niedziela, 15 lipca 2018

Bielenda, nawilżający płyn micelarny do cery odwodnionej 'kokos i aloes'


Hej :)

Człowiek z wiekiem nabiera rozumu i wiedzy. Teraz już wiem, jaką zbrodnię wyrządzałam niegdyś swojej skórze. Nie dość, że byłam na bakier z demakijażem i bardzo często zdarzało mi się pójść spać bez porządnego umycia twarzy to - gdy już to robiłam - wybierałam mydło w kostce. Żeby tego było mało, było to mydło siarkowe. A co, na bogato... I dziwi się potem człowiek, że skóra jest sucha jak wiór i co chwilę coś mu wyskakuje. Poszłam jednak po rozum do głowy i zaczęłam sięgać po żele oraz toniki. Często jednak nie chce nam się korzystać z wielu produktów, dlatego wybieramy wersje 'ileśw1'. Jednym z nich jest nawilżający płyn micelarny 3w1 marki Bielenda. Czy wywiązuje się z obietnic producenta?


Produkt zamknięty jest w dużej, przezroczystej butelce z miękkiego plastiku. Ma estetyczną szatę graficzną nawiązującą do głównych składników. Aplikator w formie niewielkiego otworu dozuje odpowiednią ilość płynu. Nie wiem czy trafił mi się wadliwy egzemplarz, ale kiedy kładę kosmetyk to zaczyna delikatnie cieknąć. 
Skład nie jest naturalny, ale znajdziemy w nim wodę kokosową, ekstrakt z aloesu, pantenol, kwas hialuronowy, a także substancję której nazwę długo się uczyłam w szkole, aby język mi się nie plątał (:D), czyli hydrolizat glikozoaminoglikanów (GAG).


Podoba mi się zapach płynu. Jest świeży, lekko słodki, a w tle przewija się jakby aromat proszku do prania. To zaskakujące, ale tworzy przyjemną kompozycję i nie przeszkadza mi brak typowego kokosa.
Produkt ma oczywiście typowo wodnistą konsystencję, nie tłustą, ale jakby jedwabistą. Czuć to na waciku. 
Przejdźmy do przedstawienia efektów i skonfrontowania ich z obietnicami producenta.
Zacznę od usuwania makijażu. Z tym micel radzi sobie świetnie. Zaskoczyło mnie jak genialnie zmywa tusz. Wystarczy przyłożyć wacik do powieki, chwilę przetrzymać, a następnie oderwać. Na płatku odbija się niemalże w stanie idealnym banan stworzony z resztek maskary. Bez żadnego pocierania. Zmywa także kosmetyki wodoodporne. Poniżej możecie zobaczyć jak specyfik poradził sobie z pomadką po jednym przetarciu.


Płyn bardzo dobrze oczyszcza twarz zarówno z codziennych zabrudzeń jak i kolorówki. Oczywiście im więcej 'tapety' tym większa ilość zużytych wacików, ale to nie może nikogo dziwić.
Czy płyn nawilża? Na pewno pozostawia na skórze takie uczucie. Cera jest gładka i miękka. Nie tylko redukuje ewentualnie uczucie ściągnięcia, ale sam w sobie przyjemnie scala i napina skórę.
Stosowanie płynu jest bardzo komfortowe dla skóry. Nie pozostawia tłustej powłoki, nie podrażnia ani nie uczula. Łagodnie postępuje w moimi wrażliwymi ostatnio oczami. Do tego nie zapycha skóry.
Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Koszt oscyluje w granicach 18 zł za pojemność 500 ml.


No cóż, taki to mi się trafił 'bubelek'... :D Czy polecam? Recenzja chyba mówi sama za siebie. Aż chce mi się malować, aby potem ten makijaż zmyć właśnie tym płynem.
Znacie ten kosmetyk bądź inne produkty z kokosowo-aloesowej serii? Czym zmywacie swój makijaż? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

95 komentarzy:

  1. Mam go w zapasie, ale nie używałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używam na razie z Garniera. Za zapachem kokosu nie przepadam, więc pewnie mimo iż piszesz o nim tak dobrze, to nie sięgnę po ten wariant. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam też całkiem wyraźnie, że nie pachnie kokosem.

      Usuń
  3. Miałam różany i super był :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba moja siostra miała różany z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam na razie Nivea, ale o tym słyszałam same pozytywy, nawet już byłam bliska zakupu, ale się powstrzymałam w obawie o alergię jaka może wystąpić. Dlatego na razie pozostaje wierna płynowi z Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nic złego się nie dzieje, a często uczula mnie aloes :)

      Usuń
  6. Kusi mnie ta wersja, bo ogólnie bardzo lubię płyny tej marki :) Moim absolutnym faworytem jest wersja niebieska Expert czystej skóry, ale fajna była także ta z serii zielona herbata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam mgiełkę i byłam z niej bardzo zadowolona. Micel też mnie kusi

    OdpowiedzUsuń
  8. Orientujesz się może, gdzie można kupić ten płyn stacjonarnie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociażby w Rossmannie :) Wydaje mi się, że powinien być w każdej drogerii :)

      Usuń
  9. Chętnie go wypróbuję, ja obecnie używam Biodermy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie, że się sprawdza. Rozejrzę się za nim jak obecny płyn mi się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z Bielendy miałam bardzo mało kosmtyków :) Skoro ten nie podrażnia, to chętnie go kiedyś kupię :) Jeśli chodzi o micelki to ciągle wracam do różowego Garniera. Lubię tez te z Vianka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Garniera miałam wariant zielony i byłam zadowolona. Ale Bielenda wydaje mi się lepsza :)

      Usuń
  12. Mam inną wersję i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam z tej serii olejek i maseczkę - teraz mam ochotę na płyn :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przetestuje, teraz narazie używam z ziaja :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie uwiodła seria Ekspert Czystej Skóry zwłaszcza ten niebieski wariant.Tej wersji nie miałam,ale po Twojej recenzji z pewnością kupię dla porówania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinien zaszkodzić :) Ja z kolei chętnie sięgnę po Twoją rekomendację :)

      Usuń
  16. Brzmi całkiem przyjemnie :) Ja też zmywam swój makijaż płynem Bielendy, ale akurat mam niebieski nawilżający płyn micelarny 3w1, który też jest PETARDA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postarała się Bielenda ze swoimi micelami :)

      Usuń
  17. Jestem w trakcie testowania kremu do twarzy z tej samej serii-testuje ponad tydzień a to trochę za wcześnie na ocenę zwłaszcza w przypadku kremu do twarzy.
    W kolejce czeka też olejek do mycia twarzy☺
    Miałam maskę kokos aloes Bielendy i tu mogę się wypowiedzieć :całkiem fajna☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z kremu :)

      Usuń
  18. Ta seria bardzo mnie intrygowała, lubię płyny z Bielendy. A co do serii z aloesem i kokosem to miałam krem, jak zazwyczaj to u mnie bywa z drogeryjnymi kremami musiał mnie zapchać:) Mam takich gagatków pół szuflady:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojć, szkoda tego kremu :( Na szczęście płyn nie daje żadnych niepożądanych oznak :)

      Usuń
  19. U mnie on jest w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obyś była z niego równie zadowolona jak ja :)

      Usuń
  20. Mam wersję różaną tego płynu micelarnego i bardzo jestem zadowolona :) wgl lubię Bielendę i ich produkty, mają wspaniałe opakowania i na żadnym produkcie się jeszcze nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem ten wariant też by Cię zapewne nie rozczarował :)

      Usuń
  21. Bardzo chętnie go kupię i będę stosować do mojej suchej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja zmywam makijaż masełkiem, ale ciekawy ten produkt.... Skoro taki skuteczny to może skuszę się przy okazji. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam go w zapasie i już nie mogę się doczekać użycia :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajne połączenie składnikowe, mimo że nie do końca naturalny ten micel ciekawi mnie jego działanie na własnej skórze, dobrze że jesteś z niego zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład tak czy siak nie jest taki zły. Niektóre ciągną się w nieskończoność :)

      Usuń
  25. Tej serii nie znam, póki co jestem zakochana w tej węglowej;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tej serii chciałbym wypróbować Mgiełkę.

    OdpowiedzUsuń
  27. ja mam aktualnie dwu fazowy płyn z YR do zmywania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z YR nie znam. Lubię płyny dwufazowe z Ziai lub Nivei :)

      Usuń
  28. Nie wiem czy się skuszę, brzmi zachęcająco ale bardzo rzadko używam płynów micelarnych, niemalże wcale. Zmywam makijaż czymś tłustym, najlepiej kremem :)
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje preferencje co do rodzaju produktu :)

      Usuń
  29. Świetnie oczyszcza to duży plus.
    Ja używam płynu micelarnego z AA i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rzeczywiście fajnie radzi sobie z makijażem:) lubię płyny bielendy, a tego nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja zmywam makijaz zelem do mycia twarzy albo platkami kosmetycznymi nasaczonymi zwykla woda :D Ogolnie rzadko sie maluje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie wyobrażam sobie umyć twarzy tylko wodą. Chyba bym się czuła niedomyta.

      Usuń
  32. Ja do zmywania oczu używam dwufazowego Garniera, a resztę twarzy zmywam płynem micelarnym, aktualnie z Kolastyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Garniera lubiłam płyn z olejkiem arganowym :)

      Usuń
  33. Jest fajny, aczkolwiek zapach wydaje mi się być tutaj najmniej istotną kwestią :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Już samo "kokos i aloes" sprawia, że chcemy go wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Właśnie takiego szukam, chętnie go kupię <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie miałam jeszcze nic z tej serii, ale ostatnio miałam ochotę się nim zaopiekować. Teraz do zmywania makijażu używam też Bielendy, ale dwufazowego płynu z olejkiem z awokado

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam go, więc nie mam porównania, ale wersja kokosowo-aloesowa jest świetna :)

      Usuń
  37. Fajnie, że tak dobrze oczyszcza, skuszę się na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak widze, produkt spełnia swoją rolę i ładnie ściąga makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeszcze nie miałam nic z tej serii, ale się skuszę skoro tak fajnie zmywa :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie miałam go jeszcze, ale chętnie się skuszę. Oczywiście, gdy tylko wyjdę z zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zastanawiałam się ostatnio nad jego zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Z bielendy miałam różany, a teraz lirene i loreal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różanego nie miałam, ale pewnie wypróbuję :)

      Usuń
  43. Bardzo ciekawy, chociaż ta wada mi się nie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz na myśli aplikator to nie jest to specjalnie uciążliwe :) A płyn jest świetny :)

      Usuń
  44. Interesujący produkt ;) Duży plus za to, że dobrze zmywa makijaż ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Tym kokosem już mnie przekonałaś :-) Dawno nie miałam nic z Bielendy.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.