Nic się tutaj nie działo przez ostatnie dni, a to z racji mojej 3-dniowej wycieczki. Będziecie mogli więcej się o niej dowiedzieć w "tygodniu w obiektywie" :) Teraz jednak chciałabym Wam nakreślić krótką recenzję. Na tapetę trafi jeden z moich letnich ulubieńców, a więc matujący fluid ochronny Ladycode produkowany dla Biedronki przez firmę Bell. Jeśli jesteście ciekawi czym sobie zasłużył na to miano to zostańcie ze mną do końca notatki :)
Zdaniem producenta:
Skład + pojemność:
Cena: ok. 10 zł
Moja opinia:
Fluid zamknięty jest w miękkiej tubce. Wprawdzie posiada stosunkowo niewielki otwór, jednak ze względu na nieco płynną konsystencję polecam trzymać go odwrócony do góry dnem.
Posiadany przeze mnie odcień 01 - light beige jest bardzo jasny, dzięki czemu świetnie dopasowuje się do mojej bladej cery.
Kosmetyk bardzo łatwo i przyjemnie rozprowadza się na skórze. Niemniej jednak nałożony w nieco większej ilości potrafi wysychać na twarzy dając niezbyt przyjemne uczucie maski. Dlatego też przy stosowaniu mieszam go zawsze z kremem na dzień.
Produkt nie powoduje u mnie żadnego zapychania cery. Świetnie ją matowi i wyrównuje koloryt. Radzi sobie z ukryciem niezbyt dużych przebarwień.
To co najbardziej urzekło mnie w tym fluidzie to jego trwałość. Wytrzymuje na twarzy calutki dzień. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby jakiś inny podkład wytrzymał u mnie tyle godzin.
Zachęcająca do zakupu jest również cena. Normalnie kosztuje ok. 10 zł, ale zdarzają się wyprzedaże, gdzie można go nabyć za tyle co ja - całe 4 zł :)
Może i kosmetyk ma swoje wady to jednak towarzyszył mi ostatnimi czasy praktycznie codziennie. Jest świetną alternatywą dla ciężkich podkładów. Powinny być zadowolone z niego również te osoby, które nie oczekują wielkiego krycia a cenią sobie trwałość produktu.
Dajcie znać czy miałyście styczność z tym produktem i jak się u Was sprawdził :)
Już jutro dość ważny dla mnie dzień. Ale o tym... jutro ;)
Iwona
Mialam go I na początku go uwielbiałam ale później straszliwie przesuszył mi skórę :(
OdpowiedzUsuńwiedziałam że w końcu zobaczę i krem DD. Czekam na EE.
OdpowiedzUsuńło matko, nie wiedziałam, że są już dd;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:)