W kosmetycznym świecie co rusz panuje 'moda na coś'. A to popularny jest konkretny składnik, np. aloes czy śluz ślimaka, a to dominuje jakiś rodzaj pielęgnacji. Obecnie cenimy sobie kosmetyki naturalne oraz te, które pochodzą z naszych rodzimych firm. Jednak był czas, w którym to dominowała wieloetapowa pielęgnacja azjatycka lub produkty rodem z Rosji. Chyba byłoby ciężko znaleźć osobę 'siedzącą' w świecie beauty, która nie kojarzyłaby marki Bania Agafii i jej maseczek do twarzy. Pora na moje odczucia związane z popularną i bardzo chwaloną wersję dziegciową. Czy u mnie też jest hitem?
Maska znajduje się w miękkiej tubce, wyglądem przypominającej saszetkę. Jest to bardzo charakterystyczna forma w produktach tej marki. Plusem jest to, że ma plastikową nakrętkę, dzięki czemu po wykorzystaniu potrzebnej ilości możemy ją zakręcić i nadal cieszyć się świeżym produktem. Z tyłu saszetki mamy skład oraz dodatkową naklejkę z najważniejszymi informacjami w języku polskim.
W składzie maski znajdziemy tak wartościowe substancje jak masło shea, ekstrakt z szałwii lekarskiej, dziegieć sosnowy,glinkę, olej z nasion ogórecznika lekarskiego. Nie zawiera parabenów.
Kosmetyk ma przyjemny zapach. Nieco ziołowy, nieco ziemisty. Daje wrażenie perfumowanej glinki.
Producent sugeruje aplikować maskę 1-2 razy w tygodniu i trzymać na twarzy przez 10 minut. Tak też robię.
Tak w skrócie to... doskonałe! No ale niech będzie nieco dokładniej. Od razu po zmyciu buzia jest solidnie oczyszczona. Nabiera blasku i zdrowego wyglądu. Przy regularnym stosowaniu pory i zaskórniki są mniej widoczne. Dodatkowo poprawia się koloryt skóry. Oczywiście przebarwienia nie znikają, ale cała twarz wygląda na tyle jednolicie, że przestają wysuwać się na pierwszy plan.
Dodatkowo maseczka świetnie działa na niedoskonałości. Nie mam ich wprawdzie wiele, ale gdy już coś wyskoczy to kosmetyk świetnie je gasi. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
Mało? Chociaż maseczka jest stricte oczyszczającą to twarz nie jest sucha, ani ściągnięta. Sprawia wrażenie lekko nawilżonej i przyjemnie napiętej - utrzymanej w ryzach.
Zaznaczę, że nic mnie przy niej nie szczypie ani nie piecze.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena to ok. 6 zł za pojemność 100 ml.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z internetową drogerią eZebra. Zachęcam do zapoznania się z jej asortymentem, gdyż oferuje szeroką gamę produktów Bania Agafii.
Moje zachwyty nad tą maseczką nie mają końca, a rzadko się zdarza, aby blogowe hity i u mnie dawały radę. Znacie tę maskę? Jak u Was wypadła. A może macie inne ulubione produkty tej marki? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Sporo słyszałam na temat kosmetyków tej marki, same zachwyty 😉 Fajna cena jak na taką pojemność i działanie moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńCena jest śmiesznie niska :)
Usuńuwielbiam kosmetyki Agafii, a tę maskę miałam wielokrotnie, jest świetna
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam szampon dziegciowy i pomimo ostrego zapachu sprawował się wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest działanie :)
UsuńMam używam i ciągle do niej wracam. :)
OdpowiedzUsuńTa maska to również mój wielki ulubieniec. I zawsze muszę ją mieć w swojej kosmetyczce 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńLubię te szaszetkowce :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo wygodna forma :)
UsuńSporo miałam tych maseczek al szczerze nie potrafię sobie przypomnieć czy tą również ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zawsze można skusić się raz jeszcze :)
UsuńU mnie rosyjskie kosmetyki jakoś nigdy się nie przyjęły. Azjatyckie z kolei tak, ale po długich poszukiwaniach;)
OdpowiedzUsuńCzęsto tak jest, że trzeba długo szukać aby znaleźć ideał :)
UsuńLubię kosmetyki z tej firmy 😊
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńMiałam kiedyś z mleka łosia, przy pierwszej i 2 aplikacji ok, a po 1 tyg po prostu sie popsuła, a była dobrze przechowywana. Zaczęła robić mi plamy czerwone na twarzy. Średnio lubie babuszke Agafie i mam do niej w tej chwili ograniczone zaufanie.
OdpowiedzUsuńOjć, to kiepsko :/
UsuńBardzo lubię szampony, maskę do włosów i czarne mydło od Babuszki Agafii. Maski do twarzy jeszcze nie miałam (nie przepadam za taką formą aplikacji, zdecydowanie wolę maski w płachcie), ale opisane przez Ciebie efekty mnie zachęcają do sięgnięcia po ten produkt. Zobaczymy jak to będzie. ;)
OdpowiedzUsuńPrzy tej cenie można zaryzykować. Wiele się nie traci :)
UsuńLubię i to bardzo, polecam też peeling do ciała :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, dobrze wiedzieć :)
UsuńWidać, że ta marka cieszę się bardzo dużą popularnością i uznaniem, więc będę musiała wreszcie skusić się na przetestowanie kilku jej kosmetyków. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńwiele słyszałam o tych maseczkach , muszę chyba też przetestować :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będziesz żałować :)
UsuńZaskoczyłaś mnie tą maseczką! Myślałam, że to będzie przeciętniak, a tu takie cudeńko. Dopisuję na listę do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, spróbuj. Mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona jak ja :)
UsuńTej wersji jeszcze nie miałam, ale mam ją w planach wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńmiałam kilka produktów tej marki i całkiem spoko się spisały :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :)
Usuńmiałam ją kiedyś! i rzeczywiście była całkiem spoko :D
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMusze sie na nia skusic <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńThis mask looks really helpful. Would love to try.
OdpowiedzUsuńI love this mask :)
UsuńMuszę ją w takim razie wypróbować. Ja z tej marki miałam kilka razy odżywkę do włosów i szampon.
OdpowiedzUsuńMiałam jedną odżywkę, ale tę maskę oceniam znacznie lepiej :)
UsuńMam kilka maseczek od Bani, ta jest ok ale zapach czasami mnie irytuje :D
OdpowiedzUsuńMi akurat nic w nim nie przeszkadza :)
UsuńProduktów tej marki jeszcze nie używałam, ale po Twoim wpisie to by był pierwszy produkt jaki bym zakupiła :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byś się nie zawiodła :)
Usuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńYou're welcome :)
UsuńMaseczki tej firmy lubię :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam kolejne :)
UsuńŻadna moda na kosmetyki mnie nie wciągnęła na tyle, żebym kupowała coś specjalnie "bo jest modne" :) Zastanawiałam się parę razy nad produktami tej firmy, jednak nigdy nic mnie do siebie nie przekonało w 100% :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie jestem w 100% nastawiona na jakąś modę, ale zdarza mi się wypróbować jeden czy dwa kosmetyki. Z czystej ciekawości :)
UsuńJeżeli już Ty ją chwalisz, to muszę spróbować. Z pewnością działa extra!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Żadna tam ze mnie wyrocznia, ale naprawdę jestem zadowolona z działania :)
UsuńUwielbiam tą maseczkę. Jak do tej pory każdy produkt od Babuszki Agafii sprawdził się u mnie super. Ale dzięgciowa maseczka i tak wymiata ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jest świetna :)
UsuńTej nie znam, ale polecam wersję odświeżającą :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ją miałam i nie była tak dobra :)
Usuńu mnie te produkty sprawdzają sie ekstra :D Tej wersji jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńZatem koniecznie musisz ją poznać :)
UsuńNie jestem fanką kosmetyków Babuszki. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, tak bywa :)
UsuńSłyszałam o niej wiele dobrych rzeczy ;3
OdpowiedzUsuńMogę się do nich tylko dołączyć :)
UsuńWiele dziewczyn chwali sobie kosmetyki Babuszki-mi ciągle nie po drodze z jej kosmetykami,nie mam kiedy kupić 😊
OdpowiedzUsuńTak a propos tej mody w świecie beauty-śluz ślimaka to niedługo przeszłość,na rynku pojawiają się kosmetyki...z jadem zmiji ☺
Pozdrawiam
Lili
A gdzie tam, produkty z jadem żmii jest już od dłuższego czasu znane :)
UsuńOh very interresting product darling
OdpowiedzUsuńThanks for share your review with us
xx
I love this mask :)
UsuńLubię tą serię kosmetyków. Posiadam ich wiele, tego nie mam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZatem musisz się skusić :)
UsuńMam szampon od babuszki - rosyjski. Miękki do włosów farbowanych i zniszczonych. Moje włosy go uwielbiają ;) Kiedyś stosowałam też balsam ale za krótko aby stwierdzić czy działa. Miałam też szampon estoński z babuszki i dostałam uczulenia (swędziała mnie skóra głowy) ale nie wiem czy to czasem nie chodziło o proporcje ziół - tam było dużo pokrzywy a moje włosy i skóra głowy nie lubią ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak reagujesz na pokrzywę to możliwe, że uczuliła. Niestety wiele osób w ramach współprac pisze, że kosmetyki naturalne, ziołowe itd. są całkowicie bezpieczne. Niestety dużo osób się na to nabiera, a to guzik prawda. Trzeba obserwować swoją skórę. Mnie uczula aloes, a też taki wartościowy.
UsuńMoją Mamę również aloes uczula a na siostre działa łagodząco. Tak jak mówisz zioła również mogą uczulić. Ten szampon którego używam również ma pokrzywę ale nie tak wysoko w składzie jak ten po których swędziała mnie skóra głowy.... jak coś szkodzi to tego się nie używa. Nawet gdybym oceniała szampon ze współpracy to napisałabym prawdę. Z drugiej strony trzeba zagłębić się ten temat, bo moze te osoby nieświadomie pisza takie bzdury.
UsuńLata temu spróbowałam ich 3 masek, nie spisały się u mnie i już nie mam na nie ochoty :P
OdpowiedzUsuńRozumiem. Też się zrażam, gdy kilka rzeczy mi nie podchodzi.
UsuńZ tej marki miałam jedynie maskę drożdżową. Sprawdzała się dobrze, ale strasznie elektryzowały się po niej włosy ;)
OdpowiedzUsuńTo ja miałam jajeczną i dobrze wspominam :)
UsuńZ tej firmy, używałam tylko masek do włosów ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jedną i byłam zadowolona :)
UsuńBardzo mnie zachęciałaś tym postem do przetestowania tej maseczki, ciekawe jak sprawdzi się na moje cerze :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że równie dobrze :)
UsuńJedna z lepszych ! <3
OdpowiedzUsuńTej maseczki nie znam, ale u mnie produkty tej marki niekoniecznie się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńTak czasami bywa, że jakaś marka nam szczególnie nie leży.
UsuńBardzo lubię Agafię, choć ostatnio trafiłam na straszny niewypał tej marki. Tej maseczki nie znam.
OdpowiedzUsuńKażda marka ma swoje hity i buble. Ciężko się przed tym ustrzec.
UsuńMiałam tą maseczkę i miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńniestety produkty tej firmy mnie uczulają
OdpowiedzUsuńOjć, to kiepsko :/ Najważniejsze jednak, że o tym wiesz i możesz omijać.
UsuńCałe wieki nie miałam ich maseczek, a bardzo mi się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńMoże będzie szansa wrócić :)
Usuńja z tej firmy na razie znam tylko produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńMoim włosom służy czarne mydło tej marki :)
UsuńMiałam tę maseczkę i miło wspominam.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńcoś kojarzę ale tyle że ją miałam kiedyś.
OdpowiedzUsuńWidać nie zrobiła aż tak wielkiego wrażenia :)
UsuńSzczerze mówiąc wciąż nie jestem przekonana do maseczek tej marki :P
OdpowiedzUsuńKażda skóra jest inna i może inaczej reagować :)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować :) Kiedyś używałam maseczkę tej firmy też oczyszczającą, ale z niebieską glinką i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńZachęcam i polecam :)
UsuńMiałam kilka masek tej firmy - tą też, bardzo ją lubię :) Ale sama wolę wersję niebieską i taką nawet dzisiaj kupiłam.
OdpowiedzUsuńNiebieskiej nie miałam, ale chętnie wypróbuję :)
Usuń