Cześć :)
Makijaż ma tę niezwykłą moc, że potrafi oddać naszą osobowość oraz wyrazić emocje. odpowiednio wykonany podkreśli nasze atuty i ukryje to, co w danej chwili sprawia nam problem. Chociaż rynek oferuje ogrom kosmetyków w różnych formach i kolorach to jednak nadal prym wiodą te produkty, które pozwalają nam wykonać makijaż dzienny, w stylu nude. Dziś mam Wam do zaprezentowania dwie palety, które swoją kolorystyką jak najbardziej wpisują się w te klasyczne trendy. Mowa o palecie 'Magnif'eyes Spice Edition' marki Rimmel oraz 'The Roaring 20's Carefree' od Rude Cosmetics.
Posiadam wariant kolorystyczny 005 Spice Edition. Spójrzmy na poszczególne odcienie zaczynając od lewej strony:
1 - perłowa biel
2 - cielisty
3 - jasne, żółte złoto
4 - neutralny brąz
5 - ciepły róż z domieszką miedzi
7 - jasna czerwień
8 - połyskujący brąz
9 - matowy, chłodniejszy brąz
10 - śliwka
11 - brudny, chłodny fiolet
12 - ciemne, stare złoto
Jak widać, w palecie mamy cienie zarówno o matowym jak i błyszczącym wykończeniu. Mogłabym nawet powiedzieć, że metalicznym, bo drobinki są bardzo delikatne i nie wyróżniają się w chamski, tandetny sposób.
Pigmentacja jest naprawdę solidna. Na swatchach macie ukazany efekt po jednym przejechaniu palcem.
Na wielki plus oceniam także trwałość cieni. Wytrzymują na oku cały dzień, pigment nie zanika. Na bazie nic się nie roluje, nie wchodzi w załamanie mojej opadającej powieki.
Paleta Magnif'eyes Spice Edition kosztuje ok. 45 zł za pojemność 14,16 g.
Rude Cosmetics, paleta cieni 'The Roaring 20's Carefree'
Zobaczmy poszczególne cienie. Plus za to, że każdy z nich ma swoją nazwę.
Bee's Knees - cielisty, z różową domieszką
Jitterbug - chłodny, ciemniejszy róż
Speakeasy - różowe złoto
And How! - kolejny chłodny róż
Packard - chłodny brąz
Cat's Meow - złoto
Daddy - O - brudny fiolet
On the Level - lawendowy fiolet
Live Wire - wino
Dame - jaśniejszy, brudny róż
Nice Gams! - śliwka
Vamp - ceglasty
Sweel - chłodny fiolet
So Keen - morelka
Shnookums - fiolet z domieszką różu
Nifty - ceglasty brąz
You Slay Me! - cielisty z domieszką żółtego
Dapper - ciemny brąz
Jeśli chodzi o tę paletę mamy tutaj aż trzy różne wykończenia. Są zarówno maty, cienie metaliczno-perłowe jak i coś na styl folii. Warianty foliowe mają w sobie nie tylko mocniejszy błysk, ale też zawierają widoczne płatki innego koloru. Widać to wyraźnie chociażby przy cieniu Nifty. Na swatchu macie dodatkowo porównanie tych bardziej wyrazistych, iskrzących kolorów.
Pigmentacja jest dla mnie na wystarczającym poziomie. Oczywiście najjaśniejsze kolory nie wybijają się przed szereg, ale też nie wymagajmy od beżu czy cielistych odcieni czegoś wow. Nie zawsze od tego są.
Patrząc na odcienie można mieć wrażenie, że niektóre z nich są do siebie zbliżone. To prawda, też mam takie odczucia. Umiałabym to jeszcze przeżyć, gdyby te podobne kolory miały inne wykończenia. Taki mały szkopuł, który jednak jestem w stanie strawić.
Jeśli chodzi o trwałość to cienie w palecie 'The Roaring 20's Carefree' utrzymują się na bazie cały dzień bez zanikania pigmentu, jednak pod koniec dnia lekko zbierają mi się w załamaniu. Często mi się zdarza, że nawet nie docieram do tego momentu, gdyż nie mam makijażu aż tak wiele godzin.
Paleta jest dla mnie bardzo uniwersalna i praktyczna. Mam jasny cień, coś przejściowego i błyskotki. Jest ciemny brąz do pogłębienia zewnętrznego kącika, nie ma zaś czerni z której i tak nigdy nie korzystam.
Paleta kosztuje ok. 80 zł za łączną pojemność 30 g.
Obie palety zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i ostatnio niemalże molestuję je na zmianę. Służą mi zarówno solo jak i w połączeniu. Możecie kupić je w perfumerii Notino, gdzie dostępnych jest jeszcze wiele innych wariantów. Nie ukrywam, że mam chrapkę na kolejne i jestem pewna, że prędzej czy później trafią do koszyka.
Preferujecie makijaże w nudziakowej kolorystyce czy lubicie poszaleć z odcieniami? Znacie te palety? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Obie paletki świetnie się prezentują, ale druga bardziej przypadła mi do gustu!
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie przyciąga wzrok :)
UsuńDruą paletkę chcę mieć. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMatko ile kolorów mają te paletki. Bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńObie mogę polecić :)
UsuńJakoś mnie nie ciągnie do nich.
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoita pigmentacja cieni :) Bardzo lubię palety nude i po takie odcienie sięgam najczęściej.
OdpowiedzUsuńSą bardzo uniwersalne i klasyczne :)
UsuńTa druga mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńJest śliczna :)
UsuńTaaa... druga paletka prezentuje się przepięknie!!! ❤
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPiękne kolory. Widać, że są dobrze napigmentowane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakość obu palet jest naprawdę solidna :)
UsuńPierwsza paleta chyba bardziej w mim typie, druga ma fajne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńKażda ma swoje zalety :)
Usuńthe 20's palette is wonderful!!
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńLovely colours! I would love to try them.
OdpowiedzUsuńI can recommend these palettes :)
UsuńŚwietne te paletki! Takie żywe kolory, niesamowicie kuszące :)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko używała cieni do powiek, chyba zbankrutowałabym na tych wszystkich pięknych paletach! Na szczęście, albo niestety używam tylko naturalnych beżów i brązu i to w macie :))
Nawet takich palet jest dużo, ale są one jednak do siebie bardzo podobne :)
UsuńWonderful:) thanks for your sharing...
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńNie takie nudne te palety :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuńciekawe kolorki maja
OdpowiedzUsuńBardzo uniwersalne, ale przy tym efektowne :)
UsuńMnie sie podobają :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
UsuńThis is a nice set of shades, I like it very much.
OdpowiedzUsuńTa paletka Rimmel mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że tak fajnie będzie wyglądać na swatchach :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam za pierwszym razem pod wielkim wrażeniem :)
UsuńThe second palette is Amazing
OdpowiedzUsuńKisses ♥
I love this palette :)
UsuńBardzo ładne te paletki. Mam taką z Rimmela, ale inną wersję. ;)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :)
Usuńawesome colors....
OdpowiedzUsuńHave a wonderful day
Thank you :)
UsuńOdcienie z drugiej paletki są obłędne!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają :)
UsuńBardzo lubię cienie Rimmel, fajne kolory i dobra jakość :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po inne warianty :)
UsuńPaletę Rimmel kojarzę, choć nie próbowałam jeszcze tych cieni 🙂
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńSuper paletki, myślę że dla mnie wystarczające ;)
OdpowiedzUsuńChyba na pierwszą paletkę bym się skusiła chętniej, chociaż druga przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńObie są bardzo dobre jakościowo :)
UsuńObie paletki mają śliczne odcienie :)
OdpowiedzUsuńObie paletki mi się podobają i myślę, że obie by mi pasowały. Poza tym ta z Rude Cosmetics ma świetne opakowanie.
OdpowiedzUsuńJest bardzo efektowna :)
UsuńGorgeous colours! I love every single one.
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńLubię fiolety :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie zawsze dobrze wyglądają, ale wystarczy je odpowiednio połączyć :)
UsuńAle piękne kolorki, lubię takie 🥰
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :)
UsuńBoth pallettes are really beautiful.
OdpowiedzUsuńKisses
It's the true :)
UsuńŚliczne te paletki, ja jednak nie używam cieni. Aż żałuję!
OdpowiedzUsuńZawsze można zacząć :)
UsuńTa Rude piękna, kusząca :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńja odkąd odkryłam cienie Beauty Glazed tak najczęściej je "męczę" :D cienie Rimmela gdzieś tam mam, chyba nawet taka sama paletka jak Twoja:) ale czekają na swe wielkie użycie;p
OdpowiedzUsuńMam podobnie. Jak mnie najdzie na jakieś konkretne cienie to zapominam o innych :)
UsuńTakie kolory nigdy mi się nie nudzą ;)
OdpowiedzUsuńSą bardzo klasyczne :)
UsuńWolę nudziaki, ale czasem sięgam po takie kolorki. Są przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to to właśnie są nudziaki ;)
UsuńPiękne kolorki mają te palety :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńPierwsza paletka bardziej przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest świetna :)
UsuńPaletki znam jedynie z widzenia :) Moja kolorystyka makijażu jest dość nieprzewidywalna. Jednego dnia sięgam po typowe nudziaki, by innego złapać za odcienie niebieskości, fioletu czy czerwieni. Wybór zależy od nastroju i stylizacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I słusznie, trzeba się bawić makijażem i korzystać z różnorodności kolorów :)
UsuńŁadne kolory, bardzo takie lubię.
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńWidzę tu sporo kolorów co daje mnóstwo kombinacji makijazowych
OdpowiedzUsuńJest się czym bawić :)
UsuńSuch nice colours :-D
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńWidzę, że obie palety są Wysokiej jakości i warto je kupić.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńObie paletki mają cudowne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńObie paletki świetnie się prezentują, ale ta druga bardziej mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :)
UsuńŁadne kolory, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńJa becnie szukam fioletów.
Z tego co kojarzę to marka Rimmel ma wariant z fioletami :)
UsuńAle mają fajne kolorki :D Wszystkie ich wykończenia również mi się podobają, chętnie je wypróbuje w swoim makijażu :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńJakie śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńFajna paletka, idealna na wiosnę i lato :)
Która konkretnie?
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce - druga paleta . Piękna pigmentacja
OdpowiedzUsuńObie są bardzo dobre jakościowo :)
UsuńKolorystyka cieni w pierwszej paletce bardziej mi się spodobała, poza tym przekonuje mnie ich trwałość :)
OdpowiedzUsuńSą pod tym kątem bardzo dobre :)
UsuńTa druga mi się podoba, ładne kolory i opakowanie. Ja najczęściej stawiam na stonowane kolory z dodatkiem blasku :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobnie :)
UsuńThe palettes are so pigmented ❤
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńNie podobają mi się ich kolory, bo nie lubię siebie w takich :) ale do nude to im trochę brakuje ;)
OdpowiedzUsuńAle do szalonych im jeszcze dalej :)
UsuńŁadne, jednak ja już dawno nie używałam cieni do powiek :P
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńZwłaszcza ta druga (od Rude Cosmetics) wydaje się mieć sporo "moich" odcieni :) Muszę się jej jeszcze bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńDruga paleta podoba mi się bardziej, ze względu na kolory i opakowanie, a także samą formę paletki:). Jakoś tak ładnie wygląda:).
OdpowiedzUsuńOd razu przyciąga wzrok :)
UsuńNie nazwałabym tych palet nudziakowymi, ale ta z Rude Cosmetics bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuń