Kiedy na zajęciach szkolnych mam pod ręką urządzenia kosmetyczne czuję się jak w raju. Nie straszne mi wszelkie głowice, peloty, zabiegi z ultradźwiękami czy prądami. Ożywam, kiedy mogę coś z nimi porobić. Teraz mały paradoks. To, czego najbardziej nie lubię robić - i przy tym też najbardziej się boję - to najzwyklejsza henna brwi. Niby nic takiego, ale nie nie mam do tego ręki, nie czuję tego. Po prostu nie. Trzeba jednak ćwiczyć, dlatego też zgodziłam się przetestować duet do brwi marki Inveo. Jak się spisał?
ultra delikatna henna do brwi w kremie
Kosmetyk zamknięty jest w prostym, poręcznym opakowaniu. Ma aplikator w formie gąbeczki, klasyczny dla wielu błyszczyków.
Nie mam doświadczenia, jeśli chodzi o składy henny, ale tutaj jest dość długi i zawiera m.in. parabeny.
Posiadany przeze mnie odcień to klasyczna, głęboka czerń.
Henna ma kremową konsystencję, dzięki czemu łatwo się ją nakłada. Nie rozmazuje się tam, gdzie jej nie chcemy.
Czas trzymania dostosowujemy do własnych oczekiwań. Nie należy przekraczać jednak 10 minut. Preparat zmywamy wacikiem nasączonym ciepłą wodą.
Jakie dała u mnie efekty przy trzymaniu przez ok. 4 minuty?
Najpierw zacznę od samego zmywania, bo tutaj zadrżało mi serce. Przetarłam brwi zgodnie z zaleceniem i zeszła jedynie niewielka ilość produktu. Po kilku kolejnych chwilach skóra nadal była mocno zabarwiona - ni to na zieleń, ni na szarość. Dopiero mocniejsze tarcie, już praktycznie we wszystkich kierunkach, pozwoliło mi się wszystkiego pozbyć. Dodam tutaj, że niestety kosztowało mnie to utratę kilku włosków, które nie wytrzymały tej batalii.
Po zmyciu moim oczom ukazały się delikatnie przyciemnione brwi. Efekt był bardzo naturalny co oczywiście mi odpowiada. Nikt z rodzinki nawet się nie zorientował, dopóki im nie powiedziałam.
Ważne! Na 24 godziny przed wykonaniem zabiegu należy wykonać próbę uczuleniową poprzez nałożenie niewielkiej ilości preparatu na obszar np. za uchem. U mnie henna nie wywołała żadnego uczulenia czy podrażnień.
Ciężko mi ocenić trwałość, gdyż henna dała tak subtelny efekt, że nie dostrzegłam tego 'przejścia' do naturalnego koloru.
Henna ma kremową konsystencję, dzięki czemu łatwo się ją nakłada. Nie rozmazuje się tam, gdzie jej nie chcemy.
Czas trzymania dostosowujemy do własnych oczekiwań. Nie należy przekraczać jednak 10 minut. Preparat zmywamy wacikiem nasączonym ciepłą wodą.
Najpierw zacznę od samego zmywania, bo tutaj zadrżało mi serce. Przetarłam brwi zgodnie z zaleceniem i zeszła jedynie niewielka ilość produktu. Po kilku kolejnych chwilach skóra nadal była mocno zabarwiona - ni to na zieleń, ni na szarość. Dopiero mocniejsze tarcie, już praktycznie we wszystkich kierunkach, pozwoliło mi się wszystkiego pozbyć. Dodam tutaj, że niestety kosztowało mnie to utratę kilku włosków, które nie wytrzymały tej batalii.
Ważne! Na 24 godziny przed wykonaniem zabiegu należy wykonać próbę uczuleniową poprzez nałożenie niewielkiej ilości preparatu na obszar np. za uchem. U mnie henna nie wywołała żadnego uczulenia czy podrażnień.
Ciężko mi ocenić trwałość, gdyż henna dała tak subtelny efekt, że nie dostrzegłam tego 'przejścia' do naturalnego koloru.
Cena wynosi ok. 15 zł za pojemność 4 ml
wypełniacz brwi w kremie
Produkt znajduje się w takim samym opakowaniu co henna. Ma jednak zupełnie inny aplikator w formie krótkiej szczoteczki przypominającej spiralkę.
W składzie znajdziemy kilka wartościowych substancji jak chociażby olejek arganowy oraz wosk pszczeli.
Produkt ma kremową konsystencję, ale jest bardziej sucha aniżeli henna.
Wypełniacz aplikujemy na brwi zaczynając od nasady włosków tak, aby nie dostał się na skórę. Pozostawiamy do wyschnięcia, a następnie rozczesujemy.
Jakie daje efekty?
Muszę zacząć od tego, że moje brwi są marne i przerzedzone, dlatego miałam nadzieję, że ich optyczne zagęszczenie.
Już podczas nakładania wypełniacza na brwiach pozostało kilka grudek. Nie chciałam ich jednak ruszać, aby nie rozmazać całości. Miałam nadzieję, że uda je się potem wyczesać. Samo uważanie na to, aby nie pobrudzić skóry też nie jest prostą rzeczą. W jednym miejscu produktu było więcej, w drugim mniej. Jak go chciałam dołożyć zaś mi się wszystko grudkowało.
Po chwili wzięłam się za wyczesywanie, ale na brwiach była mała skorupka. Grudki nie chciały zniknąć, zaś w innym miejscach efekt był mizerny. Brwi nie były wypełnione, lecz wyglądały jakby ktoś upaprał je farbą. Efekt był bardzo przerysowany i karykaturalny. Momentalnie to zmyłam. Z tym na szczęście nie było problemu, bo kosmetyk schodzi przy zwykłym produkcie do demakijażu.
Nie wiem zatem jak prezentuje się trwałość specyfiku.
Cena wynosi ok. 15 zł za pojemność 4 ml.
Chociaż henna przysporzyła mi małych przeżyć to na pewno będę w stanie zużyć całą zawartość. jednak wypełniacz mi nie odpowiada i nie dam mu drugiej szansy. Wiem jednak, że wiele dziewczyn go zachwala, więc pewnie dużo zależy od rodzaju brwi. Swoje wolę podkreślać kredką bądź cieniem.
Dajcie znać jak Wy podkreślacie swoje brwi :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
wypełniacz brwi w kremie
Produkt znajduje się w takim samym opakowaniu co henna. Ma jednak zupełnie inny aplikator w formie krótkiej szczoteczki przypominającej spiralkę.
W składzie znajdziemy kilka wartościowych substancji jak chociażby olejek arganowy oraz wosk pszczeli.
Wypełniacz aplikujemy na brwi zaczynając od nasady włosków tak, aby nie dostał się na skórę. Pozostawiamy do wyschnięcia, a następnie rozczesujemy.
Muszę zacząć od tego, że moje brwi są marne i przerzedzone, dlatego miałam nadzieję, że ich optyczne zagęszczenie.
Już podczas nakładania wypełniacza na brwiach pozostało kilka grudek. Nie chciałam ich jednak ruszać, aby nie rozmazać całości. Miałam nadzieję, że uda je się potem wyczesać. Samo uważanie na to, aby nie pobrudzić skóry też nie jest prostą rzeczą. W jednym miejscu produktu było więcej, w drugim mniej. Jak go chciałam dołożyć zaś mi się wszystko grudkowało.
Po chwili wzięłam się za wyczesywanie, ale na brwiach była mała skorupka. Grudki nie chciały zniknąć, zaś w innym miejscach efekt był mizerny. Brwi nie były wypełnione, lecz wyglądały jakby ktoś upaprał je farbą. Efekt był bardzo przerysowany i karykaturalny. Momentalnie to zmyłam. Z tym na szczęście nie było problemu, bo kosmetyk schodzi przy zwykłym produkcie do demakijażu.
Nie wiem zatem jak prezentuje się trwałość specyfiku.
Cena wynosi ok. 15 zł za pojemność 4 ml.
Chociaż henna przysporzyła mi małych przeżyć to na pewno będę w stanie zużyć całą zawartość. jednak wypełniacz mi nie odpowiada i nie dam mu drugiej szansy. Wiem jednak, że wiele dziewczyn go zachwala, więc pewnie dużo zależy od rodzaju brwi. Swoje wolę podkreślać kredką bądź cieniem.
Dajcie znać jak Wy podkreślacie swoje brwi :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Mi taki naturalny efekt bardzo by pasował :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdemu będzie pasował :)
UsuńNigdy nie słyszałam.... dzięki Tobie dowiedziałam się o czymś nowym (dla mnie) :)
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
UsuńMyślę, że efekt przyciemnionych brwi mógłby mi się spodobać, wpadnij do mnie na bloga :*
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od czasu trzymania :)
UsuńZazwyczaj używam kredki:) Rzadziej takich wypełniaczy.
OdpowiedzUsuńTeż zostanę przy kredce :)
UsuńMoje brwi też są rzadkie i używam jako wypełniacza maskary do brwi lovely,szkoda że wypełniacz się u ciebie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie takie bajery.
UsuńCzytalam juz o niej i jestem naprawdę bardzo ciekawa jak sie spisuje :)
OdpowiedzUsuńHenna może być :)
UsuńJa nie podkreślam swoich brwi, ponieważ moje są tak gęste że w zupełności to mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :)
UsuńBardzo ciekawie się zapowiada :) Muszę się mu przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńKtóremu produktowi? Wypełniacza nie polecam.
UsuńJa hennę miałam robioną tylko na rzęsach :) bałabym się jej zrobić na brwiach, bo się obawiam za mocnego efektu -fajnie, że tu jest naturalny. Ten wypełniacz mi się nie podoba ze względu na skład
OdpowiedzUsuńJa mam obawy przed henną właśnie ze wzgląd na zbyt mocny efekt. Na szczęście można go stopniować czasem trzymania :)
UsuńWiesz coś w tym jest również mam dystans do henny a mam więcej odwagi w posługiwaniu się sprzątami kosmetycznymi 😊Ja używam od wielu miesięcy pudru do brwi Golden rose i jestem w pełni zadowolona Efektem 😊
OdpowiedzUsuńJak dostaję sprzęt kosmetyczny to jestem w swoim żywiole :) Henna czy regulacja to koszmar :D
UsuńNie znam tego produktu. Moje brwi są liche, więc może powinnam się zainteresować ;)
OdpowiedzUsuńTo zależy jak patrzysz na recenzję i na który produkt :)
UsuńNa szczęście mam czarne, ładne brwi, sama jestem brunetką, więc od henny trzymam się z daleka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Szczęściara :)
Usuńna codzień w sam raz:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż zaczynam je testować ;)
OdpowiedzUsuńObyś była zadowolona :)
UsuńSzczerze nie zainteresował mnie żaden z nich :(
OdpowiedzUsuńHenna jeszcze ujdzie, ale wypełniacza nie polecam.
Usuńoj jakie dziwactwa hi hi
OdpowiedzUsuńZwłaszcza wypełniacz. Ale niektórzy go polecają :)
Usuńja mam zbyt ciemne brwi na testy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zdecydowałabym się na taki wypełniacz, bo taka skorupa zamiast brwi wygląda okropnie. Też fakt faktem, że trzeba umieć aplikować taki produkt, a ja pewnie nie umiem :D Rzadko podkreślam brwi, bo mam je w idealnym odcieniu, ale przy mocniejszym makijażu używam po prostu cieni.
OdpowiedzUsuńNatomiast przygoda z henną i zielonym odcieniem brzmi groźnie :D
Aż zesztywniałam jak nie umiałam tego zmyć :D Na pewno nie będę bazować na tym produkcie, gdy będę robiła innym hennę. Jeszcze mi ktoś na zawał padnie :D
UsuńNie słyszałam o takiej hennie z aplikatorem :) ja hennuję swoje brwi poprzez zmieszanie kremu i aktywatora, zawsze wychodzi bardzo dobrze, bo nabrałam już wprawy :D Szkoda, że wypełniacz sie grudkował. Ja do wypełniania brwi używam pomady z Inglota, jest super :)
OdpowiedzUsuńO tej pomadzie czytałam wiele dobrego. Moja koleżanka bardzo ją lubi :)
UsuńZa henną raczej nie tęsknię, ale jak coś zostawia grudki to też z miejsca odpada :)
OdpowiedzUsuńDo tego dochodzi efekt nieprzyjemnej skorupy.
UsuńSzkoda, że nie ma zdjęcia przed i po, chociaż jak opisujesz, że dał delikatny efekt to może i dobrze?:) Ważne, że nie wyszły zielone ;p
OdpowiedzUsuńEfekt jest bardzo delikatny. Robiłam zdjęcie, ale praktycznie nie było różnicy :)
UsuńRównież mam ten zestaw, ale z henną nie miałam takiego problemu i normalnie się zmyła, tylko ja miałam brązową. Ten wypełniacz też mi nie podszedł, ale dlatego że wolę jednak pomadę.
OdpowiedzUsuńByć może to kwestia koloru. Dobrze, że nie miałaś problemów :)
UsuńWypełniacz raczej nie dla mnie. Henna trochę mnie kolor przeraża choć piszesz że efekty delikatne więc może spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńWystarczy nie przesadzić z czasem trzymania i będzie dobrze :)
Usuńja brwi nie maluję z natury są wyraziste:)
OdpowiedzUsuńMożesz się cieszyć :)
UsuńTeż nienawidzę robić henny. Fajne te produkty :)
OdpowiedzUsuńWypełniacza nie nazwałabym fajnym, ale u każdego może sprawdzić się inaczej.
UsuńA ja lubię robić hennę brwi, uznaję to za swoje domowe SPA, mimo że mam dość wyraziste brwi to chętnie je podrasowuję kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńPewnie z czasem nabiorę większej wprawy i pewności :)
UsuńNigdy nie używałam henny do brwi, zawsze sięgam po kredkę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie kredka też jest lepszą opcją :)
UsuńFajna forma henny wraz z aplikatorem :) już dawno sobie henny nie robiłam , może czas to zmienić ;p
OdpowiedzUsuńNie każdy potrzebuje :)
UsuńNie słyszałam, że ta firma ma taki produkt :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to nowości :)
Usuńu mnie podobne odczucia do Twoich. Wypełniacz stworzył nieziemskie grudki i tylko mnie poirytował, a henna nawet spoko. Mam odcień brązowy, gdy trzymałam 4 minuty nie było zbytnio widać, a po 6minutach brwi stały się lekko zabarwione. Z pewnością ją użyje. A wypełniacz dla mnie jest totalnym kitem.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że też masz takie złe odczucia w stosunku do wypełniacza. Można pozazdrościć osobom, które mają o nim pozytywną opinię :)
UsuńCiekawy jestem tego wypełniacza :)
OdpowiedzUsuńU każdego może dać inny efekt, ale nie mogę polecić.
Usuńswoje brwi mam dość gęste i odpowiednio ciemne do koloru włosów więc bardzo rzadko coś przy nich majstruję :)
OdpowiedzUsuńNie ma sensu :)
UsuńHenna bardzo wygodna w użyciu, skuszę się na nią :)
OdpowiedzUsuńWygodna na pewno. Obyś była zadowolona :)
UsuńPolubiłam ten duet. Jeżeli chodzi o wypełniacz to faktycznie trzeba bardzo uważać. Ja przed użyciem wycieram aplikator o chusteczkę.
OdpowiedzUsuńJa się z nim chyba nie dogadam :)
UsuńCiekawe nie znałam takiej henny.
OdpowiedzUsuńMożna się skusić i sprawdzić czy pasuje nam taka forma :)
UsuńPisali do mnie z tymi produktami, ale u mnie np działa tylko henna Refectocil i to pod warunkiem, ze trzymam ją 1,5h:D
OdpowiedzUsuńWow, nieźle :D
UsuńNie miałam nigdy tego typu produktów, więc nie mogę nic na ich temat napisać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, to oczywiste :)
UsuńMoje brwi są ciemne, ciekawe czy henna coś by zmieniła :P
OdpowiedzUsuńMusiałabyś ją pewnie dłuuugo trzymać :)
Usuń