Jak zapewne pamiętacie udało mi się nawiązać współpracę z firmą Sys. Często może się wydawać, iż blogerzy pozytywnie opiniują otrzymane rzeczy, aby nawiązywać kolejne współprace. Pomyślałam więc, że podzielę się częścią otrzymanych produktów ze swoim chłopakiem i dodam recenzję napisaną przez niego. Z racji tego, iż sama nie jadam białego ryżu trafiły mu się potrawy zawierające ten składnik.
Pomidorowa z ryżem
Skład:
Sposób przygotowania:
Zawartość obu torebek wsypać do 1 litra zimnej wody, zamieszać i zagotować. Dodać 1 łyżkę masła lub oleju. Gotować około 15 minut na małym ogniu, czasem mieszając. Doprawić do smaku i podawać.
Opinia chłopaka:
Pamiętacie te chwile w młodości, kiedy Babcia wysyłała Was po świeże i soczyste pomidory do przydomowego ogródka, aby mogła ugotować z nich pyszną zupę pomidorową? I gdy wysyłała Was po ryż do tej zupy na plantacje do Chin? Oj, chyba zbytnio się rozpędziłem z tym drugim... To chyba ten upał i wizja zbliżającego się urlopu ;-) W każdym razie taka wizja przyszła mi na myśl, gdy spróbowałem zupy pomidorowej firmy SyS z serii Dania Babci Zosi. Przepis prosty jak barszcz, ale to właśnie ta cecha + smaczność potrawy odpowiada mi najbardziej przy moim zabieganym stylu życia.
Nie mogłem najeść się tą zupą. Według rady Babci Zosii na opakowaniu najlepiej zabielić zupę jogurtem lub śmietaną. Dla liczących kalorie wybór jest jasny, ale jak dla mnie dodany jogurt nadał zbyt kwaskowaty smak potrawie i następnym razem użyję jednak śmietany.
Kto nie wierzy niech spróbuje a gwarantuję, że będzie smakować.
Ryż z groszkiem i marchewką
Skład:
Sposób przygotowania:
Wystarczy zagotować 300 ml wody, wsypać zawartość torebki oraz pół łyżeczki soli.
Następnie przykrywamy szczelnie pokrywką i gotujemy 12 minut na minimalnym ogniu.
Zdejmujemy z ognia, mieszamy i szczelnie przykryty garnek odstawiamy w ciepłe miejsce na przynajmniej 5 minut.
Opinia chłopaka:
Gdy dostałem w moje ręce woreczek z ryżem, w którym na pierwszy rzut oka widać było suszoną marchew i groszek, powiem szczerze, że byłem sceptycznie nastawiony. Z tego też powodu danie to zostawiłem sobie na czarną godzinę.
Ugotowałem zgodnie z przepisem na prędko podanym mi telefonicznie przez moją dziewczynę - jak zwykle nic trudnego. Po kilkunastu minutach danie było gotowe. Muszę stwierdzić, że chyba jednak za mało żyję na tym świecie bo znowu zostałem zaskoczony i to mega pozytywnie smakiem tej potrawy.
Dopiero po nałożeniu dostrzegłem prażoną cebulkę, która nadała potrawie wyjątkowego aromatu i smaku. Pierwsza myśl to "krupniok", czyli śląska nazwa kaszanki. Potrawa firmy SyS jednak smakuje o wiele lepiej i kolejny raz nie mogłem się powstrzymać, by zjeść ją całą nie dzieląc się z moją połówką.
Jako, że miałem pod ręką ogórka zdecydowałem się go podgrillować i dodać do potrawy - mogę być z siebie dumny bo wyszło całkiem dobrze:)
Mam nadzieję, że taki post zawierający opinię innej osoby będzie fajną odskocznią od moich wypocin ;D
Przy okazji raz jeszcze dziękuję Panu Witoldowi oraz firmie za umożliwienie przetestowania produktów oraz podzielenia się nimi z bliskimi mi osobami :)
Iwona
Twój facet ma niezwykle lekkie pióro :) Zachęcił mnie do spróbowania tych potraw :)
OdpowiedzUsuń