środa, 9 listopada 2016

Lirene, VitaOil, żel do mycia twarzy.

Cześć :)

Chyba nikomu nie trzeba uzmysławiać konieczności codziennego demakijażu. Niemniej jednak, z moich obserwacji wynika, że nie jest to nasza ulubiona czynność. 
Z tego stanu rzeczy zdają sobie sprawę producenci wprowadzając na rynek coraz to nowsze produkty. Różnorodne formy oraz wszechstronne działanie mają uprzyjemnić nam te codzienne zadanie. 
Jednym z takich kosmetyków jest nawilżający vita-żel do mycia twarzy i oczu marki Lirene. Czy zyskał moją aprobatę? 



Opakowanie produktu to miękka tubka z prostą, aczkolwiek estetyczną szatą graficzną.
Ma bardzo delikatny, nienachalny zapach
Skład niestety mało zachęcający, gdyż obfituje w parabeny. Na szczęście producent oszczędził nam alkoholu. 
Kosmetyk ma dość treściwą konsystencję, dzięki czemu nie spływa z dłoni. 
Zazwyczaj nanoszę żel na mokrą skórę. Wprawdzie nie pieni się w sposób znaczący, ale gładko sunie po twarzy uprzyjemniając demakijaż.


Przejdźmy do sedna recenzji, czyli działania. 
VitaOil dobrze radzi sobie z oczyszczeniem twarzy z podkładu i produktów do konturowania twarzy. Ma jednak problemy z demakijażem oczu. Wprawdzie usuwa delikatne cienie, ale tusz to już wyższa szkoła jazdy. Produktów wodoodpornych praktycznie nie ruszył. 
Efektem korzystania z produktu jest nawilżona twarz bez uczucia ściągnięcia. Nie zauważyłam żadnego podrażnienia ani uczulenia. Nie pojawiły się również przykre niedoskonałości.
Cena produktu oscyluje w okolicach 10 zł za pojemność 75 ml.
Termin ważności określony przez producenta to 9 miesięcy od otwarcia. 

Znacie omówiony kosmetyk marki Lirene? Po jakie produkty do demakijażu sięgacie najchętniej? :)

Iwona

83 komentarze:

  1. Akurat tej nie znam, ale jeśli chodzi o mój ulubiony preparat to do oczu jest to płyn dwufazowy z Ziaji ;)) Najlepszy, bo idealnie sobie radzi właśnie z tuszem ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz gfo widzę, ale lubię inny z algami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też pierwszy raz go widzę. I choć rzadko się maluję, to dla mnie zdecydowanym minusem jest fakt, że nie radzi sobie z makijażem oczu :( Choć brak uczucia ściągnięcia jest na pewno zaletą (a przynajmniej w moim przypadku).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy delikatnym makijażu jeszcze da radę, ale z mocniejszym bywa różnie.

      Usuń
  4. Mam go ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Poprawny, ale na pewno za tę cenę można znaleźć lepsze.

      Usuń
    2. nie chce mi się szukać lepszych ;p

      Usuń
  6. Pierwszy raz widzę ten produkt ale bardzo mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś będziesz miała szansę wypróbować.

      Usuń
  7. Ma w składzie BHA, więc na pewno nie kupię. Osobiście jakoś nie mam najlepszych doświadczeń z marką Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy preparat do demakijażu tej firmy, więc nie mam porównania. Skład niestety nie powala.

      Usuń
  8. Ciekawi mnie i musze powiedzieć,że widzę w nim podobieństwo do płynu Garnier. Zmywa makijaż twarzy i cienie do powiek, a tuszu do rzęs się nie czepia wcale prawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę ten żel z Lirene. Niestety na co dzień nie mam dostępu do tej marki, więc raczej nie mam szans na jego przetestowanie.😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo co nam wpadnie w ręce :) Aczkolwiek nie uważam, aby był wart jakiś większych poszukiwań :)

      Usuń
  10. Mam go, ale na razie tylko wstępnie wypróbowałam i czeka w kolejce, jak skończy mi się obecny produkt do mycia twarzy. :) Ale pierwsze wrażenia pozytywne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Do oczu bym go nie używała, więc działanie jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powinien przypaść Ci do gustu :)

      Usuń
  12. Tego akurat nie znam, ale miałam dużo żeli lirene. Jedne były lepsze, inne gorsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często tak jest, że obok perełek znajdują się przeciętniaki bądź buble :)

      Usuń
  13. Fajnie brzmi, tylko dlaczego na Ukrainę wypuszczają inne kosmetyki? :D Bo pierwszy raz na oczy widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat z pudełka Liferia, który pochodzi z Ukrainy. Może u nas też się pojawi :)

      Usuń
  14. O, ciekawe ta wersja brzmi :) choć za Lirene nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z marką Lirene nie miałam zbyt wiele styczności, więc ciężko mi porównać ten żel do innych produktów :)

      Usuń
  15. Nie wyobrażam sobie nie zmywać przed snem makijażu :) Przez ponad rok używałam mydła oliwkowe a teraz skusiłam się na żel z Fitomed :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem fanką oczyszczania twarzy mydłem w kostce. Markę Fitomed kojarzę z kremów do twarzy i byłam z nich zadowolona :)

      Usuń
  16. Nie znam 😊 ale dla mnie żel do.mycia twarzy ma ją myć i doczyszczać po uprzednim demakijażu 😊 chętnie wypróbuję ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje oczy też czasami negatywnie reagują na kosmetyki, ale tutaj na szczęście nic złego się nie wydarzyło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy i niem nie słyszałam i go nie widziałam ;) Kolejna ciekawostka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszystkie wpisy kosmetyczne będą dla Ciebie nowością ;)

      Usuń
  19. Mam go i jestem z niego średnio zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tego produktu. Obecnie od miesięcy męczę żel z Mixa i już nie mogę się doczekać, aż go skończę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam płyn micelarny tej firmy i też długo go zużywałam :)

      Usuń
  21. do mycia twarzy stosuję jedynie pianki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że ostatnio stały się popularne :)

      Usuń
  22. Nie znam go :) Ja makijaż oka zmywam dwufazórką z Rival de Loop, do tego płyn micelarny i mydełko Aleppo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rival de Loop ma przyjemny żel do mycia twarzy :)

      Usuń
  23. Szkoda, że nie działa sobie z kosmetykami wodoodpornymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również żałuję, ale na szczęście rzadko sięgam po takie kosmetyki.

      Usuń
  24. Moja buzia niestety nie lubi się z marką Lirene.

    Jest za bardzo wrażliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie ma w sobie jakiś niepasujący Ci składnik.

      Usuń
  25. U mnie ten żel radził sobie dobrze z tuszem, póki nie trafił mi się wodoodporny, no jest już problem...

    OdpowiedzUsuń
  26. tego żelu z Lirene jeszcze nie miałam, ale na kilku blogach już czytałam, że taki sobie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie można go tak określić. Coś robi, ale wymaga poprawek.

      Usuń
  27. Pierwszy raz go widzę cyrylica mnie zaskoczyła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie przewinie się jeszcze przez parę blogów :)

      Usuń
  28. Ja najbardziej lubię płyny micelarne :) tego gagatka nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po płyny micelarne również sięgam, ale słabo radzą sobie z tuszami wodoodpornymi.

      Usuń
  29. Odpowiedzi
    1. Nie jest idealny, ale do bubli też nie należy :)

      Usuń
  30. Mam go w zapasach i pewnie zużyję go do porannego mycia twarzy. Z moim dosyć mocnym makijażem raczej sobie nie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do porannego oczyszczania twarzy jest w sam raz :)

      Usuń
  31. rosyjski Lirene??? Ale najlepsze jest to, że w Polsce tego produktu nie widziałam! :P
    obserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda, że nie radzi sobie z tuszem, ale do twarzy chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Moje oczy od niego nie płaczą :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pierwszy raz widzę. Dziękuję za wizytę u mnie, ja już od dłuższego czasu obserwuję i zaglądam do Ciebie, nie zawsze miałam czas aby komentować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkt pewnie pojawi się jeszcze na niektórych blogach :)

      Usuń
  35. Raczej nie wypróbuję - nie przepadam za tą firmą :(

    http://roseaud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że nawet nie miałabyś czego żałować :)

      Usuń
  36. Nie znam go, ale dla mnie mógłby być ok. Miałby do zmycia tylko podkład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością wywiązałby się z tego zadania :)

      Usuń
  37. Ja raczej zmywam makijaż micelem i ewentualnych resztek pozbywam się żelami do mycia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ten produkt powinien być wystarczający :)

      Usuń
  38. Posiadam ten produkt, ale nie zaczęłam go jeszcze używać... na co dzień stosuję przede wszystkim płyn micelarny, a potem "poprawiam" to żelem do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie znam, ale dobrze, że nie pozostawia efektu ściągnięcia skóry. Ostatnie produkty do mycia taki mi pozostawiały. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest wyjątkowo delikatny pod tym względem :)

      Usuń
  40. Nigdy o nim nie słyszałam, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie wymagasz nazbyt wiele to na pewno będzie wystarczający :)

      Usuń
  41. U mnie zawsze sprawdza się Ziaja, jednak produkty Lirene również znam i lubię, szczególnie peelingi do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kilka produktów Ziajki i wspominam całkiem przyjemnie :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.