wtorek, 18 października 2016

Porcja Zdrowia: NIEstraszna Halloween'owa oznaka.

Cześć :)

Dynia - bohaterka dzisiejszego wpisu - kiedyś kojarzyła mi się wyłącznie ze świętem Halloween. Pamiętam jak w podstawówce, na zajęciach z angielskiego, tworzyliśmy z niej lampiony i ozdoby do klasy. Zastanawiałam się wówczas jak to coś można w ogóle jeść. Tak to już niestety jest, gdy dorośli czegoś nie znają bądź nie lubią i z góry zakładają, że ich dzieciom również dany produkt nie zasmakuje. Przyszedł jednak moment, gdy zapoznałam się z jej smakiem. I wiecie co? Przepadłam! 
Obecnie dynia to nie symbol Halloween a królowa jesieni. Nie dość, że smaczna to bardzo zdrowa. Grzechem byłoby nie poświęcić oddzielnego wpisu jej wartościom. Zatem zaczynamy :)

Dynia swoją barwę zawdzięcza beta-karotenowi, czyli przeciwutleniaczowi. Jego zawartość może zapobiegać rozwojowi chorób nowotworowych.  Ponadto w organizmie człowieka zamienia się w witaminę A, która jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania wzroku oraz zapobiega krzywicy u dzieci.
Dynia jest bardzo dobrym źródłem cynku, który odpowiada za prawidłowy stan skóry włosów i paznokci. Ponadto wzmacnia odporność oraz cały organizm.
Dzięki obecności potasu działa moczopędnie usuwając z organizmu wszelkie toksyny i nadmiar wody.
Nasza królowa jesieni zawiera również takie składniki mineralne jak wapń, żelazo i magnez, witaminy z grupy B oraz witaminę C i E.


Dynia jest niskokaloryczna i lekkostrawna. Pomaga osobom ze schorzeniami układu pokarmowego oraz rekonwalescentom.
Dzięki działaniu przeciwwymiotnemu, miąższ dyni jest idealnym ratunkiem dla kobiet w ciąży.
Pestki dyni mają działanie przeciwpasożytnicze, Jedzone na czczo są dobrym sposobem do domowe odrobaczanie dzieci i dorosłych.
Olej z pestek dyni zawiera mnóstwo fitosteroli oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Obniżają poziom złego cholesterolu zapobiegając miażdżycy.

Lubicie dynię czy może zachęciłam Was dopiero do jej spożywania? Chętnie poznam Wasze ulubione sposoby na jej wykorzystanie :)

Iwona

75 komentarzy:

  1. Bardzo lubię dynię, a najbardziej placki z jej udziałem. No i do zup i dań warzywnych ją dodaję, a także robię dyniowe chlebki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje posiłki z dynią zawsze wyglądają bosko :)

      Usuń
  2. Jeszcze nie jadłam dyni, tylko pestki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pestki są pyszne, ale warto wypróbować również miąższ :)

      Usuń
  3. Nie obchodze Halloween ale dynia nie pogardze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku udało mi się wyhodować sporo dyń we własnym ogródeczku, póki co służą za ozdobę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara :) Nie pogardziłabym takim ogródkiem :)

      Usuń
  5. Jeszcze nie jadłam dyni - wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kto jak kto, ale Ty nie powinnaś być "do tyłu" z dynią :)

      Usuń
  6. Cały rok szamię pestki, a w jesień potrafię nawet jeść dynię na surowo łyżeczką :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Oleju z pestek nie znam :). U mnie głównie do zupy się wykorzystuje :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie nie trzeba było przekonywać, choć prawdę mówiąc zakochałam się w niej dopiero niedawno. Robię ja w wersji pikantnej zupy, co również wpływa dobrze na metabolizm i właściwości przeciwutleniające; np. dodaję pieprz cayenne a tam przecież kapsaicyna. Szkoda, że nie jest dostępna przez cały rok, jednak można ją zamrozić.
    Zwróciłabym na jeszcze jeden fakt. Pestki dyni mogą być super antidotum na nudności dla dzieci podczas podróży. Jest to przecież dobra i zdrowa przekąska w czasie podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynia ma tyle właściwości, że nie sposób omówić wszystkie :)

      Usuń
  9. Ostatnio z mamą robiliśmy z dyni "brzoskwinie" :D mniam, lubię, dodaję sobie do naleśników ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim wykorzystaniem jeszcze się nie spotkałam. Dzięki za inspirację :)

      Usuń
  10. Uwielbiam pestki z dyni, choć samego miąższu jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety rzadko spożywam dynię, może w tym roku się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię dynie :)
    Zapraszam-Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za dynią, ale muszę w końcu się przekonać, samo zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynia sama w sobie jest mdła, ale można ją fajnie wkomponować w posiłek :)

      Usuń
    2. I właśnie ten mdły smak mnie ciągle odstrasza, ale kupiłam dzisiaj ładną i jutro zrobię zupę krem z imbirem :)

      Usuń
    3. Trzymam kciuki za udane danie :) smacznego :)

      Usuń
  14. Dopiero w tym roku zauważyłam, że dynia stała się takim symbolem jesieni... Kiedyś często jadłam pestki dyni, miąższu chyba nigdy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odkryłam ją niedawno. Teraz staje się coraz popularniejsza :)

      Usuń
  15. Pestki dyni uwielbiam, ale miąższu jeszcze nigdy nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto skosztować. Nawet jak Ci nie zasmakują to można zostać przy pestkach :)

      Usuń
  16. Pestki dyni uwielbiam, ale miąższu jeszcze nigdy nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy jeszcze nie jadłam dyni. W tym sezonie mam zamiar to zmienić.😉

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie przepadam za dynią,ale chyba nie jadłam dobrze zrobionej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, bo dynia nie ma konkretnego smaku. Fajnie komponuje się na słodko :)

      Usuń
  19. Olej z dyni jest mi obcy, ale uwielbiam jej pestki (zwłaszcza z pieczywem <3), miąższ... Dodaję do owsianek, pichcę ciasta (zakalcowate :P Ale pyszne!), dodaję do gulaszów warzywnych i mięsnych, robię sos z białym serkiem do makaronu oraz oczywiście nieśmiertelną zupę-krem, którą zajada się mój tata - sceptyk, jeśli chodzi o wszelkie "nowinki" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że u Ciebie wykorzystanie dyni do maksa :) olej z dyni raz kosztowałam, ale nie był zbyt dobry.

      Usuń
  20. ja zupę z dyni zjem jedynie w wersji pikantnej;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jadłam jedynie dżem z dyni, jest przepyszny. W ogóle w pierwszym odczuciu wydawało mi się, że jem pomarańcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżemu jeszcze nie jadłam, ale skoro smakuje jak pomarańcze to na pewno by mi smakował :)

      Usuń
  22. Ubóstwiam dynie :)
    Robię z nich zupę, ciasto, risotto, muffinki...Dodatkowo puree wykorzystuję do owsianki, jajecznicy itp. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja uwielbiam dynie :) robiłam z niej zapiekanki, mniejsze nadziewałam i zapiekałam w piekarniku z mięsem i ryżem :), lubię też w postaci zupy krem lub taką grilowaną z patelni :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurcze tak szczerze mówiąc nie jadłam nigdy dyni :-o

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurcze tak szczerze mówiąc nie jadłam nigdy dyni :-o

    OdpowiedzUsuń
  26. nie miałam okazji kosztować takich rarytasoów :D

    obserwuję również :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam, ale nie znoszę jej kroić :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Lubię jeść dżem z dyni, a w innej postaci nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Najbardziej lubię zupę-krem z dyni, ale ciastem dyniowym też nie pogardzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto dyniowe jest pyszne. U mnie plasuje się na różni z chlebem bananowym :)

      Usuń
  30. JAk będe w ciąży i będe źle się czuła jem dynie :D
    Ale za nią nie przepadam ;))

    OdpowiedzUsuń
  31. UWielbiam dynię włąsnie dzisiaj mam krem z dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja dynię miałam okazję jeść pierwszy raz w tym roku, ale też polubiłam ten smak. Na razie jadłam ją tylko w formie kremu, ale mam kilka przepisów na dynię, które z przyjemnościa przetestuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostaje nic innego jak życzyć smacznego :)

      Usuń
  33. Osobiście za dynią nie przepadam... może po prostu nigdy nie zjadłam jej naprawdę dobrze przyrządzonej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe :) Warto próbować - być może w końcu trafisz na odpowiednie jej wykorzystanie :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.