sobota, 29 maja 2021

Isana - żel peelingujący pod prysznic 'Grapefruit Love'

 Cześć :)

Bardzo często w swojej pielęgnacji skupiamy się na twarzy. Stosujemy wszelakie produkty do demakijażu, maseczki, sera, olejki. Z kolei skórę ciała traktujemy swobodniej. Żel do mycia, jakiś balsam i już. A przecież i ona zasługuje na to, aby zawsze być w dobrej kondycji. Dlatego też, 1-2 razy w tygodniu, warto wykonać peeling, aby złuszczyć  martwy naskórek. Jak z tego zadania wywiązuje się peeling marki Isana 'Grapefruit Love'?

Kosmetyk otrzymujemy w tubce z miękkiego plastiku. Ma bardzo ładną i estetyczną szatę graficzną utrzymaną w żywej kolorystyce.
Skład jest wegański, pozbawiony mikroplastiku.
To co zasługuje na uwagę to śliczny, orzeźwiający zapach. Jest cytrusowy, czuć grapefruit, ale nie jest to taki gorzki zapach, jaki czasami kojarzy nam się z tym owocem. Uważam, że jest idealny na ciepłe dni. Ale zimą oczywiście także się nada, w ramach przypomnienia sobie o lecie.
Konsystencja peelingu jest żelowa. Zatopiono w nich delikatne drobinki.


Pora na przedstawienie działania.
Możecie kojarzyć już z moich recenzji, że jestem wielką zwolenniczką mocnych zdzieraków. Najlepiej sprawdza się u mnie domowy peeling kawowy. Peeling 'Grapefruit Love' marki Isana zdecydowanie nie należy do tej grupy kosmetyków. Jest delikatniejszy, co nie znaczy, że zupełnie nieskuteczny. Nie, skóra jest delikatnie wygładzona, ale w moim przypadku nie ma efektu wow.


Podczas użycia kosmetyk się pieni, co też - przynajmniej dla mnie - osłabia delikatnie efekt. Kiedy jednak chcę go rozprowadzić na suchym ciele wówczas jest ciut tępy i trzeba go użyć znacznie więcej.
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie zaskoczę Was tym, że peeling świetnie spisuje się w roli klasycznego żelu. Pieni się i myje, a przy tym delikatnie nawilża i wygładza. Tak więc nada się nawet do codziennego użytku, wzmocniony mocnym zdzierakiem raz na tydzień. U mnie działa taki sposób.
Peeling 'Grapefruit Love' marki Isana dostępny jest wyłącznie w Rossmannie. Kosztuje ok. 6 zł za pojemność 200 ml.


Kosmetyk marki Isana jest bardzo przyjemnym żelem peelingującym. Jeśli wystarcza Wam takie delikatne, codzienne działanie to jak najbardziej polecam. Zwłaszcza na obecną porę roku, zapach nada się idealnie.
Jakie są Wasze ulubione peelingi do ciała? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

58 komentarzy:

  1. It must have smelled refreshing and clean.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym wypróbować ten żel, też myślę, że lepiej sprawdziłby się u mnie jako żel myjący niż jako peeling;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama nazwa już mnie ciekawi, sam bym zastosował. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem jak sprawdziłby się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej wypróbować na własnej skórze :)

      Usuń
  5. Ooo...Nie znam go jeszcze i skoro nie jest taki ostry, tylko jak piszesz sprawdza się w roli klasycznego żelu, to koniecznie muszę się za nim rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę go szukała. Lubię kosmetyki tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Pewnie działałby jak u mnie, jako żel :)

      Usuń
  8. Oj dawno nie miałam takiego peelingu 2w1. Zapach dla mnie, szkoda jedynie, że dosyć słaby jest, a ja przyzwyczajona do mocniejszych zdzieraków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja. Ale do mycia ciała się nadaje :)

      Usuń
  9. Te ich peelingi zazwyczaj jako zwykłe żele się jedynie sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten taki jest, ale nie mam porównania z innymi :)

      Usuń
  10. Lubię produkty z Isany. Nie są wysokich oczekiwań, ale za tą cene są i tak bardzo dobre:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę uzupełnić zapasy peelingu, ale zostanę przy swoim ulubionym od innej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Peeling gels are so fun to use. Love!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie używałam peelingu tej firmy, może kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, zwłaszcza jeśli nie masz dużych oczekiwań :)

      Usuń
  14. Ciekawi mnie. Lubię grefrut, więc może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja osobiście nie mam konkretnego jednego ulubionego peelingu. :) Ale ten muszę koniecznie wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Thanks for your detailed review! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tej wersji jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam zapach grejpfruta :)
    Nie słyszałam jeszcze o tym żelu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będziesz miała okazję wypróbować :)

      Usuń
  19. Na pewno jest bardzo orzeźwiający :) Ja najbardziej lubię peelingi kawowe, ale jakoś tak zawsze biorę prysznic na szybko i przeważnie o nim zapominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam peeling kawowy, zwłaszcza domowy :)

      Usuń
  20. Musze przyznać, że przez dzialalnośc blogową przekonałam się do żeli Isana. Na blogach widzę mnóstwo pozytywnych recenzji i w końcu się przełamałam. Tego żelu z peelingiem nie miałam, ale z chęcią przetestuję. Na co dzień sięgam raczej po produkty typowo peelingujące, np. teraz testuję peeling z fluff, jednak żel to też ciekawa opcja. Moja skóra szybko się podrażnia, więc coś tak delikatnego mogłoby być fajnym rozwiązaniem co jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten peeling raczej nie powinien Ci zaszkodzić :) mi marka Isana służy od czasów nastoletnich, więc cieszę się, że i Ty się przekonałaś :)

      Usuń
  21. Sounds lovely!
    I love grapefruit scents!

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś dla mnie. Lubię takie delikatne produkty. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam go i bardzo się z nim polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię żele peelingujące ❤

    OdpowiedzUsuń
  25. Aww the peeling gel sounds very nice

    OdpowiedzUsuń
  26. Żel peelingujący to zdecydowanie lżejsza forma niż sam peeling. Jest to fajna opcja kiedy nie mamy czasu nakładać klasycznego peelingu a mimo to chcemy wypeelingować skórę i lekko ją pobudzić :)

    OdpowiedzUsuń
  27. mamwesje solony karmel i też nie jest to mocny zdzierak

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam i aktualnie używam, jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mój ulubiony peeling to też kawowy, ale w sumie ten mnie zaciekawił i chyba kupię. Fajnie jest mieć coś takiego "lżejszego".

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubie te peelingi z Isany choć osobiście używam ich właśnie w roli zeli do codziennego mycia.

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam go i zgadzam się, że jest bardzo delikatny. Jak dla mnie nieco za delikatny jak na peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten nie, ale druga wersja zapachowa mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.