Bardzo chętnie oglądam programy, w których pokazywane są zabiegi kosmetyczne wykonywane przed profesjonalistów. Sama jednak nie czułam dotąd potrzeby korzystania z nich. Z jednej strony - wiadomo - każdy z nas chciałby od czasu do czasu upiększyć się oddając w ręce wykwalifikowanej osoby. Niemniej jednak często zabiegi dające szybki i trwały efekty wydawały mi się dość inwazyjne i bolesne. Te bardziej dostępne, typu peelingi czy mikrodermabrazja, wymagają częstszych wizyt co oczywiście wiąże się z dodatkowym wydatkiem.
A gdyby tak pokusić się o profesjonalny zabieg kosmetyczny we własnych czterech kątach? Proponuję mikrokrystaliczny korund szlachetny, za pomocą którego możemy przygotować domową mikrodermabrazję.
Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z dołączonym wieczkiem. Ma estetyczną, minimalistyczną szatę graficzną.
Jest bezzapachowy.
W składzie znajdziemy jedynie korund, bez zbędnych domieszek.
Korund ma postać bardzo drobno zmielonego proszku. Niech Was jednak nie zmyli ta niepozorna forma. Drobinki ścierne są niesamowicie ostre i trzeba zachować dużo ostrożności.
Niewielką ilość produktu mieszam z żelem do mycia twarzy i dopiero wtedy masuję twarz. W przeciwnym razie można nabawić się sporych podrażnień. Zazwyczaj stosuję specyfik raz na 1,5-2 tygodnie, wszystko w zależności od stanu i potrzeb mojej skóry.
Jakie efekty udaje mi się zaobserwować?
Po peelingu cera jest dogłębnie oczyszczona, wygładzona i miękka w dotyku. Wyrównuje się koloryt, a przy tym wygląda na jaśniejszą. Świetnie przyjmuje aplikowane później preparaty.
Nie zauważyłam zmniejszenia ilości zaskórników, ale może być to spowodowane niezbyt częstym stosowaniem.
Pamiętajcie, korund nie może być stosowany często i przez każdego. Ma wiele przeciwwskazań, m.in. stany zapalne, trądzik różowaty, choroby bakteryjne, grzybicze i wirusowe czy uszkodzenie ciągłości skóry. Należy mieć to bezwzględnie na uwadze, gdyż można wyrządzić sobie więcej szkody niż pożytku!
Termin przydatności to 36 miesięcy od otwarcia.
Cena kształtuje się w granicach 10 zł za pojemność 200 g.
Znacie korund? Może korzystacie z profesjonalnych zabiegów w salonie kosmetycznym? :)
Iwona
A gdyby tak pokusić się o profesjonalny zabieg kosmetyczny we własnych czterech kątach? Proponuję mikrokrystaliczny korund szlachetny, za pomocą którego możemy przygotować domową mikrodermabrazję.
Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z dołączonym wieczkiem. Ma estetyczną, minimalistyczną szatę graficzną.
Jest bezzapachowy.
W składzie znajdziemy jedynie korund, bez zbędnych domieszek.
Korund ma postać bardzo drobno zmielonego proszku. Niech Was jednak nie zmyli ta niepozorna forma. Drobinki ścierne są niesamowicie ostre i trzeba zachować dużo ostrożności.
Niewielką ilość produktu mieszam z żelem do mycia twarzy i dopiero wtedy masuję twarz. W przeciwnym razie można nabawić się sporych podrażnień. Zazwyczaj stosuję specyfik raz na 1,5-2 tygodnie, wszystko w zależności od stanu i potrzeb mojej skóry.
Jakie efekty udaje mi się zaobserwować?
Po peelingu cera jest dogłębnie oczyszczona, wygładzona i miękka w dotyku. Wyrównuje się koloryt, a przy tym wygląda na jaśniejszą. Świetnie przyjmuje aplikowane później preparaty.
Nie zauważyłam zmniejszenia ilości zaskórników, ale może być to spowodowane niezbyt częstym stosowaniem.
Termin przydatności to 36 miesięcy od otwarcia.
Cena kształtuje się w granicach 10 zł za pojemność 200 g.
Znacie korund? Może korzystacie z profesjonalnych zabiegów w salonie kosmetycznym? :)
Iwona
Nie wiedziałam, że takie coś istnieje :P Raczej nie skorzystam, ale miło wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna alternatywa dla profesjonalnych zabiegów :)
UsuńNie wiedziałam o istnieniu tego kosmetyku, może wypróbuję. U mnie w domu zamontowałam gadżet, który bardzo ułatwia mi utrzymanie nawilżenia skóry jest to filtr prysznicowy z systemem kdf - wychwytuje on z wody chlor i fluor i dzięki temu skóra nie jest przez nie przesuszana.
OdpowiedzUsuńWiem, w każdym komentarzu polecasz ten filtr... ;)
UsuńNie znam tego produktu, ale nie powiem ciekawi mnie ;)
OdpowiedzUsuńDaje fajne efekty a przy tym jest tani :)
Usuńmiałam korunda. ale szału u mnie nie robił;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się u Ciebie nie sprawdził.
Usuńno mówi się trudno:)
UsuńWygląda fajnie i dobrze że się sprawdza. Na zaskórniki dobra koreańska pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńEfekty są satysfakcjonujące :)
UsuńBędziesz go zużywała wieki :) Kiedyś używałam i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńDomyślam się. Na razie praktycznie nie zauważyłam zużycia :)
UsuńJA nie mogę stosować takich produktó... izotek :)
OdpowiedzUsuńNo niestety. Mam nadzieję, że kuracja da dobre efekty bez żadnych skutków ubocznych :)
Usuńkurcze nie znam takiego produktu
OdpowiedzUsuńAle wygląda ciekawie ;) Taki peeling hmm zrobić domowy z dodatkiem produktu ;) Hmm ciekawa sprawa :)
Wystarczy dodać odrobinkę do żelu i już mamy gotowy zabieg :)
UsuńCzytałam o tym produkcie, ale mam tak wrażliwą skórę na twarzy, że nie odważę się tego użyć - wolę moje troszkę delikatniejsze peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej cerze stanowczo odradzam. Prędzej można się skusić na wypeelingowanie nim ciała w bardziej newralgicznych miejscach :)
UsuńKorund jest super :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma swoich zwolenników :)
UsuńCzystego nie miałam, czasami jednak w mieszankach trafiał w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wzmacnia działanie produktu :)
UsuńNie miałam ale chętnie wypróbuję, cena też super :)
OdpowiedzUsuńCena niziutka, zwłaszcza przy działaniu i wydajności :)
UsuńZnam i kiedyś nawet próbowałam ale dla mnie za ostry i boję się go używać ;)
OdpowiedzUsuńMa moc, dlatego stosuję bardzo maleńką ilość i dużo żelu :)
UsuńPierwsze słyszę i póki co nie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, aby twoja skóra była tak problematyczna, żeby go potrzebowała :)
Usuńfajna alternatywa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMuszę to wypróbować !! :D
OdpowiedzUsuńMogę polecić :)
Usuńmiałam peeling z nim z Fitomedu
OdpowiedzUsuńFajny był? Miałam kremy do twarzy z tej firmy i bardzo dobrze je wspominam.
UsuńTak fajny, lubiłam go, mój ex też używał i lubił. Z Fitomedu miałam jeszcze płyn do intymnej i też lubiłam na pewno wrócę do tych produktów
UsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :)
Usuń:)
Usuńmam korund musze go wygrzebac z zaasow:P
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
Usuńwygrzebalam uff:)
UsuńMam go i bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńwow intrygujący :D
OdpowiedzUsuńP.S. Z przyjemnością obserwuję i zapraszam do siebie ;)
Dziękuję :)
UsuńNie miałam i raczej dla mojej buzi to nie bardzo wskazane, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością nie jest to produkt odpowiedni dla każdego. Trzeba dokładnie zapoznać się z ogólnymi informacjami.
UsuńOstatnio oglądałam naturalne peelingi do twarzy właśnie z korundem;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz problematyczną skórę to warto się skusić :)
UsuńKorund znam tylko z blogów. Z zabiegów też nie korzystałam...
OdpowiedzUsuńMam okazję korzystać z niektórych w szkole, ale są nieregularne i zmienne.
UsuńJa przeważnie chodzę dwa razy do roku na mikrodermabrazję do salonu :)
OdpowiedzUsuńNic tak dobrze nie usunie martwego naskórka jak profesjonalny zabieg mikro:)
To prawda. Jednak maszyna ma większą moc.
UsuńO korundzie już słyszałam,ale sama jeszcze nie słyszałam :-)
OdpowiedzUsuńDomyślam się co masz na myśli :D
UsuńNa pewno po niego kiedyś sięgnę;) Nie powinien zrobić mi krzywdy
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz wrażliwej cery to może Ci służyć. Ale trzeba podchodzić do niego ostrożnie.
UsuńOj to nie dla nas ale fakt jest taki, że pierwszy raz o nim słyszmy ;)
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt :**
Wzajemnie, dużo radości :*
UsuńNiestety korund nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie każdej cerze będzie odpowiadał. Na szczęście jest multum innych produktów z których można korzystać :)
UsuńO korundzie nigdy nie słyszałam, muszę więcej o nim poczytać ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to mieć na uwadze przeciwwskazania :)
UsuńUwielbiam, mocne ścieranie i czysta cera gwarantowane :)
OdpowiedzUsuńCzysta i niesamowicie gładka :)
UsuńKocham mocne zdzieracze z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Jeśli Twoja skóra potrzebuje takiego mocnego efektu to polecam :)
UsuńPierwszy raz widzę taki produkt ;) chętnie bym go poznała, bo lubię ostre zdzieraczki, wtedy czuję że mam dobrze oczyszczoną skórę i lepiej wchłania się krem :)
OdpowiedzUsuńKorund świetnie przygotowuje skórę pod inne produkty :)
Usuńdla mnie chyba za mocny...
OdpowiedzUsuńW takim razie lepiej zrezygnować :)
UsuńMam wielką ochotę wypróbować korund, ale ze względu "pokieraszowaną" cerę muzę odwlec nieco ten pomysł, by nie porozsiewać zmian na całej buzi ;/
OdpowiedzUsuńPrzy takich zmianach zdecydowanie odradzam.
UsuńChoć korund stosowany w warunkach domowych w formie peelingu jest skuteczny i pięknie złuszcza martwy naskórek, ma się jednak nijak do zabiegu mikrodermabrazji i nigdy nie da nawet zbliżonych do niej rezultatów. Niemniej sama również korund lubię i pomimo suchej, wrażliwej cery, z dużą ostrożnością, czasem go stosuję.
OdpowiedzUsuńOczywiście sam proszek nie da takich rezultatów co wykorzystanie urządzenia, ale na pewno można osiągnąć lepszy rezultat aniżeli po delikatnym peelingu :)
Usuń