Tez zauważyliście ten "ustny" szał na produkty Golden Rose? Pomadki "Velvet Matte" czy kredki "Classic" od dawna robią furorę. Niemniej jednak ostatnimi czasy prym wiodą matowe pomadki w kredce "Matte Crayon Lipstick", które na wielu blogach i youtubowych kanałach znalazły się wśród ulubieńców roku. Czy byłabym sobą, gdybym nie miała na nie ochotki? Oczywiście że nie :)
Jakiś czas temu mój "Towarzysz Życia" był w galerii ze stoiskiem Golden Rose. Od razu zadzwonił do mnie i zapytał co bym chciała. Wybór padł oczywiście na ów produkt. Nie znałam dokładnie odcieni, więc powiedziałam ekspedientce (przez telefon :D), że chciałabym jakiś dzienny odcień. W ten sposób stałam się posiadaczką numeru 18. Dziś przychodzę z dodaniem swoich trzech groszy do wszystkich dostępnych już opinii na temat tych kredek.
Zdaniem producenta:
Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude.
Skład:
PPG-3 Hydrogenated Castol Oil, Isononyl Isononanoate, Eyhylhexul Palmitate, Ozokerite, Synthetic Wax, Hdi/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Hydrogenated Coco-Glycerides, Nylon-12, Euphorbia Cerifera Cera, Cetearyl Alcohol, Ethylhexyl Hydroxystearate, Octyldodecanol, Phytosteryl/Octyldodecyl Lauroyl Glutamate, Copernicia Cerifera Cera, Aroma, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Silica, Octadecyl Di-T-Butyl-4-Hydroxyhydrocinnamate, Mica, CI 77891, CI 77491, CI 17200, CI 45410, CI 16035, CI 15850, CI 77499, CI 77492, CI 15985, CI 19140, CI 42090, CI 45380, CI 12085, CI 73360, CI 77742, CI 47005, Tin Oxide
Gramatura: 3,5 g
Cena: ok. 12 zł
Dostępność: stoiska Golden Rose, sklepy internetowe, małe drogerie osiedlowe
Moja opinia:
Pomadka jest w formie grubszej kredki, do ostrzenia której potrzebna jest temperówka z większym otworem.
Kolor utrzymany jest w tonacji beżowo-brązowej. Wprawdzie u mnie bardziej sprawdzają się nudziaki z domieszką brudnego różu to uważam, iż nie wyglądam źle w tym odcieniu. Myślę, że sprawdzi się przy wielu typach urody.
Konsystencja pomadki jest kremowa i jedwabista. Bez problemu aplikuje się na usta nie pozostawiając żadnych smug czy prześwitów.
Produkt ma dawać matowe wykończenie, jednak mam wrażenie jakby było ono odrobinkę satynowe. Ładnie zastyga na ustach nie powodując nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Przy tym nie powoduje żadnego przesuszenia.
Niestety u siebie nie mogę zaliczyć na plus trwałości pomadki. Po godzinie nie ma już po niej śladu. Poza tym ściera się nierównomiernie.
Zaletą jest uniwersalność kosmetyku. Przy mocniejszym zaakcentowaniu oczu pomadka w tym dokładnie odcieniu w subtelny sposób uzupełnia makijaż. Natomiast przy delikatnych cieniach lubię czasami nałożyć na nią produkt innej firmy, który sam w sobie nie daje koloru a jedynie nabłyszczenie.
Czasami mam wrażenie, że testowanie produktów wiąże się z efektem placebo. Skoro u wszystkich się sprawdza to i u mnie musi. Byłoby wielką gafą z mojej strony, gdybym nie doceniła zalet tej pomadki. Na pierwszy semestr dostaje jednak mocną czwórkę. Na celujący trzeba sobie bardziej zapracować. Być może zyska jednak w moich oczach (lub też straci), gdy będę mogła ja porównać z innymi tego typu kosmetykami.
Miałyście styczność z tą ogólnie polecaną pomadką czy macie innych ulubieńców ? Lubicie produkty w formie kredek czy stawianie na klasyczną aplikację? :)
Iwona
Ja jej jeszcze nie miałam i cały czas się zastanawiam czy ją kupić czy nie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej stosować, ale kolor ma całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńMusze ją wypróbować w końcu, kolor śliczny ;)
OdpowiedzUsuńNie używam pomadek kolorowych, więc nie miałam nigdy takiej, ale kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA z tej firmy to raz tylko kupiłam lakier do paznokci, ale nie spełnił moich oczekiwań niestety.
lubie je , sa mocno napigmentowane :)
OdpowiedzUsuńBędę chciała je przetestować, na pewno :)
OdpowiedzUsuńKupiona w Galerii Katowice - tej przy dworcu PKP w Katowicach, jc ;-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie dorobiłam się jeszcze kredek GR :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny, ale ja jestem kompletnym nowicjuszem, jeśli chodzi o pomadki. ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na stoisko u siebie i zamierzam testować. Słyszałam wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
Czaję się na pomadkę w takim kolorze od dłuższego czasu, ale zawsze nie po drodze do Golden rose. Dodam tylko, ze nie mam dużo kosmetyków tej firmy bo wcześniej nie miałam za bardzo gdzie ich kupować i szminki kupowałam z innych firm. Za to mam piękną pomadkę velvet matt w kolorze fioletu w której jestem zakochana! Jak za taką cenę są cudowne!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny kolor:)
OdpowiedzUsuńojj, kuszą mnie te pomadki od dawna :)
OdpowiedzUsuńJa jej nie miałam także nie mogę się wypowiedzieć, ale faktycznie trochę tak jest, ze jak u innych się sprawdza to fajnie by było gdyby i u nas się sprawdzało i na to się nastawiamy :))
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny odcień ma :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kredki! Jestem posiadaczką chyba najbardziej chwalonej 10. Kocham ten kolor.
OdpowiedzUsuńJa mam 10 i 08 i je uwielbiam. U mnie nie ma żadnych problemów z trwałością :)
OdpowiedzUsuńMam w swojej kolekcji każdą pomadkę z serii tych "kultowych" od Golden Rose i to ta jest podług mnie tą najlepszą. Począwszy od koloru (09), trwałości i łatwości aplikacji i oczywiście ceny wszystko jest w niej idealne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń