niedziela, 12 lipca 2015

Masak...znaczy się maskara od Maybelline.

Hej :)

Na blogu bardzo rzadko wstawiam recenzje kosmetyków kolorowych. Jest to spowodowane głównie tym, iż mój aparat nie jest na tyle dobry aby prezentować otrzymane za ich pomocą efekty. Niemniej jednak trafił mi się produkt, który zdecydowanie zasłużył sobie na osobny post. Czym zaskoczyła mnie wodoodporna wersja maskary Maybelline the Rocket Volum' Express? Gdybym tylko prowadziła prywatny ranking kosmetyków to tusz ten z pewnością stanąłby na podium... niestety bubli. Dlaczego? O tym poniżej.

Zdaniem producenta:
Wodoodporna maskara - wybuchowa objętość w ekspresowym tempie. Nadaje rzęsom natychmiastowy efekt wyrazistej objętości bez grudek. Legendarna formuła Fast-Glide połączona z nowoczesną szczoteczką Ultra-Sonic, która zapewnia równomierne pokrycie tuszem bez grudek, pozwala osiągnąć nawet 8 razy większą objętość rzęs.

Pojemność: 9,6 ml

Cena: ok. 30 zł


Moja opinia: 
Tusz z założenia ma być wodoodporny i z tym faktem bezapelacyjnie się zgadzam.
Nie odbija się na górnej powiece ani nie tworzy "efektu pandy".
Ma średniej wielkości silikonową szczoteczkę o bardzo krótkich włoskach. Nie wydaje mi się aby moje rzęsy były minimalnej długości, a i tak muszę się nieźle namęczyć aby je złapać i pokryć produktem. 
Mam również wrażenie jakby szczoteczka sama w sobie nabierała małą ilość kosmetyku.
Tym razem nie zaprezentuję otrzymywanego efektu nie dlatego, że mój aparat i tak by go nie uchwycił. Najzwyczajniej w świecie tusz ten nic nie robi z moimi rzęsami. Wyglądają tak jakby były zupełnie niepomalowane.
Chociaż nie, jedną rzecz ten tusz robi. Powoduje, że podczas demakijażu na waciku pozostaje znacznie więcej rzęs...
Samo zmywanie nie należy do najtrudniejszych o ile użyjemy np. czegoś dwufazowego. Stosuję w tym celu produkt Ziaji z serii "liście zielonej oliwki" o którym też wspomnę w osobnej recenzji.
Pewnie dla wielu z Was granica 30 zł za maskarę to cena standardowa. Biorąc jednak pod uwagę "jakość" produktu uważam ją za wziętą z kosmosu. Za te pieniądze mam cztery świetnie się spisujące u mnie tusze Sensique

Napiszcie czy miałyście styczność z tym produktem. Mam nadzieję, że sprawdził się lepiej niż u mnie. 

Iwona

13 komentarzy:

  1. Nie próbowałam tej wersji nigdy, ale wiem, że zwykła volum' express bardzo mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że kiedyś raz taką miałam, ale kompletnie nie pamiętam jak się u mnie sprawdzała... Teraz już wiem, że nigdy więcej nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam zwykłą wersję i porażka... bubel roku, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh, czyli warto mi pozostać przy mojej Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ◕‿◕ czasem trafi się lepiej, czasem gorzej, z kosmetykami tak jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam na co dzień tuszy wodoodpornych, ale jakiś czas temu zdecydowałam się na ten i dla mnie jest przyzwoity, ale na pewno nie kupię go drugi raz.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mialam ale szczoteczke ma fajna:) szkoda ze sie nie sprawdzil ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie próbowałam , u mnie doskonale sprawdza się Max Factor 2000 cal wodoodporny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam tą wersję podstawową, u mnie spisywał się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jej, rzadko maluję rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.