam patrzeć na ceny promocyjne. Przy regularnych byłabym sceptyczna. Ale oczywiście u każdego z Was efekty mogą być zupełnie inne.
Kosmetyki otrzymałam w ramach współpracy ze stroną https://moje-kosmetyki.eu/.
Korzystacie z produktów Avon? Wolicie kolorówkę czy pielęgnację? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

103 komentarze:

  1. Do Avonowych tuszów mam spory uraz, po pierwsze- mega sklejają mi rzęsy, a po drugie- szybko wysychają w opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorówka z tej marki jakoś nie nie przekonuje, jedynie pomadki do ust są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawniej używałam tuszów do rzęs z Avonu bardzo mi odpowiadały. Mają w ofercie kilka rzeczy które mnie interesują, ale zawsze mam w domu jakieś zapasy i odpuszczam sobie zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie używam głównie tuszy z avonu, ale tego nie znam. Nad tymi cieniami też nie raz się zastanawiałam ale nie ma jakiegoś kolotystycznego zestawu któryby mnie tak chwycił za serce, że musiałabym go mieć więc póki co nadal się nad nimi zastanawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie same w sobie nie są złe, ale grunt to właśnie trafić z dobrą kolorystyką :)

      Usuń
  5. Te cienie, przynajmniej ciemne, mają bardzo zbliżoną kolorystykę - szkoda również, że nie są wystarczająco trwałe aby wytrzymać cały dzień...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trójka idzie w brąz, a czwórka w szarość. Niestety teraz jest taka pogoda, że ciężko oddać na zdjęciach dokładny efekt.

      Usuń
  6. Tusz nie dla mnie, ma za dużo wad.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Jesśli ktoś lubi typowe smoky to na pewno będzie zadowolony :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Niestety zdjęcie nie do końca oddaje dobry efekt i mają w sobie trochę brązowych nut, ale na pewno są w chłodnej tonacji.

      Usuń
  9. o nie nie. Cienie Avon - żal i żenada. Tusze Avon - klejacz. A ceny z kosmosu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z cieniami nie miałam tak złych relacji, ale tusze niestety nie są mocną stroną marki.

      Usuń
    2. ja pamiętam cienie z avon luxe. paletka mini za 60 zł. a cieni praktycznie widać nie było...

      Usuń
  10. Zauwazyłam, że lubisz takie "zimne" kolory... szary, brąz itp ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie, mi zimne nie pasują. Lubię brązy, ale w ciepłej tonacji :)

      Usuń
    2. Na pewno pasują Ci do koloru oczu :)

      Usuń
  11. Mi się efekt tuszu bardzo nie podoba :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma w nim nic nadzwyczajnego, ale miałam gorsze tusze tej marki, więc tam dopiero był kosmos...

      Usuń
  12. Szkoda, że cienie nie są trwalsze. Kolory mają ładne, ale trwałość słaba, jak po kilku godzinach już zaczynają się zbierać w załamaniach. A efekt tuszu niestety mi się nie podoba :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Tusz mnie nie zachwyca . A produktów do brwi oprócz bezprawnego żelu nie używam. Mimo to super recenzja konkretna ;) taka jaka lubię czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty do brwi? Polecam jednak przeczytać tę 'konkretną' recenzję, bo zdjęcia to nie wszystko.

      Usuń
  14. Ja mam palete cieni matowych Avon i bardzo ja lubie za nietypowe kolory, moja paletka nazywa sie Modern Romance - polecam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygooglowałam ją, ale raczej nie moja tonacja :)

      Usuń
  15. Ja jedyne co zakupuje w Avonie to lakiery do paznokci ;) uwielbiam je ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a ja żadnego nie mam. Dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  16. Ja też lubię kolorystykę barw ziemi :) Ja z avonu lubię tylko perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno nie miałam cieni Avon, ciekawe czy poprawili jakość od tego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię takie paletki do smoky :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłyby być ciut lepsze jakościowo, ale nie jest źle :)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Ładne, ale nie każdy lubi zimne i ciemne kolory :)

      Usuń
  20. Jakoś moje drogi z Avon rozeszły się parę lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zaś zaczynają się pojawiać po długiej przerwie :)

      Usuń
  21. Nie przepadam za bardzo za kosmetykami z Avon.

    OdpowiedzUsuń
  22. cienie zbyt szare, tusz naprawdę jak by to powiedzieć szału nie robi....

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie stawiam na pielęgnację, ale kosmetyków z Avonu nie używam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Daaawno nic nie miałam z Avonu,nie przepadam za kosmetykami tej firmy ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  25. No, these aren't wonderful products.

    OdpowiedzUsuń
  26. Faktycznie tusz słabo się spisał jeśli chodzi o pogrubienie. Cienie natomiast mają ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cienie fajne takie standardowe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Paletka ma ładne kolory a co do tuszu to efekt kompletnie mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja od jakiegoś czasu omijam ich produkty, głównie kolorówkę. Jedynie co do perfum zaczynam się powoli przekonywać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie tusz, który zaczyna się osypywać jest nie do zaakceptowania.
    Ale mnie to tutaj ta Twoja gwiazda-talerzyk urzekła. Zdradzisz skąd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talerz przysłała kiedyś ciocia z Niemiec, więc niestety nie wiem z jakiego jest sklepu. Stary już jak świat i trochę zdarty, ale uważam, że to dodaje mu uroku :)

      Usuń
  31. Ja do ich cieni mam uraz, kiedyś miałam taki brzydki w obsłudze, że już na nie nie patrzę, tusz miałam i nawet był ok, choć bez szału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak Cię zraził. Mi zaś tusze jednak nie pasują.

      Usuń
  32. Nie korzystam z Avon, wolę Clinique. A ich tusz do rzęs kiedyś mnie uczulił a ja w ogóle nie jestem alergiczką.

    OdpowiedzUsuń
  33. Cienie do powiek od Avon niestety mnie uczulają, a tusze nie przekonują jakoś... Generalnie mało używam kosmetyków z Avon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że jest mnóstwo produktów którymi możemy je zastąpić :)

      Usuń
  34. Już od dawna unikam zakupów w Avon. Natknęłam się na parę bubli i jakoś się zraziłam. :/

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy nie przepadałam za kosmetykami z Avon :) Jak dla mnie w podobnym przedziale cenowym można znaleźć lepsze perełki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet za znacznie mniejsze pieniądze można dostać świetne kosmetyki :)

      Usuń
  36. Tylko początek jesieni jest fajny, potem jest szaro, brzydko, zimno i ponuro, brr! Tu już wolę jednak zimę :D
    Cienie mają ładne kolorki, ale są mocno przeciętne. Sama miałam kiedyś cienie z Avon i były bardzo kiepskiej jakości. Ich tusz jeden kiedyś uwielbiałam. Ten ma kiepski efekt, skoro lubi pogrubiać i zostawiać grudki - używam teraz trochę podobnego w działaniu od Bell i tylko czekam, aż mi się skończy :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie trafiłam na dobry tusz z Avonu.

      Usuń
  37. Tusz raczej nie dla mnie, a z paletki również podobają mi się dwa najjaśniejsze kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jakoś nie umiem przekonać się do produktów Avon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie lepiej spisuje się pielęgnacja i perfumy :)

      Usuń
  39. Ja bardzo lubię większość ich tuszów do rzęs ☺

    OdpowiedzUsuń
  40. Te cienie z avonu pamiętam jeszcze z dawnych czasów - już wtedy mieli je w ofercie, a tusz to dla mnie nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten tusz hm mam wrażenie że skleja rzęsy i daje jakiś dziwny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  42. Też mam tą paletę ale w innym wariancie kolorystyczny i mam podobne zdanie na jej temat. :) Ale zdecydowanie bardziej mi odpowiada Twój wybór kolorystyczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja bym zaś poszła w coś cieplejszego :)

      Usuń
  43. Lubię kosmetyki od Avon, ale znam lepsze ich tusze niżeli ten tutaj :) Mi osobiście lepiej się używa SuperShock :) Paletka kolorów bardzo ładna - w sam raz na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz lepsze odczucia co do maskar :)

      Usuń
  44. Kiedyś miałam bardzo dużo z Avonu, paletek cieni też miałam dużo, ale nie oceniam dobrze ich jakości poza kilkoma wyjątkami.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.