Szczęśliwy człowiek który nigdy nie doznał niedoskonałości skóry. Niestety nie należę do tego grona i od okresu dojrzewania aż do dnia dzisiejszego nieustannie zmagam się z trądzikiem. Oczywiście na różnym etapach życia jest on spowodowany innymi czynnikami, niemniej jednak zawsze jest to bardzo nieprzyjemna i uciążliwa przypadłość. Z chorobą próbowałam walczyć różnymi metodami. Nie pomagały kosmetyki dobrane do tej przypadłości a nawet leki od dermatologa. Kiedyś przez przypadek natknęłam się na maść Benzacne, którą można dostać w dwóch wersjach bez recepty. Okazała się strzałem w dziesiątkę i towarzyszyła mi przez długi czas. Ostatnio postanowiłam znowu do niej powrócić i nie żałuję swojej decyzji. Jeśli zmagacie się z przykrymi "niespodziankami" to zapraszam do zapoznania się z opisem tego specyfiku oraz moją opinią na jego temat :)
Zdaniem producenta:
Skład:
Dawkowanie:
Pojemność: 30 g
Cena: ok. 13 zł
Moja opinia:
Na wstępie zaznaczę iż jestem w trakcie stosowania silniejszej - 10%-owej wersji. Niemniej jednak druga maść pomimo łagodniejszego działania również się u mnie niegdyś sprawdziła.
Produkt zamknięty jest w klasycznej tubce w formie białego żelu bez zapachu.
Maść stosuję raz dziennie, wieczorem. Po wyschnięciu tworzy na niedoskonałości białą skorupkę, którą jednak łatwo rano zmyć.
Przy stosowaniu maści zauważam znaczną poprawę stanu skóry. Wszystkie niedoskonałości zostają wysuszone i szybciej się goją. Nie mogę jednak powiedzieć że pojawia się ich mniej bo byłoby to całkowitą nieprawdą.
Z racji tego iż jest to lek, może powodować działania niepożądane. Główną wadą zdarza się być nadmierne przesuszenie zdrowych partii skóry, dlatego trzeba uważać z aplikacją maści tylko na zmienione chorobowo miejsca. Warto również zaopatrzyć się w mocno nawilżające kremy.
Muszę koniecznie zaznaczyć, iż po czasie skóra lubi przyzwyczajać się do tego specyfiku. Warto więc zmieniać wersje bądź robić sobie przerwy w kuracji.
Uważam że maść jest godna polecenia i na pewno będę się nią wspomagać w walce z niedoskonałościami. Jest bardzo wydajna, a przy okazji nie kosztuje wiele więc warto ją wypróbować.
Czy Wam też zdarza się korzystać ze specyfików na niedoskonałości? Chętnie poczytam polecane przez Was produkty :)
Iwona
Używam od czasu do czasu jak cos wyskoczy:) zwykle daje radę :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie robiła zupełnie nic, nawet ta mocniejsza wersja ;/
OdpowiedzUsuńTa maść dla mnie jest najlepsza, zawsze się sprawdza, dlatego zawsze mam ją przy sobie :))
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej maści, gdy byłam nastolatką. Teraz cera może nie jest idealna, ale znośna :) i tylko czasem zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją :D
OdpowiedzUsuńu mnie niestety się nie sprawdziła i muszę szukać czegoś mocniejszego ale bez recepty
OdpowiedzUsuńDodatkowo na moim blogu czeka rozdanie , sama wybierasz kosmetyczną nagrodę .
Zachęcam do wzięcia udziału
http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/12/r-o-z-d-n-i-e-2-tak-jak-obiecaam-przy.html