wtorek, 18 września 2018

Annabelle Minerals - korektor mineralny, cienie mineralne, skośny pędzelek do cieni

Cześć :)

Wykorzystanie naturalnych substancji z produktach do pielęgnacji jest już niemal na porządku dziennym. Coraz częściej spotykamy się z kosmetykami zawierającymi oleje, zioła, ekstrakty roślinne czy witaminy. A co z makijażem? W końcu on również stanowi bardzo ważny element i uzupełnienie naszego wyglądu. Warto zadbać o to, aby i w kolorówce znalazły się wartościowe składniki. Z pomocą przychodzi marka Annabelle Minerals, która oferuje kosmetyki mineralne.

korektor mineralny


Produkt zamknięty jest w plastikowym, solidnym opakowaniu. Ma aplikator w postaci czterech niewielkich dziurek, przez które możemy wysypać kosmetyk na wieczko. Opakowanie zaopatrzone jest także w pokrętło, dzięki czemu po aplikacji możemy zamknąć otworki i nic nam się nie wysypuje.


Kosmetyk ma konsystencję drobno zmielonego proszku.
Zapach jest praktycznie niewyczuwalny.
Na uwagę zasługuje oczywiście dobry skład zawierający substancje naturalne.
Posiadany przeze mnie odcień Natural Fair zaliczany jest do gamy odcieni dla kobiet o jasnej, biszkoptowej tonacji. W opakowaniu wydaje się być typowym beżem, jednak po roztarciu ujawnia delikatnie brzoskwiniowe podtony. Nie są one jednak szczególnie wyraźne, dzięki czemu kosmetyk idealnie stapia się z cerą.


Do jego wyglądu na twarzy trzeba podejść dwojako. Z jednej strony bardzo mocno i solidnie tuszuje niedoskonałości. Jest taką małą kapką betonu, która zakrywa zarówno zaczerwienienia jak i same krostki. Z drugiej zaś wygląda naturalnie i nie odznacza się od reszty makijażu. Nie ma tutaj mowy o tapecie. 
Specyfik ma antybakteryjne właściwości, dzięki czemu nie tylko tuszuje mankamenty, ale też wpływa na tempo ich gojenia. Tutaj się zgadzam z producentem, gdyż rzeczywiście zmiany szybciej się suszą. 
Ważne! Korektor przeznaczony jest do zmian trądzikowych, przebarwień, zaczerwienień. Nie nadaje się pod oczy.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena wynosi 45 zł za pojemność 4 g.

mineralne cienie do powiek


Zacznę od tego, że skusiłam się na wariant trzech próbek. W tym wypadku każdy z cienie otrzymujemy w maleńkim, okrągłym opakowaniu bez aplikatora.
Cienie mają sypką formę i bardzo delikatną konsystencję.  
Mogą być aplikowane zarówno na sucho jak i na mokro. W drugim przypadku można nimi wykonać kreskę jak klasycznym eyelinerem.


Posiadam trzy odcienie:
cappuccino - myślałam, że będzie to kawa z mlekiem, ale bardziej przypomina mi liliowy fiolet, w którym można doszukać się delikatnie srebrnych podtonów
nougat - głęboki brąz
mint- przepiękny odcień mięty
Nie będę ukrywać, że już przy wyborze odcieni zafascynował mnie wariant 'mint'. Jeszcze bardziej się w nim zakochałam, gdy zobaczyłam go na żywo. Ślicznie wygląda na powiece, ale również fantastycznie scala makijaż, gdy wykonamy za jego pomocą kreskę na górnej bądź dolnej powiece.
Odcień 'cappuccino' nałożony na całą powiekę ruchomą rozjaśnia spojrzenie i optycznie otwiera nam oko. "Nougat' zaś idealnie buduje załamanie i przyciemna zewnętrzny kącik.


Cienie mają taką formułę, że sami możemy budować pigmentację i dostosować ją do swoich potrzeb. Lekko muskając powiekę uzyskamy bardzo jasny, naturalny efekt. Dokładając warstw zbudujemy prawdziwy kolor i wyraźną głębię. Na zdjęciu pokazuję większą ilość, gdyż przy mniejszej aparat nieco przekłamywał efekt. 
Jak możecie zauważyć,w zależności od koloru dają matowe bądź perłowe wykończenie.
Kosmetyki bardzo dobrze się blendują i świetnie ze sobą współgrają. Przy rozcieraniu nie tracą na intensywności. 


Cienie mają bardzo dobrą trwałość. Nałożone na bazę utrzymują się w nienagannym stanie dobrych kilka godzin. Pod koniec dnia zaczynają zbierać się w załamaniu. 
Cena jednego cienia o pojemności 3 g to 30 zł. Można także zamówić zestaw trzech próbek (testerów) o pojemności 1 g każda, w cenie 40 zł.

ścięty pędzelek do cieni


Pędzel składa się z włosia syntetycznego oraz bambusowej rączki.
Włosie wydaje się być bardzo zbite, ale to pozory. W rzeczywistości jest miękkie i przyjemne w użytkowaniu. 


Skośny kształt pozwala na nakładanie cieni zarówno w zewnętrzne kąciki oczu jak i wzdłuż załamania powieki, a także rozcierania całości. Włosie nie jest za długie, dzięki czemu idealnie pasuje nawet przy moich małych oczach i niewielkiej powierzchniowo powiece. Co więcej, fajnie spisuje się przy nakładaniu rozświetlacza.
Pędzel bardzo dobrze się czyści. Nie odkształca się ani nie gubi włosia.
Jego cena wynosi ok. 22 zł.

Po raz kolejny jestem niesamowicie zadowolona z produktów marki Annabelle Minerals. Myślę, że każdy miłośnik makijażu znajdzie tutaj coś dla siebie.
Korzystacie z kosmetyków mineralnych? jacy są Wasi ulubieńcy? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

91 komentarzy:

  1. kocham podkłady mineralne i inne produkty do makijażu twarzy . cieni używam baaardzo rzadko

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę zacząć swoją przygodę z kosmetykami mineralnymi, wiele osób chwali, ale chciałabym w końcu sama przetestować

    OdpowiedzUsuń
  3. Me encantan tus fotos y los productos son estupendos! te espero por mi último post!💚💚💚

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków mineralnych ☺
    Ale na ten korektor chętnie się skuszę ☺
    Co do naturalnych kosmetyków, to raczej nie dla mnie -zawsze mam po nich wysypkę ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest, że często naturalne substancje częściej uczulają od tych chemicznych. Trzeba obserwować skórę.

      Usuń
  5. Podkłady mineralne bardzo lubię, ale cieni nie miałam jeszcze. Piękne Kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się na jakieś skusić, o ile używasz cieni :)

      Usuń
  6. Przyznam, że uwielbiam podkłady mineralne, zwłaszcza latem. Natomiast do cieni raczej się przymierzam, ale jakoś nie mogę kupić;))))
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten cień mint wygląda nieziemsko :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cappuccio to raczej chłodny brąz/kakao. Mam ten cień i fioletu tam nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miętowy cień, tego jeszcze nie grali. Wygląda bosko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jako tako nie jest niespotykany wśród innych marek, ale u siebie takiego nie miałam :)

      Usuń
  10. Bardzo lubię tę markę :) Ich cienie do powiek są mega wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolory ładne, ale cieni mineralnych nie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie używałam, dopóki ich nie poznałam. Teraz często korzystam :)

      Usuń
  12. Bardzo chętnie poznałabym je bliżej - wyglądają na prawdę ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie korzystam z kosmetyków mineralnych, w sumie się nie maluję. :D Od czasu do czasu pociągnę usta jakimś kolorkiem. ;) Odcień cappuccino wygląda bardzo ładnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie stosuję cieni, ale kosmetyki mineralne bardo lubię. Od Annabelle mam podkład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jesteś z niego zadowolona :)

      Usuń
  15. Mam dwa cienie, rzadko używam niestety. :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna przyglądam się ich produktom, ale jakoś nigdy nie mogę się zebrać do ich zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto nadrobić zaległości. Produkty są bardzo dobre jakościowo :)

      Usuń
  17. Cienie wyglądają świetnie, zwłaszcza Cappuccino mi się spodobał - takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pędzelek mam i cienie Chociaż w innych kolorach :) bardzo lubię ich produkty dla mnie są świetne :) w planach mam kupić puder :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inne kolory też posiadam :) a pudru nie znam, więc może i ja się skuszę :)

      Usuń
  19. Cieszę się, że jesteś zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Odcień mięty mnie zaciekawił, taki delikatny podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  21. ten zielony kolorek mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem zdania że czasem lepiej wydać więcej ale kupić coś porządnego i naturalnego.
    Ciekawa firma :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Te cienie bardzo mi się podobają. Chyba sobie je sprawię. Zwłaszcza ten miętowy <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo podobają mi się te cienie, ale jeszcze ich nie mam. Chcę najpierw zużyć to co mi się nazbierało i dopiero kupić nowe... takie postanowienie, ale mam wątpliwości, czy w nim wytrwam ;)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie zużyć cienie :D Chyba, że ma się ich malutko :)

      Usuń
  25. Sam od dłuższego czasu stosuję minerały :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolorki cieni wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam kiedyś cienie z Annabelle minerals, te próbki starczają na wieki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak :) Znacznie bardziej opłaca się kupić trzy próbki niż jeden pełnowymiarowy cień :)

      Usuń
  28. ja jeszcze nie potrafię się przestawić na produkty mineralne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Sama też nie stosuję ich non stop, ale lubię aplikować zamiennie :)

      Usuń
  29. minerały spisuja sie u mnie fajnie w jesieni i zimie. w sumie na wiosne tez. wlato potrafią się zważyc na twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem ich nie stosuję, bo wtedy tylko krem bb i tyle :)

      Usuń
  30. Bardzo mi się podobają cienie, a szczególnie ten nugatowy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. jakoś wolę normalne produkty niźli mineralne;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Na konferencji ostatnio dostałam produkty od tej marki i nie umiem ich za bardzo rozprowadzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam małe problemy tylko na początku. Szybko jednak zajarzyłam o co chodzi :)

      Usuń
  33. Nie mam żadnego mineralnego produktu. Jakoś mnie do nich nie ciągnie, ale może kiedyś jakieś cudeńko wpadnie w moje ręce. :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie słyszałam o tej marce ale bardzo lubię wszystko, co zawiera naturalne składniki. Cieszę się, że ludzie zaczynają dostrzegać, że z natury można zyskać znacznie więcej niż z laboratoriów :D A kolor capuccino rzeczywiście fioletowo-srebrny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą naturą też trzeba trochę uważać i podchodzić ostrożnie, bo wiele substancji często uczula.

      Usuń
  35. Ja niestety nie potrafię się pokochać z makijażem mineralnym,jest dla mnie zbyt delikatny i u mnie nietrwały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makijaż z początku rzeczywiście jest delikatny, ale można budować intensywność. Przynajmniej w przypadku tych cieni :)

      Usuń
  36. Uwielbiam produkty tej marki, na cieniach się nie zawiodłam i kolorystyka- rewelacja ♥

    OdpowiedzUsuń
  37. Już dawno słyszałam o produktach tej marki. Z cieni najbardziej podoba mi się cappuccino, a jeśli chodzi o korektor - obawiałam się, że może tworzyć taką suchą, pudrową tapetę, a to nie wygląda za ładnie na twarzy. No i że nie będzie dobrze krył. A tu takie zdziwienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korektor nie sprawia trudności. Niby jest mocny, ale świetnie się stapia z cerą a mimo to kryje i daje dobry efekt :)

      Usuń
  38. Cienie mnie zaciekawiły, spore te próbki :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Moja koleżanka używa kosmetyków Anabelle i jest nimi zachwycona. Ja właśnie przymierzam się do kupna sypkiego pudru tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo lubię podkłady kryjące tej marki ;) Mają najlepszy pigment ze wszystkich, których do tej pory próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.