Witajcie w ten deszczowy, aczkolwiek bardzo udany, jak dla mnie, piątek 13-tego :)
Od jakiegoś czasu chodziło za mną upieczenie jakiegoś zdrowego ciasta. Znalazłam kilka fajnych przepisów, aczkolwiek nie umiałam się zmotywować do działania. Dzisiaj jednak mama piekła tort dla swojej siostry, więc pomyślałam, że skorzystam z nagrzanego piekarnika i coś upichcę. Z racji tego, że u mnie w domu nikt poza mną nie je lżejszych wersji potraw, postanowiłam nieco pozmieniać oraz zmniejszyć ilość składników na ciasto i zrobić z niego muffinki. Bazowałam głównie na TYM przepisie. Z racji tego, iż dodałam bardzo słodkie jabłko oraz "swojską" marchewkę, która również jest bardzo słodziutka, całkowicie zrezygnowałam z dodatku cukru.
Oto przepis z moimi zmianami. Wyszło mi 7 babeczek :
1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
1/4 szklanki mąki żytniej razowej
1/2 szklanki otrębów pszennych
1 jajko
1 jabłko
1 marchewka
100 ml mleka
łyżeczka cynamonu
łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Jajko miksujemy z mlekiem. Dodajemy suche składniki i ponownie miksujemy. Jabłko oraz marchew ścieramy na tarce, dodajemy do masy i mieszamy łyżką. Ciasto przekładamy do papilotek (dawałam po 1 łyżce). Pieczemy w temperaturze 175 stopni ok. 35 minut (do suchego patyczka).
Smacznego :)
Szacowana wartość energetyczna:
Iwona
Wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńojej! daj jedną:)! apetyczne! pozdrawiam, http://atramworld.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle świetne te muffinki, mniam!
OdpowiedzUsuńMmm.. wyglądają przepysznie ;)
OdpowiedzUsuń