poniedziałek, 1 lipca 2019

Projekt denko - czerwiec


Haloooo, kto 'wyłączył' czerwiec? Wchodzę sobie jakby nigdy nic w blogosferę, widzę projekty denko i zastanawiam się "O co chodzi? Co tak wcześnie?" Az tu patrzę w kalendarz, a tam lipiec... Nie wiem czy przespałam te ostatnie dni, czy one przeskakiwały co trzy... Skoro jednak są podsumowania to nie moge być gorsza. Zapraszam zatem na czerwcowe zużycia.



Lavera, peeling rozjaśniający do twarzy - pojemność: 50 ml
Jego recenzja będzie na blogu, więc nie będę zbyt wiele pisać. Napomknę tylko, że nie ma się czym zachwycać.
Esent, hydrolat z mięty pieprzowej - pojemność: 100 ml
Jego działanie opisałam tutaj.
Biotaniqe, żel micelarny do demakijażu - pojemność: 250 ml
Żel nie pieni się, więc trzeba nałożyć go na wacik i przecierać skórę. Przez to dobrze radził sobie z demakijażem, ale potrzeba było sporo wacików. Minus za to, że pozostawiał na buzi lepką powłoczkę.


Kremowo, algi morskie - pojemność: 50 g
Zarówno algi jak i glinki kocham miłością wielką. Po aplikacji twarz jest cudownie nawilżona, miękka, uelastyczniona. Wygląda na zdrową i promienną. Jedyny minus? Charakterystyczny zapach przypominający wodę po starych kwiatach.Sensum Mare, zaawansowany krem przeciwzmarszczkowy - pojemność: 50 ml
Krem doczekał się oddzielnej recenzji.
Fitomed, esencja nawilżająca - pojemność: 30 ml
Jej działanie przedstawiłam w tym wpisie.


Balea, żel pod prysznic 'bahamas dream' - pojemność: 300 ml
Wariant ze starej, niedostępnej już edycji limitowanej. Jak przystało na tę markę, żel dobrze się pienił i nie przesuszał. Zapach słodki, kwiatowy, niestety z mało wyraźną kokosową nutą.
Oillan, bioaktywny balsam kojąco-ochronny - pojemność: 200 ml
balsam jest treściwy i trochę tłusty przez co długo się wchłania. Pozostawia skórę lekko świecącą. Poprawnie nawilża. Nie można mu odmówić działania kojącego. Poza tym bez rewelacji.


Cuccio, intensywnie nawilżająca maska-krem - pojemność: 226 g
Jej działanie opisałam tutaj.
Oh!my sexy hair, maska do włosów z olejem makadamia - pojemność: 650 ml
Pisałam jej recenzję i pisałam, i napisać nie mogłam... Po pierwszym nałożeniu było wielkie wow. Włosy miękkie, nawilżone, błyszczące. Myślałam, że znalazłam ulubieńca. Ale z każdym kolejnym razem było coraz słabiej, słabiej i jeszcze gorzej. Końcówkę długo męczyłam.


Mascot Europe, zmywacz do paznokci w płatkach - 30 sztuk
Okazały się zaskakująco dobre. Mocno nasączone, długo nie wysychały. Radziły sobie z ciemnymi kolorami, gorzej z brokatami.
Missha, krem bb - pojemność: 20 ml
Chociaż jego kolor podchodził pod szarą tonację to bardzo dobrze dostosowywał się do mojej bladej cery. Do tego ma zaskakująco dobre krycie jak na kremy bb. Przyjemnie się rozprowadza, nie tworzy smug. Utrzymuje się na skórze cały dzień.
Rebi-dental, wybielająca pasta do zębów - pojemność: 100 g
Klasyk, kolejne opakowanie w użyciu.

Biorąc pod uwagę, że w tym miesiącu zupełnie nie skupiałam się na konkretnych zużyciach, i miesiąc zleciał tak szybko, to jestem w szoku, że jednak coś się tutaj nazbierało. Cieszę mnie głównie produkty do twarzy, gdyż tych mam sporo w zapasie i chętnie wezmę się za kolejne testy.
Znacie coś z moich zużyć? Jak tam Wasze czerwcowe denko? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

126 komentarzy:

  1. Moje denko ma dopiero fotki, muszę sklecić jeszcze tekst. A z Twojego znam produkty Oillan, u mnie na suchą momentami przesuszoną skórę działają b.dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam, to stara edycja limitowana.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. U mnie nie wszystko się sprawdza, ale żele uwielbiam :)

      Usuń
  4. Interesting products. The brand is new to me.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta maska nawilżająca to chyba coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej marki ale z przyjemnością poznam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całym szacunkiem, ale popatrzyłaś w ogóle do wpisu? Albo na tytuł? Czy to tylko 'kopiuj-wklej'?

      Usuń
  7. Całkiem spore denko. U mnie też się trochę nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj to prawda, czerwiec zleciał tak szybko. A kosmetyki bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Esencję Fitomed mam zapisaną od czasu Twojej recenzji :P

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam ten krem BB Misshy, i faktycznie mimo, że wygląda na dość szarawy świetnie dopasowuje się do jasnej karnacji

    OdpowiedzUsuń
  11. Może będzie okazja poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli dobrze widzę, nic nie miałam, poza Sensum Mare, którego używam obecnie, ale w innej wersji :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam akurat żadnego produktu 😊 moje denko na szczęście już się napisało i opublikowało. Wyszło mi sporo produktów do pielęgnacji twarzy 😁 mam wrażenie, że to się wszystko kończy na raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie. A sporo rzeczy do twarzy już też mam na wykończeniu :)

      Usuń
  14. That Bahamas Dream must smell amazing for summer!

    OdpowiedzUsuń
  15. oj tak czerwiec minął bardzo szybko :/ niestety nie znam żadnych z tych produktów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że chociaż lipiec nieco zwolni.

      Usuń
  16. Aj z tym czasem ,rzeczywiście zasuwa niesamowicie szybko...
    Nic z Twoich zdenkowanych kosmetyków nie miałam ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  17. Ach Missha...Krem bb, który bardzo chciałam zużyć, ale zupełnie się nie polubiliśmy i trzeba było oddać dwa opakowania ustrzelone na jolse za 5 $...:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kremem mam akurat dobre relacje, ale płyn do demakijażu był tragiczny. Strasznie mi podrażnił oczy :/

      Usuń
  18. zgadzam się, turbo syzbko ten czerwiecminął! zużycia niezłe!

    OdpowiedzUsuń
  19. Byłam ciekawa tej maski włosowej, ale zatem nie wiem, czy po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oh very nice items darling
    Thanks for share with us
    xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Fakt, czas tak szybko mija, a tu już mamy Lipiec :D Co do kosmetyków ciekawi mnie żel Balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam przecież, że to stara edycja limitowana, już niedostępna.

      Usuń
  23. Oj mnie tez niesamowicie zlecial czerwiec, chyba najszybciej jak dotad w tym roku, a denko pokazale ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też chyba żaden miesiąc jeszcze tak szybko nie zleciał.

      Usuń
  24. Nie znam nic z Twoich zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam nic z Twojego Denka, ale od pewnego czasu mam "chrapkę" na żele z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wiele świetnych zapachów w ofercie :)

      Usuń
  26. Ciekawi mnie esencja nawilżająca :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tą wersję żelu chyba gdzieś na allegro widziałam jeszcze ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie zbyt długiej przydatności to już nie będzie miał :D

      Usuń
  28. Skusił mnie ten żel Balea,tylko szkoda,że ta wersja zapachowa nie jest już dostępna..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drogerii już nie, może gdzieś w necie :)

      Usuń
  29. Z wielką chęcią przetestowałabym krem bb marki Missha; uwielbiam ich produkty! :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn micelarny był dla mnie totalnym badziewiem, ale krem polubiłam :)

      Usuń
  30. Pokaźne denko! Z Oh my sexi Hair podobnie było u mnie. Najpierw miłość, później ciche dni, rozłąka, wylądowały u córki w łazience i u niej też widzę ciche dni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinni robić jednorazowe saszetki, to wtedy byłaby ciągła miłość :D

      Usuń
  31. Przypomniałaś mi, że nigdy nic nie miałam z Balea;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze będzie szansa poznać tę markę bliżej :)

      Usuń
  32. Ja też nie wiem, kiedy ten czerwiec minął. :D Nie znam tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  33. Znam ten żel Balea, miło go wspominam! Szkoda, że jest już niedostępny. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście co rusz wprowadzają inne, fajne warianty :)

      Usuń
  34. Też ostatnio wykończyłam krem Oillan ale inny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że byłaś bardziej zadowolona niż ja z tego balsamu :)

      Usuń
  35. Mi też miesiąc zleciał mega szybko:) Z powyższych dobroci nic nie miałam, ładnie poszły Ci zużycia:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Ale twój opis w pigułce kremu Missha sprawił, że się nim zainteresowałam, bo na co dzień stosuję kremy BB, a ten wydaje się fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to najlepszy krem bb jaki dotąd miałam :)

      Usuń
  37. Dziękuję za przestrogi i polecajki. Teraz wiem, za czym warto się porozglądać. Ostatnio też miałam okazję testować pastę wybielającą, zakupioną w aptece - sprowadzoną zza granicy- taką węglową. Koszt 30 zł, efekt - żaden. Jak po zwyczajnej paście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety pasty wybielające mają to do siebie, że ciężko o jakiś efekt. Więcej obietnic niż działania.

      Usuń
  38. You have great products all of them. It's time to get the new ones.

    OdpowiedzUsuń
  39. Great review dear, thanks for sharing, xo

    OdpowiedzUsuń
  40. Wow, ile propozycji. Niestety mało dla mnie. Szkoda, że nie napisałaś więcej o tej paście wybielającej - testowałam już kilka ale wciąż nie znalazłam żadnej, która by naprawdę działała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej recenzja jest na blogu. Denkuję ją co miesiąc, więc już nie widzę sensu linkowania. Polecam wyszukiwarkę :)

      Usuń
  41. Szczerze to nie miałam ani jednego produktu, które pokazałaś. Widzę tutaj wiele kosmetyków o których nawet pojęcia nie miałam :D Najbardziej zaciekawiły mnie te algi. Może się nawet na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Do tej pory nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Teraz od niedawna poznaję krem BB Missha :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kosmetyki Oh My Sexy Hair znam głównie z Instagrama, sama nigdy ich nie miałam. Szkoda, że efekt jest u Ciebie taki krótkotrwały :(
    Krem BB z Misshy mam, i mam podobne odczucia co do koloru (u mnie 21), że mimo pewnej szarości, dobrze u mnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po masce efekt był nie tylko krótkotrwały co jednorazowy.

      Usuń
  44. Sporo fajnych produktów, algi szczególnie mnie zaciekawiły:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Wiele ciekawych produktów. A pastę sobie zapiszę, skoro to taki klasyk :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Te kremy BB Missha widziałam ostatnio w Rossmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Całkiem spore denko, niestety nie miałam żadnego z tych produktów. Szkoda, że żel z Balea mało kokosowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety bardziej mu do kwiatowych nut. Ale zapach mimo wszystko przyjemny :)

      Usuń
  48. Mi też ten czerwiec zleciał jak nigdy:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja stosowałam jedynie żel marki Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Krem BB z Mishy to zdecydowanie mój ulubieniec ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja miałam niebieską wersję tej maski do włosów z Oh!my.. i byłam zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Oillan jedna z ulubionych marek moich dzieciaków :-)

    OdpowiedzUsuń
  53. Mam to samo, czerwiec przeleciał niczym jeden dzień...

    OdpowiedzUsuń
  54. Znam esencję od Fitomed. Bardzo się z nią polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. moje denko mierne w porównaniu do Twego;p

    OdpowiedzUsuń
  56. Tyle kosmetyków, a ja nie znam żadnego, a o większości nawet nie słyszałam. Myślę nad tym by i u siebie na blogu wprowadzić posty z serii denko. Może jeszcze bardziej mnie to zmotywuje do szybszego zużywania kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się zatem, że mogłam pokazać coś nowego dla Ciebie :)

      Usuń
  57. Mój czerwiec zleciał bardzo szybko. Z kosmetyków nic nie kojarze, ale sporo udalo Ci się zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Hahahahah, mi też ten czerwiec przemknął jak pędziwiatr, a już zwłaszcza jego końcówka :) A z denka nic nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  59. awesome article :)
    have a nice day

    OdpowiedzUsuń
  60. Znam jedynie żel pod prysznic z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Mnie też czerwiec zleciał błyskawicznie. Jeszcze nie wrzuciłam swojego denka, ale koszyk mam pełny.

    OdpowiedzUsuń
  62. Co do Lavery mam podobne odczucia. Niektore kosmetyki potrafia nawet szkodzic.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.