Makijaż z marką Revers Cosmetics

Witajcie :)

Nie da się ukryć, że jesteśmy narażeni na sugestie. Ba, jesteśmy na nie także mocno podatni - zwłaszcza, jeśli poruszamy się w internetowym świecie. W końcu skoro polecają coś jedna z drugą youtuberką, trąbią o tym znani blogerzy, to i u nas musi się sprawdzić. I tak też często się dzieje. Są jednak przypadki, kiedy to "Kosmetyk Wszech Czasów" okazuje się totalnym bublem. Zdarzyło mi się to chociażby w przypadku masek Kallosa czy popularnej maskary Pump It Up od Lovely. Dlatego też staram się dawać szansę nowym, mało znanym i popularnym markom. Wśród nich znalazła się firma Revers Cosmetics, która oferuje szeroką gamę produktów do makijażu. Od jakiegoś czasu mam możliwość testowania kilku z nich. Czy dorównują tym kultowym?

Korektor w płynie

Produkt zamknięty jest w plastikowym, poręcznym opakowaniu. Ma wygodny aplikator w formie gąbeczki. 

Wersja 101 to jasny odcień beżu z delikatnie różowymi podtonami. Świetnie stapia się z cerą.

Korektor ładnie rozświetla okolice pod oczami. Spojrzenie wygląda na zdrowsze i wypoczęte. Jeśli chodzi o cienie to ma średnie krycie. Przy niewielkich problemach może być wystarczający, ale oczekiwałabym czegoś mocniejszego. 

Ma tendencję do wchodzenia w załamania i podkreślania zmarszczek. 

Cena wynosi ok. 13 zł za pojemność 10 ml. 

Kredka do brwi

Jak sama nazwa wskazuje, posiadany przeze mnie odcień 'Dark Gray' to ciemna szarość. Jest idealny dla moich ciemnych, ale nie czarnych brwi. Nie wygląda karykaturalnie i nie odznacza się jak to ma miejsce w przypadku produktów z brązowymi tonami. Daje bardzo naturalny efekt. 

Trwałość zaliczam na plus, gdyż utrzymuje się niemal cały dzień. 

Kredka jest na tyle miękka, że dobrze się ją aplikuje, ale też nie aż tak, żeby się rozmazywała. 

Dobrze się ostrzy i nie łamie.

Wielkim plusem jest dołączona do kredki temperówka.

Cena oscyluje w granicach 5 zł.

Maskara CAT EYES Length & Volume

Szata graficzna od razu kojarzy się z tygryskiem bądź innym 'kociakiem'. 

Ma giętką, silikonową szczoteczkę z dużą ilością krótkich włosków. Ma wygodny kształt, dzięki czemu dociera do wszystkich rzęs. 

Tusz daje naturalny, ale wyraźne efekt. Rzęsy są odpowiednio wydłużone i ładnie pogrubione. Nie są natomiast posklejane. 

Minusem może być fakt, że w połowie dnia odbija się na górnej powiece. Nie kruszy się jednak, dzięki czemu unikamy nielubianego przez nas 'efektu pandy'. 

Koszt wynosi ok. 8 zł za pojemność 10 ml. 

Puder w kulkach Egyptian Sun

Wersja nr 10 to puder rozświetlający

W okrągłym, plastikowym opakowaniu znajdziemy kulki w trzech kolorach: beżowym, jasnobrązowym i różowym. 

Kuleczki nie dają na twarzy koloru a jedynie delikatnie połyskującą taflę. Efekt jest subtelny i naturalny. Nawet początkujące osoby nie powinny mieć problemów z jego aplikacją. 

Rozświetlacze mają to do siebie, że lubią podkreślać mankamenty urody. Tutaj tego nie zauważam. 

Trwałość przyzwoita, ale z racji delikatnego efektu nie oszałamiająca. W połowie dnia zaczyna się ścierać.

Cena to ok. 15 zł za pojemność 19,5 g. 

Konturówka do ust

Odcień 06 'Nude' to ciepły, ciemniejszy brąz. Nada się dla wielu typów urody. 

Ma całkowicie matowe wykończenie.

Kredka jest miękką strukturę i łatwo sunie po ustach. Nałożona w umiarze nie rozmazuje się poza granice warg. Nadaje się także do wypełnienia ust, dzięki czemu przedłuża trwałość nałożonych na nią pomadek. 

Kosmetyk sam w sobie nie jest najtrwalszy, ale ściera się równomiernie wraz z pozostałymi nałożonymi produktami. 

Nie znam ceny tej kredki, ale śmiem przypuszczać, że oscyluje w granicach 5 zł. 

Lakier do paznokci 'Metallic Shine'

Lakier ma szeroki, zbity pędzelek. Podczas aplikacji nie tworzy smug. 

Lakier nie ma numerka, ale w ofercie dostępna jest jedynie wersja srebrna i złota. Posiadany przeze mnie srebrny odcień kojarzy m się ze Świętami i lametami, które wieszam na choinkę. 

Już jedna warstwa daje satysfakcjonujące krycie, jednak dla lepszego efektu zawsze nakładam dwie. 
Ma metaliczne wykończenie pozbawione drobinek.

Trwałość? Zaczyna ścierać się na drugi dzień, więc przy moich marnych paznokciach to już standard. 

Koszt lakieru to niespełna 3 zł za pojemność 7 ml. 

Produkty marki są bardzo tanie, a oferta szeroka. Przyznam, że ciekawie wyglądają również produkty do ust, na które ostatnio ponownie mam 'fazę'. Może nie przyprawiają o zachwyty, ale żaden z nich nie okazał się bublem. Myślę, że marka jest godna uwagi - nie tylko dla osób początkujących. 

Lubicie sięgać po produkty nowych, mało znanych firm czy jednak sugerujecie się opiniami innych? :)

Iwona