Revers Cosmetics, kosmetyki z dłuższą trwałością

Cześć :)

Żyjemy w ciągłym pędzie. Bierzemy na siebie wiele obowiązków, a nasza doba trwa stanowczo za krótko. Przy tym też wzrasta poziom naszej świadomości - na każdej płaszczyźnie życia. Na blogu prym wiodą kwestie kosmetyczne, a więc nie pozostaje mi nic innego jak skupienie się na tym aspekcie. Wydaje mi się, że do pielęgnacji podchodzimy w uwagą i poświęcamy jej wiele czasu. Jednak przy kolorówce zależy nam, aby czynność trwała szybko, a przy tym była trwała. Dlatego też stawiamy na wszelkie produkty, które mogą sugerować efekt długotrwałego utrzymywania się. Czy należą do nich kosmetyki marki Revers Cosmetics?

podkład matujący, Fix Mat All in One

Podkład zamknięty jest w miękkiej tubce prostymi, estetycznymi napisami. Ma klasyczny aplikator w formie dzióbka. Można kontrolować dozowaną ilość produktu.

Skład należy niestety do typowo chemicznych - zwiera m.in. utwardzony olej rycynowy i parabeny.

Posiadam odcień 30 natural beige, który utrzymany jest w beżowej tonacji. Przyznam, że dawno nie miałam tak dobrze dobranego koloru. Idealnie stapia się z cerą. Z czasem delikatnie ciemnieje, ale nawet przy mojej bladej cerze nie zaczyna się odznaczać.

Konsystencja produktu jest płynna, jednak nie na tyle, aby miała spływać z dłoni. Dobrze aplikuje się zarówno gąbeczką, jak i dłońmi. Nie tworzy smug.

Przejdźmy do przedstawienia efektów.

Zdaniem producenta podkład ma matować, kryć i utrwalać makijaż. Mówiąc najogólniej, mogłabym się zgodzić z każdą z tych opcji. Twarz nie świeci się, a efekt utrzymuje się długie godziny. Kryje w stopniu średnim, ale obecnie nie mam wielkich problemów z cerą, więc jest to dla mnie wystarczające. Podkład nałożony rano utrzymuje się na twarz przez cały dzień wykazując się bardzo dobrą trwałością. Co ważne, kosmetyk nie podkreśla porów czy suchych skórek. Wygląda na twarzy bardzo naturalnie. 

Produkt nie powoduje u mnie żadnych nieprzyjemności w postaci zapychania porów, niedoskonałości czy podrażnień.

Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.

płynna pomadka, show matte lip laquier

Pomadka zamknięta jest w prostym, przezroczystym opakowaniu z solidnego plastiku, z czarnymi dodatkami.

Ma śliczny zapach przypominający gumy Donald, które znam z dzieciństwa.

Wygodny, dobrze wyprofilowany aplikator w formie gąbki pozwala nam precyzyjnie wyrysować kontur ust. 

Pomadka ma gęstą, treściwą konsystencję. Podczas aplikacji wydaje się być niczym masełko. Łatwo się rozprowadza nie tworząc smug.

Szminka dość szybko wysycha dając całkowicie matowe wykończenie.

Odcień 02 jest dość nieoczywisty. Moim zdaniem to połączenie brzoskwini i różu. Od razu zaznaczam, że jest to kolor, który robi wrażenie. Gdy poszłam pomalowana nim do szkoły, od razu wszyscy zwrócili na niego uwagę - oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

Pomadka ma dość konkretny minus. Niestety podkreśla każdą suchą skórę i lubi wchodzić w załamania, dlatego nasze usta muszą być idealnie wypielęgnowane.
Szminka zastyga na ustach, ale nie tworzy nieprzyjemnej skorupy i uczucia ściągnięcia. Wykazuje się dobrą trwałością. Wytrzymuje solidny posiłek czy picie. Niestety zjada się nierównomiernie, więc warto kontrolować jej stan.

lakier do paznokci + lakier nawierzchniowy, solar gel

Produkty zamknięte są w klasycznych buteleczkach z naklejkami zawierającymi wszelkie niezbędne informacje.
Mają wygodne i precyzyjne pędzelki delikatnie ścięte z jednej strony.
Lakier ma gęściejszą konsystencję, ale nie na tyle, aby się ciągnął. Łatwo można z nim współpracować. Utwardzacz jest bardziej wodnisty.

Ważne. Trzeba zwracać uwagę na to, aby lakier kolorowy był dobrze wyschnięty, a preparat nawierzchniowy nakładany w dość sporej ilości. Jeśli mamy go na pędzelku za mało wówczas miesza się z kolorem i tworzy smugi. Niestety początkowo się na tym przejechałam i musiałam czynność powtórzyć. 
Po aplikacji warstwy są scalone i dość twarde. Przypominają lakiery hybrydowe - zarówno twardością jak i połyskującą powierzchnią.
Posiadany przeze mnie kolor nr 23 angel's touch to piękny, ciemny granat podchodzący w fiolet.

Przejdźmy do efektów.
Producent sugeruje, iż lakier pokryty preparatem nawierzchniowym utrzyma się na naszych paznokciach do 10 dni. Przy tym nie wymaga zastosowania lampy UV/LED, więc czas przygotowania manicure'u znacząco się skraca. No cóż, u mnie trwałość nie jest tak spektakularna, jak mogłabym oczekiwać. Kolor utrzymuje się bez żadnych odprysków jakieś 3-4 dni, potem zaczyna schodzić małymi kawałkami. Dodam, że u mnie lakiery hybrydowe też tyle wytrzymują, więc nie mogę mieć tutaj większych pretensji. No cóż, takie paznokcie.

Chociaż każdy z tych produktów ma swoje wady to jestem z nich zaskakująco zadowolona. Po podkład sięgam bardzo chętnie, na zmianę z kremem bb. Pomadka uraczyła mnie swoim kolorem, zaś lakier utrzymuje się u mnie jak hybryda, a czas wykonania jest znacznie krótszy.
Znacie kosmetyki marki Revers? Jakie są Wasze odczucia na ich temat? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona