Kto powiedział, że kwestie zdrowia muszą ograniczać się tylko do spraw kulinarnych? Nikt? Też tak myślę :) Stąd też postanowiłam wzbogacić cykl "Porcja Zdrowia" o ciekawostki kosmetyczne. W końcu taka jest również tematyka bloga :)
Planuję kiedyś napisać obszerny post o substancjach znajdujących się w stosowanych przez nas kosmetykach. Na razie jednak pomyślałam, że w takie upalne dni przyda się coś lżejszego aniżeli czytanie o całej Tablicy Mendelejewa. Wybór padł na zioła. O tych stosowanych w kuchni pisałam tutaj. Dzisiaj poznamy te dbające głównie o nasz wygląd zewnętrzny :)
Zioła to produkty zawierające wiele składników działających aktywnie. Wśród nich wyróżnić możemy flawonoidy, garbniki, saponiny, związki śluzowe, azuleny, związki krzemu oraz fitohormony.
Najpopularniejsze wykorzystanie ziół to przygotowanie ich w formie naparu, wywaru, herbaty bądź maseczki:
- napar - do jego przygotowania używamy m.in. liści bądź kwiatów. Umieszczamy je w porcelanowej miseczce, zalewamy gorącą wodą i przykrywamy (najlepiej na ok. 3 godziny). Następnie przecedzamy a otrzymany płyn stosujemy do przemywania twarzy, spłukiwania włosów lub wlewamy do wody podczas kąpieli;
- wywar - zioła wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy pod przykryciem ok. 20 minut. Przecedzamy;
- herbatka - używamy od 0,5 do 3 łyżeczek suchych siół na filiżankę wody. Zalewamy je wrzątkiem i odstawiamy pod przykryciem na 10 minut. Nie należy pić więcej niż 5-6 filiżanek dziennie;
- maseczka - sproszkowane zioła zalewamy ciepłą woda i nakładamy na twarz pozostawiając je ok. 15-20 minut.
- aloes - likwiduje podrażnienia, zaczerwienienia skóry oraz stany zapalne. Nawilża i uelastycznia skórę;
- dziurawiec - działa ściągająco i przeciwbakteryjnie;
- ginko biloba (miłorząb japoński) - uszczelnia i uelastycznia ścianki naczyń krwionośnych;
- mięta - odświeża cerę, reguluje pracę gruczołów łojowych;
- nagietek - działa regenerująco i gojąco, a także bakteriobójczo i grzybobójczo;
- rozmaryn - ujędrnia skórę, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek;
- rumianek - wykazuje działanie przeciwzapalne, łagodzące i kojące. Dodany do płukania rozjaśnia włosy;
- skrzyp - wysusza, leczy łupież i wypadanie włosów;
- szałwia - działa przeciwzapalnie, ściągająco i odkażająco. Herbatka z jej liści sprawdza się przy nadmiernej potliwości. Przemywanie twarzy naparem działa oczyszczająco i rozjaśniająco.
Warto dodać, iż do grupy ziół zaliczyć możemy również algi (wodorosty), które wykazują działanie m.in. nawilżające, oczyszczające, regenerujące, gojące, odchudzające i przeciwbakteryjne. Do znanych alg należą:
- Delesseria sanquinea - dzięki zawartości miedzi, cynku, manganu i magnezu regeneruje komórki skóry;
- Laminaria diqitata (alga czerwona) - dzięki zawartość jodu i substancji oczyszczających sprawdza się w produkcji kosmetyków odchudzających;
- Fucus vesiculocus (alga brunatna) - działa drenująco i oczyszczająco;
- Spirulina (alga niebieska) - nawilża i regeneruje skórę;
- Ulva lactuca - działa nawilżająco i relaksująco.
Przekonuje Was taka naturalna pielęgnacja? Z jakiś ziół mieliście sposobność korzystać? :)
Iwona
Mnie naturalna pielęgnacja bardzo przekonuje, a i kosmetyki staram się wybierać jak najbardziej naturalne ;) Choć ziół samych w sobie nie używam raczej jako kosmetyków, to stosuję np. szampony ze skrzypem, nagietkiem czy rumiankiem ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNaturalna pielęgnacja jest świetna, tylko szkoda, że obecnie mamy coraz mniej czasu na nią.
OdpowiedzUsuń