Dziś przybywam z kolejnym wpisem będącym odskocznią od tematyki kosmetyczno-kulinarnej. Mam jednak nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)
Nie da się ukryć, iż w obecnych czasach żyjemy w ciągłym biegu i stresie. Kiedy już mamy chwilę dla siebie, często nie wiemy co z tym fantem zrobić i ograniczamy się do oglądania TV lub zasiadamy przed monitorami komputerów. W tej notce chciałabym Wam pokazać swoje sposoby na chwilę odprężenia i relaksu. Są one stare jak świat i nie powinny być dla nikogo odkryciem. jednakże zdarza się, że zapominamy nawet o takich podstawach.
Książki
Umiejętność czytania nabyłam jeszcze zanim poszłam do przedszkola i od tego czasu książki są stałym elementem mojego życia. Nie mam swojego ulubionego gatunku literackiego - mogłabym przeczytać raczej wszystko, pomijając pozycje stricte historyczne. Przyznam jednak, że nie jestem fanką kupowania książek, więc w moich zapasikach mam ich niewiele. Bardziej kręcą mnie wizyty w bibliotece i buszowanie między regałami.
Puzzle
Podobnie jak książki, układanki te towarzyszą mi odkąd pamiętam. Już od dzieciństwa starałam się wybierać te, które składały się z jak największej liczby elementów. Często sięgałam po ilustracje ogrodów, gdzie większość kawałeczków była do siebie bardzo zbliżona. Zostało mi to do dnia dzisiejszego, a im trudniejsza wersja tym większa motywacja i duma z ich ułożenia :)
Łamigłówki
Pasją do rozwiązywania krzyżówek zaraziła mnie mama. Obecnie często towarzyszą mi podczas jedzenia śniadania - tak dla rozruszania szarych komórek ;) Kiedyś sięgałam po wersje "100 panoramicznych", lecz dzisiaj mój minimum to 500. Muszę też rozkładać je w czasie, aby nie rozwiązać wszystkiego w ciągu kilku dni. Ich wypełnianie przeplatam z innymi łamigłówkami, np. sudoku. W książce którą posiadam dostępne są różne modyfikacje i wariacje na ich temat.
Gry planszowe/logiczne/kreatywne/itd.
Któż z nas nie grał choć raz w chińczyka bądź warcaby? Posiadało się je w domu, były na świetlicy szkolnej i w klubach młodzieżowych. Do dnia dzisiejszego lubimy integrować się z rodzinką przy planszówce. Eurobusiness czy Scrabble są stałym świątecznym elementem. Imprezy urodzinowe to dobry czas, aby wyjąć Jengę, usiąść na podłodze i znów poczuć się jak dziecko :)
Jakie są Wasze sprawdzone i ulubione sposoby na odpoczynek i przezwyciężenie nudy? :)
Iwona
Uwielbiam czytać, rozwiązywać krzyżówki (szybko je rozwiązuje, jedną za drugą :D), grać w gry (najbardziej to chyba w Scrable albo Superbiznes ale również układać tangram), wychodzę też na spacery, rozmawiam z rodzicami lub siostrą :) Z grami to mam ostatnio problem bo nie mam z kim grać ;/
OdpowiedzUsuńpodobnie jak u Ciebie, ale w nieco innej kolejności: książki, sudoku, gry, bardzo rzadko puzzle :) a niebawem zacznie się sezon na rower!
OdpowiedzUsuńKolejność była przypadkowa :)
UsuńJa najczęściej korzystam z książek i gry Scrabble :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam też oczywiście filmy i seriale :)
W gry planszowe bardzo lubię grać.
OdpowiedzUsuńWszystko uwielbiam, oprócz sudoku ;)
OdpowiedzUsuńNie mam za wiele czasu na takie rozrywki, ale uwielbiam układać puzzle ;) Książki też staram się czytać, no i krzyżówki bardzo lubię - zawsze szybko mi idą ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam, kiedy się nudziłam :D. Naprawdę!
OdpowiedzUsuńCo do czytania, za dziecka bardzo dużo czytałam. Też zaczęłam czytać wcześnie. Teraz, przez kilka lat praktycznie wcale nie czytałam dla przyjemności. No może jedną książkę na rok... Mój Mąż uwielbia czytać i ostatnio mnie na nowo zaraził czytelnictwem. Nie wyobrażam sobie przed snem nie przeczytać choćby kilku rozdziałów książki. Gustujemy w biografiach, książkach dokumentalnych - jeszcze lepiej pozwalają poznać nam świat.
Uwielbiam książki i łamigòwki!:))
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!:)
Uwielbiam czytać, ale relaksuje się też oglądając historyczne seriale lub robiąc domowe spa :)
OdpowiedzUsuń