środa, 20 czerwca 2012

Szał ciał, czyli promocje w Rossmannie.


Pewnie każda z Was wie o obniżkach, które można znaleźć obecnie w Rossmannie. Codziennie są promocje na inne produkty, które sięgają nawet -50%.

Nie powiem, wiele z nich przykuło moją uwagę. Postanowiłam jednak podejść do sprawy rozsądnie. Przeanalizowałam gazetkę kilka razy i wybrałam trzy produkty, które postanowiłam kupić.

Wprawdzie gazetka obowiązuje jeszcze do 28 czerwca, jednak zakupiłam już wybrane produkty, dlatego przychodzę z małym podsumowaniem.

Jak się okazało zdobycie wybranych produktów nie należało do łatwych. Wiele osób skusiło się na promocje przez co towaru brakowało już kilka minut po otwarciu drogerii. Ale po kolei...

1. Eveline, diamentowa odżywka do paznokci.
Na ten produkt nastawiłam się najbardziej. Moje paznokcie są w bardzo złym stanie, a odżywka z tej samej firmy 8w1 na mnie nie działa. Do Rossmanna dotarłam o godzinie 9:15 i odżywek już nie było. Poleciałam do drugiego a tam również same pustki. Napisałam sms-a chłopakowi z zażaleniem, że "nie zostawili Iwonce odżywek". Ten urwał się z pracy, pojechał do pobliskiego Rossmanna i dorwał dla mnie ową odżywkę :)
Cena bez promocji: 10,49 zł
Cena promocyjna: 6,29 zł

2. Eveline, Glicerini, bio aloes + masło karite, krem do rąk.

Na kremie do rąk nie zależało mi jakoś szczególnie, ale niziutka cena zachęciła do zakupu. Na szczęście na ten rodzaj nie było mega szału, dlatego też o godzinie 9:15 dorwałam jedną sztukę.
Cena bez promocji: 5,19 zł
Cena promocyjna: 2,59 zł

3. Lirene, MaXSlim, balsam intensywnie ujędrniający.

Zachęcona pozytywnymi opiniami oraz niską ceną i dużą pojemnością, pognałam na samiutkie otwarcie Rossmanna. Wprawdzie dopiero co rozpoczęłam używanie balsamu ujędrniającego z Isany, jednak ostatnimi czasy dość regularnie stosuję smarowidła, dlatego balsam Lirene trafił na półkę i poczeka na swoją kolej.
Cena bez promocji: 17,99 zł
Cena promocyjna: 8,99 zł  

A czy Wy zdecydowałyście się na jakieś promocje?


Iwona

1 komentarz:

  1. Fajne zakupy :)
    Z chęcią poczytałabym o balsamie z Lirene :)
    Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.