Cześć :)
Myślę, że gdybyśmy mieli podzielić jakoś produkty do twarzy moglibyśmy wyróżnić dwie grupy. Pierwsza to kosmetyki podstawowe stosowane codziennie, czyli coś do demakijażu, tonik, kremy. Drugą stanowi pielęgnacja uzupełniająca, w skład której wchodzi peeling, maska czy serum. Przyznam, że ten ostatni kosmetyk jeszcze niedawno zajmował dalekie miejsce w mojej hierarchii. Jednak człowiek uczy się przez całe życie, więc zdążyłam już odkryć jego rangę i dobrodziejstwo. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami spostrzeżeniami dotyczącymi ser (czy jakkolwiek się to odmienia :D) marki Liqpharm.
LIQ CG, serum intensywnie wygładzające na noc
Produkt otrzymujemy w kartonowym pudełku, które zawiera wszelkie niezbędne informacje.
Samo serum zamknięte jest w buteleczce z ciemnego szkła. Ma wygodny aplikator w postaci pipetki, który gwarantuje łatwe i higieniczne używanie.
Ma delikatny, nienachalny zapach.
Konsystencja jest rzadka, wodnista. Wystarczy dosłownie pół pipetki, aby równomiernie pokryć nim twarz. Szybko się wchłania, aczkolwiek przez pierwsze chwile pozostawia wrażenie czegoś lepkiego.
Mały psikus stanowi skład. Oczywiście zawiera wartościowy kwas glikolowy oraz hialuronowy, ale na samym końcu znajdziemy parabeny.
Serum przeznaczone jest do stosowania na noc. Producent sugeruje aplikować go na co dzień pod krem bądź jako 28-dniową kurację.
Jakie zauważyłam efekty?
Zacznę od tego, że po aplikacji produktu odczuwam delikatne mrowienie i szczypanie. Nic dziwnego, w końcu zawiera kwas glikolowy. Uczucie jednak szybko mija i nie stanowi dyskomfortu.
Rano cera jest odpowiednio nawilżona. Był czas, że miałam suche skórki, jednak udało mi się je dzięki niemu pozbyć.
Cera sprawia wrażenie wygładzonej. Jest promienna i pełna blasku.
Nie odniosę się jednak do działania redukującego blizny, przebarwienia czy niedoskonałości, gdyż nie borykam się z większymi problemami. Nawet jeśli są, to na tyle niekłopotliwe, że nawet ich nie dostrzegam.
Muszę zaznaczyć, że kwas glikolowy - z racji działania złuszczającego - może początkowo powodować pogorszenie się stanu cery lub schodzenie skórek płatami. U mnie nic takiego się nie wydarzyło, ale wiem już z zajęć szkolnych, że moja cera jest oporna nawet na silniejsze kwasy.
Ważne! Pamiętajcie, aby podczas stosowania tego serum oraz innych produktów z kwasami dbać o dobrą ochronę przeciwsłoneczną. Wyższe filtry to podstawa!
Termin przydatności wynosi 3 miesiące od otwarcia.
Cena kształtuje się w okolicach 60 zł za pojemność 30 ml.
LIQ CR, serum intensywnie korygujące na noc
Tutaj także specyfik otrzymujemy w kartonowym pudełeczku.
Serum znajduje się w butelce z ciemnego szkła. Dołączona pipetka aplikuje odpowiednią ilość produktu.
Ma nienachalny zapach.
Konsystencją przypomina wersję z kwasem glikolowym. Jest rzadki, szybko się wchłania, ale pozostawia lekko lepiącą się warstewkę.
W składzie znajdziemy wartościowe składniki, ale retinol znajduje się nieco dalej. Listę zamykają parabeny mające działać konserwująco.
Serum przeznaczone jest do stosowania na noc. Początkowo stosujemy go 2 razy w tygodniu, po miesiącu zaś co drugi dzień albo jako 3-miesięczną kurację.
Pora na jego działanie.
Tutaj również przez pierwsze chwile odczuwam delikatne mrowienie skóry.
Najszybciej można dostrzec efekty nawilżające. Skóra jest wygładzona i miękka w dotyku. Nabiera zdrowszego wyglądu. Mam nawet delikatne wrażenie, jakby maleńkie zmarszczki na czole optycznie się spłyciły. Nie jest to oczywiście efekt jak po botoksie, ale na początek dobre i to.
Termin przydatności wynosi 3 miesiące od otwarcia.
Cena wynosi ok. 60 zł za pojemność 30 ml.
Z obu produktów jestem zadowolona. Chociaż nie dały typowego efektu złuszczania w postaci schodzącej skóry, to widzę efekty w postaci lepiej wyglądającej cery.
Sięgacie po sera do twarzy? Podzielcie się swoimi ulubieńcami :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Nigdy nie słyszałam o tych produktach, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Można znaleźć wersję odpowiednią dla siebie :)
Usuńbardzo fajnie wyglądają;D
OdpowiedzUsuńEfekty też są fajne :)
UsuńNigdy nie miałam, ale bardzo mnie zaciekawiło to serum wygładzające.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńNie boję się używać ser, nie mówię, że używam ich non stop, ale zdarza mi się. Tych nie znam, mają eleganckie buteleczki, byłabym skłonna je poznać.
OdpowiedzUsuńSera są bardzo przydatne w pielęgnacji. Na pewno warto ją nimi uzupełnić :)
UsuńChyba tego szczęscia potrzebuje skóra moja;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłaby zadowolona :)
UsuńAż wstyd się przyznać, ale nigdy nie używałam serum do twarzy - uważałam że nie jest mi potrzebne. A jeżeli się MYLĘ?! Cóż, czas się chyba za jakimś rozejrzeć...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Kiedyś nie było takich produktów i ludzie żyli, ale jeśli znajdzie się taki dający dobre efekty, to czemu nie mielibyśmy korzystać? :)
UsuńNajważniejsze że jesteś zadowolona:) Pipeta to wygodny element ułatwiający aplikacje
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńMam serum na noc i serum lekkie z witaminą C. Na początku stosowania produktów była u mnie na twarzy prawdziwa rewolucja :D Ale o tym również napiszę :D :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam Twoją opinię :)
UsuńZnam te produkty tylko z blogów i chciałabym dosłownie każde, ale za dużo mam jeszcze tego typu kosmetyków w zapasach, które też czekają na swoją kolej. Nie ma się czemu dziwić, że to serum glikolowe nie dało spektakularnego złuszczania, bo sama wiem, jak robiłam peelingi glikolem jakie stężenie dopiero daje efekt jaszczurki, jeśli jest się gruboskórnym :)
OdpowiedzUsuńczytałam recenzje innych dziewczyn, które pisały, że u nich wystąpiło bardzo duże złuszczanie. każdy ma inną skórę, dlatego lepiej napisać o takiej możliwości. Przezorny zawsze bezpieczny :)
UsuńOj kuszą mnie - ciągle spoglądają na mnie z blogów i jutjubów. Póki co mam aż nadmiar kosmetyków w zapasie, ale kiedyś pewnie i na nie przyjdzie pora =)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńMam obydwa ale obecnie jestem w fazie testów kosmetyku z retinolem :)
OdpowiedzUsuńOby dobrze się spisał :)
UsuńJuż samo opakowanie zachęca do zakupu! ;) w mojej kosmetyczce brakuje serum ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że znalazłabyś coś odpowiedniego dla siebie w ofercie Liqpharm :)
UsuńDam sobie jeszcze rok, moze dwa na stosowanie takich produktow:)
OdpowiedzUsuńPotrafią dać dobre efekty :)
UsuńJa właśnie kupiłam swoje opakowanie serum - co prawda innej firmy, ale to będzie moje pierwsze spotkanie z tym kosmetykiem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem udanych testów :)
UsuńOstatnio nie mam ochoty używam i sięgać po serum..
OdpowiedzUsuńRozumiem, tak też bywa :)
Usuńnie znam marki, ale to serum wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNawet oba :)
Usuńo tak, produkty tej marki sa na mojej liscie do wyprobowania i jak tylko uporam się z produktami The Ordinry to będę uderzać na Liqpharm :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Chętnie poznam potem Twoją opinię :)
UsuńSera to dla mnie podstawa i nie mogłoby ich zabraknąć w pielęgnacji mojej cery. O tej marce już słyszałam, ale nie miałam okazji wypróbować ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz takie produkty to warto zainteresować się tą marką :)
UsuńSłabo kojarzę tą markę.
OdpowiedzUsuńPrzewinęła się już przez kilka blogów :)
UsuńSzczerze mówiąc myślałem że są droższe :P od dawna za mną chodzą i z pewnością Kiedyś wypróbuję ale na ten moment używam dwa inne :)
OdpowiedzUsuńDla niektórych cena i tak będzie wysoka, ale na pewno można znaleźć znacznie droższe specyfiki :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. :)
OdpowiedzUsuńJest czym :)
UsuńMuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńSłyszałam gdzieś o tych produktach już :) A od prawie roku serum to i mój przyjaciel w pielęgnacji :) Obecnie szukam zastępstwa dla ulubionego serum marki Alterra z Granatem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tutaj mogłabym dobrać coś do swoich potrzeb :)
UsuńOba produkty mogłyby się u mnie sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo. Najlepiej sprawdzić na własnej skórze :)
UsuńBardzo lubię sera :)
OdpowiedzUsuńSerum z retinolem kusi :-)
OdpowiedzUsuńDaje fajne efekty :)
UsuńTa marka wywołała u mnie dobre wrażenie :) Teraz kusi mnie te serum korygujące :) Fajnie spisują się w roli kuracji dla cery :D
OdpowiedzUsuńTo prawda. Od czasu do czasu warto zaserwować sobie taką serię :)
UsuńGdzieś je widziałam,Zapewne w blogosferze,ale nie miałam przyjemności używać :) Mimo wszystko chętnie spróbowałabym chyba tego z retinolem :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich kilka recenzji, wiec pewnie Tobie też wpadły w oko :)
UsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz słyszę o tej marce:)
OdpowiedzUsuńNa pewno zasługuje na większą uwagę :)
UsuńFajne to serum, super opakowanie
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńNie znam tych produktów, ale wyglądają bardzo zachęcająco i profesjonalnie ;)
OdpowiedzUsuńNie można przejść obok nich obojętnie :)
UsuńAwesome
OdpowiedzUsuńHave a great time
kisses <3
Thank you ;)
UsuńZupełnie nie kojarzę tej marki, choć buteleczki mają intrygujące :)
OdpowiedzUsuńDo tego zawartość też jest ciekawa :)
UsuńAktualnie nie używam żadnego serum do twarzy - muszę to zmienić i o jakimś pomyśleć na zimę ;)
OdpowiedzUsuńTo fajny czas, aby wprowadzić go do pielęgnacji :)
UsuńJEstem bardzo ciekaw retinolu od nich :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest wystarczający :)
UsuńNIe używam tego typu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńJak praktycznie każdych :)
UsuńLubię kosmetyki z kwasami , teraz mam z Bielendy z kwasem glikolowym i witamina c i są ok, również moja skóra jest odporna na kwasy,na zajęciach mogłam kłaść i nic się widocznego nie działo 😎
OdpowiedzUsuńMoja jest taka sama. Leżałam bez problemu i nic mi nie było, a koleżanka od razu po aplikacji wrzeszczała z bólu i cała się łuszczyła :D
UsuńSzukam właśnie jakiegoś fajnego serum ale no tej firmie nigdy nie słyszałam
OdpowiedzUsuńWarto poczytać o niej więcej. Mają ciekawe wersje :)
UsuńCałkiem fajny produkt.
OdpowiedzUsuńMyślę, że oba są takie :)
UsuńSuper zdjecia, bardzo eleganckie opakowanie tego serum
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Po raz kolejny proszę o nie zostawianie linków. Wystarczy przeczytać wpis, aby o tym wiedzieć.
UsuńObydwa produkty wyglądają bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńKocham to serum w wersji Light, o tej też marzę :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz coś sprawdzonego :)
UsuńBardzo dobre jest serum LIQ CC, więc domyślam się że te są równie skuteczne. Porozglądam się za nimi :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do grona obserwatorów:)
Myślę, że wszystkie wersje działają bardzo podobnie :)
UsuńDziś zamówiłam LIQ CR i CIQ CC (light) :)
OdpowiedzUsuńLIQ nie CIQ oczywiście :D
Usuńżyczę zatem przyjemnego użytkowania i jak najlepszych efektów :)
Usuń