sobota, 11 sierpnia 2018

Sensique, aksamitne cienie do powiek


 Cześć :)

Odkąd pamiętam, zawsze lubiłam barwy ziemi - zarówno w ubraniach, jak i w makijażu. Brązy, beże, szarości - to mój klimat. Przy wszystkich analizach kolorystycznych myślałam, że jestem klasyczną jesienią. Do czasu... A dokładnie do momentu, kiedy temat ten omawiany był na zajęciach w szkole. Okazało się, że ze mnie cieplutka wiosna. Z czym kojarzy się wiosna? Oczywiście z nowościami, kolorami i optymizmem. Dlatego też zdarza mi się sięgnąć po żywsze barwy. Bardzo przyjemną serię cieni do powiek wypuściła niedawno marka Sensique.

Cienie zamknięte są w okrągłych, plastikowych opakowaniach.
Nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego.



W ofercie marki znajdziemy dwadzieścia kolorów. Posiadam cztery:
222 sapphire - głęboki, chabrowy odcień niebieskiego
224 golden girl - beż połączony ze złotem
229 golden apricot - delikatny, ciepły róż
230 full of garden - piękna, ni to butelkowa, ni trawiasta zieleń


Cienie mają aksamitne wykończenie, przy czym wariant '224 golden girl' jest bardziej błyszczący i metaliczny. Pozostałe ładnie połyskują i nie zawierają tandetnych drobinek.
Ich konsystencja jest lekka i jedwabista. Jak widzicie, na uwagę zasługuje pigmentacja. Wystarczy odrobina, aby uzyskać widoczny kolor. 
Oczywiście można aplikować je tradycyjnym sposobem, czyli pędzlem, jednak wówczas mają tendencję do osypywania się. Znacznie lepszym patentem jest posłużenie się własnymi paluszkami. Wówczas cienie świetnie przyczepiają się do skóry, a następnie do powieki. Co pozytywnie zaskakuje to fakt, że w obu przypadkach cienie bardzo dobrze się blendują. Nie potrzebujemy zatem akcesoriów kosmetycznych, aby wykonać dobry, nieskomplikowany makijaż.


Trwałość jest podobna do większości drogeryjnych kosmetyków. Nałożone na bazę utrzymują się w stanie nienaruszonym pół dnia, następnie zaczynają zbierać się w załamaniu powieki. 
Dodam jeszcze kilka słów o moim wykorzystaniu tych cieni. Do szybkiego, dziennego makijażu idealny jest odcień 224. Aplikuję go na całą powiekę, a załamanie delikatnie zaznaczam zwykłym bronzerem. Przez to też jest moim ulubionym wariantem. Moje serce skradł również zielony cień, który nie tylko pięknie wygląda w zewnętrznym kąciku, ale także jako kreska. Różowy cień tak naprawdę dobrze komponuje się z każdym wariantem. Jest bardzo uniwersalny. Odcień 222 jest dla mnie dość odważny, dlatego też stanowi tylko mały dodatek do makijażu, np. w formie kreski. 
Cienie nie powodują u mnie żadnych problemów skórnych. Nie uczulają, nie powodują podrażnienia, pieczenia czy łzawienia oczu.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena jednej sztuki to 11 zł. Dostępne są w Drogeriach Natura.


Jestem bardzo zadowolona z jakości tych cieni, a dwa z nich stały się moimi ulubieńcami. Myślę, że każdy jest w stanie znaleźć w ofercie kolor odpowiedni do jego upodobań.
Znacie cienie Sensique? Może macie innych swoich ulubieńców wśród tej marki? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

79 komentarzy:

  1. mam masę opakowań cieni do powiek, ale ostatnio używam tylko beżu ze złotym połyskiem. Wydaje mi się,że w tym cieniu wyglądam najlepiej i inne kolory już mnie nie kręcą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to klasyczny kolor i większość z nas dobrze się czuje w takiej kolorystyce :)

      Usuń
  2. Bardzo ładne kolory. Zwłaszcza ten róż :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Róż i beż połączony ze złotem są ładne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko po ten beż ze złotem bym sięgała

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze jakie genialne cienie. Zapraszam również do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedziałabym że genialne, ale na pewno dobre.

      Usuń
  6. Różowy lubię, ma piękny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odcień złoty, jak dla mnie jest najładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Myślę, że można je przemycić przez cały rok :)

      Usuń
  9. Nie pamiętam kiedy ost. użyłam cieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy lubi bądź ma czas po nie sięgać :)

      Usuń
  10. Raczej używam palet cieni niż pojedynczych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) ciężko jednak znaleźć paletę idealną w 100% pod kątem kolorystyki :)

      Usuń
  11. Fajne kolorki, ale najbardziej podoba mi się ten beżowo-złoty n Twojej ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne te cienie a te kolory..! ❤
    Lubię błyszczące i metaliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno nie miałam nic z tej marki, ale kto wie? Może znalazłabym jakiś kolor dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne kolory! Też bym nakładała palcem te cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tej marki. Moimi ulubionymi kolorami cieni są beże i brązy - taki standard;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawało mi się, że akurat ta marka jest znana. Sporo jej na blogach :)

      Usuń
  16. Beż połączony ze złotem najbardziej do mnie przemawia. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O ja też bardzo lubię te barwy 😍
    Cienie mi się również bardzo podobają 😍
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używam cieni na codzień. Szczerze mówiąc to mam jeden brąz mineralny i używam baardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie cienie nie pojawiają się codziennie, ale i tak często po nie sięgam :)

      Usuń
  19. ja ostatnio całkowicie odchodzę od cieni... to chyba przez te upały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Makijaż lubi spływać, a nie jest to komfortowe.

      Usuń
  20. Nie znam cieni Sensique. Podoba mi się kolor Golden Apricot.

    OdpowiedzUsuń
  21. Rzadko sięgam po pojedyncze cienie, więc raczej się na nie nie skuszę, ale Golden Girl robi wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest cudny :) Moim zdaniem warto mieć taki uniwersalny, pojedynczy cień. Nie zawsze potrzebujemy brać ze sobą całą paletę :)

      Usuń
  22. a wczoraj byłam w Naturze i mogłam je zobaczyć...

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne kolory - szczególnie zielony przypadł mi do gustu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niebieski i złoty mógłby być mój

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten beż i ciepły róż często mi w ostatnich dniach towarzyszą :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Od zawszw palec to najlepszy moj pedzel :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie, ale przy tych cieniach sprawdza się najlepiej :)

      Usuń
  27. Przepiękne kolorki :D ja rzadko używam cieni ale te są naprawdę ładne i widać, że dobrze napigmentowane. Złoty najlepszy według mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ten kolor. Jest bardzo uniwersalny :)

      Usuń
  28. ZIELEŃ od razu przykuła moją uwagę - jest niezwykle piękna!

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam kilka cieni z Sensique, beż jest niesamowicie napigmentowany. Z tej kolekcji najbardziej podoba mi się zieleń:)

    OdpowiedzUsuń
  30. tak myślę i wydaje mi się, że nie miałam jeszcze cieni z Sensique a ta zieleń wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie są tanie, więc można skusić się na jakiś kolor :)

      Usuń
  31. Ten złoty robi wrażenie, bo jest naprawdę piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Gdzieś się już chyba spotkałam z tymi cieniami. 229 golden apricot i 224 golden girl bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  33. ładnie wyglądają ;) ale wolę całe palety niż pojedyncze cienie

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.