piątek, 24 października 2014

Jej zieloność - brukselka :)

Witajcie :)

Brukselka... przez wielu niedoceniane, małe i niepozorne warzywko z rodziny kapustnych. W swoich niewielkich rozmiarach skrywa mnogość takich witamin jak A, B1, B2, B5, B6, C, E, H i K. Poza nimi dostarcza również niezbędnych składników mineralnych, m.in. potas, magnez, wapń i cynk. Zawiera również dużo beta-karotenu. Ma dobry wpływ na naskórek oraz skórę. Brukselka zawiera także przeciwutleniacze, które chronią przed starzeniem oraz nowotworami. Ponadto wspomaga naszą odporność.

Przyznam szczerze, że do niedawna sama nie lubiłam tego warzywa. Inaczej... może nie tyle nie lubiłam co go po prostu nie znałam. Tak to jest, gdy rodzina czegoś nie używa lub z góry założy że coś nam nie zasmakuje...

Odkąd jednak poznałam smak brukselki pokochałam ją miłością wielką. Stąd też zaczęłam wymyślać dla niej nowe zastosowania, jednak zazwyczaj najsmaczniejsze jest to co najprostsze. Dzisiaj zrodził się pomysł na brukselkę w wersji cytrynowej, którą chciałabym się z Wami podzielić. Wykonanie jest niezwykle proste, a efekt godny uwagi. Moja brukselka była dodatkiem do kaszy gryczanej i jajka sadzonego :)


Składniki (na 1 porcję):
ok. 250 g brukselki
sok i otarta skórka z 1/2 cytryny
olej rzepakowy
słodka papryka

Przepis:
Brukselkę wrzucamy do wrzątku i gotujemy ok. 3 minut. Odcedzamy i kroimy w połówki.
Na patelni rozgrzewamy olej rzepakowy. Wrzucamy pokrojone warzywo, zalewamy wyciśniętym sokiem z cytryny i dodajemy startą skórkę. Dusimy pod przykryciem kolejne 3-4 minuty. 
Całość przekładamy na talerz i posypujemy słodką papryką.
SMACZNEGO! :)

Lubicie brukselkę? Chętnie poznam Wasze pomysły na ciekawe wykorzystanie tego warzywa :)

Iwona

4 komentarze:

  1. Fajny pomysł z tą cytryną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam brukselkę, ostatnio zrobiłam zupę krem z brukselki. Ale smakuje mi ty ta wcześniej zmrożona, taka zupełnie świeża jest jakaś taka za sucha.

    A Twój przepis na pewno wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O my lord od dziecka nie znoszę ale z pewnością przepis wielu zachwyci prostotą.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja brukselki nie jadłam... :D

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.