Nadszedł już ten długo wyczekiwany przez nas czas, w którym to możemy bez obaw zdjąć maseczkę będąc na świeżym powietrzu. Oczywiście przy zachowaniu odległości ;) Brak maseczki oznacza, że wreszcie możemy pomalować usta. Taki drobiazg, a jak cieszy. Aby jednak pomadki wyglądały korzystnie, nasze usta muszą być odpowiednio wypielęgnowane. Pomóc w tym mogą produkty marki Essence - kokosowe masełko oraz serum z olejkiem brzoskwiniowym.
kokosowe masło do ust
Kosmetyk zamknięty jest w bardzo uroczej, małej tubce. Szata graficzna nawiązuje do kokosa.
W składzie znajdziemy 10% oleju kokosowego. Dodatkowo wzbogacony jest masłem shea.
Konsystencja masełka jest jakby żelowa, ciut masełkowata. Gęsta, ale nie twarda. Bez problemu wydobywa się z opakowania.
To co mnie oczywiście najbardziej ciekawiło to zapach. Może nie jest to w 100% czysty kokos, ciut odrobinkę chemii, ale naprawdę w niewielkim stopniu. Trzeba jej się dobrze doszukać. Aromat jest z tych bardziej świeżych niż słodkich. Bardzo mi się podoba.
Jak z działaniem?
Zacznę od tego, że masełko nie pozostawia na naszych ustach żadnej konkretnej poświaty czy warstwy. Bez problemu możemy wmasować je w usta niczym krem. Fakt, pozostają delikatnie błyszczące, ale jest to taki ładny, zdrowy blask. Nie ma tłustej warstwy ani brokatu.
Wprawdzie nie mam wielkich problemów z kondycją ust, ale po zastosowaniu kokosowego masła marki Essence są jeszcze bardziej nawilżone i odżywione. Do tego bardzo miękkie. Przy stosowaniu zastygających, matowych pomadek nie zauważam żadnych suchych skórek.
Masełko kosztuje ok. 9 zł za pojemność 12 ml.
serum z olejkiem brzoskwiniowym
Serum otrzymujemy w szklanym opakowaniu. Szata graficzna utrzymana jest w brzoskwiniowej kolorystyce. Aplikator to wąski pędzelek w wersji mini mini.
W składzie znajdziemy 10% oleju brzoskwiniowego. Jest również olej słonecznikowy, olej z marchwi, ekstrakt z marchewki.
Konsystencja jest mleczna. Lekko tłusta, ale jedwabista.
Na uwagę zasługuje przyjemny, słodki zapach. Wprawdzie nie powiedziałabym, że to typowa brzoskwinia, ale na pewno wyróżnia się owocowa nuta.
Zapoznajmy się z efektami.
W porównaniu z omówionym masełkiem, serum z olejkiem brzoskwiniowym pozostawia na ustach delikatną taflę. Można to zniwelować nakładając malutka ilość lub wklepując kosmetyk, ale moim zdaniem takie mokre usta wyglądają na zdrowsze a przy tym pełniejsze.
Dodatkowo produkt bardzo dobrze nawilża i wygładza usta.
Cena serum z olejkiem brzoskwiniowym marki Essence wynosi ok. 10 zł za pojemność 10 ml.
Z obu produktów jestem bardzo zadowolona i sięgam po nie z przyjemnością. Wprawdzie nie wiem jak spisałyby się na mocno wymagających ustach, ale kosmetyki są tanie, więc nie zaszkodzi wypróbować.
Jak dbacie o swoje usta? Sięgacie częściej po szminki i błyszczyki, czy zdążyliście się od nich odzwyczaić? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Greetings from Russia, Iwona!
OdpowiedzUsuńOba produkty wydają się mieć fajne działanie. Jednak ten olejek mnie kusi najbardziej. Z chęcią go przygarnę podczas zakupów :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńI need to get that lip butter!
OdpowiedzUsuńI love it :)
UsuńObydwa produkty mnie zaciekawiły. Chyba by się u mnie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić :)
UsuńNa pewno kupię sobie oba te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńLubię tego kokosa :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny :)
UsuńBardzo interesujące kosmetyki do pielęgnacji ust.:)
OdpowiedzUsuńDo tego skuteczne :)
UsuńJa zawsze mam pod ręką :)
OdpowiedzUsuńSłusznie :)
UsuńTo serum mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńSerum bardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPolecam poznać :)
UsuńNajbardziej zaciekawiło mnie kokosowe masło do ust :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jest bardzo fajne :)
UsuńMasło bardziej mnie przekonuje, choć prędko nie uda mi się poznać, mam trochę tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból :D
Usuńpodobają mi się te produkty i chętnie kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńWarto się pospieszyć, bo to z kolekcji wiosenno-letniej :)
UsuńTo serum ne pierwszy rzut oka wygląda na błyszczyk.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńI love that brand :)
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki do pielęgnacji ust, więc bardzo chętnie bym je wypróbowała. Szminkę na ustach to miałam ostatnio 3 lata temu, a błyszczyk w zeszłym roku, ale przezroczysty:)
OdpowiedzUsuńOstatnio mało kto malował usta. Teraz można to nadrobić :)
UsuńTo serum do ust mogłoby być całkiem fajnie. Ja nawet pod maseczką miałam pomalowane usta dla własnego komfortu. Po prostu tak lubię, więc nie zrezygnowałam z tego kroku w makijażu, a teraz cieszę się nim podwójnie, bo wszyscy widzą 😉
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest teraz wiele trwałych kosmetyków, które wytrzymywały i pod maseczką :)
UsuńUwielbiam zapach kokosa. Rozejrzę się za tym masełkiem
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOba produkty bardzo kuszą :) Ja najczęściej używam błyszczyków, mam wrażenie że dłużej wytrzymują na ustach.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od konsystencji :)
UsuńSuper produkty. TO serum mnie najbardziej zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńJa stosuję jedynie pomadkę ochronną Nivea, ale przyznam, że kroci mnie kupić sobie masełko i chyba skuszę się na powyższy produkt marki Essence.
OdpowiedzUsuńostatnio używam Palanny balsamu, ale ten zestaw bym spróbowała!
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić :-)
OdpowiedzUsuńZarówno Serum, jak i Masełko prezentują się nad wyraz zachęcająco. Chętnie by je widziała na mojej półce kosmetycznej, chociaż mam obecnie swój ulubiony Balsam do ust.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestuje oba produkty :)
OdpowiedzUsuńTen olejek brzoskwiniowy przypomniał mi, że są już pierwsze brzoskwinki. ;)
OdpowiedzUsuńGood review. Sounds like good products.
OdpowiedzUsuńLubię ich produkty do ust :) Super recenzja 😁
OdpowiedzUsuńTen kokosowy przypomia mi nieco z bielendy jaki miałam. Musze sprawdzić dla porównania ;)
OdpowiedzUsuńtakie te gagatki:D i dobrze działają:) a to lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńNo problem ;)
OdpowiedzUsuńUsta malowałam codziennie, nawet jak trzeba było nosić maseczki. To serum mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńKokosowy bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńKokosowe masło do ust kusi strasznie :D
OdpowiedzUsuńNie znam ich. Używam pomadek z Vianka i Sylveco :)
OdpowiedzUsuń