Kilka miesięcy temu otrzymałam od swojej Chrzestnej ceramiczny kominek z kilkoma olejkami. Od tego czasu stałam się ogromną fanką tego typu specyfików, a ich ilość nieco się zwiększyła. Pomyślałam więc, że w ramach kosmetyczno-kulinarnej odskoczni pokażę Wam, jakie aromaty umilają mi czas spędzany w moich czterech kątach :)
lawenda, wanilia, róża
pomarańcza, pomarańcza z cynamonem, kokos
zimowe jabłuszko, piernik, wanilia
romans, wellness,
relaks, harmonia, moc
Iwona
Nigdy nie używałam takich olejków, ale czuję, że waniliowy by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPóki co aromatyzuje się Yankiee candle vanilla cupcakes - pachnie magicznie :)
Jak narazie jestem na etapie wosków ale przyjdzie czas na przetestowanie olejków :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji testować takich olejków :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym olejkiem jest ten z TBS o zapachu zielonej herbaty i cytryny. W opakowaniu pachnie niepozornie ale kiedy się go podgrzeje pachnie nim cały dom:D
OdpowiedzUsuńale to musi relaksować jak się wieczorem takie podgrzeje.. :)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw olejków. Szczerze mówiąc, nigdy ich nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam fajny kominek z czajniczkiem, ale niestety córka była mniejsza to się jej roztrzaskał ;))) mam dwa olejki, muszę mniejszy kominek kupić, bo do wosków mam duży :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę woski zapachowe i świece.
OdpowiedzUsuń