Hej :)
Producenci przekonują nas do swoich produktów za pomocą ładnych opakowań, pięknych zapachów czy czasami niestworzonych wręcz obietnic. Bardzo często możemy spotkać się także z napisami ‘bio’, ‘eko’ czy ‘naturalne’, które są przecież ostatnio w trendzie. Czy takie kosmetyki są ‘lepsiejsze’ od klasycznych? Sprawdźmy na przykładzie kremów do twarzy marki Cien Food For Skin - odżywczego z olejem z macadamia i przeciwzmarszczkowego z dziką różą.
Producenci przekonują nas do swoich produktów za pomocą ładnych opakowań, pięknych zapachów czy czasami niestworzonych wręcz obietnic. Bardzo często możemy spotkać się także z napisami ‘bio’, ‘eko’ czy ‘naturalne’, które są przecież ostatnio w trendzie. Czy takie kosmetyki są ‘lepsiejsze’ od klasycznych? Sprawdźmy na przykładzie kremów do twarzy marki Cien Food For Skin - odżywczego z olejem z macadamia i przeciwzmarszczkowego z dziką różą.
krem do twarzy 'odżywienie z olejem z macadamia'
W składzie znajdziemy min. 90% składników pochodzenia naturalnego. Warto wyróżnić chociażby olej makadamia, masło shea, witaminę E.
Konsystencja kosmetyku jest bardzo treściwa i bogata. Mimo to zaskakująco szybko się wchłania pozostawiając aksamitną, ale nie tłustą warstwę.
Odżywczy krem Cien Food For Skin przeznaczony jest do stosowania zarówno rano jak i wieczorem. Używam go w różnych kombinacjach.
Przejdźmy zatem do działania.
Początkowo stosowałam krem wyłącznie na dzień. Pomimo tłustości dobrze współgra z makijażem. Nic się nie warzy ani nie roluje. Pozostawia skórę dobrze nawilżoną, miękką w dotyku. Zauważyłam jednak, że przy jego stosowaniu moja twarz zaczyna się szybciej świecić w ciągu dnia. Dlatego też postanowiłam stosować go na noc, zwłaszcza - tak jak wspomniałam - jest treściwy. Okazało się to bardzo dobrym rozwiązaniem. Rano buzia wygląda na zdrowszą, promienną. Jest nawilżona, bardziej uelastyczniona.
Nieważne czy stosowałam go rano czy wieczorem, na mojej twarzy nie pojawiły się żadne niedoskonałości. Nie odczułam też oznak uczulenia.
Odżywczy krem Cien Food For Skin kosztuje ok. 8 zł za pojemność 50 ml.
przeciwzmarszczkowy krem na noc z dziką różą
Zarówno kartonik jak i słoiczek są bardzo podobne jak w przypadku kremu z olejem makadamia. Różni je jedynie kolorystyka i grafika.
W składzie znajdziemy m.in. ekstrakt z dzikiej róży, wyciąg z senny alexandriny.
W przypadku tego kemu zapach jest mocniejszy, ale też przyjemny. Nie powiedziałabym, że wybija się róża, a jestem wyczulona na jej aromat.
Konsystencja kremu z dziką różą jest aksamitna, ale znacznie lżejsza. Powiedziałabym, że to coś w stylu nieco gęstszej śmietany. Idealnie rozprowadza się po twarzy i błyskawicznie wchłania.
Producent sugeruje stosować kosmetyk na noc.
Spójrzmy na efekty.
Po wieczornym użyciu kremu rano buzia była wystarczająco nawilżona i miękka w dotyku. Nie zauważyłam jednak niczego poza tym. Dlatego też postanowiłam zacząć stosować go na dzień, w końcu ma lekką konsystencję. Wprawdzie efekty się nie wzmocniły, ale są dla mnie wystarczające. Na noc wymagam czegoś więcej. Nie zauważyłam oczywiście pływu na zmarszczki, ale nie oszukujmy się - to krem a nie zabieg, który jest w stanie dotrzeć do głębszych warstw skóry.
Krem nie zapycha, nie uczula.
Przeciwzmarszczkowy krem na noc z dziką różą kosztuje ok. 8 zł za pojemność 50 ml.
Żaden z tych kremów nie zrobił mi krzywdy, co mnie bardzo cieszy. Z tej dwójki lepiej oceniam wersję odżywczą. Aczkolwiek musząc być w pełni szczerą nie uważam te kremy za obowiązkowe i niezbędne w mojej pielęgnacji. Są przyjemne, poprawne, ale nie dają efektu wow. Mimo to warto dać im szansę, zwłaszcza że są tanie jak na taką zawartość substancji pochodzenia naturalnego. Można je kupić oczywiście w Lidlu.
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Rozejrzę się za pierwszym z prezentowanych kremów.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz go w Lidlu :)
UsuńPoszukam w Lidlu :)
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne wersje :)
UsuńNigdy chyba w Lidlu nie kupowałam kremów, muszę się im przyjrzeć : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zachęcam :)
UsuńI want to try them.
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńNext time when I visit LIDL, I need to get one to try!
OdpowiedzUsuńJa nie skuszę się na te kremy.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie pamiętam kiedy byłam w Lidlu. :( Muszę kiedyś się do niego wybrać i zobaczyć co ciekawego mają w ofercie z kosmetyków.
OdpowiedzUsuńOferta znacznie się poszerzyła :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z Lidla, ale kremów do twarzy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńA masz jakiegoś ulubieńca? :)
UsuńNigdy nie kupowałam kosmetyków w Lidlu, ale widzę że warto. Przy kolejnych zakupach rozejrzę się za kremami :) Cena bardzo kusząca :)
OdpowiedzUsuńMoże nie są jakimiś hitami, ale są przyjemne :)
UsuńDawno nie byłam w Lidlu , nigdy tam nie kupowałam kosmetyków ale widać pora to zrobić:)
OdpowiedzUsuńWarto przyjrzeć się ofercie :)
UsuńLubię tę markę, ale do kremów do twarzy z niej jakoś nie mogę się przekonać...
OdpowiedzUsuńTak czasami bywa :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba stwierdzenie: „żaden z tych kremów nie zrobił mi krzywdy (…)” 😊. Widzę, że testowanie kosmetyków obarczone jest sporym ryzykiem 😏.
OdpowiedzUsuńSkóra może zareagować uczuleniem co nie zawsze jest łatwe do wyleczenia.
UsuńNo cena naprawdę przyjazna więc i działanie poprawne a to dobrze że krzywdy nie robią te produkty
OdpowiedzUsuńKremy mają wiele pozytywnych stron :)
UsuńKrem z różą wypróbowałabym na dzień.
OdpowiedzUsuńU mnie też wtedy lepiej działa :)
UsuńZgadzam się z Tobą. Krem a zabieg to dwie różne sprawy. Kremem nie zlikwidujemy zmarszczek, możemy jedynie, dbając o skórę, spowolnić procesy starzenia się skóry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię :)
Nie likwiduje, ale jak czytam niektóre recenzje to czasami odnoszę inne wrażenie :D
UsuńLubię te kosmetyki, czasem się na coś słyszę będąc w Lidlu.
OdpowiedzUsuńTeż często zaglądam do tego działu :)
UsuńThis product look super moisturizing
OdpowiedzUsuńxx
Which one?
UsuńChyba się w końcu skuszę na te kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńTanie, a jakie dobre!
Przyjemne w działaniu :)
UsuńMimo, że nie dają efektu wow to myślę, że za takie grosze warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. A często są jeszcze na promocji :)
UsuńOba produkty bardzo mi się podobały. Jego zawartość jest bardzo dobra. Dzięki
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)
Usuńkosmetyki z cien nie sa najgorsze. wazne, ze nie podraznily Tobie skory twarzy no i zdaly test :) szczegolnie ten pierwszy. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak na taką cenę to jest naprawdę spoko :)
UsuńI love the textures for both cream.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych kremach :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mojej siostry :)
Warto jej je polecić :)
UsuńSama nie wiem czy się skuszę - ta konsystencja mnie trochę przeraża, zazwyczaj stosuje "żelowe" formuły ,inne mnie najczęściej "zapychają"....
OdpowiedzUsuńChoć z drugiej ten odżywczy przypomina mi jeden z kremów Soraya ,który kiedyś uwielbiałam ☺
Pozdrawiam
Odżywczy jest bardzo treściwy. Zerknij na składy, może zapycha Cię jakiś konkretny składnik a nie sama forma :)
UsuńDawno nie miałam nic z Cien. Ja potrzebuję takiego kremu:D Nie musi robić efektu wow:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że te by Ci odpowiadały :)
UsuńGenialne jak dla mnie i nie drogie
OdpowiedzUsuńU mnie aż tak dobrze nie wypadły, ale są solidne :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować kosmetyki z tej serii.
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńMiałam tylko maseczki z tej serii, kremom muszę się przyjrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńZachęcam, może jakiś wariant Cię zaciekawi :)
UsuńLove the consistency and I really like macadamia products!
OdpowiedzUsuńI believe it will great for my skin
I can recommend these products :)
UsuńNie wiem dlaczego ale jakoś nie przemawia do mnie kosmetyczka lidlowska marka :D
OdpowiedzUsuńTak się zdarza :)
UsuńJeszcze nic nie miałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńOferta jest szeroka :)
UsuńU mnie niestety Lidla nie uświadczy w okolicy. A dobrze wiedzieć, że można tam kupić niedrogie i fajne kosmetyki do twarzy.
OdpowiedzUsuńTo szkoda. Ja mam Lidla pod samą klatką :)
UsuńKremów z Cien nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły Cię? :)
UsuńLubię dziką różę.
OdpowiedzUsuńJest wartościowa :)
UsuńNawet nie kojarzyłam, że takie mają ;P Jednak ja lubię takie, które robią większe wrażenie :P
OdpowiedzUsuńKażda skóra jest inna, więc nigdy nie wiadomo jak co się u kogoś sprawdzi :)
Usuńcena kusząca :D na noc bym go chętnie stosowała żeby się nie świecić w ciągu dnia:D
OdpowiedzUsuńAle który?
UsuńWidzę, że można spróbować tych kosmetyków, ale szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie, ale jak na taką cenę to i skład wypada nieźle :)
UsuńLubię kosmetyki z dziką różą :)
OdpowiedzUsuńZatem możesz wypróbować ten krem :)
UsuńTrochę kosmetyków z serii Food For Skin od Cien sprawdziłam, ale kremów do twarzy nie miałam (mam za duże zapasy w tej kategorii i nie chciałam ich powiększać). Ogólnie lubię te produkty, może nie są oszałamiająco dobre, ale za tak niską cenę mają naprawdę świetną jakość :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Szału nie ma, ale jak na markę z marketu to też nie oczekuję cudów. Wiele markowych marek wypada gorzej :)
UsuńTo nie są raczej kremiki dla mnie, kiedyś użyłam i się nie polubiliśmy ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci nie odpowiadają :(
UsuńNie jestem fanką tej marki, ale te kremy mnie zainteresowaly
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne wersje :)
UsuńJestem w Lidlu prawie codziennie (bo lubię ten sklep:)) i tak często przechodzę obok tych kosmetyków, a nigdy nie miałam okazji ich wypróbować :) Muszę w końcu wrzucić coś do koszyka i sprawdzić na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńNie powinny zaszkodzić, a może akurat wypadną zaskakująco dobrze :)
UsuńBardzo ciekawe kremy. Ja raczej nie zaglądam do Lidla i jeszcze nie udało mi się przetestować czegokolwiek marki Cien :D
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJa im dam szanse:D Wybiorę się do Lidla po nie:D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
Usuńmialam kiedys:)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?
UsuńMiałam ten krem, ale niebieski nie pamiętam jaki to był rodzaj, wspominam dobrze :)
OdpowiedzUsuńJest chyba wersja nawilżająca z jakimś kwiatkiem. Z tego co kojarzę :)
UsuńCzęsto na nie patrzę w Lidlu, ale jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze wpadną do koszyka :)
UsuńIt's the true :)
OdpowiedzUsuń