czwartek, 2 sierpnia 2012

Podsumowanie lipca.

Hej :) Jako, że mamy początek sierpnia dzisiaj notka o produktach zdenkowanych oraz ulubionych w minionym miesiącu. Było ich jednak mało, dlatego postanowiłam omówić wszystkie w jednym poście.

Produkty zdenkowane:


1. Ziaja intima, płyn do higieny intymnej - pojemność: 500 ml. Kolejne zużyte opakowanie tego płynu. Bardzo go lubię. Jest tanie i wydajne. Nie uczula, nie podrażnia, a łagodzi. Na razie zaczęłam testować płyn Intimella, ale pewnie kiedyś wrócę do Ziajki.
2. Original Source, żel pod prysznic mięta i trawa cytrynowa - pojemność: 250 ml. Ulubieniec czerwca, o którym możecie poczytać TUTAJ
3. Nivea Creme, krem uniwersalny - pojemność: 50 ml. Kolejne zużyte opakowanie znanego wszystkim kremu. świetnie nawilża, natłuszcza, pozostawia skórę gładką. Stosowałam głównie na stopy.
4. Synergen, żel punktowy na wypryski - pojemność: 15 ml. Zdania na temat tego specyfiku są podzielone. Ja należę do jego zwolenników. na co dzień walczę z trądzikiem za pomocą maści Benzacne, jednak produkt ten dobrze radził sobie jako pomocnik. Stosowałam kilka razy dziennie i widziałam efekty. Na razie czaje się na inny specyfik, ale do tego pewnie jeszcze powrócę.
5. Laura Conti, czekoladowa maseczka dotleniająca - pojemność: 10 ml. Bardzo dobra maseczka o cudownym zapachu. Mogłabym jej używać tylko dla niego. Na szczęście daje też dobre efekty. Skóra jest gładka, nawilżona, bardziej promienna.
6. Próbka przeciwzmarszczkowo-wygładzającego kremu na dzień AA oraz saszetka peelingującej maseczki z ekstraktem z aloesu i rumianku Rival de Loop - stosowane zbyt krótko, aby cokolwiek powiedzieć.

Ulubieńcy lipca:


1. Dax Sun, ochronny krem do twarzy na słońce - pojemność: 50 ml. Kupiłam ze względu na bardzo wysoką ochronę SPF +50. Przeznaczony jest zarówno dla mnie jak i dla dziecka. Nie uczula, nie powoduje pojawienia się niespodzianek. Niestety bieli, ale mieszam go z kremem tonującym Ziaji, który jest dla mnie zbyt ciemny i wtedy kolor jest odpowiedni.
2. Isana, deo creme - pojemność: 50 ml. łagodzący dezodorant w sztyfcie nie zawierający alkoholu. Nie mogę powiedzieć o jego ochronie, gdyż stosuję Bloker Ziaji, jednak produkt ten świetnie łagodzi podrażnienia po goleniu. Pozostawia skórę gładką i nawilżoną.
3. Eveline, odżywka do paznokci 8w1 - pojemność: 12 ml. O produkcie tym wspominałam jakiś czas temu zaznaczając, że u mnie się nie sprawdza. Muszę go jednak przeprosić... W lipcu odstawiłam malowanie paznokci lakierami i stosowałam tylko tę odżywkę. Paznokcie stały się mocniejsze, twardsze, szybciej rosną.
4. Sensique, puder brązujący - pojemność: 12 g. Bardzo dobry i tani produkt. W opakowaniu mamy puder rozświetlający oraz dwa brązujące. Przyjemnie się z nimi pracuje, nie tworzą smug oraz plam.
5. Rimmel, 1-2-3 Looks - pojemność: 9,5 ml. Pogrubiająca maskara obrotowa z trzema wariantami pogrubienia do wyboru. Dla siebie wolę naturalny wygląd, dlatego korzystam z opcji nr 1, czyli 3 razy grubsze rzęsy. Efekt nie jest nachalny, ale różnica w wyglądzie jest widoczna. Tusz nie skleja rzęs, a wygodna szczoteczka ładnie je rozczesuje.
6. Basic, Eyeliner Kajalstift. Znana wielu z Was kredka do oczu. Posiadam nr 10, czyli cielistą. Świetnie nadaje się na linię wodną. Rozświetla spojrzenie, wygląda naturalnie. Jest miękka, nie podrażnia, łatwo się rozprowadza. Dodatkowo jest bardzo tania.
7. Carmex - pojemność: 10 g. Truskawkowy balsam do ust uratował moje, bardzo wymagające w lipcu, usta. Dobrze się rozprowadza, nadaje efekt chłodzenia. Nawilża usta, chroni przed wysuszeniem. Poza tym posiada ochronny filtr SPF 15. Jedyne co mi nie odpowiada w tym produkcie to chemiczny zapach, który przeszkadza głównie wtedy, gdy się go zje.

To tyle, jeśli chodzi o podsumowanie lipca. Mam nadzieję, że sierpień będzie obfitował w większą ilość zdenkowanych produktów :)

Iwona

2 komentarze:

  1. żel mięta i trawa cytrynowa gdy go niuchałam u koleżanki zakochałam się i gdyby nie fakt że w szafie czeka na mnie jeszcze kilka innych żeli od razu bym go kupiła. Używam odzywki 8w1 od wczoraj i mam nadzieję ze się nią nie rozczaruję.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.