Obecnie, z racji pracy sezonowej, moja organizacja dnia wygląda inaczej niż zwykle. Przez to też dwa posiłki przychodzi mi jeść poza domem. Oczywiście w tego typu sytuacjach najlepiej spisują się klasyczne kanapki. Jednak nie samym chlebem człowiek żyje, dlatego też chciałabym Wam pokazać kilka pomysłów na lunchboxy, których główną bazą są kasze.
Przygotowanie takich posiłków wcale nie jest trudne ani długotrwałe. Wystarczy ugotować nieco więcej kaszy, a następnie dodać ulubione warzywa i inne składniki. Szybciutko otrzymujemy zdrowe i smaczne danie, które nasyci na długi czas :)
Kasza jaglana z żółtym serem, słonecznikiem, burakiem, brukselką,
kalafiorem i mieszanką Zioła Ojca Mateusza
Kasza jęczmienna z jajkiem, brukselką, kalafiorem, marchewką i pietruszką
Kasza gryczana prażona i biała z żółtym serem, kalafiorem, kukurydzą i ogórkiem konserwowym
Kasza jaglana z jajkiem, słonecznikiem, ogórkiem gruntowym, kalafiorem, pietruszką
Na koniec chciałabym Wam krótko omówić wyżej wymienioną mieszankę, którą otrzymałam od firmy Rafex.
Skład: rozmaryn, pieprz biały, pieprz czarny, imbir, szałwia, kozieradka, czosnek, kminek, sól (30%).
Mieszanka przeznaczona jest do pieczenia mięs wieprzowych i przygotowania sosów. Niemniej jednak nie byłabym Iwonką, gdybym nie zrobiła klasycznie - czyli po swojemu :D Stąd też jej wykorzystanie w lunchbox'owej sałatce. Wybór nie okazał się zły, ale... ale po kolei ;)
Po otwarciu opakowania uderza nas dość intensywny aromat. Ciężko jednoznacznie określić główne nuty, aczkolwiek na "pierwszy rzut nosa" przebija mi czosnek oraz rozmaryn. W środku znajduje się nielubiany przeze mnie imbir, jednak skomponowany z resztą nie jest nieakceptowalny. Smak ziół jest wyrazisty, niemniej jednak ma jeden zasadniczy minus którym jest sól. Stanowi ona 30% zawartości i uważam że to sporo. Na co dzień staram się ograniczać tę przyprawę i sama z siebie w ogóle nie dodaję jej do dań. Stąd też zestaw jest dla mnie nieco słony przez co muszę uważać, aby nie przeholować z jego użyciem.W każdym razie lepsza już ta sól niż glutaminian sodu, więc osoby którym ona nie przeszkadza powinny być zadowolone :)
Napiszcie co najchętniej zabieracie ze sobą do szkoły lub pracy. Może zainspiruję się Waszymi posiłkami :)
Iwona
świetne pomysły na lunchbox! Wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńTeż często zabieram kaszę do pracy:)
OdpowiedzUsuńJa lunchboxy zabieram dość rzadko, zazwyczaj gdy poprzedniego dnia nie zjem obiadu (bo wrócę o nieludzkiej godzinie z pracy i już coś innego zjem po drodze, albo gdy mam służbowy obiad). W mojej pracy jednak najlepiej sprawdzają się bułki z solidnym obkładem oraz owoce.
OdpowiedzUsuńPyszne zestawy - wszystkie chętnie bym zabrała :) Ja zazwyczaj zabieram podobne mieszaniny warzywno kaszowe, czasem z dodatkiem jajka. Na wtorek i czwartek mam stały zestaw - kaszę gryczaną niepaloną, buraka, fasolkę, brokuła lub kalafiora, jajko + olej lniany ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfajne propozycje, sama chętnie skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń