Cześć :)
Rynek kosmetyczny obfituje w taki ogrom marek, że nasza czysta ciekawość spycha nas ku wypróbowaniu jak największej ich ilości. Zdarza się jednak, że konkretna marka 'leży' nam na tyle dobrze, że często kierujemy się w jej stronę.I tak stało się u mnie z kosmetykami Kallos, a dokładniej maskami do włosów. Dzisiaj mam dla Was kolejną porcję recenzji. Zapoznamy się z działaniem maski bananowej, keratynowej, z awokado i z kompleksem omega-6.
Rynek kosmetyczny obfituje w taki ogrom marek, że nasza czysta ciekawość spycha nas ku wypróbowaniu jak największej ich ilości. Zdarza się jednak, że konkretna marka 'leży' nam na tyle dobrze, że często kierujemy się w jej stronę.I tak stało się u mnie z kosmetykami Kallos, a dokładniej maskami do włosów. Dzisiaj mam dla Was kolejną porcję recenzji. Zapoznamy się z działaniem maski bananowej, keratynowej, z awokado i z kompleksem omega-6.
bananowa maska wzmacniająca z kompleksem multiwitamin
Wszystkie maski zamknięte są w dużych, okrągłych opakowaniach, więc tego nie będę powtarzać. Etykieta zawiera podstawowe informacje. Małym minusem jest to, że naklejki tak mocno odbijają światło, że bardzo ciężko się je fotografuje. Dla 'zwykłego' człowieczka to żaden kłopot, ale jak chce się przedstawić skład czy inne dane to oczywiście robi się to problematyczne.
W składzie tego wariantu znajdziemy m.in.oliwę z oliwek, ekstrakt z soku banana, witaminę B3.
W składzie tego wariantu znajdziemy m.in.oliwę z oliwek, ekstrakt z soku banana, witaminę B3.
Maska ma aksamitną, jakby jogurtową konsystencję. Przyjemnie rozprowadza się po włosach i dosłownie wnika w ich wgłąb.
Zapach... cóż ja Wam będę pisać. Słodziutki jogurcik bananowy. Czytałam, że niektórzy czują w nim sztuczne nuty, ale ja nie. Pewnie to kwestia bardzo indywidualna.
Maska bananową nakładamy na umyte, wysuszone ręcznikiem włosy i trzymamy ok. 5 minut.
Jakie daje efekty?
Zacznę od tego, że mam włosy wysokoporowate i bardzo kapryśne. Bananowa maska Kallos dała zaskakująco dobre rezultaty. I to bez znaczenia czy trzymam ją tylko 5 minut czy godzinę - zawsze takie same. Włosy są miłe w dotyku i łatwo się rozczesują. Przelewają się pod palcami i mniej puszą. Są odpowiednio dociążone, ale nie obciążone. nawet kiedy zdarzyło mi się dać sporą ilość to nie zauważyłam, aby włosy szybciej się przetłuściły.
Bananowa maska Kallos kosztuje ok. 15 zł za pojemność 1 litra i ok. 7 zł za wersję 275 ml.
intensywna maska regenerująca 'awokado'
Ta maska zawiera w swoim składzie skarbnicę olejów. Jest tutaj olej z awokado, słonecznikowy, kokosowy, lniany, arganowy, makadamia, a także oliwa z oliwek i wyciąg z rozmarynu.
Maska jest niesamowicie gęsta. Można ją odwrócić do góry nogami a nic nie wypływa. Przy tym konsystencja jest aksamitna, podczas aplikacji pozostawia na włosach przyjemnie śliską warstewkę.Znika oczywiście po spłukaniu.
Zapach tej maski jest trudny do scharakteryzowania. Na pewno jest znacznie intensywniejszy od wersji bananowej. Nie ma w nim słodkich nut. Przy mocnym zaciągnięciu można wyczuć coś lekko szczypiącego w nos, ale sam aromat nie jest nieprzyjemny.
Ta maska ma nieco inny sposób użycia, gdyż - według producenta - należy ją stosować przed myciem. Pozostawiamy na 10-20 minut, spłukujemy, po czym myjemy włosy.
Spójrzmy na działanie.
Wypróbowałam maskę zgodnie z zaleceniami na opakowaniu i tutaj nie zauważyłam niczego szczególnego. Trochę tak, jakby szampon zabił wszystkie pozytywne aspekty. Postanowiłam więc nakładać ją klasycznie, po myciu. Moje włosy nie tolerują oleju kokosowego, kochają za to arganowy. Ciekawiło mnie jak spisze się ta mieszanka. Okazała się znakomita.
Wiem że robię źle, ale z reguły myję włosy wieczorem i zasypiam z jeszcze wilgotnymi. Po tej masce rano wygląd moich włosów nie przyprawia mnie o ból głowy. Są ujarzmione, nie wywijają się na wszystkie strony. Maska z awokado dobrze nawilża i wygładza włosy. Przy systematycznym stosowaniu rzeczywiście odczułam, że włosy zaczęły być w lepszej kondycji. Stały się mocniejsze, bardziej odporne na uszkodzenia.
Jest to ten rodzaj maski, który mogę stosować systematycznie przez dłuższy czas, a ona nadal daje tak dobre efekty. Przy tym nie obciąża włosów, ale trzeba uważać z ilością. Jednak mamy tutaj dużo olejków. Czuję, że ta wersja zostanie ze mną na długo.
Intensywna maska regenerująca z awokado kosztuje ok. 20 zł za pojemność 1 litra.
Skład tej maski jest krótszy od pozostałych. Znajdziemy tutaj olej makadamia czy olej z nasion ogórecznika.
Konsystencja jest tak samo gęsta jak w przypadku wersji 'awokado'.
Niezwykle intryguje mnie zapach tej wersji. Kojarzy mi się z ciasteczkami, może trochę z migdałami. ma też w sobie budyniowe nuty. Aromat jest intensywny, ale śliczny.
Maskę z kompleksem Omega-6 nakładamy na umyte włosy, pozostawiamy na 5 minut i spłukujemy.
Czas na przedstawienie efektów.
Myślałam, że każda z masek da mi podobne efekty. Ta jednak niesamowicie podkreśla skręt moich włosów. O ile normalnie kręcą się swoim własnym rytmem, tak po tej wersji moje falowane włosy są wygładzone i ujarzmione. Podoba mi się też to, że moje końcówki są na tyle dociążone, że sprawiają wrażenie zdrowszych. Oczywiście żadna maska sama w sobie ich nie zregeneruje, nie łudźmy się. To może sprawić tylko fryzjer. Ale nawet takie wizualne poprawienie ich wyglądu może zrobić dużą różnicę.
Po masce włosy łatwo się rozczesują, są delikatne i miękkie w dotyku.
Cena maski z kompleksem Omega-6 marki Kallos wynosi ok. 15 zł za pojemność 1 litra.
maska keratynowa z proteinami mleka
W składzie znajdziemy oczywiście hydrolizowaną keratynę oraz proteiny mleczne.
Producent informuje, że jest to maska w kremie. Tak naprawdę nie widzę różnicy pomiędzy jej konsystencją a tymi powyższymi. Jest gęsta i treściwa, Przyjemna w aplikacji.
Zapach jest intensywny i perfumowany, ale trudny do zdefiniowania.
Kosmetyk używamy na umyte włosy, zostawiamy na 5 minut.
Jakie widzę efekty?
No i tutaj zaczynają się schody - przynajmniej u mnie. Moje wysokoporowate włosy nie tolerują keratyny i protein w zbyt dużej ilości. Po tej masce łatwiej się je rozczesuje, ale są nieujarzmione, puszą się. Aż mam je ochotę od razu umyć. Nie mogę być jednak wobec niej nie fair. Moja siostra, która ma włosy delikatne i często poddawane farbowaniu, wręcz kocha tę maskę. Do tego stopnia, że zużyła już całe opakowanie, dokupiła kolejne razem z szamponem. Po każdym użyciu keratynowej maki jej włosy są miękkie i błyszczące. Widać, że są w dobrej kondycji pomimo tego, iż siostra nie obchodzi się z nimi zbyt delikatnie. Nawet ich kolor wygląda tak jakoś ładniej i mocniej. U mnie się nie spisuje, dla siostry to hit.
Maska keratynowa z proteinami mleka kosztuje w granicach 15 zł za pojemność 1 litra i 7 zł za mniejszą wersję 275 ml.
Powyższe maski stosowałam przez naprawdę długi czas. Zresztą widać po zdjęciach, że zaczęłam jeszcze przed sezonem świątecznym. Zdążyłam je dzięki temu poznać w wielu kombinacjach. Uważam, że każda z nich jest naprawdę godna uwagi. Wprawdzie wersja keratynowa nie spisała się na moich włosach, ale już na innym typie wypadła rewelacyjnie. Grunt to znać potrzeby swoich włosów i umieć dobrze dobrać do nich wariant.
Bardzo fajną opcją jest to, że większość masek marki Kallos można kupić w mniejszym opakowaniu - tak na próbę.Te i wiele innych rodzajów można znaleźć w perfumerii Notino, do której Was serdecznie zapraszam.
Jestem pewna, że nieraz słyszeliście o maskach Kallos. Stosowaliście którąś? Jak się u Was spisują? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Dużo jest opinii na temat tych masek :) Ja właściwie nie miałam jeszcze ani jednej xd
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńKiedyś próbowałam przekonać się do tych masek i okazało się, że nie jest mi z nimi po drodze.
OdpowiedzUsuńJakie miałaś? :)
UsuńBananową świetnie się u mnie sprawdziła
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńIm interested with the banana mask, seems such great for frizzy hair 😊
OdpowiedzUsuńI love this mask :)
UsuńNa bananową maskę mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMiałam bananka :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :)
UsuńLubię bananową :)
OdpowiedzUsuńJa poznałam te maski za sprawą wersji bananowej, która tak skradła moje serce, że często do niej wracałam. Teraz mam wersję Blueberry i już nie ma takiej miłości. Pewnie wrócę do bananowej, choć jeszcze kokosowa mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMnie kokosowa nie kusi, bo moje włosy nie cierpią kokosa. Ale z jagodowej byłam zadowolona :)
UsuńFajny przegląd Masek Kallos. Ta Omega 3 mogłaby być dobra dla moich kręconych. Dobrze, że zamieściłaś składy, lubię sobie poczytać.
OdpowiedzUsuńZawsze staram się je dodawać, aby osoby zainteresowane nie musiały tracić czasu na ich szukanie :)
UsuńChętnie wypróbowałabym bananową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Warto się skusić :)
UsuńMiałam wszystkie oprócz Avocado i najlepiej sprawdził się u mnie banan :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zbiera najwięcej pochwał :)
Usuńmiałam bananową, była fajna :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńUwielbiam bananową :(
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńMiałam tę z keratyną i nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńWidać co włosy to inne odczucia. Widocznie Twoje są podobne do moich :)
UsuńOh je, maski Kallosa. Odkąd odkryłam sklepy online, które dostarczają te produkty za granicę, to u mnie cały czas jakiś Kallos jest :) powyższych masek o dziwo jeszcze nie miałam, ale z pewnością nadrobię
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńI ja muszę w końcu je wypróbować, bo obiecuję sobie to już od dawna. Sporo dobrego czytałam właśnie o tej bananowej.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jest najbardziej popularna :)
Usuńnigdy nie miałam takiej maski z tej firmy!
OdpowiedzUsuńWarto jakąś wypróbować :)
UsuńMuszę w końcu spróbować bo tyle dobrego o nich słyszałam a teraz jeszcze Twoja recenzja .
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńKallosy nie mają zbyt dobrego składu, ale już sobie wyobrażam zapach bananowej <3 Miałam mleczną i była cudna :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o włosy to z reguły nie przeszkadzają mi gorsze składy. Mam nawet wrażenie, że moje włosy po takich wyglądają lepiej niż po tych naturalnych :)
UsuńBardzo lubię bananową.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJa miałam tylko bananową i była super! Po resztę też chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam, mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
Usuńmoją ulubioną jest bananowa i kawiorowa, polecam do włosów wysokoporowatych
OdpowiedzUsuńOoo, na pewno wypróbuję. Coś dla mojego typu włosów :)
UsuńMiałam bananową, keratynową i inne, których tu akurat nie masz i są dobre :)
OdpowiedzUsuńInne pokazałam już wcześniej na blogu :)
UsuńBardzo lubię te maski! Są tanie i skuteczne :) Ja miałam wersję wiśniową :)
OdpowiedzUsuńO, tej jeszcze nie miałam :)
UsuńSeems nice :-D
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńZ pokazanych przez Ciebie masek miałam wersję bananową, sprawdziła się całkiem dobrze. :)
OdpowiedzUsuńWiele osób ją lubi :)
Usuńoj tak te lustrzane odbicia sprawiaja że trudniej sie fotografuje, znam ten ból. Co do samych masek to sama pojemność nieco mnie przeraża, bałabym się że nei wykorzystam w całości.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, jest jeszcze mniejsza pojemność :)
UsuńPrzegląd godny podziwu! Sama miałam wiele wersji tych masek z Twoich bananową (kilka razy), odlewkę keratynowej i omega chyba też. Fajnie wypadają, ale ogólnie szału nie ma. Trochę mi się już znudziły :P
OdpowiedzUsuńKosmetyki, zwłaszcza w takich pojemnościach, potrafią się znudzić. Zwłaszcza, że na rynku jest tyle ciekawych produktów, które też kuszą :)
UsuńUwielbiam też maski do włosów. Bardzo miłe udostępnianie. Maski do włosów są dobre dla moich zniszczonych włosów. Zastanawiałem się nad nimi wszystkimi. 😊😊
OdpowiedzUsuńPolecam te maski, jest wiele wersji :)
UsuńMiałam kilka wersji i wszystkie były ok, ale chyba najlepsza aloesowa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dobrze u Ciebie działają :)
UsuńChciałabym tą bananową maseczkę ��
OdpowiedzUsuńWarto zakupić :)
UsuńBardzo lubiłam tą keratynową ale o dziwo tą z keratyną od Anwen moje włosy nie lubią -,- innych z Kallos nie miałam, w ogóle zapomniałam o marce
OdpowiedzUsuńMoje włosy z reguły mają złe relacje z keratyną. Czasami nie ma po nich tragedii, ale rewelacji też nie.
UsuńKeratin - maska bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci odpowiada :)
UsuńThis keratin sounds lovely!
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
Usuńmialam maski z kallosa :D i bardzo je lubilam ;p ale ja przewaznie kupuje je na promocji a ostatnio ich niestety nie widzialam ;/ pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa szczęście nawet bez promocji wychodzą tanio jak na taką pojemność :)
UsuńTę bananową chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńThe banana mask sounds like it would be good for frizzy hair. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńKocham te maski, szczególnie banan, są u mnie na stałe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cieszę się :)
UsuńU mnie również wersja Keratin to hit, ale moje włosy kochają proteiny ;) Nie słyszałam za to o wersji Avocado :)
OdpowiedzUsuńPewnie masz włosy podobne do mojej siostry :)
UsuńCałe wieki nie miałam już ich masek. :D Banan mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńUwielbiam stosować maski do włosów. Każdą chętnie bym przetestowała i coś czuję, że właśnie ta ostatnia sprawdziłaby się u mnie idealnie. :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńBardzo lubię maski z Kallosa i praktycznie tylko ich używam :D
OdpowiedzUsuńZ Avocado jeszcze nie miałam, więc chętnie przetestuję :D
Pozdrawiam.
Moim zdaniem ta wersja jest bardzo udana :)
Usuńwłaśnie się zdziwiłam, że u Ciebie jeszcze bombki :D
OdpowiedzUsuńMaski chętnie bym przetestowała :)
Przynajmniej widać, że maski stosuję naprawdę długi czas :)
UsuńCiekawe maski, nie znałam ich wcześniej, będę musiała sobie kupić na próbę :-)
OdpowiedzUsuńbanana mask sounds great...
OdpowiedzUsuńhave a great weekend
I love this mask :)
UsuńI haven't tried any of these masks before. Sounds wonderful.
OdpowiedzUsuńI can recommend it :)
UsuńBananową miałam, była super :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńBananowa mogłabym mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPolecam poznać :)
UsuńWlasnie szukam dobrej maski na zniszczone po zimie włosy. Może jedna z tych o których piszesz się sprawdzi?
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz w ofercie wariant dla siebie :)
UsuńKiedyś ich używałam, ale w końcu przestałam i raczej nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMaski mają śliczne zapachy :)
OdpowiedzUsuńPolecam, wybór jest ogromny :)
OdpowiedzUsuń