Witajcie :)
Chciałabym podzielić się z Wami moimi ostatnimi zdobyczami ubraniowymi. W sklepach zaczęły się spore wyprzedaże, a w moim mieście mam sporo miejsc, gdzie fajne rzeczy można znaleźć za naprawdę niewielkie pieniądze.
Oto co kupiłam:
1. Sandały.
Może i nie są jakieś specjalnie piękne, jednak bardzo wygodne. Niestety zawsze mam ogromny problem z kupnem butów na moją szczuplutką stopę. Najbardziej eleganckie okazują się japonki :D Tym razem przymierzałam chyba z 20 par i dopiero te pasowały. Oczywiście nie wahałam się i od razu kupiłam. Zwłaszcza za taką cenę... zapłaciłam całe 19 zł :)
2. Kwieciste szorty.
Zakupiłam je w E. Leclerc'u (nie wiem czy dobrze odmieniam). Wprawdzie wcześniej nie nosiłam spodni w takim wzorze, jednak te od razu wpadły mi w oko. Myślę, że na piknik czy wyjazd na basen będą w sam raz. Cena: 9,99 zł.
3. Bluzka koszulowa.
Tę koszulę przymierzałam spory czas temu, jednak miałam problem z jej zdjęciem :D Teraz zauważyłam ją w promocji, obejrzałam uważnie i zauważyłam... boczny zamek. Postanowiłam przymierzyć raz jeszcze. Wprawdzie jest to rozmiar 38, a ja noszę 34/36 jednak nie wygląda źle. Na dole ma jakby gorset, który można odpowiednio ściągnąć i związać. Jedynie dekolt jest zbyt duży, ale wszyję wstawkę. Cena: 9,00 zł.
A czy Wy skorzystałyście już z jakiś wyprzedaży? :)
Iwona
ciekawe, spodenki w barwach narodowych ;p
OdpowiedzUsuńCzasami mam szął na zakupy i kupuje i kupuje a czasami wgl mnie to nie ineresuje ;p
Zapraszam http://aleeexsmile.blogspot.com/ * - trochę o Euro, z innej, dziewczęcej perspektywy
Takie spodenki można kupić u mnie na każdym bazarze, ba, czasem przy sklepach rozkładają stare babcie swoje rzeczy i też tam można takie znaleźć. Sama mam dwie pary, są idelane na wf oraz na plaże we wakacje :P
OdpowiedzUsuńA co do wyprzedaży to wybieram się do Sephory po perfumy, bo trwa wyprzedaż -70%.
nomivida.blogspot.com