Zawsze marzyłam o długich, bujnych włosach. Wiecie jednak, że moje są zupełnym przeciwieństwem - słabe i wypadające. Nie pomagają ani kosmetyki, ani tabletki. Jak powiedziała niedawno moja sąsiadka-staruszka na swoje włosy "ma 5 włosów i 7 przedziałków". Mam wrażenie jakby u mnie było podobnie. Kiedy zatem otrzymałam jakiś czas temu wiadomość mailową, nie wahałam się długo, i postawiłam na cięższy kaliber - zdecydowałam się przetestować doczepiane włosy ze sklepu BestHairStore.
Zestaw składa się z 7 oddzielnych pasem o różnej ilości zapięć.
Zapięcia przypominają grzebyki, które doczepiamy do włosów i zamykamy poprzez kliknięcie.
Każde pasmo wykonane jest z naturalnych włosów.
Wybrany przeze mnie wariant kolorystyczny jest nieco ciemniejszy od moich włosów, ale nie odznacza się w przesadny sposób. Wygląda tak jakbym miała pasemka.
Początkowo włosy były zupełnie proste, jednak już po pierwszym myciu zaczęły się kręcić - jak to ma często miejsce w przypadku tych własnych.
No i właśnie... włosy należy pielęgnować dokładnie jak swoje. Należy je myć średnio 2 razy w tygodniu, stosować odżywkę czy maskę. Należy pamiętać, aby stosować bardzo delikatne produkty i nie trzeć włosów, aby przypadkiem nie zaczęły wypadać.
Przejdźmy do omówienia aplikacji.
Za pomocą grzebienia robimy przedziałki, wzdłuż których doczepiamy pasma. Z racji tego, że moje włosy są bardzo delikatne i słabe, dopięcia nie zawsze chcą się idealnie trzymać. Próbowałam je tapirować, ale pomimo tego odczuwam pewien dyskomfort i obawę, że coś mi się ześlizgnie.
Powyższy aspekt sprawia, że włosy nie zawsze są idealnie równe. Gdy z jednej strony zapięcia się zsuną automatycznie całość nabiera dysproporcji.
Przy pierwszej aplikacji użyłam wszystkich części, ale efekt nie był zadowalający. Całość bardzo ciężyła i sprawiła, że moja mała buzia wręcz zniknęła. Dlatego też potem zaczęłam sięgać jedynie po 3 części - z czterema zapięciami, trzema i dwoma.
Efekt jest wówczas bardzo naturalnie. Świadczy o tym chociażby to, że dopiero w połowie dnia łażenia w "doczepkach" rodzice zorientowali się, że coś na mojej głowie się zmieniło.
Ponieważ doczepiane pasma są dość wyczuwalne i lubią się u mnie zsuwać, przez to też nie noszę ich wtedy, kiedy czeka mnie wyjście i ryzyko silnego wiatru. Obawiam się, że mogłyby nie przetrwać tej próby. Stosuję je zatem jedynie w domu i to też nie zawsze. Mam jednak w planie wykorzystać je podczas zbliżających się imprez rodzinnych. Siedzenie w restauracji powinny wytrzymać.
Cena kompletu nie jest najniższa, gdyż - według strony - normalnie wynosi 199 dolarów, zaś w promocji blisko 90 dolarów.
W zestawie otrzymałam również dwa grzebienie oraz sztuczne rzęsy. Tych jednak nie miałam jeszcze okazji testować.
Jeśli ktoś z rodzinki mnie ogarnie wówczas zaktualizuję wpis o dokładne zdjęcie całości bądź wrzucę na Instagrama i wówczas Was o tym poinformuję. Wybaczcie też dzisiejsze zdjęcia, ale zupełnie nie miałam na nie pomysłu.
Jeśli ktoś z rodzinki mnie ogarnie wówczas zaktualizuję wpis o dokładne zdjęcie całości bądź wrzucę na Instagrama i wówczas Was o tym poinformuję. Wybaczcie też dzisiejsze zdjęcia, ale zupełnie nie miałam na nie pomysłu.
Czy jestem zadowolona z włosów? I tak, i nie. Są dla mnie dobre i wystarczające wtedy, gdy jestem w domu i nie wykonuję zbyt intensywnych zadań. Jednak wówczas, gdy najbardziej chciałabym "zabłysnąć" długimi włosami - czy to na jakieś zabawie czy wyjeździe, są niekomfortowe i mało praktyczne.
Jakie jest Wasze zdanie na temat takich doczepek? Zdecydowalibyście się przetestować takie rozwiązanie czy nie jest Wam potrzebne? :)
Iwona
ja mam mieszane uczucia co do doczepek. obciążają naturalne włosy...
OdpowiedzUsuńDlatego podchodzę do nich z głową :)
Usuńto dobrze:)
UsuńMi tez marzą się długie włosy, ale słabo mi rosną. Te są piękne, ale wolałabym własne :)
OdpowiedzUsuńWłasne zawsze najcenniejsze :)
Usuńchcąc nie chcąc na długie i piękne włosy doczepki nic nie wskórają trzeba znaleźć dobrego fryzjera ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie na takiego nie trafiłam.
Usuńhmm naturalny włos??
OdpowiedzUsuń800zł to może i fakt nie dużo
ja w każdym razie nigdy dopinek nie stosowałam.
Zgodnie z opinią producenta, włos jest naturalny.
UsuńNie stosowałam i chyba pozostanę przy swoich włosach. Jakoś mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńCo swoje to swoje :)
UsuńJa na pewno nie wypróbuję, w ogóle mi się takie włosy nie podobają :D I jeszcze bym myślała cały czas, czy mi gdzieś nie odpadną :P
OdpowiedzUsuńAkurat w tej długości czuję się bardzo dobrze, ale jednak ten dyskomfort jest odczuwalny.
UsuńNie lubię doczepów :) Jednak mają fajny kolor!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Na szczęście pasuje do moich naturalnych :)
UsuńTo nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie na co dzień też nie :)
UsuńMy nigdy nie używałyśmy ale siostra fryzjerka miała taki epizod :) Jeśli używa się na jakieś specjalne okazje to czemu nie ale nie wyobrażamy sobie codziennego ich użycia :P
OdpowiedzUsuńCodziennie też bym nie dała rady. Czasami jednak można zaszaleć i poczuć się inaczej :)
UsuńCiekawy pomysł zapraszam do siebie ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale nie do końca praktyczny.
Usuńczekam na przesyłkę od nich wybrałam taki kolor że nie wiem czy mi będzie pasował..
OdpowiedzUsuńObyś była zadowolona ze swojej wersji :)
UsuńSzkoda, że się zsuwają :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to komfortowe.
UsuńPeruki i sztuczne wlosy chodza za mna jakis czas, koniecznie musze sie skusic na jakies w czasie Halloween ;D
OdpowiedzUsuńWtedy to dopiero można zaszaleć :D
UsuńJakoś do doczepek nie jestem przekonana... wolę zapuścić :D
OdpowiedzUsuńMoim niestety idzie to opornie. Poza tym bardzo szybko się rozdwajają.
Usuńnie używałam dopinek
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, aby stanowiły coś niezbędnego :)
UsuńNie wiem czemu ale nie umiałabym dopinać sobie czyiś włosów. Bardziej przemawiają do mnie sztuczne ale prawdziwe... zdecydowanie nie
OdpowiedzUsuńRozumiem. Też zastanawiałam się nad tym aspektem.
UsuńNa fotce profilowej nie wygladasz jakbyś cierpiała na niedobór wlosow! Dopinka ... to dopinka.
OdpowiedzUsuńZdjęcie profilowe nie jest zbyt aktualne ;) Poza tym każdy ma inne odczucie odnośnie do ilości - dla jednych będzie mało, dla innych dużo.
UsuńChciałabym zobaczyć je w praktyce :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, jeśli pojawi się zdjęcie to o tym poinformuję :)
UsuńJa uwielbiam doczepki do kucyka, wtedy jest dużo bardziej efektowny niż zwykły przy moich cienkich włosach.
OdpowiedzUsuńMoje włosy też są cienkie, a gdy są całkiem proste to od razu wyglądają nieświeżo.
UsuńNigdy nie próbowałam, ale raczej to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie uważam ich za konieczność :)
UsuńJa zapuszczam górę :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów :D
UsuńJa zawsze miałam gęste i długie dopóki nie zaczęłam malować :( Ciekawe jak wyglądasz w doczepach :) Ja bym nawet sobie kupiła, ale jednak bałabym się przerzedzenia swoich...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Nigdy nie eksperymentowałam z kolorem. Po tym pewnie włosy wyglądałaby jeszcze gorzej.
Usuńkiedyś używałam doczepek jak ścięłam włosy i tego bardzo żałowałam. rozwiązanie jak dla mnie chwilowe, bo w doczepkach strasznie źle się czułam, nie ma to jak swoje własne długie włosy :)
OdpowiedzUsuńDyskomfort jest niestety odczuwalny. Dziwią mnie nieco opinie dziewczyn, które w ogóle nie odczuwają dyskomfortu a noszą wszystkie pasma.
Usuńswietne i przydatne
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu można się nimi wspomóc.
UsuńOd zawsze mi bardzo szybko włosy rosły wiec nie potrzebuje takich wynalazków, ale ciekawe :)
OdpowiedzUsuńMożna pozazdrościć :)
Usuńsama posiadam takowe dopinki !
OdpowiedzUsuńnigdy nie bylam zwolnenniczka takich wynalazkow, ale przekonalam sie!
zostaly dopasowane do mojego koloru wlosow, nie zakladam ichoczywiscie na codzien, ale na jakies wieksze wyjscia jak najbadziej . przezyly nie jedno weselei i szalone imprezy;)
Cieszę się, że u Ciebie się sprawdzają :)
UsuńSkoro się nie trzymają to bez sensu... W domu chcę żeby było mi wygodnie i zazwyczaj noszę spięte włosy a właśnie na jakimś wyjściu chciałabym "wyglądać" ;)
OdpowiedzUsuńKażdemu zależy na wygodzie, a tu niestety tak nie jest.
UsuńGood afternoon, thank you for the information may be useful and be an inspiration for every reader
OdpowiedzUsuńramuan tradisional diabetes basah
Thank you ;)
UsuńJa kupiłam sobie doczepki do fryzury ślubnej ale i tak ich nie używam bo fryzjerka stwierdziła że i tak mam bardzo grube i długie włosy.
OdpowiedzUsuńNa siłę nie ma co kombinować. Trzeba się cieszyć z tego co jest :)
UsuńSzkoda, że nie pokazałaś na sobie
OdpowiedzUsuńMam rownież od nich doczepki, ale jasniejsze
Mam nadzieję, że lepiej się u Ciebie sprawdzają :)
UsuńJa zdecydowanie się w nich nie widzę :) Nie dlatego, że moje są takie idealne i cudowne, ale dlatego, że źle się czuję z czymś "doczepianym" :) Zarówno mówię tu o włosach jak i o rzęsach na przykład :)
OdpowiedzUsuńOj, w rzęsach też się źle czułam. Dobrze, że szybko odpadły :D
UsuńJa mam grube włosy i jest ich bardzo dużo, ale i tak zastanawiałam się nad doczepami. Głównie żeby używać ich kiedy akurat chcę mieć dłuższe włosy.
OdpowiedzUsuńZa to kilka lat temu nosiłam doczepianą grzywkę. Zakładałam ją codziennie przez ponad pól roku. Wszyscy byli przekonani, że to moje włosy ;-)
W grzywce w ogóle siebie nie widzę. Ale tutaj to już kwestia kształt twarzy :)
Usuń