Hej :)
Każdy typ cery wymaga od nas specjalistycznej, indywidualnej pielęgnacji, która potrafi zmieniać się w zależności od stanu zdrowia, środowiska czy warunków atmosferycznych. Jest jednak jeden aspekt, który sprawdza się zawsze i przy każdej cerze - odpowiednie nawilżenie. Wbrew pozorom, jest ono także niezbędne, gdy borykamy się z przetłuszczeniem. Dzisiaj mam Wam do zaproponowania zestaw kosmetyków marki Ava Laboratorium z serii Hydro Laser. Czy są w stanie zaspokoić potrzeby skóry?
nawilżający żel micelarny
Kosmetyk otrzymujemy w klasycznej butelce. Szata graficzna całej serii utrzymana jest w białej kolorystyce z delikatnymi, granatowymi akcentami.
Skład jest dość krótki, pozbawiony tradycyjnych środków pieniących. Znajdziemy w nim za to glicerynę oraz ekstrakt z lukrecji gładkiej.
Kosmetyk ma lekką, żelową konsystencję, która po kontakcie z wodą nie pieni się a zmienia swoją formę na bardziej kremową.
Pora na efekty.
Wspominałam Wam już, że żele stosuję jako pierwszy krok oczyszczania gdy nie mam makijażu, lub po wcześniejszym użyciu płynu micelarnego, gdy muszę się uporać z kolorówką.
Żel micelarny Hydro Laser bardzo dobrze radzi sobie w usunięciem codziennych zanieczyszczeń. Także rano domywa pozostałości pielęgnacji nałożonej wieczorem. Nie ma problemów z pozbyciem pozostałości kolorówki usuniętej micelem.
Ciekawiło mnie jak jego forma spisze się solo, przy makijażu. Pomimo braku piany kosmetyk dobrze rozpuszcza produkty kolorowe, dzięki czemu łatwiej je usunąć. Oczywiście zostają drobne resztki, które można albo domyć micelem, albo użyć większej ilości żelu i ponowić aplikację.
Koniec końców, niezależnie od sposobu użycia, buzia pozostaje czysta i odświeżona. Podoba mi się również przyjemne uczucie nawilżenia i ukojenia buzi.
Produkt nie podrażnia, nie powoduje niedoskonałości.
Nawilżający żel micelarny Hydro Laser kosztuje ok. 30 zł za pojemność 200 ml.
głęboko nawilżający lotion pod oczy
Kosmetyk zamknięty jest w dość nietypowym opakowaniu przypominającym długopis. Na jego szczycie znajduje się aplikator w formie trzech metalowych kulek służących od razu do masażu.
W składzie znajdziemy m.in. olej z awokado, olej arganowy, masło shea, witaminę E.
Ma bardzo lekką konsystencję. Pomimo zawartości olejów, nie jest tłusty czy lepki.
Sposób aplikacji jest bardzo prosty. Wystarczy masażerem przejeżdżać po okolicach pod oczami i pozostawić do wchłonięcia. Bardzo dobrą opcją jest trzymanie opakowania w lodówce, aby kulki nabrały zimna i jeszcze przyjemniej masowały.
Lotion bardzo szybko się wchłania. Idealnie nadaje się pod makijaż. Nic się nie roluje ani nie zbiera w załamaniach.
W ciągu dnia skóra jest dość dobrze nawilżona, ale mam dość duże wymagania przez co czasami łapię się na tym, że dotykam skóry pod oczami i czegoś mi jednak brakuje. Nie ma efektu wow. Mimo to okolice pod oczami są wygładzone, a skóra wygląda na odświeżoną. Nie redukuje zmarszczek czy cieni. Myślę, że to dobra opcja dla młodych, nie mających wygórowanych oczekiwań osób.
Wielkim plusem lotionu Hydro Laser jest to, że nie powoduje podrażnienia, pieczenia czy łzawienia oczu.
Kosmetyk kosztuje ok. 25 zł za pojemność 15 ml.
krem na dzień o przedłużonym działaniu
Krem zamknięty jest w okrągłym, szklanym słoiczku.
Z wartościowych substancji warto wymienić olej z awokado, mało shea, olej kokosowy, ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, wyciąg z liści orzecha włoskiego.
Krem ma zaskakująco solidną konsystencję. Zaskakującą jak na krem na dzień. Te zazwyczaj kojarzą się z lekkością.
Spójrzmy na działanie.
Przez swoją treściwość krem nie wchłania się od razu. Początkowo też na mojej mieszanej cerze widać dość mocne świecenie, które znika po kilkunastu minutach.
Nie ma to jednak dla mnie większego znaczenia z powodu tego co otrzymuję całościowo. Skóra jest solidnie i długo nawilżona, wygładzona i miękka. Zaraz po nałożeniu czuć przyjemne odprężenie i zrelaksowanie. Trochę tak, jakby ktoś przyłożył kojący opatrunek.
Dodatkowym plusem kremu na dzień jest fakt, że zawiera spf 15. Może wydawać się to niewiele, ale znaczna część osób pomija nakładanie filtrów, więc lepsze to niż nic.
Pomimo zawartości oleju kokosowego, którego niektórzy się boję, ie zauważyłam zapchania mojej skóry ani uczulenia.
Cena kremu wynosi ok. 35 zł za pojemność 50 ml.
regenerujący krem na noc o przedłużonym działaniu
regenerujący krem na noc o przedłużonym działaniu
Opakowanie jest identyczne jak w przypadku wersji na dzień, więc trzeba uważać, aby się nie pomylić.
Tutaj w składzie również znajdziemy olej z awokado, olej kokosowy i maslo shea. Różnicę stanowi wyciąg z listownicy, olej z krokosza barwerskiego, witamina E.
Tutaj w składzie również znajdziemy olej z awokado, olej kokosowy i maslo shea. Różnicę stanowi wyciąg z listownicy, olej z krokosza barwerskiego, witamina E.
Ten krem również ma treściwą, aksamitną konsystencję. Pozostawia na mojej skórze satynową, troszkę tłustą powłoczkę.
Jakie daje efekty?
Krem wzmacnia działanie wersji na dzień, dzięki czemu skóra przez całą dobę jest odpowiednio nawilżona. Rano jest niesamowicie miękka w dotyku i wygładzona. Po kilku tygodniach stosowania można wyczuć różnicę w kondycji skóry. Jest odżywiona, zdrowsza, pełna blasku.
Nie zauważyłam działania odmładzającego czy spłycającego zmarszczki. Dla mnie ważniejsza jest profilaktyka i działanie przeciw powstawaniu nowych.
Jego koszt oscyluje w granicach 35 zł za pojemność 50 ml.
serum wypełniające zmarszczki
Kosmetyk znajduje się w szklanej buteleczce z wygodnym dozownikiem w formie pompki.
W jego składzie znajdziemy m.in. olej z awokado, olej arganowy, hydrolizowany kolagen, witaminę E.
Ma bardzo lekką konsystencję. Błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając żadnej lepkiej czy tłustej warstwy.
Serum jest produktem, który stoję raz na kilka dni lub - gdy skóra tego potrzebuje - w formie kilkudniowej kuracji. Bez względu na częstotliwość stosowania odczuwam bardzo podobne efekty.
Jak działa?
O ile przy kremach zazwyczaj trzeba czasu i systematyczności dla osiągnięcia najlepszych rezultatów, tak tutaj różnica wyczuwalna jest od razu. Skóra aż wpija to serum, dzięki czemu od razu zyskuje odpowiedni poziom nawilżenia i ukojenia. Buzia jest cudownie miękka, aż chce się jej dotykać.
Dodatkowo serum, dzięki swojej lekkości, jest idealną bazą pod makijaż. Odkąd mam ten produkt, zupełnie zapomniałam o tradycyjnych bazach.
Dużą zaletą serum jest to, że poprawia strukturę skóry. Oczywiście zmarszczki czy rozszerzone pory nie znikną jak po pstryknięciu palcem, ale optycznie twarz wygląda na zdrową, wygładzoną i bez większych defektów.
Serum Hydro Laser kosztuje ok. 30 zł za pojemność 30 ml.
maska peelingująco-wygładzająca 2w1
Produkt otrzymujemy w plastycznej tubce.
Skład azuje na maśle shea i oleju kokosowym. Znajdziemy w nim także glicerynę, glinkę, skwalan, olej z pestek winogron, papainę.
Konsystencja preparatu jest kremowa i jedwabista.
Sposób użycia jest bardzo prosty. Maskę peelingująco-nawilżającą nakładamy równomierną warstwą na oczyszczoną twarz. Pozostawiamy na 15 minut po czym spłukujemy ciepłą wodą.
Jakie widzę efekty?
Można by rzec, że takie same jak w przypadku kremów, tyle tylko że od razu. Skóra jest nawilżona, miękka w dotyku i gładka. Sprawia wrażenie promiennej. Przy systematycznym stosowaniu naskórek dobrze się złuszcza, dzięki czemu koloryt skóry się ujednolica i szybciej się ona regeneruje. Nie bójmy się tego złuszczania - nie mam tutaj na myśli schodzenia płatami suchych skórek. Działanie papainy sprawia, że wszystko odbywa się delikatnie. Wyczuwamy jednak pod palcami, że z czasem faktura skóry staje się równiejsza i taka lepsza. Każdy kto stosuje peelingi na pewno wie o co mi chodzi.
Maska peelingująco-wygładzająca Hydro laser kosztuje ok. 27 zł za pojemność 50 ml.
Z serii jestem naprawdę zadowolona. Moja mieszana cera zyskuje na nawilżeniu, dzięki czemu cały czas jest w dobrej kondycji. przekłada się to także na brak niedoskonałości. Jedynie lotion pod oczy nie wywarł na mnie większego wrażenia, ale krzywdy też nie robi.
Zaciekawiła was ta seria? A może zdążyliście poznać ją już osobiście? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
wrinkle healing serum is so special product....
OdpowiedzUsuńHave a great weekend
Mam ten lotion pod oczy i jestem z niego zadowolona, spłyca moje zmarszczki i nawilża skórę pod oczami. Muszę też zaopatrzyć się w inne produkty tej marki:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale chętnie ją przetestuję. W szczególności zainteresował mnie lotion pod oczy, bo stosuje Bioliq Pro i jakoś nie jestem zbytnio zadowolona z tego serum.
OdpowiedzUsuńis interesting for me. Thanks for sharing
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie krem na noc, bo akurat mój mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy mnie ciekawi. 😊
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta seria Ava Hydro Laser jest naprawdę godna wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMaska bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńale mas zkonkret zestaw! bardzo lubię kremy z tymi aplikatorami do masażu :) zawsze się u mnie super sprawdzają ;D
OdpowiedzUsuńNajbardziej to mnie ciekawi lotion pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym lotionem pod oczy. Rzeczywiście wygląda jak długopis .
OdpowiedzUsuńJak widzę po komentarzach nie tylko mnie ten lotion zaciekawił :) Nigdy nie miałam do czynienia z kosmetykiem, który ma aplikator do masażu w środku :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki. Kiedyś bardzo ciekawil mnie ten lotion pod oczy ale skoro nie ma efektu wow i nie zmniejsza cieni pod oczami to raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńFajna seria, ciekawi mnie szczególnie maska i ten lotion, choć spodziewałam się, że jednak będzie "mocniejszy" w działaniu, ale i tak mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki, serum przeciwzmarszczkowe przydałoby się mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńta seria bardzo mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńchyba jeszcze nic nie używałam tej marki:)
OdpowiedzUsuńI love that brand :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestuję te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarze jedynie z blogów, nie używałam ich kosmetyków 🙂
OdpowiedzUsuńPomijając Twoją pozytywną recenzje, do kupna zachęca mnie też cena, według mnie nie jest zbyt wysoka ,także chyba skuszę się ale najpierw na lotion 🙂
Pozdrawiam
Ciekawa seria!
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii :D
OdpowiedzUsuńSeria nie jest mi znana, ale zaciekawiła mnie :-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam nic tej marki :) Z tego zestawu najbardziej zaciekawiło mnie serum :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria. Zainteresował mnie lotion pod oczy i serum wypełniające zmarszczki.
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten lotion pod oczy, ze względu na fajny sposób aplikacji. Szkoda, że dosyć słabo wypadł. Faktycznie może jedynie przy młodziutkiej skórze się sprawdzi. JA już chyba za stara ;)
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca seria. Przyjrzę sie jej.
OdpowiedzUsuńPrzyjemne uczucie nawilżenia i ukojenia buzi to jest zdecydowanie to co bardzo lubię i szukam w kosmetykach pielęgnacyjnych do twarzy.
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy słyszę o tej firmie. Krem wygląda obiecująco :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki w oko wpadła mi maska.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :-)
OdpowiedzUsuńVery interesting products. I'd like to try them all.
OdpowiedzUsuńKisses
Widzę, że warto się zainteresować tą serią :) Ciekawią mnie szczególnie kremy oraz serum :) A ten lotion pod oczy ma fajne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie lotion pod oczy, bo od dawna szukam czegoś takiego, ale nigdy nie mogę zdecydować się na kupno.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie roll on pod oczy:D
OdpowiedzUsuńLubię lekkie konsystencje w produktach do oczu ❤
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie maska, serum i krem pod oczy. Ten ostatni byłby dla mnie za słaby, ale super jest to opakowanie z kuleczkami.
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie krem na dzień, też chcę poczuć taki efekt :) i serum, zapisuje sobie.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ava
OdpowiedzUsuńKrem na dzień bym Ci podkradła :))
OdpowiedzUsuń