poniedziałek, 31 lipca 2017

MIYO, rozświetlacz Amy Illuminizer


Hej :)

Każdy z nas lubi czasem zabłysnąć. Jedni w blasku fleszy, inni w gronie rodziny czy przyjaciół, a jeszcze kolejni błyszczą dosłownie - stosując przeznaczone do tego celu kosmetyki. Dobrze dobrany produkt potrafi ożywić i rozpromienić skórę, dzięki czemu wygląda na zdrowszą i młodszą. Jak z tej roli wywiązuje się puder rozświetlający do oczu, twarzy i ciała marki MIYO?


Produkt zamknięty jest w plastikowym, okrągłym opakowaniu. Na razie nie zaliczyło kontaktu z podłożem, więc nie wiem jak z wytrzymałością. Z tyłu znajdziemy etykietę z podstawowymi, ale niezbędnymi informacjami.
Zapach jest delikatnie wyczuwalny i przyjemny.
Wersja, którą posiadam to 02 AMY. Początkowo wydaje się, że rozświetlacz jest w wyrazistym beżowym odcieniu, jednak to tylko pozory. Niestety zdjęcie tego nie oddaje, ale musicie wierzyć mi na słowo, że dominuje w nim głównie różowy pigment.
Kosmetyk ma jedwabistą konsystencję. Podczas aplikacji nie pyli się. Zauważyłam, że na niewielkie partie fajnie nakłada się go palcami.


Przejdźmy do zastosowania produktu i efektów, które daje.
Puder możemy aplikować zarówno oczy i twarz, jak i całe ciało. Niezależnie od miejsca, na które go nakładamy, daje widoczny efekt połyskującej tafli bez wyróżniających się, tandetnych drobinek.
Rozświetlacz świetnie służy mi jako cień na całą powiekę. Rozświetla spojrzenie i nadaje mu lekkości, a przy tym nie jest nachalny. Jednak z racji widocznego różowego pigmentu nie lubię aplikować go pod łuk brwiowy.
Ów pigment sprawia również, że muszę uważać z nim przy nakładaniu na twarz. Daję go odrobinkę rezygnując już z klasycznego różu. Wszystko tak naprawdę jest tutaj jednak kwestią karnacji. Przy mojej znacznie lepiej sprawdza się coś stonowanego - głównie w odcieniach subtelnego złota.
Jeśli zaś chodzi o stosowanie go na ciało to nie będę ukrywać, że przetestowałam go w tym celu tylko raz. Źle się czułam z takim efektem i wychodzę z założenia, że "nic na siłę".
Jak z trwałością? Na twarzy potrafi utrzymać się niemalże cały dzień. Nieco gorzej z oczami. Tutaj, nawet przy zastosowaniu bazy, w połowie dnia zaczyna delikatnie zbierać się w załamaniach. Jednak konsystencja sprawia, że wystarczy go delikatnie rozetrzeć palcem i efekt nadal jest przyzwoity.
Puder jest hypoalergiczny. Nie zauważyłam u siebie żadnych oznak uczulenia czy podrażnienia. Nie pojawiają się również dodatkowe niedoskonałości.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena tego wielozadaniowego pudru wynosi ok. 20 za pojemność 9 g.


Puder polubiłam głównie jako cień do powiek i w tym celu mogę go Wam polecić. Oczywiście wywiązuje się również z pozostałych zastosowań, jednak tutaj wszystko zależy od Waszej karnacji i indywidualnych preferencji. Jeśli lubicie rozświetlenie z różowymi pigmentami to powinniście być zadowoleni.

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków w komentarzach! 

Iwona

86 komentarzy:

  1. Popularny osttanio mocno odbija światło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie należy do tych mało widocznych :)

      Usuń
  2. Bardzo fajny produkt. Moze skorzystam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest uniwersalny, więc nie zaszkodzi się skusić :)

      Usuń
  3. Nie używam pudrów póki co, więc produkt nie dla mnie, ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie widziałam wcześniej tego kosmetyku ;) ale wydaje się całkiem niezły, chociaż zwykle stronię od takich produktów wielofunkcyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj dużo zależy od koloru. Gdyby był bardziej w neutralnej tonacji to pewnie korzystałabym ze wszystkich funkcji :)

      Usuń
  5. Szkoda, że nie pokazałaś go na twarzy, ponieważ kocham wszelkie rozświetlacze <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ja dopiero niedawno zaczęłam z nią przygodę.

      Usuń
  7. Bardzo fajnie wygląda :) Musze się mu przyjrzeć bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam niczego z tej marki ale puder ładnie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam rozświetlacz od nich i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej marki ale o tym rozjasniaczu juz slyszalam, jakos ostatnio bardzo popularny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam, obecnie mam paletę rozświetlaczy Wibo i tych najjaśniejszych lubię używać, świetnie rozświetlają;)
    To jest okropne, że niektórzy nie szanują autora. U mnie też zostawiają linki, choć mam napisane w ramce obok, że sobie tego nie życzę. Cóż, sami sobie szkodzą - komentarze usuwam, ich nie odwiedzam, więc nie nabijam statystyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wchodzę na te blogi. Prośba pod komentarzami nie skutkowała, więc niestety będzie się pojawiać w każdym wpisie. A jak ktoś znowu zostawi link to będzie świadczyło tylko o tym, że nie czytał wpisu. A wiadomo, że to nie najlepsza dla niego 'reklama'.

      Usuń
  12. Piękny odcień, na moją cerę jednak trochę za złoty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat złota to on w sobie zbyt wiele nie ma. Głównie wybija się róż.

      Usuń
  13. Ostatnio czytam same ochy i achy o tym kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o dziwo nie spotkałam się jeszcze z wieloma recenzjami na jego temat :)

      Usuń
  14. Też używałabym go jako cienia, pod koniec wpisu wkradł ci się tyci błąd zjadłaś K :) "Puder polubiłam głównie jako cień do powie(k)" miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za czujność :) Człowiek sprawdza dziesięć razy a i tak coś przeoczy :) Miłego dnia :*

      Usuń
  15. Uwielbiam rozświetlacze, mam fioła na ich punkcie i co za tym idzie zatrważającą ich ilość :P A ten już najchętniej bym kupiła ;) Szczególnie, że piszesz o różowych tonach :) Obserwuję i pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz taką tonację to z pewnością byłabym z niego zadowolona :)
      Bardzo dziękuję :*

      Usuń
  16. Może kiedyś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z tej firmy miałam tylko lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno temu miałam jeden, ale nie byłam z niego zadowolona.

      Usuń
  18. Ja nawet nie patrzę, choć ładny, to mam kilka różnych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie też nie narzekam na brak rozświetlaczy :)

      Usuń
  19. Nie znam go,ale jako cień do powiek jak piszesz że się sprawdza to może kiedyś za nim popatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pigmentacja widać bardzo dobra ! Warto zerknąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyróżnia się na tle niektórych, które posiadam :)

      Usuń
  21. Uniwersalny, może zakupię jakiś na próbę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ładnie wygląda, ale ja rozswietlaczy nie używam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się do nich przekonywałam, ale w końcu się polubiliśmy :)

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Jako tako mój też nie, dlatego korzystam z niego jako z cienia :)

      Usuń
    2. mam swe ulubione cienie więc też by się nie przydał:D

      Usuń
  24. widać efekt, choć ja gustuje w trochę chłodniejszych.
    Nigdzie nie widziałam tego produktu, ponieważ nie ma u mnie w drogeryjnych sklepach tej szafy.
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to rozświetlacz, który w jakimś stopniu stapia się z cerą. Odznacza się co nie każdemu przypadnie do gustu :)

      Usuń
  25. Chętnie zobaczyła bym go na cerze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparatem ciężko uchwycić efekt, a nie chcę jeszcze bardziej przekłamywać koloru. Już nawet te zdjęcia nie oddają go tak jak powinny :/

      Usuń
  26. Wydaje mi się że fajnie by się prezentował na mojej twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto się skusić :) Zawsze możesz go wykorzystać w innych celach :)

      Usuń
  27. Dla mnie to może nie, ale lubię ich niektóre rzeczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie produkty są dla nas odpowiednie :)

      Usuń
  28. Odpowiedzi
    1. Nie spotkałam się z nim na wielu blogach, ale ponoć jest popularny :)

      Usuń
  29. nigdy o nim nie slyszalam ale kolor podoba mi sie 😉 lubie roz wybijajacy sie z rozswietlaczy 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie taki efekt nie do końca się sprawdza.

      Usuń
  30. Ładnie się prezentuje... czy MIYO to to samo co Pierre Rene?

    OdpowiedzUsuń
  31. kolorek ładny pewnie też używałabym go jako cieni do powiek :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chyba by mi się podobał. Brzmi bardzo intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie jestem pewna, czy ten różowy pigment by mi odpowiadał, ale pomijając to, puder wydaje się być bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puder dostępny jest jeszcze w neutralnym odcieniu :)

      Usuń
  34. Ja z moją ciepłą karnacją gustuję raczej w szampańskich lub złotych rozświetlaczach. Ale może inny odcień bardziej by do mnie przemówił ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja z moją ciepłą karnacją gustuję raczej w szampańskich lub złotych rozświetlaczach. Ale może inny odcień bardziej by do mnie przemówił ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jakiś taki ciemny mi się wydaje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mój aparat nie chciał oddać tego koloru. W rzeczywistości nie jest taki ciemny, tylko bardziej różowy.

      Usuń
  37. Przy naszej cerze rozświetlacze zupełnie się nie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak ja dawno nie używałam rozświetlacza :D
    Ale w toaletce ma zaszczytną miejscówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej jakiś mieć. Nigdy nie wiadomo kiedy najdzie nas ochota, żeby go użyć :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.