Kilka dni temu oglądałam na TVN Style program, w którym pan Filip Chajzer opowiadał jak to nastała moda na wrzucanie do internetu wszystkiego co popadnie. Mówił coś w stylu tego, ze przecież nikogo nie musi interesować to, że ktoś jadł na śniadanie jajecznicę i musiał pokazać jej zdjęcie na facebooku. Hmmm... może i po części ma rację. Ale z drugiej strony nikt nikomu nie każe odwiedzać tych stron. A skoro powstają, np. blogi śniadaniowe i tak wiele osób je ogląda to może jednak warto je dla nich tworzyć? Zresztą skoro sprawia nam to frajdę to po prostu to róbmy, bez względu na innych :)
Dlatego też, bez względu na to czy to kogoś interesuje czy nie, wstawiam swoją kolejną wersję ukochanej jaglanki :) Kaszę przygotowałam wieczorem, nadziałam twarożkiem wymieszanym z orzechami włoskimi oraz gorzką czekoladą, a po wystudzeniu włożyłam do lodówki. Jak więc "na ciepło"? Fajnie, że ktoś wymyślił mikrofalówki :) Podgrzanie sprawiło, że będąca w środku czekolada fajnie się roztopiła :)
Jaglana babeczka nadziana orzechowym twarożkiem i gorzką czekolada;
podana z bananem i czarnym sezamem
Szacowana wartość energetyczna:
Iwona
Wszystko co lubię w jednej małej babeczce i to na ciepło :D:D O tyy jak możesz muszę ją zjeść :)
OdpowiedzUsuńJak to jest zrobione? ;O
OdpowiedzUsuńKaszę ugotowałam zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Przełożyłam połowę do kokilki, na środek nałożyłam połowę twarogu, dałam czekoladę i przykryłam resztą twarogu. Na koniec nałożyłam resztę kaszy. Wystudziłam i włożyłam do lodówki :)
Usuńfajny pomysł, chociaż nie używam mikro. wydaje mi się , że wszystko nią przechodzi.
OdpowiedzUsuń