Chociaż dzisiejszy dzień nie należy do najsłoneczniejszych to muszę uznać go za bardzo udany. A to wszystko za sprawą mojej kochanej Mamci :) Bo co może dać więcej radości niż docenienie czegoś co się zrobiło? Ale od początku... Kilka dni temu upiekłam sobie spontaniczne, jednoporcjowe ciasto marchewkowo-jabłkowe. Skosztowała je moja mama i bardzo jej zasmakowało. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż było ono pełnoziarniste, a moja rodzina nie przepada za takimi wypiekami. Dzisiaj jednak doznałam jeszcze większego szoku... Mamcia zapytała czy nie upiekłabym jej większej porcji tego ciasta. Moja mina musiała być bezcenna :D Oczywiście zgodziłam się, a przy okazji w piekarniku wylądowały na spróbowanie dwa mini chlebki bananowe. Ostatnio jest o nich bardzo głośno na śniadaniowych (i nie tylko) blogach, więc musiałam sprawdzić ich fenomen. Przepisy na oba wypieki są totalnym misz-maszem i połączeniem wielu receptur, które widziałam na blogach. Nie kierowałam się jednym szczególnym, a większość składników była dodana bardziej "na oko" :)
Mini chlebki bananowe
Pół szklanki mąki (u mnie miks żytniej razowej i pszennej graham)
Mniejsze jajko
Dojrzały banan
Łyżka gęstego jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki sody/proszku do pieczenia
Wypiek marchewkowo-jabłkowy
Szklanka mąki (miks żytniej razowej i pszennej graham)
Jajko
2 średnie marchewki
Średnie jabłko
2-3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
Płaska łyżeczka sody/proszku do pieczenia
Cynamon (wg upodobań)
Wy macie jakieś swoje ulubione i sprawdzone przepisy na tego typu wypieki?
Iwona
Ja tylko raz piekłam chlebek bananowy, ale tak jakoś nie urzekł mnie ;D
OdpowiedzUsuńa ja nigdy nie próbowałam chlebka bananowego - ani nie piekłam ani nie jadłam :) czytałam o nich tak dużo w tak wielu różnych miejscach, że chyba w końcu spróbuję go sama przygotować :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńTo musi być jakaś rewelacja!
OdpowiedzUsuńAle pyszności wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńEkstra pomysł. Też spróbuje 😃 dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuń