Hej :)
Wszyscy wiemy, że demakijaż jest najważniejszym krokiem w pielęgnacji. Wiemy też jak ważne jest systematyczne złuszczanie naskórka, aby skóra mogła się odbudowywać a składniki aktywne lepiej wnikać do środka. A gdyby tak połączyć te dwa kroki? Z pomocą przychodzi żel-peeling do mycia twarzy z kokosem marki Cien z serii Food for Skin. Czy na pewno?
Kosmetyk otrzymujemy w tubce z miękkiego plastiku. Szata graficzna jest bardzo estetyczna, nawiązuje do kokosa. Pod korkiem zamykanym na klik znajduje się niewielka dziurka dozująca.
W składzie nie ma typowej substancji pieniącej. Znajdziemy za to m.in. glicerynę, ekstrakt z rozmarynu, łupiny z kokosa, puder z łupin orzecha włoskiego, pantenol.
Konsystencja jest żelowa, dość gęsta. W środku zatopiono łupiny kokosa. Są niewielkie, nie jest ich zbyt wiele.
Producent informuje, aby stosować żel-peeling dwa razy dziennie. Wychodzę jednak z założenia, że co za dużo to niezdrowo, i dlatego delikatniejszy kosmetyk służący też do peelingu stosuję średnio co 2-3 dni. W zależności od potrzeb skóry. W międzyczasie, raz w tygodniu wykonuję tradycyjny peeling.
Jakie widzę efekty?
Zacznę od kwestii 'technicznych'. Podczas aplikacji żel nie pieni się. W kontakcie z mokrą skórą tworzy się delikatna emulsja przypominająca mleczko. Daje przyjemne uczucie na skórze.
Podczas masowania czuć drobinki, które nie są ostre. Przez to, że nie jest ich zbyt wiele, skóra nie jest podrażniona. Żeby jednak nie było, że nic nie robią - nie, masują skórę i gdybyśmy zamknęli oczy i dostali ten kosmetyk to poczujemy, że w środku są drobinki.
Tak jak wspomniałam, nie ma tutaj mowy o jakimś podrażnieniu. Nawet wrażliwe cery, przy rozsądnym stosowaniu, nie powinny odczuć dyskomfortu. Buzia jest za to dobrze oczyszczona, bez uczucia ściągnięcia. Jest wygładzona, miękka w dotyku.
Żel-peeling z kokosem marki Cien dostępny jest w Lidlu. Kosztuje ok. 5 zł za pojemność 150 ml.
Może i nie jest to kosmetyk wybitny, ale przyjemny. Zwłaszcza za tą cenę. Wywiązuje się ze swojego zadania jako żel, do tego delikatnie masuje.
Sięgnęliście już po kosmetyki z Lidla. Co Was zaskoczyło, z co rozczarowało? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie kupowałam kosmetyków w Lidlu.
OdpowiedzUsuńU mnie coraz częściej się pojawiają :)
UsuńOd dłuższego czasu bardzo odpowiada mi zapach kokosu.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńReally nice. I like cien too.
OdpowiedzUsuńI love this brand :)
UsuńMusze oblukać lidlowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńLubię ich kosmetyki, a już zwłaszcza maseczki :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja jeszcze maseczek nie miałam.
UsuńW mojej okolicy w ogóle nie ma Lidla to odpada możliwość kupna tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńJa wolę enzymatyczne peelingi
OdpowiedzUsuńDla mnie z reguły są za słabe. Ale każda cera ma inne potrzeby :)
Usuńlubię kosmetyki z tej serii, ale z tym się nie znam
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja wypróbować :)
UsuńNie znam kosmetyków z Lidla, ale uwielbiam kokosowy zapach, więc pewnie mogłabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTutaj akurat kokosa nie czuć.
UsuńUwielbiam kosmetyki z kokosem. Dawno już nie byłam w Lidlu bo obecnie nie mam w pobliżu,
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja mam na szczęście Lidla pod samym blokiem :)
UsuńThanks for your honest and detailed review.
OdpowiedzUsuńYou're welcome :)
UsuńU mnie raczej ciężko z dostępem do ich kosmetyków, ale gdybym miała okazję, to raczej bardziej ciekawią mnie inne kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać :)
UsuńUwielbiam z tej serii krem do rąk i maseczki:)Miałam też chyba ten produkt i był przyjemny.
OdpowiedzUsuńMaseczki chętnie poznam :)
UsuńZa tą cenę na pewno warto wypróbować ten żel :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńbardzo Ci dziękuję za ową recenzję:) już wiem co następnym razem kupię do mycia paszczy:D
OdpowiedzUsuńOby dobrze Ci służył :)
UsuńMiałam kilka opakowań, chętnie kupię kolejne :)
OdpowiedzUsuńOh looks like a good peeling I am not a huge fan of physical peeling this looks very nice
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie testowałam z Cien, trzeba by jakoś się skusić :)
OdpowiedzUsuńŚmieszne... mam lidla pod nosem i jakoś baaaaaaaaaaardzo rzadko robię w nim zakupy xD Ale kiedyś miałam kremy do twarzy i był przyjemny
OdpowiedzUsuńCzęsto kupuję w Lidlu i czasem kosmetyki też wpadają do koszyka, ale tego peelingu nie zauważyłam, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam kosmetyków z Lidla 😀
OdpowiedzUsuńMiałam okazję go używać, dla mnie szału nie zrobił. Wolę dołożyć i mieć coś konkretnego :D
OdpowiedzUsuńJestem w Lidlu prawie codziennie, a jeszcze nie miałam okazji wypróbować żadnego kosmetyku marki Cien :)) Najczęściej używam peelingów marki Yves Rocher, które bardzo lubią się z moją skórą, ale z przyjemnością wypróbuję ten o którym piszesz :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam tego produktu. Obecnie korzystam z propozycji Bielendy, całkiem je lubię. Jeśli chodzi o peelingi, to robię domowe. Tanio i skutecznie :D
OdpowiedzUsuńGreat review. Looks like a product worth trying.
OdpowiedzUsuńfaktycznie cena jest bardzo korzystna, jestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńcoconut is my favorite... love it
OdpowiedzUsuńProdukty z Lidla bardzo pozytywnie mnie zaskakują. Tego żelu jeszcze nie miałam. Muszę go wypróbować, tym bardziej że cena jest bardzo kusząca.
OdpowiedzUsuńNo problem :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten produkt, podzielam Twoje zdanie może nie jest wybitny ale za taką cenę jest wystarczający 😊
OdpowiedzUsuń