O istotnej roli demakijażu pisałam już w niejednym poście. Nie da się ukryć, że kiedyś do oczyszczania twarzy służyło zwykłe szare mydło. Na szczęście - w większości wypadków - sposób ten odszedł do lamusa, a produkt służy często do mycia pędzli. Dużą popularnością cieszą się klasyczne żele bądź płyny micelarne. Gdyby tak połączyć ze sobą te dwa kosmetyki? Taką opcję ma w swojej ofercie Perfecta.
Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką. Aplikacja jest higieniczna, aczkolwiek zauważyłam, że im mniej jest produktu, tym pompka gorzej działa.
Ma żelową, ale przy tym aksamitną konsystencję. Nie spływa z dłoni.
Minusem jest niewątpliwie niezbyt przyjemny skład obfitujący w chemiczne substancje.
Po informacjach 'technicznych' pora na przedstawienie działania.
Żel dobrze radzi sobie z oczyszczeniem twarzy z brudu, podkładów czy pudrów. Nie ma również trudności z usunięciem cieni czy innych delikatnych produktów kolorowych. Nieco gorzej ma się sprawa z tuszem, gdyż lubi go rozmazywać. Całkowicie skapitulował przy demakijażu kosmetyków wodoodpornych.
Preparat nie nawilża mojej skóry. Co więcej, mam uczucie że jest ściągnięta. Dodatkowo żel pozostawia na mojej cerze lepką warstwę, przez co obietnice producenta o matowieniu są nieuzasadnione. Na szczęście nie zapycha ani nie uczula.
Termin przydatności wynosi 9 miesięcy od otwarcia.
Cena wynosi ok. 10 zł za pojemność 200 ml.
Nie będę ukrywać, że produkt rozczarował mnie swoim działaniem. Wprawdzie ma swoje plusy, ale jednak więcej aspektów mi nie odpowiada. Znacie ten żel micelarny? Po jakie produkty do demakijażu sięgacie najczęściej?
Nie będę ukrywać, że produkt rozczarował mnie swoim działaniem. Wprawdzie ma swoje plusy, ale jednak więcej aspektów mi nie odpowiada. Znacie ten żel micelarny? Po jakie produkty do demakijażu sięgacie najczęściej?
Jak pewnie siè domyślasz, nie jest to produkt dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńKtoś tu bardzo lubi Scrable :D
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo :)
Usuńuwielbiam ten żel:D mega jest:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że u Ciebie się sprawdza :)
Usuńszukałam go w rossmanie ostatnio ale znaleźć nie mogę;(
UsuńJestem na nie. Co prawda kosmetyków wodoodpornych raczej nie używam, ale ta warstwa mnie jakoś nie zachęca:)
OdpowiedzUsuńMoże nie u każdego występuje, ale wolę o tym uprzedzić :)
UsuńPerfecta ma swoje dobre produkty, choc ja trafiłam kilka razy na buble :)
OdpowiedzUsuńKażda firma ma swoje perełki i buble :)
UsuńMiałam wersję zieloną żel-scrub do mycia twarzy, była do przyjęcia.
OdpowiedzUsuńTen da się zużyć, ale jest mnóstwo lepszych produktów.
UsuńUuuu chyba nie kupię...
OdpowiedzUsuńNiektórym pasuje, ale ja nie mogę polecić.
UsuńMiałam kiedyś żel z Perfecty i również nie byłam zadowolona, strasznie wysuszył mi skórę;/
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma typowego wysuszenia, ale efekt nie jest przyjemny.
UsuńMiałam z tej serii krem-sorbet i był w miarę ok a zapach cudowny, myślałam o tym żelu też ale jak taki kiepski jest to będę go omijać ;)
OdpowiedzUsuńTutaj zapach też jest śliczny :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ale dzięki Twojej recenzji wiem, co mam unikać ;D
OdpowiedzUsuńSzału niestety nie ma.
UsuńNie znam, ja używam teraz płynu micelarnego z DermaV10 i dwufazówki do demakijażu oczu z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńZiajkę znam i lubię :)
UsuńNie lubię uczucia ściagnięntej skóry wiec raczej się nie skusze na produkt, który i u mnie może to samo zrobić.
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie wiadomo jak dany produkt u nas zadziała.
UsuńŚwietny pomysł na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPoczątkowo myślałam ze takie połączenie żelu i mica będzie świetne, ale jak doszłam do tego ze skład średni to już nie dla mnie :( widzę jednak ze Tobie tez do końca nie przypasował :/
OdpowiedzUsuńSkład potrafi przerazić.
UsuńJa bym go ewentualnie używała na takie domycie twarzy po demakijażu płynem micelarnym czy mleczkiem :)
OdpowiedzUsuńDałby radę, gdyby jeszcze nie pozostawiał tej nieprzyjemnej powłoki.
UsuńNie wiem czy bym się na niego skusiła, lubię micelem zmyć a później żelem umyć....
OdpowiedzUsuńMicele stosuję jedynie do oczu, a żel do twarzy. Tu niby 2w1, ale koniec końców tak jakby do niczego.
UsuńNie znam, ale skoro ściąga to nie dla mnie. Wolę zwykły micel :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie miałam i widzę, że nie mam czego żałować :) obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie miałam tego żelu, ale widać, że chyba nie warto:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem lepiej postawić na coś innego :)
UsuńNie skusiłabym się na niego.
OdpowiedzUsuńDrugi raz po niego nie sięgnę.
UsuńOj nie lubię uczucia ściągnięcia :)
OdpowiedzUsuńChyba dla każdej z nas to dyskomfort :)
UsuńDawno nie miałam nic Perfecty, lubię ich peelingi. Tego żelu jednak nie miałam, choć był czas, że mnie kusił.
OdpowiedzUsuńPeelingi miałam, ale szkoda ich niezbyt przyjemnych składów.
UsuńNie skusiłby mnie jakoś w drogerii i raczej widzę,że nie mam czego żałować jednak :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie, aczkolwiek każda skóra reaguje inaczej :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Jeżeli nie nawilża dobrze to na pewno po niego nie sięgnę
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się znacznie więcej, ale rozczarował.
UsuńZupełnie go nie znam.
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze :)
UsuńZupełnie go nie znam.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale z chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNie polecam, ale może akurat dla Ciebie byłby lepszy.
UsuńNie miałam ale dzięki Tobię się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd tylko weszła seria Liście manuka z Ziajki to używam ich całą serię bez zmiennie :)
Żel z tej serii bardzo lubiłam. Teraz mam tonik :)
UsuńNie znam go, ale podoba mi się że ma pompkę, szkoda tylko, że przy demakijażu kosmetyków wodoodpornych nie radzi sobie.
OdpowiedzUsuńPompka też lubi pod koniec płatać figle.
Usuńmyślałam że lepiej mu pójdzie
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję na lepsze działanie.
UsuńZ tej serii miałam krem (sorbet) i on akurat był świetny :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
Usuńwłaśnie go kończę :) żel wypadł dosyć przeciętnie - mimo fajnej butelki i chemicznie kolorowego wyglądu to jednak przeciętniak :/
OdpowiedzUsuńZupełnym bublem nie jest, bo coś tam robi. Jednak minusów ma więcej.
UsuńCzytając Twoją recenzję pomyślałam, że ja chyba też byłabym rozczarowana ;)
OdpowiedzUsuńProponuję sięgnąć po coś innego :)
UsuńU mnie żele zawsze powodują ściągnięcie skóry, tego nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńTen pewnie nie byłby wyjątkiem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen żel jest mi obcy i raczej taki pozostanie - moja skóra nie lubi się z tak "bogatymi" składami, mam tendencję do wyprysków i muszę po prostu uważać na składy, więc przestałam eksperymentować. Lepka warstwa i rozmazywanie tuszu jest raczej nie do przyjęcia :/
OdpowiedzUsuńJeśli masz sprawdzone produkty to lepiej przy nich pozostać. Czasami nie ma co wzbogacać pielęgnacji na siłę :)
UsuńMam ten żel, lubię go :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że u Ciebie sprawdza się lepiej :)
Usuńnie lubię uczucia ściągnięcia skóry, więc będę go omijała z daleka
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Ściągnięcie jest dość wyczuwalne - przynajmniej u mnie.
UsuńPrzetestowałabym z ciekawości. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie. Już jutro pierwsza recenzja. :)
http://kosmetykowkraina.blogspot.com
Może dałby u Ciebie lepsze efekty :)
UsuńNawet nie bede probowac :D
OdpowiedzUsuńJest mnóstwo lepszych produktów :)
UsuńKiedyś już o nim słyszałam, ale też pisali, że słabiutki ;)
OdpowiedzUsuńWidocznie coś w tym jest :)
UsuńTakiego kosmetyku jeszcze nie miałam :) Osobiście bardzo polubiłam micele z Sylveco oraz Vianek :)
OdpowiedzUsuńWiele o nich czytałam :)
Usuń