"Mijają dni, miesiące, mija rok (...)". Rok co prawda jeszcze nam nie minął, ale nie da się ukryć, że jest bliżej niż dalej. Na razie przychodzi nam pożegnać lipiec, a wraz z nim podsumować kosmetyki, które udało mi się wykończyć w przeciągu ostatnich 31 dni.
Perfecta, maska na dobranoc - pojemność: 100 ml
Zastosowałam ją ze trzy razy, ale nie dość, że nie dawała efektów to jeszcze mnie podrażniała. Zapomniałam o niej na jakiś czas, teraz znalazłam i dostrzegłam, że zdążyła się przeterminować.
Vichy, matujący krem do twarzy z spf 30 - pojemność: 50 ml
Pisałam o nim tutaj.
Fitomed, płyn lawendowy do twarzy - pojemność: 200 ml
Jego działanie omówiłam w tym wpisie.
Bishojo, płyn micelarny - pojemność: 200 ml
Jego recenzję znajdziecie tutaj.
Ten wariant przedstawiłam w tym wpisie.
Balea, żel pod prysznic 'bahamas dream' - pojemność: 300 ml
Wariant z danej edycji limitowanej. Oczywiście skusił mnie kokos, który jednak zanikał w intensywności kwiatowych aromatów. Szkoda. Poza tym dobrze się pienił i nie przesuszał skóry.
Tołpa, wygładzający peeling pod prysznic - pojemność: 200 ml
Nie lubię tej marki, no nie lubię. Zapach? Mi śmierdział. Działanie? Głaskał aż miło... Zero jakiegoś efektu ścierania czy wygładzania. Może ciut nawilżał, ale to zdecydowanie za mało.
Wystarczyła na dwa użycia. To, co udało mi się zaobserwować, to delikatne nawilżenie włosów i zredukowanie ich puszenia. Przy czym włosy nie były obciążone.
Coslys, maska do włosów zniszczonych z keratyną - pojemność: 150 ml
Jej działanie przedstawiłam tutaj.
Coslys, szampon do włosów zniszczonych z keratyną - pojemność: 250 ml
deBBY, puder matujący - pojemność: 8,5 g
Puder doczekał się recenzji tutaj.
Lily Lolo, tusz do rzęs - pojemność: 7 ml
płatki Bebeauty, mydło w kostce Luksja, pasta do zębów dentix7 - są zawsze, więc nie będę się powtarzać
próbki - po jednym razie nie wypowiem się odnośnie do działania, ale mam pełno różnych saszetek i muszę się wreszcie za nie zabrać
Przyznam, że jestem wyjątkowo zadowolona z tego denka. Spora część tych produktów towarzyszyła mi przez długi czas, więc cieszę się, że mogę wreszcie postawić na coś innego. Jest też kolorówka - wprawdzie tylko w dwóch sztukach - ale u mnie takie zużycia graniczą z cudem.
Znacie coś poza płatkami? :D Ciekawa jestem jak prezentuje się Wasze lipcowe denko :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
z lily lo nigdy nic nie miałam i jakoś mnie nie korci
OdpowiedzUsuńJa markę lubię, ale akurat tusz daje bardzo naturalny efekt.
Usuńa to bez szału czyli:)
UsuńZależy co kto lubi i czego oczekuje :)
UsuńZnam tylko płatki kosmetyczne z Biedronki - niezastąpione ;) Mydła i pasty do zębów z tego supermarketu też kiedyś się u mnie pojawiły ;)
OdpowiedzUsuńPłatki są kultowe :)
UsuńDuecik Coslys boski był :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że byłaś z niego zadowolona :)
UsuńA u mnie maska z Perfecty dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńKażda skóra reaguje inaczej :)
UsuńBogate to denko z lipca. Troszkę się tego nazbierało.
OdpowiedzUsuńJestem z niego zadowolona :)
UsuńDomyślam się :)
UsuńW gimnazjum uwielbiałamn właśnie La Rive. :)
OdpowiedzUsuńChociaż nie lubię zapachu róży to ten wariant mi odpowiada :)
UsuńTe płatki...ma je chyba każda z nas;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lepszych nie znam :)
UsuńSpore denko :) Żele Balea znam i bardzo lubię, ale tego nie mialam.
OdpowiedzUsuńMi też odpowiadają te żele :)
UsuńŚwietnie wspominam ta maseczke od firmy Marion <3
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńTe maskę z Perfecty znam☺
OdpowiedzUsuńMojej cery nie podrażniła ale efektów nie zauważyłam ☺
Pozdrawiam
Lili
Przynajmniej tyle dobrze, że nie dała złych efektów :)
UsuńPoza płatkami to znam jedynie żel Balea :D Hahah Był całkiem przyjemny, aczkolwiek bez wielkiego szału :)
OdpowiedzUsuńSą fajniejsze zapachy :)
UsuńTrochę tego jest... w zasadzie nic nie znam. Ja ostatnio denkuje bardzo mało. Czasem to tylko jedna rzecz w miesiącu ;O
OdpowiedzUsuńNa siłę nie ma też sensu zużywać :)
UsuńFajne zużycie. Zele Balea pięknie pachną.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńW sumie to miałam większość produktów z twojego denka jeśli chodzi o peeling z tą by to dla mnie to też były takie smyranie :D
OdpowiedzUsuńPeeling ma zdzierać a nie głaskać :)
UsuńLubię kosmetyki Lily Lolo, ale akurat tego tuszu nie miałam.
OdpowiedzUsuńDaje bardzo naturalny efekt :)
Usuńja mam kilka perełek z Tołpy, ale są też kompletne buble
OdpowiedzUsuńMi się jeszcze perełka nie trafiła.
UsuńSpore denko. :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się nazbierało :)
UsuńMaseczki oraz krem z vichy bym sama z chęcią przetestowała :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wypróbować :)
Usuńznam tylko waciki
OdpowiedzUsuńKto ich nie zna :D
UsuńZestawem Colsys już ostatnio mnie zaciekawiłaś :). Jak zejdę trochę z włosowych zapasów, sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAch te zapasy :)
UsuńBardzo fajne zużycie ;)
OdpowiedzUsuńJestem z niego zadowolona :)
UsuńMiałam tą saszetkę z Marionu. Faunę denko.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNiestety znam tylko płatki kosmetyczne, ale jak widać są świetne! :)
OdpowiedzUsuńSą, są :)
Usuńmega denko!:) i ciekawe produkty ;) ja się zakopałam ww tym miesiącu w próbkach i już mnie przeraza fakt,że muszę je opisać w denku haha
OdpowiedzUsuńPróbek mam mnóstwo, ale na pewno nie będę im nigdy robić oddzielnych recenzji :)
UsuńZnam z twoje denka mydełko, płatki kosmetyczne i żel pod prysznic :) Dużo tyhc produktów zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu jestem bardzo zadowolona z ilości :)
UsuńNie znam nic z twojego denka. Uzbierało ci się tego
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci Iwonko poszło :) Znam Bishojo, płyn micelarny, ale niezbyt go lubiłam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) dla mnie nie był zły, ale znam lepsze :)
UsuńWielkie denko! Bardzo ciekawe produkty, niestety żadnego z podanych nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała żeby wyrobić sobie o nich zdanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Warto przeczytać dokładne recenzje. Myślę, że znalazłabyś coś dla siebie :)
UsuńNawet nie wiem, kiedy minął mi ten miesiąc :D Lubię sierpień za jego wakacyjny charakter, ale przyznam szczerze, że się nie mogę doczekać jego końca i nadejścia prawdziwych wakacji dla mnie (kończę praktyki) <3
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym żel Balea - uwielbiam je za zapachy :) Ja zużyłam żel pod prysznic jakiś owocowy z Hebe (nie pamiętam marki), a teraz kończę żel Blubel od Ziaji. I skończyłam też balsam do ciała kokosowy z Palmersa, krem do stóp Garniera i puder do twarzy z Bell :)
Balea ma świetne warianty zapachowe. Zwłaszcza limitowane, bo są świetnie dopasowane do pory roku :) Chociaż i tak moim ulubieńcem zawsze będzie wariant waniliowo-kokosowy <3
UsuńSporo ciekawych kosmetyków, moją uwagę zwróciły marki Coslys i Bishojo - nie miałam z nimi do czynienia. Natomiast Lily Lolo uwielbiam i mam zamiar kupić sobie znowu podkład mineralny, bo jest genialny
OdpowiedzUsuńO tak, podkład tej marki bardzo lubię :)
UsuńWaciki wiadomo ;D tak to jeszcze miałam żel Balea i maseczkę Marion.
OdpowiedzUsuńOkazuje się, ze takie małe 'bzdety' są najważniejsze :D
UsuńHaha byłaś brutalna dla filtru z Vichy :D
OdpowiedzUsuńA jaki skubaniec był przy tym oporny :D
UsuńLubię kosmetyki Fitomed ale tej lawendy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńFajny płyn, ale ma teraz inne opakowanie :)
UsuńCałkiem spore denko :) Niczego nie znam, no chyba, że płatki kosmetyczne :)
OdpowiedzUsuńZawsze coś :)
UsuńNa mnie żele z Balea jakoś nie zrobiły "wow" wrażenia :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne potrzeby :) Dla mnie są wystarczające, a zapachy śliczne :)
UsuńGreat post my dear. I really like the way your blog looks.
OdpowiedzUsuńFollowing you! Follow back? :)
Dnevnik Ljepote
Thank you :)
UsuńNo właśnie poza płatkami kojarzę jeszcze zapachy La Rive, miałam Donne i Cute. Sweet Rose nie wpadł mi ręce nigdy :)
OdpowiedzUsuńPolecam ten wariant. Podoba mi się bardziej niż Cute :)
UsuńPuder debby u mnie też jest akurat w użyciu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że daje radę :)
UsuńKilka produktów znam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSzukałam ostatnio naturalnego toniku i zastanawiałam się nad tym płynem z Fitomed, ale w końcu wzięłam nowość z Duetus (Sylveco). Pewnie też go kiedyś wypróbuję, Fitomed ma ciekawe kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńPolecam, byłam z niego zadowolona :)
UsuńWow! Robi wrażenie! Ja nie zbieram opakowań do denka, co więcej rzadko kiedy coś zużywam go końca - jedynie wtedy gdy kosmetyk jest naprawdę ekstra.
OdpowiedzUsuńMnie motywuje to, że po miesiącu unaocznioną tą ilość. Wiem, że na pewno zużywam :)
UsuńCałkiem niezłe denko, sporo zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCiekawe i duże denko super! Znam kilka produktów z denka i sądzę, że są naprawdę dobre 😊
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Ci odpowiadają :)
UsuńWlasnie chcialam kupic ten filtr z Vichy ale niestety nie bylo ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest. Teraz mam z Dux Sun i Kolastyny, i też jestem zadowolona :)
UsuńMiałam jedynie płatki kosmetyczne i pewnie też mydło Luksja :P
OdpowiedzUsuńKlasyki :)
UsuńWłaśnie poza płatkami kosmetycznymi (moimi ulubionymi swoją drogą) nie znam niczego :D
OdpowiedzUsuńPłatki zna chyba każdy :)
Usuńnie miałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuń