czwartek, 26 grudnia 2019

Cosrx - proszek myjący oraz esencja ze śluzem ślimaka

Hej :)

Oczywistym jest, że czujemy się bezpiecznie przy tym co znane, sprawdzone. Człowiek ma jednak taką naturę, że jest ciekawy świata i lubi poznawać nowości. Dotyczy to także tak błahej wydawać by się mogło sprawy, jaką są kosmetyki. Interesują nas nowe marki, mniej popularne substancje aktywne a także formy konkretnych produktów. Wszystkich tych aspektów doznałam dzięki sklepowi Jolse, który umożliwił mi wypróbowanie kosmetyków marki Cosrx - proszek myjący oraz esencji ze śluzem ślimaka.

Low pH Centella Cleansing Powder | proszek myjący



Głównym opakowaniem jest kartonowe pudełko, w środku którego znajduje się 30 pojedynczych kapsułek. Jest to bardzo wygodna i higieniczna forma. Przydaje się także w podróży, kiedy nie chcemy zabierać ze sobą pełnowymiarowych opakowań. 
Niestety wiele koreańskich kosmetyków ma to do siebie, że na opakowaniu widnieją jedynie 'znaczki', przez co nie jestem w stanie wkleić zdjęcia składu. Posiłkuję się zatem inną stroną internetową i wklejam: Zea Mays (Corn) Starch, Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Lauroyl Glutamate, Sodium Lauroyl Aspartate, Maltodextrin, Allantoin, Centella Asiatica Extract, Lipase, Protease. 
Jak sama nazwa wskazuje, mamy tutaj do czynienia z formą proszku.
Sposób użycia jest bardzo prosty. Wystarczy wysypać proszek na dłoń i dodać niewielką ilość wody. Taką mieszanką myjemy twarzy. Pieni się zaskakująco dobrze, zwłaszcza podczas samego masowania. Możemy też pozostawić pianę na minutę w formie maseczki bąbelkowej.


Jeśli chodzi o działanie to je oceniam dwojako, ale po kolei.
Proszek jest niezwykle delikatny i słabo radzi sobie z typowym demakijażem. Troszkę rozpuszcza podkład i inną kolorówkę, ale na pewno nie usunie nam jej dogłębnie z twarzy. Tutaj zdecydowanie przydaje się płyn micelarny czy żel. Usunie nam za to codzienne zabrudzenia i resztki wcześniej nałożonych produktów pielęgnacyjnych, ale to akurat nie jest zbyt skomplikowane. 
W moim odczuciu 'Low pH Centella Cleansing Powder' ma inną zaletę - wprawdzie proszek zupełnie się rozpuszcza i nie ma tutaj mowy o mechanicznym złuszczaniu, ale po zastosowaniu go jako maski działa trochę na zasadzie peelingu enzymatycznego. Buzia jest dobrze doczyszczona, wygładzona, troszeczkę rozjaśniona. Wszystko w delikatny, łagodny sposób. Nie powinien zaszkodzić cerom wrażliwym, naczyniowym. Fakt, dla mnie jest to działanie zdecydowanie zbyt słabe, ale przecież nie na mojej cerze i moich upodobaniach świat się kończy. 
Zasadniczym minusem może być cena, która oscyluje w okolicach 20 dolarów, czyli jakiś 80 zł.



Kosmetyk znajduje się w plastikowej butelce z aplikatorem w formie pompki.
Skład jest krótki i bazuje na głównej substancji - śluzie ślimaka.


Konsystencja jest lekka i dość rzadka. Z początku wydaje się lepka, przez co może zniechęcić do siebie wiele osób. Bez obaw, po całkowitym wchłonięciu uczucie to mija.
Esencję aplikujemy po wcześniejszym oczyszczeniu i stonizowaniu twarzy.


Jakie zauważyłam efekty?
Przede wszystkim solidne nawilżenie. Czuć to zarówno pod palcami jak i w tym, że po wklepaniu pojawia się ulga, odprężenie. Znika uczucie ściągnięcia, buzia staje się wygładzona, miękka w dotyku. Przy systematycznym stosowaniu zaczęłam odnosić wrażenie, że stała się bardziej zwarta, napięta. Do tego znacznie szybciej goją się wszelkie ranki, podrażnienia.
Esencja ze śluzem ślikama nie zapycha, nie uczula.


Dodam, że wolę ją stosować na noc. O dziwo nie wymaga nakładania dodatkowego kremu. Zdarza mi się także nakładać ją punktowo w te miejsca, które potrzebują dodatkowego odżywienia.
Cena wynosi ok. 18 dolarów (75 zł) za pojemność 100 ml.

Myślę, że obie propozycje znajdą swoich zwolenników, ja jednak bardziej skłaniam się ku esencji. Proszek jest ciekawym kosmetykiem, ale delikatnym. Moja mieszana cera potrzebuje solidniejszego działania. Wszystko jest oczywiście indywidualną kwestą.
Znacie kosmetyki Cosrx? Jakie są Wasze doświadczenia z koreańską pielęgnacją? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

78 komentarzy:

  1. ciekawy jest taki proszek, dla mnie coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też pierwsza styczność z taką formą :)

      Usuń
  2. These capsules are so interesting. Would be fun to try!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie korcą mnie tego typu produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba też skusiłabym się na esencję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kosmetyki zawierające w swoim składzie śluz ślimaka bardzo dobrze działają na moją skórę, więc na esencję na pewno się skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Good review 😊 thanks for your sharing 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten proszek dla mnie to raczej taki "gadżet". Coś czuję, że w moim przypadku byłby rozsypany wszędzie. Osobiście do mycia twarzy wolę żel lub emulsję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko go rozsypać, biorąc pod uwagę że wystarczy dodać trochę wody a się rozpuszcza :)

      Usuń
  8. the products are great but quite expensive for me

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz słyszę o takich produktach! Bardzo ciekawe, chętnie wypróbuję :)
    Pozdrawiam, Werka

    OdpowiedzUsuń
  10. Proszek myjący- pierwszy raz słyszę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Esencja ze śluzu ślimaka :) Proszek myjący kojarzy mi się bardzo z nowością Nacomi czyli pyłkiem detoksykującym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam jeszcze o tym pyłku. Muszę zerknąć jak to wygląda :)

      Usuń
  12. Ten proszek ma ciekawą formę i dosyć wygodną, ale bardziej mnie esencja ciekawi :). Kiedyś miałam tego typu proszek myjący z Make Me Bio :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I guess that probably the snail is not the best product for me because my skin is not fan of Snail products but respect to COSRX Low pH Centella Cleansing Powder I think I would like to try this product due my sensitive skin
    xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cleansing powder is perfect to sensitive skin :)

      Usuń
  14. Ja zaś zastanawiam się nad plasterkami na wypryski tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście na obecną chwilę tego typu kosmetyków nie potrzebuję :)

      Usuń
  15. This is new to me, a product with snail mucus. It doesn't sound appealing.

    OdpowiedzUsuń
  16. O proszku to pierwszy raz słyszę😃
    Mnie również bardziej zaciekawiła esencja 😀(ciekawe czy mnie by też "nie zapchała ")
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko stwierdzić, najlepiej przekonać się na własnej skórze :)

      Usuń
  17. Miałam kilka takich proszków myjących, ale nie przepadam za tego typu formą oczyszczania. Znaczni bardziej wolę piani, żele czy emulsje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też to dodatkowy gadżet lub form peelingu. Jednak żele górą :)

      Usuń
  18. Ciekawa ta forma proszku - fajna opcja na krótkie wyjazdy, ale przydałoby się lepsze oczyszczanie z makijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie byłby to dobry produkt do codziennego stosowania. No chyba, że ktoś się w ogóle nie maluje :)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. A co dokładnie? Bo nie wiem do czego się odnosisz i czy wiesz co w ogóle komentujesz ;)

      Usuń
  20. Od dawna przymierzam się do wypróbowania kosmetyków tej marki, z tego duetu bardziej zaciekawiła mnie esencja :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten proszek mnie zaintrygował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zły, ale polecam bardziej jako maseczkę :)

      Usuń
  22. Przyznam się, że ten proszek w formie tabletek mnie zainteresował. Bardzo ciekawe i ten efekt ala peeling enzymatyczny :D Szkoda, że nieco kosztuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to tania opcja, ale ciekawa. Na pewno to coś innego :)

      Usuń
  23. Śluz ślimaka mnie jakoś zniechęca :D Ale proszek myjący - myślę, że to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli szukasz czegoś delikatnego to zawsze można wypróbować :)

      Usuń
  24. przestawiłaś bardzo ciekawe produkty, nigdy o nich nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że mogłam je przybliżyć :)

      Usuń
  25. Esencje sama bym wypróbowała, lubię ten składnik w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja wczoraj testowałam koreańską maseczkę☺

    OdpowiedzUsuń
  27. Korean cosmetics sound promising.
    I heard about the powder before :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Interesting products! Thanks for sharing, Iwona.

    OdpowiedzUsuń
  29. A wiesz, ze ostatnio na niego zerkalam?

    OdpowiedzUsuń
  30. o takim bajerze to jeszcze nie słuszałam ;D ale juz wiem ze to nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszku czy esencji? Warto precyzować, bo nie wiem czy czytałaś całą recenzję.

      Usuń
  31. Z tą esencją i ja mogłabym się polubić :) Moja skóra świetnie reaguje na kosmetyki ze śluzem ślimaka, bo ma on na nią zbawienny wpływ. Marki nie znam, ale wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esencję polecam, na moją skórę działa bardzo dobrze :)

      Usuń
  32. Pierwszy raz słyszę o czymś takim jak proszek myjący :P Ja również skłoniłabym się bardziej do esencji jednak cena jest dosyć spora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Totalnie ciekawy produkt ten proszek myjacy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy to fakt. Ale na pewno nie jest obowiązkowy i niezastąpiony :)

      Usuń
  34. Nie znam tych produktów, ale z chęcią wypróbuję jak działają na moją skórę.

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie znam Cosrx. Esencję bym wypróbowała. Forma, w jakiej występuje myjadło też jest ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach zawierających śluz ślimaka, ale nigdy nie miałam okazji po takie sięgnąć.A proszek wydaje się dość oryginalnym produktem, z czymś podobnym nie miałam jeszcze do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie taki proszek to też nowość :) przyjemny, ale jako dodatek. Nie opierałabym na nim codziennego oczyszczania :)

      Usuń
  37. Taki proszek myjący to coś nowego jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam co nieco o nim napisać :)

      Usuń
  38. Nie dla mnie takie udziwnienia, jak ten proszek. Na razie myję buzię mydłem i ma się dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tak zostało :) Wszystko zależy od tego jakie to mydło :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.