czwartek, 12 listopada 2020

Chloe, Roses de Chloe - (nie tylko) różany ogród zamknięty w pięknym flakonie

Cześć :)

Oczywistym jest, że nie szata zdobi człowieka. Liczy się przede wszystkim wnętrze. To samo dotyczy kosmetyków. Znacznie ważniejsze od pięknych opakowań jest zawartość, głównie jej skuteczność. Nie oszukujmy się jednak - zdarza nam się kupować wzrokiem i przyciąga nas to co efektowne, nietuzinkowe. Nawet wtedy, gdy zdajemy sobie sprawę z tego, że środek może nie do końca odpowiadać naszym preferencjom i potrzebom. Właśnie tak miałam niedawno z perfumami 
'Roses de Chloe' marki Chloe. Zamówiłam, pomimo iż nie przepadam za różą. Czy było warto?


Zapach zamknięty jest w uroczej, szklanej buteleczce. Ma jakby karbowaną fakturę. Pomiędzy główną częścią a psikaczem znajduje się bardzo śliczna wstążeczka, która nadaje całości oryginalności. Chociaż flakon nie jest prosty to mimo wszystko wydaje mi się dość minimalistyczny. Pięknie prezentuje się na półce.
nutach głowy znajdziemy cytrynę, bergamotkę, liczi oraz estragon. Nutę serca stanowi cedr, czarna porzeczka, brzoskwinia, magnolia, jabłko i róża damasceńska. Podstawa skomponowana jest z ambry, białego piżma i nut drzewnych.
Pora na moje odczucia związane z zapachem.
Zapach zamówiłam zupełnie w ciemno i ryzykowałam, bo - jak już nieraz wspomniałam - zapach róży bardzo często mnie męczy i przyprawia o ból głowy. Pierwsze psiknięcie było wielką niewiadomą i jeszcze większym oczekiwaniem. Psiknęłam i... przeniosłam się niemalże do 'Tajemniczego Ogrodu'. Pamiętacie scenę w tym filmie, w której Mary sadzi w ogrodzie cebulki kwiatów i potem zaczynają one przepięknie rozkwitać wszelkimi barwami? mam wrażenie, że tak jest właśnie w tym zapachu. Czuję budzące się do życia różnorodne rośliny. Co dla mnie ważne, róża nie jest dominująca. Fakt, czuć ją najbardziej, ale jest niesamowicie wyważona i taka 'żywa'. Jakbyśmy pochylali się nad jej płatkami. Bez sztuczności.
Z czasem zapach zaczyna rozwijać się do nieco szyprowego, czuć w nim nawet lekko goryczkową nutę. Co - w moim mniemaniu - dodało perfumom elegancji i charakteru. 


Muszę dodać, że nie tylko ja odbieram ten zapach tak pozytywnie. Kiedy weszłam do pracy i rozniosła się za mną jego woń, od razu zostałam 'napadnięta' zapytaniem o nazwę.
Uważam, że Roses de Chloe nie jest typowo lekkim, rześkim zapachem. Jest kwiatowy, ale z takich eleganckich, bardzo kobiecych. Wręcz wykwintnych. Nada się zarówno na dzień do pracy jak i na romantyczną randkę. Raczej dla kobiet nieco starszych, nie dla nastolatek.
Zauważyłam już, że lepiej odbieram zapachy, kiedy aplikuję je na ubrania a nie na skórę. Są wówczas delikatniejsze dla mojej głowy a przy tym wykazują się lepszą trwałością. Tak nałożony zapach Roses de Chloe utrzymuje się bez problemu dwa dni. 
Cena zapachu waha się w zależności od pojemności i miejsca zakupu. Obecnie na notino są bardzo atrakcyjne promocje. Mój flakonik o pojemności 30 ml kosztuje niecałe 100 zł.


Odkąd pamiętam, marka Chloe kojarzyła mi się z droższymi, bardziej luksusowymi zapachami. Wariant 'różany' zrobił na mnie pozytywne wrażenie i cieszę się, że z naszej randki w ciemno wywiązała się taka relacja. Mam wiele różnych zapachów, więc mogę sobie pozwolić na różnorodność, jednak wiem, że po Roses de Chloe będę sięgała często i z przyjemnością.
Znacie ten zapach? jakie są Wasze ulubione perfumy?

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

92 komentarze:

  1. Chloe ma piękne te buteleczki i zapachy też, są cudowne :) Tego nie znam, ale inne, które wąchałam były mega :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie inne, o dziwo, przyprawiają o ból głowy. Ten tego nie robi :)

      Usuń
  2. Fajnie, że na Notino są teraz fajne promocje. Muszę zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego zapachu, jakoś boję się tych takich bardziej kwiatowych. Ale sprawdzę jak pachnie w drogierii kto wie.. może i mi się spodoba. ;) A buteleczke wygląda przeuroczo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten zapach, szczególnie wiosną i latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest za mało rześki, żeby był na lato, ale na wiosnę jak najbardziej :)

      Usuń
  5. Perfum dla mnie :) z tego co czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, ale chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam ten zapach. Jest piękny. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny flakonik. Skoro róża nie dominuje, to mogłabym się skusić na te perfumy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Dla mnie też zapach róży bywa nieznośny, a tutaj jest ślicznie :)

      Usuń
  9. Uwielbiam klasyczną chloe i zawsze buteleczka na toaletce musi być, ale tej wersji jeszcze nie miałam, bo właśnie ta róża tak nie do końca mnie przekonywała, ale teraz wiem, że na pewno ten zapach już wkrótce będzie mój ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyczny wariant sprawdzałam w perfumerii, ale bolała nie po nim głowa.

      Usuń
  10. Nie miałam, ale sądzę, że taki zapach mógłby mi się spodobać. A flakonik przyjemny dla oka, choć w pierwszej chwili - jak spojrzałam na tę karbowaną powierzchnię - pomyślałam, iż to zestaw takich małych próbek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak napisałaś o tych próbkach to aż zerknęłam dokładniej i rzeczywiście, coś w tym jest :)

      Usuń
  11. Zapragnęłam tego zapachu! Może zrobię sobie mały prezent!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja lubię ten zapach,ale miałam wersje podstawową, tej nie. Myślę, że by mi sie spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Różyczki u Chloe są rzeczywiście piękne:) też mi się podoba ten zapach:).

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tego zapachu ale ma przepiękny flakonik. Z tego co piszesz ma świetną trwałość ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem fanką klasycznej Chloe, kusi mnie jeszcze wersja Rose Tangerine ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będę miała okazję to chętnie go sprawdzę :)

      Usuń
  16. Miałam ten zapach i niestety w ogóle nie przypadł mi do gustu. Puściłam dalej w świat. Co nos to opinia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już niestety jest, nie tylko z zapachami. Każdemu pasuje coś innego :)

      Usuń
  17. Uwielbiam wszystkie zapachy, gdzie tylko mogę poczuć różę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta tutaj jest wyczuwalna, ale na szczęście nie dominuje :)

      Usuń
  18. To chyba kultowa już marka. Tego zapachu jeszcze nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Chloe chyba większość chwali i wcale się nie dziwię. Tego nie miałam okazji powąchać, ale coś czuję, że trafiłyby do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Flakonik jest piękny, a opis bardzo zachęca, więc chętnie sprawdzę ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oh wow the packaging is beautiful
    Great product
    xx

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny zapach, ale dla mnie ciut za słodki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, ja w nim takiej słodyczy mię wyczuwam :)

      Usuń
  23. Nie znam chociaż jak różany to mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. buteleczka faktycznie piekna
    szkoda ze przez internet nie mozemy poczuc zapachu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak technologicznie nie jesteśmy jeszcze zaawansowani :)

      Usuń
  25. Ja uwielbiam wersję Chloe Nomade. Za klasykami nie przepadam. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam zapachy od Chloe. Mają cudne buteleczki i aromaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi niestety nie wszystkie pasują. Po niektórych boli mnie głowa :(

      Usuń
  27. Kurcze wydaje mi się, że go mam nie jestem pewna akurat czy ten roses bo tamten zapach pachnie różami, ale takimi konfiturowymi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, każdy inaczej odbiera zapachy, więc Twoje odczucia mogą być zupełnie inne :) Dla mnie pewnie taka konfitura byłaby zbyt słodka :)

      Usuń
  28. This perfum is beautiful! I love it! New follower! I hope in my blog! Greetings from Spain!

    OdpowiedzUsuń
  29. Chciałabym takie perfumy :) marzą mi się jedne jakiejś znanej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A byłaś grzeczna? Może Mikołaj przyniesie :D

      Usuń
  30. Piękne i eleganckie opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. oj bardzo podobają mi sie te zapachy co prawda nie wiem czy bym używała ale zapachy mile kojarzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka takich zapachów, które podobają mi się u kogoś, ale sama jakoś bym ich nie używała :)

      Usuń
  32. Tak, buteleczka jest prześliczna! Natomiast jeśli chodzi o zapach nie jestem jego zwolenniczką. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przy najbliższej okazji na pewno powącham te perfumy!

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo podobają mi się flakony tych perfum, a zapachu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Mi się akurat ten zapach E. Arden nie spodobał, ale na ogół też preferuję delikatne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.