Jeśli mielibyśmy wskazać jeden z najbardziej potrzebnych kosmetyków w lecie to pewnie wiele osób stwierdziłoby, że jest to krem z wysokim SPF. I słusznie - w końcu promienie słoneczne na dłuższą metę nie służą naszej skórze. A zimą? Niestety niewiele osób pamięta o tym, że i tą porą roku jesteśmy narażeni na oddziaływanie słońca. Momentami wręcz podwójnie, gdyż nie tylko dociera do nas od góry, ale również odbija się od leżącego śniegu. Warto zatem i teraz korzystać z odpowiednich produktów ochronnych. Dzisiaj przedstawię Wam jeden z nich, a mianowicie krem z SPF 30 marki GlySkinCare.
Zapach jest bardzo delikatny, wręcz niewyczuwalny.
Krem ma treściwą konsystencję. Nie bieli skóry, jednak zostawia delikatnie świecącą się warstwę.
Minusem może być skład, który niestety nie należy do naturalnych.
Przejdźmy do przedstawienia działania.
Produkt w satysfakcjonującym mnie stopniu nawilża skórę. Pozostawia ją miękką, wręcz aksamitną w dotyku.
Produkt w satysfakcjonującym mnie stopniu nawilża skórę. Pozostawia ją miękką, wręcz aksamitną w dotyku.
Ciężko naocznie ocenić ochronę przeciwsłoneczną, jednak stosuję go obecnie codziennie rano i muszę przyznać, że moja twarz nie odczuwa żadnych dyskomfortów z powodu złej pogody. Nie pojawiają się zaczerwienienia, a przy tym krem nie zapycha.
Trzeba chwilę odczekać przed nałożeniem podkładu, ale żaden ze stosowanych przeze mnie kosmetyków kolorowych nie zwarzył się ani nie rolował.
Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 30 zł za pojemność 50 ml.
Przyznam, że nawet w lecie mam problem z systematycznym aplikowaniem takich kremów. Ten zrobił na mnie dobre wrażenie i sprawił, że weszło mi w nawyk stosowanie takich preparatów. Na pewno zaowocuje to pozytywnie w przyszłości. Towarzyszą Wam obecnie kremy z filtrami czy zostawiacie je jedynie na cieplejsze dni? Jacy są Wasi faworyci? :)
Iwona
Firmę znam i miałam/mam kilka produktów, ale tego kremiku nie znam.
OdpowiedzUsuńMarka ma całkiem fajne kosmetyki :)
UsuńLatem używam codziennie takich kremów, teraz zimą zazwyczaj kiedy są jakieś bardzo mocne mrozy ;)
OdpowiedzUsuńWarto chronić naszą skórę :)
UsuńZimą nie stosuję filtrów, w sumie to może źle robię, ale ten co miałam latem mi się skończył i przy najbliższej okazji muszę zamówić. Ten mnie nie przekonuje, moja skóra chyba by go nie polubiła :P
OdpowiedzUsuńKremy z filtrem powinny nam służyć przez jeden sezon. Potem lepiej kupić nowy :)
UsuńTo dobrze się składa, akurat na lato zamówię :)
UsuńJa zimną stosuję krem z Iwostinu z filtrem SPF20, a latem Ziajka SPF30;)
OdpowiedzUsuńLubię kremy z Ziaji, więc będę miała go na uwadze :)
Usuńkurcze drogi skubany... za taką pojemność :(
OdpowiedzUsuńNie jest tani, to fakt.
Usuńkremów ochronny prawie nie używam :) ostatnio albo serum albo krem wodny ;)
OdpowiedzUsuńNa serum zawsze można dać krem :)
UsuńJa właśnie mam duży problem z kremami ochronnymi ;D Latem to już w ogóle ;D Ale możę gdybym dorwała ten kremik to tak jak Tobie weszłoby mi to w nawyk ;)
OdpowiedzUsuńMiałam krem z Bielendy, ale bielił skórę przez co o nim zapominałam. Tutaj jest inaczej :)
UsuńU mnie systematyczność leży i kwiczy haha :D mimo to chciałabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak jest dopóki nie znajdę dobrego produktu :)
UsuńNie znam go kompletnie
OdpowiedzUsuńJest fajny, ale na pewno można znaleźć równie dobre produkty :)
UsuńJa przyznam się że i latem zapominam o stosowaniu filtrów :/
OdpowiedzUsuńJeszcze ostatnio też tak miałam. Mam nadzieję, że od tego roku już się to zmieni :)
UsuńJeszcze z tej marki nic nie miałam, może kiedyś:D
OdpowiedzUsuńOferta jest ciekawa :)
UsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej marki .
OdpowiedzUsuńPojawiła się już kilka razy na blogu i jeszcze zawita :)
UsuńStaram się używać kremów z filtrem, ale różnie to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńPewnie jak ze wszystkim :)
UsuńTak szczerze mówiąc typowo z filtrem nie stosuję, chyba że przypadkowo ma delikatny filtr spf :P
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wcześniej zdarzało :)
UsuńNie znam kremu, marki....ogólnie na lato używam większych filtrów, a teraz mniejszych, ale są :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że o nich nie zapominasz :)
UsuńU mnie filtry goszcza latem głównie :-)
OdpowiedzUsuńPewnie jak u większości z nas. Lepiej jednak to niż wcale :)
UsuńDobrze, że wspominasz o kremie ochronnym z filtrem - zimą także jest potrzebny;)
OdpowiedzUsuńCzasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo :)
Usuńpierwszy raz go widzę ja kremy z filtrem zwykle latem pięćdziesiątkę stosuję
OdpowiedzUsuńSolidna dawka :)
UsuńJak na cerę naczynkową:)
UsuńKremów ochronnych nie używam. Stosuje najróżniejsze, ale lekkie - nawilżające albo matujące pod podkład. :-)
OdpowiedzUsuńNawet te lekkie mogą zawierać filtry ochronne :)
UsuńTak, filtry mają zarówno kremy jaki podkłady. :-)
UsuńNiedługo będę w poszukiwaniu idalnego filtrru
OdpowiedzUsuńOby udało Ci się taki znaleźć :)
UsuńJa bardzo często zapominam o kremie z filtrem. Dobrze że mój podkład ma już filtr w składzie :)
OdpowiedzUsuńPodkład z filtrem to też bardzo dobra opcja :)
UsuńO szukałam czegoś takiego a tutaj natrafiam na taki post. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję kochana :)
Zapraszam : szereemeta.blogspot.com
Dziękuję, bardzo mi miło :)
Usuńchyba sie skusze na niego
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona :)
UsuńCiągle szukam swojego ulubieńca jeśli chodzi o kremy z filtrem. Tego jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńKto wie, może spełniłby Twoje oczekiwania :)
UsuńKremu z filtrem używam tylko na dłuższe wycieczki rowerowe. Na plaży nie lubię leżeć. Na wiosnę jednak planuje kupić krem z filtrem dla mojego dziecka. Ostatnio też używam kremu BB z filtrem SPF 15.
OdpowiedzUsuńO skórę dziecka najlepiej dbać od małego :)
UsuńJa właśnie przerzuciłam się teraz na filtry naturalne przede wszystkim dlatego, że stosuję je codziennie, przez cały rok...Nie chcę zatem non stop dostarczać sobie regularnych porcji chemii :)
OdpowiedzUsuńjest trochę drożej, ale w miarę ekonomicznie i bez żadnego zapychania i innych dolegliwości, więc cacy :)
Najważniejsze, że jesteś zadowolona. Czasami warto dopłacić i mieć dobre efekty na przyszłość :)
UsuńJa od niedawna przykładam większą uwagę do ochrony przeciwsłonecznej i stosuję takie kremy, ale jakiś czas temu też miałam problem z systematycznością ;).
OdpowiedzUsuńNajtrudniej jest wyrobić sobie nawyk. Jednak lepiej późno niż wcale :)
UsuńNie używam takich kremów.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wprowadzić je do pielęgnacji :)
UsuńJa muszę uważać na takie kremy, zazwyczaj mnie zapychają. Teraz zamówiłam sobie Vichy.
OdpowiedzUsuńTen mnie na szczęście nie zapchał, ale kiedyś kremy z Bielendy i Babydream to zrobiły.
UsuńPierwszy raz widzę ten krem i tę firmę.
OdpowiedzUsuńAle wydaję się być naprawdę dobry:)
Przypadł mi do gustu :)
UsuńJa zimą to nie używam zbyt regularnie kremów z filtrem ale w cieplejszą porą roku to o nim nie zapominam.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wejdzie Ci to w całoroczny nawyk :)
UsuńKompletnie go nie znam. Będę mieć go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńKrzywdy nie robi, więc mogę polecić :)
UsuńPrzyznaję się bez bicia że kremy z filtrem stosuję głównie latem, obiecuję poprawę.
OdpowiedzUsuńJa nawet wtedy nie stosowałam, więc i tak jesteś lepsza :)
Usuńciekawy produkt,pierwszy raz o nim słyszę i chyba skusze sie na jego zakup ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Cię nie rozczaruje :)
Usuń